Regulacja szmocy w HW100 - uruchomienie.
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- gelorad
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 695
- Rejestracja: 26 października 2006, 13:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Regulacja szmocy w HW100 - uruchomienie.
Bez rozpisywania się przejdę do konkretów. Interesujące nas rzeczy znajdują się w tylnej części bloku więc rozbieramy co potrzeba.
odkręcamy moduł spustu (2 śrubki)
okręcamy tylną połowę bloku (2 śrubki)
odkręcamy tylną pokrywkę (2 śrubki)
Po odciągnięciu dźwigni naciągu ukazuje nam się serce regulacji. Wyjeżdża tuleja, a w niej siedzi nieszczęsna śruba. Jest to w zasadzie rurka nagwintowana zewnątrz, są ślady po odłamaniu czegoś tam na klucz. Wszystko zaklejone, na dodatek jest maleńki imbusik kontrujący który też zresztą jest wkręcony na klej. Na nasze szczęście śruba (rurka) regulacyjna wystaje nieco z tulejki.
Wyciągajmy bebechy zbijaka z korpusu.
Po pierwsze wybijamy kołek dźwigni naciągu. Jak widać otwór jest pod sporym kątem do osi kołka ale da się go trochę wypchnąć. Reszta szczypcami.
Możemy już wyciągnąć mechanizm. O! zbijak sprężynka i regulacja stanowią jeden NIEROZBIERALNY moduł – ból!
Zwróćcie uwagę na maleńką kontrę – jest zdarta, a za nią ciągną się rysy na tulejce. To jest błąd konstrukcyjny, ale o tym potem.
Trzeba zrobić coś aby można było kręcić śrubą. Jest ona niestety twarda jak diabli, pilniki się ślizgają. Z pomocą przyszedł Dremel z tarczą do cięcia, którym robimy dwa wgłębienia.
Najgorsza robota zrobiona. Teraz wystarczy podgrzać solidnie, i odkręcić (na ciepło) kontrę i główną śrubę. Ja podgrzewałem elektryczną opalarką, ale kuchenka gazowa też się nada Samo odkręcanie idzie bardzo lekko.
......I nagle stop! Nie idzie dalej. Czyścimy śrubę z resztek kleju i wkręcamy (tym razem już palcami idzie). Kręcąc dostatecznie długo śruba razem ze zbijakiem wyjdzie z drugiej strony.
Grzanie jak widać zmieniło kolor śruby ale nie da się inaczej, przy niższej temperaturze klej nie puszcza. Moduł jest połączony na amen, ale elementy są luźne co pokazują żółte kreski. Jeszcze oczyszczenie szmatką gwintów z resztek kleju i to już koniec roboty – regulacja uruchomiona.
Wrócę teraz do tego błędu konstrukcyjnego. Imbusik kontrujący wystaje ponad tulejkę (nie może inaczej) i ociera po wewnętrznej ściance korpusu. Producent to przewidział i prawie usunął problem – prawie! W tym celu w korpusie wykonano niewielki rowek długości na oko 1,5cm. Okazuje się że tulejka chowa się głębiej i jest on za płytki (za krótki raczej). Efektem jest kupka opiłków aluminiowych pochodzących ze zdartego korpusu. Na zdjęciach widać trochę gołego aluminium – to jest miejsce które wyszlifowałem również dremelkiem. Obok żółtą linią zaznaczyłem krawędzie bo na zdjęciach dobrze nie widać. linia przerywana oznacza koniec oryginalnego rowka.
odkręcamy moduł spustu (2 śrubki)
okręcamy tylną połowę bloku (2 śrubki)
odkręcamy tylną pokrywkę (2 śrubki)
Po odciągnięciu dźwigni naciągu ukazuje nam się serce regulacji. Wyjeżdża tuleja, a w niej siedzi nieszczęsna śruba. Jest to w zasadzie rurka nagwintowana zewnątrz, są ślady po odłamaniu czegoś tam na klucz. Wszystko zaklejone, na dodatek jest maleńki imbusik kontrujący który też zresztą jest wkręcony na klej. Na nasze szczęście śruba (rurka) regulacyjna wystaje nieco z tulejki.
