K-RGS i PFTA

[TZ]

Cześć Wam,
Mam do Was pytanie .... co tam Panie u Was w "państwie duńskim słychać" ? Jakie jest Wasze podejście w kwestii przynależności do Ogólnopolskiego PFTA? Nie wiem również, czy jesteście jednorodni w swoich sądach?
Podpowiedzcie, czy mogą na Was liczyć jeżeli chodzi o członkostwo? Czy bylibyście zainteresowani braniem udziału w pracach nad np. regulaminami?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdr,
TZ

[AndyOO]

Tomku, szczerze dziękuję za zadane nam tutaj pytanie
Ja odpowiem za siebie, mimo, że w mojej sygnaturce nie ma "NIE, DLA RÓŻNICOWANIA STARTOWEGO" to jednak zostało ono w moich poglądach, nie mówiąc już o standardach jakie się tworzą, choćby obecnie Łódź, pobieranie pieniędzy od oglądaczy

Powiem tak, nie należałem do PFTA starego, a przeżyję, jak Bozia da, tę organizację, a co do nowego PFTA zastanowię się troszkę, bo wiem tylko tyle, że już jest

W tym roku, tylko dlatego, że mieliśmy porozmawiać o strzelectwie, wybrałem się i zapłaciłem różnicę w startowym w Kanionie, ale to był raz ostatni. Wiem, że brak mojej osoby nie uszczupli dobrej zabawy i spinania pośladków, ale jakieś w życiu zasady trzeba mieć.
Nie tylko mieć, ale ich przestrzegać Pojadę na zawody pucharu i zapłacę różnicę, dopiero wtedy, gdy to rękami i figurkami PFTA, a nie grup lokalnych, puchar ów będzie robiony Ewentualnie jeśli zapis o różnicy nie będzie dyktatem, a każda z grup lokalnych sama zdecyduje, czy różnicować strzelców. Wtedy się wybiorę, tam gdzie tych różnic nie będzie

To tyle z mojej strony

[vox]

Byłem w PFTA, wracać nie zamierzam. Raz, że nie jeżdżę już na zawody tego pucharu, dwa, że wstąpienie do tej organizacji na chwilę obecną nie niesie ze sobą żadnych korzyści dla mnie.

[jm48]

Poza sporą oszczędnością w startowym - nie tędy droga i nie zdziwicie się chyba, gdy kiedyś zobaczycie cennik - Członkowie PFTA 60 - pozostali 40 zlp... Jest jak jest, wychodzi pazerność i chęć zarobku na kolegach w związku z zamieszaniem w temacie. Jeśli tego nie ogarniecie - to mnie w tym nie ma i nie jest mi potrzebna taka organizacja, która godzi się na takie wygłupy...

[TZ]

Spokojnie, ja tylko pytałem. Nie sprowadzam kwestii PFTA do korzyści, czy opłat. Bardziej o co innego mi chodziło, ale OK już mnie tu nie ma.
Powodzenia wszystkim,
Pozdr,
TZ

[ziutek]

Z tego co mi wiadomo i z rozmów z kolegami raczej nikt(albo prawie nikt) nie zamierza się zapisywać. Ostatnio wszyscy preferują formułę mini-zloto zawodów, a do tego PFTA nie jest potrzebne.
Pozdro

[robertw]

Byłem i powiem, że przeżyłem parę naprawdę super chwili w życiu strzelca dzięki PFTA, ale... to było to stare PFTA kiedy był fun i nocne Polaków rozmowy. Teraz..... moje/nasze zdanie zostało totalnie pominięte we wszelakich dyskusjach, w związku z tym, ja podziękuje za współpracę z tym .... (tworem?). Inni niechaj wypowiedzą sie za siebie.

[AndyOO]

...Bardziej o co innego mi chodziło, ale OK już mnie tu nie ma...

Tomku, opłaty też są ważne, nawet bardzo, dobrze o tym wiesz
Poza tym, to tylko socjotechnika zniżek, bo tak naprawdę ich nie ma, więc jeśli argument, o dzieleniu środowiska jest nie teges, to przynajmniej ten drugi, że robicie wodę z mózgu członkom, powinien przeważyć.
Na tym etapie, regulaminy, czy inne odznaki, są wisienką na torcie
Pewnie, że spinacze, to też strzelcy, ale jest ich garstka w stosunku do ogółu strzelców.
Poza, opłatami za zawody, wydaje się, że dobrze kombinujecie, ale ja poczekam na efekty tych kombinacji. Nigdy nie byłem społecznikiem, choć pomagałem, jeśli ktoś o pomoc prosił, jeśli ta pomoc nie przekraczała moich możliwości.
Nie będę jednak wspierał, nawet różnicą w startowym. organizacji, która miałaby jedynie robić dobrze spinaczom i tyle

Ja także, życzę Ci powodzenia, bo jak pisałem, jest kilka Twoich propozycji, które mi się podobają, nie mniej zaczekam na pierwsze efekty. Uwierz mi, że jeśli PFTA stanie się kiedykolwiek organizacją naprawdę wszystkich strzelców, to ze skruchą napiszę Ci PW lub obwieszczę na ogólnym, że myliłem się w moich przewidywaniach

[TZ]

Uwierz mi, ¿e je¶li PFTA stanie siê kiedykolwiek organizacj± naprawdê wszystkich strzelców, to ze skruch± napiszê Ci PW lub obwieszczê na ogólnym, ¿e myli³em siê w moich przewidywaniach

Nigdy więc nic nie napiszesz. PFTA nie będzie organizacją wszystkich strzelców, bo jeszcze się taki nie urodził .... . PEFT-a jest taka, jaką chcą jej członkowie. Odbyło się WZ, pogadalim i omówilim. Puchar, klasyfikacja, nagrody, ubezpieczenie strzelców, regulaminy, reprezentacja, popularyzacja na samym końcu i o ile się uda. I jestem zadowolony, że to tak wyszło a na wiosnę sam zaproponuję zmianę i wykreślenie pustego słowa, albo co najmniej jego inne zapisanie. Sam zapytałem o popularyzację i co to słowo znaczy dla innych na WZ? Jak chcę na wódkę to się skrzykujemy z Erykiem, Wamixem, Sawimem, Tomo, Wickiem i wio na mini chlanko - strzelanko. Do tego PEFTA nie jest nikomu potrzebna.
Albo kompromis - spinanie pośladków na 8 – 10 zawodach i kilka dwudniówek zloto - rozmownych po drodze, albo good by - tamto se nevrati.
Chciałem z Wami pogadać na tematy związane z naszym strzeleckim "ustawodawstwem", czyli regulaminami, ale jeżeli sami we własnym sosie dobrze się bawicie, to życzę Wam takiej zabawy a o PEF-cie po prostu zapomnijcie. Jeżeli większość uchwaliła taką składkę a nie inną – to uchwaliła, tego dla Was nie zmienię. Jeżeli różnica startowego jest gdzieś zapisana? To mogę Was jedynie zaprosić – chodźcie i rozcieńczcie to zło wcielone i przegłosujcie inaczej, albo odpuśćcie, bo szkoda klawiatury. Ja tylko grzecznie chciałem Was zapytać, co tam u Was panie słychać? Dostałem odpowiedź i o to chodziło.
Pozdrawiam wszystkich,
TZ

[Mateusz Deja]

NIE ....dziękuję za tego "twora"

[Josef]

Czytam i kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że miał rację ten, co twierdził: na ten Naród najlepszą metodą jest metoda kija i marchewki (chyba Piłsudski). Zamiast zastanowić się, po co jest "PFTA", czemu ma służyć, jaki ma mieć kształt - i od odpowiedzi na te pytania uzależniać swoje członkostwo w niej, wynajduje się wydumane przeszkody w postaci różnic w opłatach za udział w zawodach, w postaci opłat za udział poszczególnych osób itp. uwarunkowania. Nie próbuje się uwzględnić aspektów ekonomicznych oraz uwarunkowań zewnętrznych każdego przedsięwzięcia. Tak, jakby wszystko miało powstać z samego siebie. Najważniejsza jest "moja racja", choćby w najbardziej błahej sprawie. Sedno sprawy/problemu jest nieistotne. Były Min. Sportu Drzewiecki też ma chyba rację.

[Baba1234]

Czytam i kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że miał rację ten, co twierdził: na ten Naród najlepszą metodą jest metoda kija i marchewki (chyba Piłsudski). Zamiast zastanowić się, po co jest "PFTA", czemu ma służyć, jaki ma mieć kształt - i od odpowiedzi na te pytania uzależniać swoje członkostwo w niej, wynajduje się wydumane przeszkody w postaci różnic w opłatach za udział w zawodach, w postaci opłat za udział poszczególnych osób itp. uwarunkowania. Nie próbuje się uwzględnić aspektów ekonomicznych oraz uwarunkowań zewnętrznych każdego przedsięwzięcia. Tak, jakby wszystko miało powstać z samego siebie. Najważniejsza jest "moja racja", choćby w najbardziej błahej sprawie. Sedno sprawy/problemu jest nieistotne. Były Min. Sportu Drzewiecki też ma chyba rację.

I po cóż dolewać oliwy do ognia? Jurek Owsiak powiedział "róbta co chceta" i właśnie to jest hasłem przewodnim dla niektórych, otóż chcemy to płacimy i jesteśmy w tej organizacji, a nie to nie i tyle w temacie...

[ziutek]

Zamiast zastanowić się, po co jest "PFTA", czemu ma służyć, jaki ma mieć kształt - i od odpowiedzi na te pytania uzależniać swoje członkostwo w niej, wynajduje się wydumane przeszkody

To nie tak. Doskonale wiemy co to jest PFTA, czemu ma służyć i jaki będzie jej kształt, każdy z nas dokładnie śledził kulisy powstawania(przekształcania) stowarzyszenia.
Mnie akurat różnica w startowym najmniej przeszkadza, ale dla kogoś może to być argument ważny. I nie są to wydumane przeszkody. Po prostu nie jesteśmy zainteresowani.
Bez żalu. Bawcie się dobrze.

[AndyOO]

Zamiast zastanowić się, po co jest "PFTA", czemu ma służyć, jaki ma mieć kształt - i od odpowiedzi na te pytania uzależniać swoje członkostwo w niej, wynajduje się wydumane przeszkody

....Mnie akurat różnica w startowym najmniej przeszkadza, ale dla kogoś może to być argument ważny....

Dla mnie różnica startowego jest ważna, bo jest zagraniem czysto socjotechnicznym, bo nie ma żadnej zniżki, tylko zwyżka dla niezrzeszonych i to w żaden ekonomiczny sposób nieuzasadniona.
Ale dość o tym, bo już się powtarzam, PFTA mi w niczym nie przeszkadza, życzę powodzenia działaczom i zawodnikom pucharu

Josef, za późno się urodziłeś, trzeba było w czasach Piłsudskiego, a pewnie byłbyś szczęśliwy

[yaro]

Zamiast zastanowić się, po co jest "PFTA", czemu ma służyć, jaki ma mieć kształt - i od odpowiedzi na te pytania uzależniać swoje członkostwo w niej, wynajduje się wydumane przeszkody w postaci różnic w opłatach za udział w zawodach, w postaci opłat za udział poszczególnych osób itp. uwarunkowania.

Sam bym dokładnie tak napisał ale chyba z inną myślą... zaczyna się od składek, podatków, haraczy zamiast zastanowić się po co i dlaczego.
Zaproponowałem wiele razy sprawdzony i pewny - działający model bezskładkowy. Nie dusi popularyzacji, zachęca do udziału, opłaty przenosi sprawiedliwie na uczestników imprez - po równo, same plusy.
Niestety musi być przeforsowany pomysł na utrudnienia.

Zatem dziękuję bardzo takiej organizacji, która zamiast pomagać mi w hobby strzeleckim znacznie mi je utrudnia. Komu służy? Chyba tylko poklepywaniu po plecach grupy kolegów co planuje z tego coś skorzystać. Oczywiście w uczciwym zarabianiu pieniędzy nic złego nie ma ale dlaczego mamy się dokładać do nie naszej sprawy?

Dlatego cieszę się, że grupa KRGS miała na tyle odwagi (w wersji prostszej jaj) żeby powiedzieć w twarz co myśli i iść swoją drogą.

Ja również dziękuję za imprezy na których mam dokładać więcej za "bycie". Są inne, jeszcze fajniejsze imprezy bez zbędnego opodatkowania. Całe szczęście, że nie ma i nie będzie organizacji która ma monopol i licencję na FT/HFT.