Wypadek lotniczy k/Radomia

[Mateusz Deja]

Dziś koło mojego domu rozbił się samolot. Tata wyciągnął rannego pilota na którego lała się benzyna wyłamując do tyłu oparcie fotela. Dla mnie ojciec jest bohaterem.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/tn ... 985&Ref=PH

[jm48]

Gratki takiego Ojczulka

[AndyOO]

Gratki takiego Ojczulka

Popieram, w całej rozciągłości tematu

[robertw]

[Grisza]

Dla mnie ojciec jest bohaterem.

Nie tylko dla Ciebie. Gratulacje odwagi i zimnej krwi.

[Mateusz Deja]

dzięki, powiem nie znałem go z tej strony. Ludziska przy wypadku zamarli, stali i się patrzyli. Jeden mądry próbował zatkać palcem przedziurawiony zbiornik paliwa, dopiero ojciec jak nie ryknie na towarzystwo aby mu pomogli go wyciągnąć. Facet miał połamane nogi i był "przytomny". Bali się go ruszać aby go bardziej nie uszkodzić....ojciec powiedział chyba to mu nie zaszkodzi w przeciwieństwie do rozlanego paliwa. Cześć gapiów po usłyszeniu że leje się paliwo dali nogę ...ogólnie masakra . W życiu nie przeżyłem czegoś podobnego. Pozdro

[lupi]

Gapiów jest zawsze dużo. Też byłem świadkiem wypadku i zanim cokolwiek przyjechało wyciągnęliśmy nieprzytomnego i połamanego chłopaka z samochodu.
A jak karetka przyjechała to nawet lekarka nie chciała wejść do lasu bo bała się o buciki
Pozdrawiam bohaterów

[jm48]

Nie skomentuję po tym jak zapier... pieszo 2 kilometry pod Górę Pińczowską bo 60-cio latkowi zachciało się uczyć latać na lotni... Gapiów nie było - bo nie było jak podejść pod stok, z którego skaczą... Krzywdzisz nas Jacku...

[Mateusz Deja]

Jurku są wyjątki. U mnie pogotowie było 5-7 min po wypadku . Z tego co wiem chłopak wlczy o życie. Jak mu sie polepszy mamy zamiar go odwiedzić

[lupi]

Jurek nie będę się rozpisywał na temat szczegółów, ale w tym akurat przypadku na moim miejscu na pewno byś skomentował.
Była ładna pogoda i w lesie sucho, a wszystko działo się jakieś siedem kroków od jezdni zaraz za rowem i to wcale nie głębokim.
Albo jak ludzie dzwonią po karetke to pytają kto ma dyżur. Jak dr........ to mówią, żeby lepiej wcale nie przyjeżdżał. Ale to są wyjątki jak napisał Mateusz.
Po prostu byłem świadkiem czegoś takiego co nie znaczy, że myślę tak o wszystkich.