Wyciągajmy bebechy zbijaka z korpusu.
Po pierwsze wybijamy kołek dźwigni naciągu. Jak widać otwór jest pod sporym kątem do osi kołka ale da się go trochę wypchnąć. Reszta szczypcami.
Możemy już wyciągnąć mechanizm. O! zbijak sprężynka i regulacja stanowią jeden NIEROZBIERALNY moduł – ból!
Zwróćcie uwagę na maleńką kontrę – jest zdarta, a za nią ciągną się rysy na tulejce. To jest błąd konstrukcyjny, ale o tym potem.
Trzeba zrobić coś aby można było kręcić śrubą. Jest ona niestety twarda jak diabli, pilniki się ślizgają. Z pomocą przyszedł Dremel z tarczą do cięcia, którym robimy dwa wgłębienia.
Najgorsza robota zrobiona. Teraz wystarczy podgrzać solidnie, i odkręcić (na ciepło) kontrę i główną śrubę. Ja podgrzewałem elektryczną opalarką, ale kuchenka gazowa też się nada Samo odkręcanie idzie bardzo lekko.
......I nagle stop! Nie idzie dalej. Czyścimy śrubę z resztek kleju i wkręcamy (tym razem już palcami idzie). Kręcąc dostatecznie długo śruba razem ze zbijakiem wyjdzie z drugiej strony.
Grzanie jak widać zmieniło kolor śruby ale nie da się inaczej, przy niższej temperaturze klej nie puszcza. Moduł jest połączony na amen, ale elementy są luźne co pokazują żółte kreski. Jeszcze oczyszczenie szmatką gwintów z resztek kleju i to już koniec roboty – regulacja uruchomiona.
Wrócę teraz do tego błędu konstrukcyjnego. Imbusik kontrujący wystaje ponad tulejkę (nie może inaczej) i ociera po wewnętrznej ściance korpusu. Producent to przewidział i prawie usunął problem – prawie! W tym celu w korpusie wykonano niewielki rowek długości na oko 1,5cm. Okazuje się że tulejka chowa się głębiej i jest on za płytki (za krótki raczej). Efektem jest kupka opiłków aluminiowych pochodzących ze zdartego korpusu. Na zdjęciach widać trochę gołego aluminium – to jest miejsce które wyszlifowałem również dremelkiem. Obok żółtą linią zaznaczyłem krawędzie bo na zdjęciach dobrze nie widać. linia przerywana oznacza koniec oryginalnego rowka.
- Dany
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1158
- Rejestracja: 20 sierpnia 2006, 00:15
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Sanok
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- gelorad
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 695
- Rejestracja: 26 października 2006, 13:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
1. Dla potomności. Żeby udowodnic sobie lub tylko zobaczyć czy faktyczie to zabezpieczenie Wajracucha jest takie "nie do ruszenia".
2. Miałem 247m/s, na zwadoch to problem.
3. Odchudzałem zbijak czego już nie opisywałm i wolałem mieć pewność że wrazie czego będę mógł zmienić napięcie sprężynki.
4. Bo ja już taki jestem. Od dziecka uważałem że zabawka najfajniejsza jest w środku :D
To wszystko jednak nie ważne, ale ważne że może komuś się przyda
2. Miałem 247m/s, na zwadoch to problem.
3. Odchudzałem zbijak czego już nie opisywałm i wolałem mieć pewność że wrazie czego będę mógł zmienić napięcie sprężynki.
4. Bo ja już taki jestem. Od dziecka uważałem że zabawka najfajniejsza jest w środku :D
To wszystko jednak nie ważne, ale ważne że może komuś się przyda
- Proton
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1562
- Rejestracja: 15 czerwca 2007, 19:19
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- gelorad
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 695
- Rejestracja: 26 października 2006, 13:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- gelorad
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 695
- Rejestracja: 26 października 2006, 13:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- witboj
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 6036
- Rejestracja: 02 sierpnia 2007, 22:12
- Tematy: 158
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
http://www.sportwaffen-schneider.com/pr ... s_id/13123
http://www.sportwaffen-schneider.com/pr ... s_id/13144
Czy dobrze myślę, że tym zastepuje się tą oryginalna śrubkę zaklejoną i wtedy regulacja napięcia sprężyny jest na wierzchu?
http://www.sportwaffen-schneider.com/pr ... s_id/13144
Czy dobrze myślę, że tym zastepuje się tą oryginalna śrubkę zaklejoną i wtedy regulacja napięcia sprężyny jest na wierzchu?
- gelorad
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 695
- Rejestracja: 26 października 2006, 13:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dokładnie tak!
Widzę jednak pewien problem (przynajmniej w mojej 100). Zbijak to w uproszczeniu stalowa ośka i ciężarek po środku (rys. wyżej).
Przednia część tej ośki porusza się w bloku który stanowi miejsce jej podarcia.
Tylna częśc tej ośki porusza się w śrubie regulacyjnej która stanowi tylne podparcie. Śruba ta jest rurką.
W ten sposób jest zminimalizowane tarcie zbijaka.
Aby założyć twoją regulację trzeba pozbyć się (nieodwracalnie) oryginalnej śruby - niszcząc ją. Tracimy w ten sposób także tylne "łożysko" ośki zbijaka. Od tej pory zbijak będzie ocierał o ścianki korpusu. Czuję przez skórkę, że może spowodować to niewielką utratę stabilności strzałów, ale to tylko "miś".
A!
I jeszcze taka regulacja umożliwiająca FAC dostępna na zewnątrz .... wiesz jak jest
ps.
Ciekawe czy wysyłają do Polski? zbijak
Widzę jednak pewien problem (przynajmniej w mojej 100). Zbijak to w uproszczeniu stalowa ośka i ciężarek po środku (rys. wyżej).
Przednia część tej ośki porusza się w bloku który stanowi miejsce jej podarcia.
Tylna częśc tej ośki porusza się w śrubie regulacyjnej która stanowi tylne podparcie. Śruba ta jest rurką.
W ten sposób jest zminimalizowane tarcie zbijaka.
Aby założyć twoją regulację trzeba pozbyć się (nieodwracalnie) oryginalnej śruby - niszcząc ją. Tracimy w ten sposób także tylne "łożysko" ośki zbijaka. Od tej pory zbijak będzie ocierał o ścianki korpusu. Czuję przez skórkę, że może spowodować to niewielką utratę stabilności strzałów, ale to tylko "miś".
A!
I jeszcze taka regulacja umożliwiająca FAC dostępna na zewnątrz .... wiesz jak jest
ps.
Ciekawe czy wysyłają do Polski? zbijak
- witboj
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 6036
- Rejestracja: 02 sierpnia 2007, 22:12
- Tematy: 158
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Właśnie rozebrałem HW-100 z września 2008 r, w wiadomym celu. Poszło bez zmian. Tutaj taka moja uwaga. Uruchomiłem juz regulację w 3 egzemplarzach. W dwóch wystarczyło dobrze podgrzać i śruba ruszała za pomoca włożonego do środka płaskiego śrubokrętu - nic nie trzeba było nacinać, tylko dobrze podgrzać - idzie jak masełko. Ale jeden egzemplarz się tarfił,że ho, ho... Trzeba było naciąć naprawdę solidne "szczerby" na śrubokręt, zanim ruszyło cholerstwo...
Przy okazji chviałbym opowiedzieć o zauważonych zmianach konstrukcyjnych. