Demontaż , montaż i modyfikacje ProSport 'a
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- Chik3n
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 423
- Rejestracja: 10 sierpnia 2007, 00:49
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kalisz<->Czewa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Demontaż , montaż i modyfikacje ProSport 'a
Witam
Na wstępie chciałbym podziękować Josef'owi i wszystkim innym którzy pomogli doprowadzić mi mojego Prosporta do stanu używalności . Przyczyną rozbiórki była spadająca prędkość , którą to przyczynę pokładałem w słabnącej sprężynie która przeleciała już sporo śrutu .
Więc do rzeczy , oto karabinek przed wszelkimi zabiegami :
(należy pamiętać o zdemontowaniu lunety przed rozbiórką sprzętu)
Żeby dostać się do systemu należy najpierw poluzować wszystkie śruby , tu na zdjęciu oznaczone jako A , B , C z czego śruby A występują również po drugiej stronie łoża , po czym pociągnąć dźwignie naciągu ażeby wyszła z łoża , odkręcić śruby do końca i oddzielić system od łoża .
Naszym oczom ukaże się następujący widok :
Odkręcamy śrubę oznaczoną na rysunku literą D , to normalna śruba na klucz 11 , jest to śruba mocująca spust i zarazem przytrzymująca całość . W moim przypadku nie było żadnego napięcia wstępnego sprężyny .
Wyciągamy moduł spustu i jeśli sprężyna sama nie wyjedzie jeśli przekręcimy wiatrówkę to po prostu naciągamy wiatrówkę i sprężyna z tłokiem ładnie nam wyjeżdża .
Żeby wyciągnąć cylinder należy odkręcić śrubę oznaczoną literą F na rysunku poniżej .
Odkręcając śrubę E odejdzie nam całą dźwignia naciągu , tu należy uważać ponieważ są 3 drobne elementy , podkładka metalowa , podkładka gumowa i aluminiowy dystansownik .
Na tym etapie mamy już trochę części w miejscu rozkładania naszego sprzętu więc dobrze by było zorganizować sobie trochę szmat , wyczyścić elementy które już zdemontowaliśmy i odłożyć je na miejsce na którym wiemy że nikt ich nie będzie ruszał czy przestawiał .
Po oddzieleniu dźwigni naciągu rozkładamy prowadnicę cylindra , na rysunku poniżej oznaczone są dwie podkładki wciskowe ( nie znam profesjonalnej nazwy ) , G , H .
Należy zwrócić uwagę na sprężynkę wewnątrz prowadnicy , jest to jedyny element pod naprężeniem .
W czerwonym okręgu widzimy drobne elementy o których wspominałem wcześniej .
Po rozłożeniu prowadnicy otrzymujemy taki oto widok :
G , H , podkładki o których mowa wcześniej , I , sprężyna na którą należy zwrócić uwagę żeby nam gdzieś nie zniknęła , znajduję się ona w prowadnicy , tu oznaczonej jako M , mamy też stopkę która jest przymocowana do cylindra , J , oraz dwa bolce L oraz K , są one różnej długości na co też trzeba uważać przy montowaniu wszystkiego w całość .
Jeśli ktoś naprawdę chce może też rozebrać moduł spustu czego osobiście nie polecam z racji ilości elementów i możliwości ich pogubienia , poruszę ten temat później w temacie .
Tak właściwie karabinek mamy już w częściach i otrzymujemy następujący widok :
W obszarze czerwony spust w częściach o których później , w niebieskim obszarze oznaczonym S mamy podkładki między sprężyną a prowadnicą sprężyny tutaj oznaczoną jako P , kapelusz został oznaczony jako R , widzimy również śrubę o której mowa wcześniej oznaczoną przez D , O to tłok , zaś N to cylinder , reszty nie trzeba przedstawiać .
Teraz najlepiej było by umyć wszystkie części w benzynie ekstrakcyjnej , dostępne w sklepach budowlanych typu Leroy Merlin czy Castorama , nasączając po prostu szmatkę przecieramy po czym wycieramy do sucha .
Jeśli wymieniamy sprężynę tak jak ja sprawdzamy czy poprzedni kapelusz i prowadnica pasują do nowej sprężyny i tutaj ciekawostka , z mojej wiedzy wynika że im bardziej spasowana prowadnica tym mniej brzęczy sprężyna , w starą sprężynę prowadnica wchodziła na wcisk w nowej mam luz rzędu 1-2 mm ogółem jednak po zmontowaniu w całość nic nie brzęczy .
Jeśli chodzi o smary nie będę się wypowiadał ponieważ tutaj bardzo pomógł mi Josef a temat na forum i tak jest bardzo obszerny opisany , mogę tylko dodać że ze smarami należy ostrożnie .
Teraz coś o spuście , jego rozbiórka jest banalna bierzemy coś do wybijania o odpowiednich rozmiarach i po prostu wybijamy sworznie , nie wszystkie dają się jednak wybić , poniżej pokazane są 4 bolce , T , których nie da się wybić ponieważ trzymają one obudowę spustu w całości . Na zdjęciu widać wszystkie elementy modułu spustowego , jest ich trochę i są dość drobne dlatego nie polecam jego rozbierania .
Pokusiłem się o polerkę spustu tylko w jednym miejscu , oto mała fotorelacja jak to wyglądało .
Na początku było tak :
Po przejechaniu papierem 400 wyszło tak :
Wrzucamy na 1000 i otrzymujemy efekt w postaci :
2000 i widać jakąś nadzieję :
Na sam koniec polerka filcem z pastą do zębów , aparat nie chciał złapać ostrości całości ale efekt widać :
Słowem komentarza do polerowania elementów spustu , naprawdę należy polerować jak najdelikatniej i jak najmniej , tylko to co niezbędne żeby nie doprowadzić do samostrzałów bo odwrotu z tego miejsca już niema , ja wypolerowałem jedynie miejsce w którym śruby od języka spustu tarły element w środku spustu , cała reszta spustu Prosporta jest tak dobrze zrobiona że da się wszystko wyregulować bez polerowania .
Przy składaniu spustu należy zacząć od dwóch elementów połączonych sprężyną a później już według uznania , po czym należy zwrócić uwagę na bezpiecznik ponieważ musi on być odpowiednio głęboko wsadzony w obudowę górną spustu .
Cała reszta składania Prosporta to nic innego jak rozkładanie go od tyłu . Zdjęć niestety z tego etapu nie posiadam , zapomniałem aparatu . Tak jak pisałem wcześniej to nie temat o smarach a i ja nie jestem specjalistą w tej dziedzinie więc nie będę się o nich wypowiadał .
Mam nadzieję że ten opis komuś się przysłuży przy rozbiórce swojej kruszyny .
Teraz pytania na które poszukuję odpowiedzi :
1. Poszukuję oryginalnych wymiarów sprężyny od Prosport 'a , długość , średnica zew i wew , grubość drutu oraz ilość zwoi ponieważ sprężynę którą aktualnie mam zamontowaną pochodzi z Alfa Brawo jednak prędkość którą osiąga to 210 m/s a teoretycznie jest to oryginalna sprężyna od AA .
2. Na cylindrze za uszczelką jest prowadnica , w jakim celu ? przecież uszczelka i tak ma większa średnice zew a prowadnica do niczego nie dotyka .
3. Po rozłożeniu sprzętu zauważyłem że na prowadnicy są 4 podkładki , czy w oryginalnym PS 'ie też jest ich tyle ?
No i to by było na tyle , pozdrawiam wszystkich którzy dotarli aż na koniec tego materiału i mam nadzieję że komuś się on przyda .
Na wstępie chciałbym podziękować Josef'owi i wszystkim innym którzy pomogli doprowadzić mi mojego Prosporta do stanu używalności . Przyczyną rozbiórki była spadająca prędkość , którą to przyczynę pokładałem w słabnącej sprężynie która przeleciała już sporo śrutu .
Więc do rzeczy , oto karabinek przed wszelkimi zabiegami :
(należy pamiętać o zdemontowaniu lunety przed rozbiórką sprzętu)
Żeby dostać się do systemu należy najpierw poluzować wszystkie śruby , tu na zdjęciu oznaczone jako A , B , C z czego śruby A występują również po drugiej stronie łoża , po czym pociągnąć dźwignie naciągu ażeby wyszła z łoża , odkręcić śruby do końca i oddzielić system od łoża .
Naszym oczom ukaże się następujący widok :
Odkręcamy śrubę oznaczoną na rysunku literą D , to normalna śruba na klucz 11 , jest to śruba mocująca spust i zarazem przytrzymująca całość . W moim przypadku nie było żadnego napięcia wstępnego sprężyny .
Wyciągamy moduł spustu i jeśli sprężyna sama nie wyjedzie jeśli przekręcimy wiatrówkę to po prostu naciągamy wiatrówkę i sprężyna z tłokiem ładnie nam wyjeżdża .
Żeby wyciągnąć cylinder należy odkręcić śrubę oznaczoną literą F na rysunku poniżej .
Odkręcając śrubę E odejdzie nam całą dźwignia naciągu , tu należy uważać ponieważ są 3 drobne elementy , podkładka metalowa , podkładka gumowa i aluminiowy dystansownik .
Na tym etapie mamy już trochę części w miejscu rozkładania naszego sprzętu więc dobrze by było zorganizować sobie trochę szmat , wyczyścić elementy które już zdemontowaliśmy i odłożyć je na miejsce na którym wiemy że nikt ich nie będzie ruszał czy przestawiał .
Po oddzieleniu dźwigni naciągu rozkładamy prowadnicę cylindra , na rysunku poniżej oznaczone są dwie podkładki wciskowe ( nie znam profesjonalnej nazwy ) , G , H .
Należy zwrócić uwagę na sprężynkę wewnątrz prowadnicy , jest to jedyny element pod naprężeniem .
W czerwonym okręgu widzimy drobne elementy o których wspominałem wcześniej .
Po rozłożeniu prowadnicy otrzymujemy taki oto widok :
G , H , podkładki o których mowa wcześniej , I , sprężyna na którą należy zwrócić uwagę żeby nam gdzieś nie zniknęła , znajduję się ona w prowadnicy , tu oznaczonej jako M , mamy też stopkę która jest przymocowana do cylindra , J , oraz dwa bolce L oraz K , są one różnej długości na co też trzeba uważać przy montowaniu wszystkiego w całość .
Jeśli ktoś naprawdę chce może też rozebrać moduł spustu czego osobiście nie polecam z racji ilości elementów i możliwości ich pogubienia , poruszę ten temat później w temacie .
Tak właściwie karabinek mamy już w częściach i otrzymujemy następujący widok :
W obszarze czerwony spust w częściach o których później , w niebieskim obszarze oznaczonym S mamy podkładki między sprężyną a prowadnicą sprężyny tutaj oznaczoną jako P , kapelusz został oznaczony jako R , widzimy również śrubę o której mowa wcześniej oznaczoną przez D , O to tłok , zaś N to cylinder , reszty nie trzeba przedstawiać .
Teraz najlepiej było by umyć wszystkie części w benzynie ekstrakcyjnej , dostępne w sklepach budowlanych typu Leroy Merlin czy Castorama , nasączając po prostu szmatkę przecieramy po czym wycieramy do sucha .
Jeśli wymieniamy sprężynę tak jak ja sprawdzamy czy poprzedni kapelusz i prowadnica pasują do nowej sprężyny i tutaj ciekawostka , z mojej wiedzy wynika że im bardziej spasowana prowadnica tym mniej brzęczy sprężyna , w starą sprężynę prowadnica wchodziła na wcisk w nowej mam luz rzędu 1-2 mm ogółem jednak po zmontowaniu w całość nic nie brzęczy .
Jeśli chodzi o smary nie będę się wypowiadał ponieważ tutaj bardzo pomógł mi Josef a temat na forum i tak jest bardzo obszerny opisany , mogę tylko dodać że ze smarami należy ostrożnie .
Teraz coś o spuście , jego rozbiórka jest banalna bierzemy coś do wybijania o odpowiednich rozmiarach i po prostu wybijamy sworznie , nie wszystkie dają się jednak wybić , poniżej pokazane są 4 bolce , T , których nie da się wybić ponieważ trzymają one obudowę spustu w całości . Na zdjęciu widać wszystkie elementy modułu spustowego , jest ich trochę i są dość drobne dlatego nie polecam jego rozbierania .
Pokusiłem się o polerkę spustu tylko w jednym miejscu , oto mała fotorelacja jak to wyglądało .
Na początku było tak :
Po przejechaniu papierem 400 wyszło tak :
Wrzucamy na 1000 i otrzymujemy efekt w postaci :
2000 i widać jakąś nadzieję :
Na sam koniec polerka filcem z pastą do zębów , aparat nie chciał złapać ostrości całości ale efekt widać :
Słowem komentarza do polerowania elementów spustu , naprawdę należy polerować jak najdelikatniej i jak najmniej , tylko to co niezbędne żeby nie doprowadzić do samostrzałów bo odwrotu z tego miejsca już niema , ja wypolerowałem jedynie miejsce w którym śruby od języka spustu tarły element w środku spustu , cała reszta spustu Prosporta jest tak dobrze zrobiona że da się wszystko wyregulować bez polerowania .
Przy składaniu spustu należy zacząć od dwóch elementów połączonych sprężyną a później już według uznania , po czym należy zwrócić uwagę na bezpiecznik ponieważ musi on być odpowiednio głęboko wsadzony w obudowę górną spustu .
Cała reszta składania Prosporta to nic innego jak rozkładanie go od tyłu . Zdjęć niestety z tego etapu nie posiadam , zapomniałem aparatu . Tak jak pisałem wcześniej to nie temat o smarach a i ja nie jestem specjalistą w tej dziedzinie więc nie będę się o nich wypowiadał .
Mam nadzieję że ten opis komuś się przysłuży przy rozbiórce swojej kruszyny .
Teraz pytania na które poszukuję odpowiedzi :
1. Poszukuję oryginalnych wymiarów sprężyny od Prosport 'a , długość , średnica zew i wew , grubość drutu oraz ilość zwoi ponieważ sprężynę którą aktualnie mam zamontowaną pochodzi z Alfa Brawo jednak prędkość którą osiąga to 210 m/s a teoretycznie jest to oryginalna sprężyna od AA .
2. Na cylindrze za uszczelką jest prowadnica , w jakim celu ? przecież uszczelka i tak ma większa średnice zew a prowadnica do niczego nie dotyka .
3. Po rozłożeniu sprzętu zauważyłem że na prowadnicy są 4 podkładki , czy w oryginalnym PS 'ie też jest ich tyle ?
No i to by było na tyle , pozdrawiam wszystkich którzy dotarli aż na koniec tego materiału i mam nadzieję że komuś się on przyda .
- Officer_199
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1153
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:33
- Tematy: 26
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 685
- Rejestracja: 09 października 2004, 00:32
- Tematy: 37
- Lokalizacja: Tuchola
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
210m/s to trochę mało jak na nową sprężynę. Na zdjęciu słabo widać kapelusz-obciążnik zakładany na czoło sprężyny i trudno mi stwierdzić czy to jest ten oryginalny czy jakaś modyfikacja. Ja osobiście od dłuższego czasu używam sprężyny pełnolimitowej od HW. Jest bardzo trwała i długo trzyma swoje parametry. Oryginalna sprężyna od PS ma wymiary: długość -22cm, śr. zewn. - 21mm, śr. wewn. - 15mm, śr. drutu - 3mm, 24 zwoje, jej prowadnica jest metalowa dosyć luźno spasowana a na czole jest stalowy kapelusz-obciążnik o kołnierzu grubości ok. 2cm
Jeśli chodzi o Twoje pytania to sprecyzuj pytanie 2.
W oryginalnym zestawie PS nie ma żadnych podkładek na prowadnicach.
Jeśli chodzi o Twoje pytania to sprecyzuj pytanie 2.
W oryginalnym zestawie PS nie ma żadnych podkładek na prowadnicach.
Inter cuncta leges,et percontabere doctos
...
...
- Chik3n
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 423
- Rejestracja: 10 sierpnia 2007, 00:49
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kalisz<->Czewa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
No i tajemnica się rozwiała , wygląda na to że chodzi właśnie o ten obciążnik , gdzieś wcześniej w papierach które dostałem wraz ze sprzętem pisało coś o zmniejszeniu wagi tego obciążnika a na zamieszczonym zdjęciu widać że na pewno nie ma on 2 cm a co najwyżej 0,5 cm stąd też te podkładki między sprężyną a prowadnicą żeby zlikwidować ten ubytek długości .
Co zaś tyczy się pytania 2 to chodzi o ten czarny pierścień na zdjęciu .
Co zaś tyczy się pytania 2 to chodzi o ten czarny pierścień na zdjęciu .
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2171
- Rejestracja: 01 września 2004, 13:23
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Ponieważ jestem czepialski to zapytam się o cel owej rozbiórki i o jaką modyfikację chodzi? Chyba nie o polerkę części mechanizmu spustowego, gdzie mają kontakt z mechanizmem tylko wkręty regulujące długość pierwszego i drugiego stopnia.
Jeszcze trochę się poczepiam, zdjęcia hmmm ale wymnagają drobnej edycji i kadrowania. Jaka informacja z tych kolorowych strzałek wzkazujących parę pikseli nie różniących się wiele od koloru tła?
Co do pytania 2. to podobno jest to pierścień prowadzący, o celowość zapytaj tego co go wymyślił. Będzie to trudne pytanie...
Jeszcze trochę się poczepiam, zdjęcia hmmm ale wymnagają drobnej edycji i kadrowania. Jaka informacja z tych kolorowych strzałek wzkazujących parę pikseli nie różniących się wiele od koloru tła?
Wymiar który cię powinien zainteresować jest jeden pewny ~40J przy skoku Prosporta. Średnica zewnętrzna taka aby po naciągnięciu zostawało ~0,1-0,2mm luzu pomiędzy sprężyną a średnicą wewnętrzną tłoka. Trwała będzie z drutu z okolicy średnicy 3,2mm, 3mm siadają bo muszą, przy Eo ~16J w drucie przekraczane są w części przekroju drutu odkształcenia plastyczne. Wręcz rytualne dokładnie podkładek jest wielu posiadaczom tego rodzaju sprzętów często sprawdzających ich stan na chrono dobrze znane.1. Poszukuję oryginalnych wymiarów sprężyny od Prosport 'a , długość , średnica zew i wew , grubość drutu oraz ilość zwoi ponieważ sprężynę którą aktualnie mam zamontowaną pochodzi z Alfa Brawo jednak prędkość którą osiąga to 210 m/s a teoretycznie jest to oryginalna sprężyna od AA .
Co do pytania 2. to podobno jest to pierścień prowadzący, o celowość zapytaj tego co go wymyślił. Będzie to trudne pytanie...
Luka
CZ-200STR,HORNET,EV2,
CZ-200STR,HORNET,EV2,
- Chik3n
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 423
- Rejestracja: 10 sierpnia 2007, 00:49
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kalisz<->Czewa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Luka no naprawdę jesteś czepialski i to cholernie :D .
Jeśli przeczytał byś dokładnie temat wiedział byś , a jest to zawarte w 1 akapicie a i później chyba w 3 miejscach że głównie chodziło o wymianę sprężyny .
Idąc dalej , jeśli poczytał byś jeszcze dokładniej wiedział byś że jest to jakby nie patrzeć instruktaż jak rozłożyć Prosporta , co za tym idzie jeśli chcesz z niego skorzystać wymagane jest posiadanie Prosporta i paru narzędzi , ciągnąc dalej fotki są tylko poglądowe a nie pokazujące każdą ryskę na śrubce . Lepiej czyta się temat który się ładuje 10 s a nie 40 s z racji 50 idealnie zrobionych zdjęć w rozdzielczości 3000x2000 pixeli ;] . Fotografem ani specem od obróbki graficznej też nie jestem jak widać posługuję sie Paint'em .
Co zaś tyczy się polerki przeszkadzało mi przeskakiwanie spustu przy jego ściąganiu więc przy okazji rozbiórki i ten element przerobiłem tak żeby mnie pasował .
A na koniec ja się lekko zrewanżuje pytaniem jak niby zmierzysz tą szparkę po naciągnięciu sprężyny która ma wynosić 0,1-0,2 mm ....
Jeśli przeczytał byś dokładnie temat wiedział byś , a jest to zawarte w 1 akapicie a i później chyba w 3 miejscach że głównie chodziło o wymianę sprężyny .
Idąc dalej , jeśli poczytał byś jeszcze dokładniej wiedział byś że jest to jakby nie patrzeć instruktaż jak rozłożyć Prosporta , co za tym idzie jeśli chcesz z niego skorzystać wymagane jest posiadanie Prosporta i paru narzędzi , ciągnąc dalej fotki są tylko poglądowe a nie pokazujące każdą ryskę na śrubce . Lepiej czyta się temat który się ładuje 10 s a nie 40 s z racji 50 idealnie zrobionych zdjęć w rozdzielczości 3000x2000 pixeli ;] . Fotografem ani specem od obróbki graficznej też nie jestem jak widać posługuję sie Paint'em .
Co zaś tyczy się polerki przeszkadzało mi przeskakiwanie spustu przy jego ściąganiu więc przy okazji rozbiórki i ten element przerobiłem tak żeby mnie pasował .
A na koniec ja się lekko zrewanżuje pytaniem jak niby zmierzysz tą szparkę po naciągnięciu sprężyny która ma wynosić 0,1-0,2 mm ....
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2171
- Rejestracja: 01 września 2004, 13:23
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
:D
Znasz skok tłoka, znasz ilość zwojów sprężyny, znasz jej średnicę bez napięcia. Dzielisz skok wraz z napięciem wstępnym przez ilość zwojów i dostajesz bardzo istotną informację - ugięcie na jeden zwój. Teraz przyjrzyj się takiej sprężynie z profilu, a dokładniej pojedynczemu zwojowi. Czy nie przypomina ci trójkąta równoramiennego, gdzie jego wysokością jest średnica zewnętrzna sprężyny. Znając wysokość owego trójkąta i jego podstawę (długość pojedynczego zwoju) wyliczasz najpierw długość ramion. Kiedy masz już ramiona odejmujesz od podstawy wartość ucięcia na zwój i wyliczasz nową wysokość trójkąta, czyli średnicę sprężyny w napięciu. Przecież to jest oczywista oczywistość
W kwestii samych zdjęć, to zawsze można to co się chce pokazać wykadrować, czyli obciąć to co niepotrzebne. Będzie czytelne i lekkie. Nikt tu odbitek z tego nie robi, więc 600x400 pix jest wystarczające po wykadrowaniu aż nadto. A dalej będzie lekkie.
A w bardzo prosty sposóbA na koniec ja się lekko zrewanżuje pytaniem jak niby zmierzysz tą szparkę po naciągnięciu sprężyny która ma wynosić 0,1-0,2 mm
Znasz skok tłoka, znasz ilość zwojów sprężyny, znasz jej średnicę bez napięcia. Dzielisz skok wraz z napięciem wstępnym przez ilość zwojów i dostajesz bardzo istotną informację - ugięcie na jeden zwój. Teraz przyjrzyj się takiej sprężynie z profilu, a dokładniej pojedynczemu zwojowi. Czy nie przypomina ci trójkąta równoramiennego, gdzie jego wysokością jest średnica zewnętrzna sprężyny. Znając wysokość owego trójkąta i jego podstawę (długość pojedynczego zwoju) wyliczasz najpierw długość ramion. Kiedy masz już ramiona odejmujesz od podstawy wartość ucięcia na zwój i wyliczasz nową wysokość trójkąta, czyli średnicę sprężyny w napięciu. Przecież to jest oczywista oczywistość
W kwestii samych zdjęć, to zawsze można to co się chce pokazać wykadrować, czyli obciąć to co niepotrzebne. Będzie czytelne i lekkie. Nikt tu odbitek z tego nie robi, więc 600x400 pix jest wystarczające po wykadrowaniu aż nadto. A dalej będzie lekkie.
Luka
CZ-200STR,HORNET,EV2,
CZ-200STR,HORNET,EV2,
- Chik3n
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 423
- Rejestracja: 10 sierpnia 2007, 00:49
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kalisz<->Czewa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Po prostu spadłem z łóżka :D , jestem matematykiem i lubię matmę ale to co ty mnie tu wypisałeś po prostu powala :D .
Na początku chciałem cię zwymyślać od jednego z tych mądralińskich którzy to przeczytali coś tam gdzieś tam i przekładają to później na swoje racje , ty jednak widać wiesz o czym mówisz , albo przynajmniej tak to wygląda . Dodam jeszcze że wyliczenia matematycznie czasem bardzo różnią się od rzeczywistości to raz a na dwa uważam że tak kompleksowe badania nie są mi potrzebne , sprzęt strzela , czy trzyma prędkość dowiem się po paczce śrutu , to samo z celnością więc nie widzę celowości tych wszystkich obliczeń .
A na deser najciekawsze , pytałem o wymiary sprężyny nie z racji tego iż jestem maniakiem mocy czy też idealnych prędkości a chciałem się upewnić iż sprężyna którą kupiłem jest oryginalną sprężyną do Prosporta a ty mnie tu jakieś wygibasy natworzyłeś :D .
Na początku chciałem cię zwymyślać od jednego z tych mądralińskich którzy to przeczytali coś tam gdzieś tam i przekładają to później na swoje racje , ty jednak widać wiesz o czym mówisz , albo przynajmniej tak to wygląda . Dodam jeszcze że wyliczenia matematycznie czasem bardzo różnią się od rzeczywistości to raz a na dwa uważam że tak kompleksowe badania nie są mi potrzebne , sprzęt strzela , czy trzyma prędkość dowiem się po paczce śrutu , to samo z celnością więc nie widzę celowości tych wszystkich obliczeń .
A na deser najciekawsze , pytałem o wymiary sprężyny nie z racji tego iż jestem maniakiem mocy czy też idealnych prędkości a chciałem się upewnić iż sprężyna którą kupiłem jest oryginalną sprężyną do Prosporta a ty mnie tu jakieś wygibasy natworzyłeś :D .
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2171
- Rejestracja: 01 września 2004, 13:23
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Chik3n
W przypadku sprężyn nie jest problemem oryginalność i w tym przypadku błogosławieństwo AA, tylko czy konkretnie spężyna jest dobra, nie będzie siadać oraz czy nie będzie się wybaczać sinusoidalnie.
Krótko i w skrócie - oryginalne sprężyny do AA są do bani. Zresztą większość sprężyn z drutu fi 3mm w prosportach i TX-ach kończy na poziomie 210m/s.
Kwestia średnicy zewnętrznej i luzu pomiędzy napiętą jest istotna właśnie ze względu na wyboczenia sinusoidalne. Przy napinaniu średnica wewnętrzna tłoka zabezpiecza przed takimi wyboczeniami. No i oczywiście równie istotnym zabezpieczeniem przed tego typu wyboczeniem jest dobranie dokładnie ugięcia na zwój. Jeśli jest ono za duże i drut częściowo pracuje plastycznie to wykrzywienie sprężyny będzie się pogłębiać ze strzału na strzał.
Do TXo podobnych i pochodnych jaką jest ProSport jest bardzo trudno spasować niezawodną sprężynę. Jeśli dobrze pamiętam to wychodziło coś koło 20,5mm średnicy zewnętrznej, drut 3,2 i chyba 30 zwojów. Dodatkowe minimalne napięcie wstępne rzędu 5mm. Więcej zwojów nie pozwoli karabinka napiąć, mniej - wyjdzie z na początku z limitu i będzie siadać. A operowanie w tych karabinkach w okolicach 16J jest istotne ze względu na ich skok tłoka i długość samego cyklu strzału. Przy tych 210m/s karabinek ci się strasznie flegmił podczas strzału.
Co do wyliczeń, to uwierz, ale bardzo się one różnią tylko tym co mają z tym problemy... i zazwyczaj twierdzą, że teoria nie pokrywa się z praktyką, a nie znają tej pierwszej...
W przypadku sprężyn nie jest problemem oryginalność i w tym przypadku błogosławieństwo AA, tylko czy konkretnie spężyna jest dobra, nie będzie siadać oraz czy nie będzie się wybaczać sinusoidalnie.
Krótko i w skrócie - oryginalne sprężyny do AA są do bani. Zresztą większość sprężyn z drutu fi 3mm w prosportach i TX-ach kończy na poziomie 210m/s.
Kwestia średnicy zewnętrznej i luzu pomiędzy napiętą jest istotna właśnie ze względu na wyboczenia sinusoidalne. Przy napinaniu średnica wewnętrzna tłoka zabezpiecza przed takimi wyboczeniami. No i oczywiście równie istotnym zabezpieczeniem przed tego typu wyboczeniem jest dobranie dokładnie ugięcia na zwój. Jeśli jest ono za duże i drut częściowo pracuje plastycznie to wykrzywienie sprężyny będzie się pogłębiać ze strzału na strzał.
Do TXo podobnych i pochodnych jaką jest ProSport jest bardzo trudno spasować niezawodną sprężynę. Jeśli dobrze pamiętam to wychodziło coś koło 20,5mm średnicy zewnętrznej, drut 3,2 i chyba 30 zwojów. Dodatkowe minimalne napięcie wstępne rzędu 5mm. Więcej zwojów nie pozwoli karabinka napiąć, mniej - wyjdzie z na początku z limitu i będzie siadać. A operowanie w tych karabinkach w okolicach 16J jest istotne ze względu na ich skok tłoka i długość samego cyklu strzału. Przy tych 210m/s karabinek ci się strasznie flegmił podczas strzału.
Co do wyliczeń, to uwierz, ale bardzo się one różnią tylko tym co mają z tym problemy... i zazwyczaj twierdzą, że teoria nie pokrywa się z praktyką, a nie znają tej pierwszej...
Luka
CZ-200STR,HORNET,EV2,
CZ-200STR,HORNET,EV2,
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 685
- Rejestracja: 09 października 2004, 00:32
- Tematy: 37
- Lokalizacja: Tuchola
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Luka celowość zastosowania prowadnicy przed uszczelką tłoka jest dosyć prosto wyjaśnić. Uszczelka ma wąską krawędź uszczelniającą. Podparcie tłoka tylko w tylnej części będzie powodowało nierównomierny rozkład sił na krawędzi uszczelki, co w efekcie będzie prowadziło do nieszczelności i jej nierównomiernego zużycia. W związku z czym zadaniem przedniej prowadnicy jest centralne prowadzenie tłoka w cylindrze i równomierny rozkład sił na uszczelce.
Inter cuncta leges,et percontabere doctos
...
...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2171
- Rejestracja: 01 września 2004, 13:23
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
woli
To nie tak. Cudów nie oczekuj i cudownych zjawisk nigdzie nie przypisuj , albo pisz jednoznaczniej. Domyślam się, że ów pierścień awansował w twojej wypowiedzi do prowadnicy, a trochę różnych drobiazgów zwanych prowadnicami w tym całym mechanizmie jest...
Ale pokolei...
O rozkład sił na uszczelce nie masz się co martwić. Od pewnego momentu prowadzenie tłoka opiera się tylko na niej. Cały problem z pierścieniem prowadzącym polega na tym, że ma on zabezpieczać cylinder przed porysowaniem przez jakiś fragment metalu z okolic czoła tłoka. I dzieje się to do ~4cm skoku tłoka. Na takiej długości potrafi pierscień prowadzący zostawiać ślady na cylindrze. Ciekawe czy jeśli by go nie było, to zostawały by jakiekolwiek ślady. W końcu ten pierścień trochę wystaje...
To nie tak. Cudów nie oczekuj i cudownych zjawisk nigdzie nie przypisuj , albo pisz jednoznaczniej. Domyślam się, że ów pierścień awansował w twojej wypowiedzi do prowadnicy, a trochę różnych drobiazgów zwanych prowadnicami w tym całym mechanizmie jest...
Ale pokolei...
O rozkład sił na uszczelce nie masz się co martwić. Od pewnego momentu prowadzenie tłoka opiera się tylko na niej. Cały problem z pierścieniem prowadzącym polega na tym, że ma on zabezpieczać cylinder przed porysowaniem przez jakiś fragment metalu z okolic czoła tłoka. I dzieje się to do ~4cm skoku tłoka. Na takiej długości potrafi pierscień prowadzący zostawiać ślady na cylindrze. Ciekawe czy jeśli by go nie było, to zostawały by jakiekolwiek ślady. W końcu ten pierścień trochę wystaje...
Luka
CZ-200STR,HORNET,EV2,
CZ-200STR,HORNET,EV2,
- Krzysztof S
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 348
- Rejestracja: 26 sierpnia 2006, 14:43
- Tematy: 15
- Lokalizacja: Chorzów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam!
Pierścień na tłoku za uszczelką ma tylko jedną funkcję, a mianowicie ochronę wewnętrznej powierzchni cylindra w razie poważnego uszkodzenia uszczelki.
Luka, mam pytanie, czy znasz jakąś "gotową" sprężynę do TX-a, która spełnia podane warunki? Przy 30 zwojach musiałaby mieć długość ok. 23cm.
Pierścień na tłoku za uszczelką ma tylko jedną funkcję, a mianowicie ochronę wewnętrznej powierzchni cylindra w razie poważnego uszkodzenia uszczelki.
Luka, mam pytanie, czy znasz jakąś "gotową" sprężynę do TX-a, która spełnia podane warunki? Przy 30 zwojach musiałaby mieć długość ok. 23cm.
AA ProSport
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2965
- Rejestracja: 26 grudnia 2006, 17:06
- Tematy: 40
- Lokalizacja: Kalisz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Luka pisze: Cały problem z pierścieniem prowadzącym polega na tym, że ma on zabezpieczać cylinder przed porysowaniem przez jakiś fragment metalu z okolic czoła tłoka. I dzieje się to do ~4cm skoku tłoka. Na takiej długości potrafi pierscień prowadzący zostawiać ślady na cylindrze. Ciekawe czy jeśli by go nie było, to zostawały by jakiekolwiek ślady. W końcu ten pierścień trochę wystaje...
Oboje piszecie, że pierścień ten ma zabezpieczać..... Opiszcie, w jaki sposób on to czyni.Krzysztof S pisze:Pierścień na tłoku za uszczelką ma tylko jedną funkcję, a mianowicie ochronę wewnętrznej powierzchni cylindra w razie poważnego uszkodzenia uszczelki.
- Krzysztof S
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 348
- Rejestracja: 26 sierpnia 2006, 14:43
- Tematy: 15
- Lokalizacja: Chorzów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2965
- Rejestracja: 26 grudnia 2006, 17:06
- Tematy: 40
- Lokalizacja: Kalisz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jeśli dobrze pamiętam, ten pierścień wystaje ponad średnicę tłoka bardzo minimalnie, jeśli w ogóle wystaje. Ponadto ma dość duży zamek, co powoduje, że bez praktycznie większej siły ściskającej pieścień chowa się całkowicie w rowku, w którym jest osadzony. Dlatego mam jednak pewne wątpliwości. Widziałem, co prawda, te części używane - nie wiem po jakim przebiegu. Ciekawe, jak wyglądają w nowym karabinku.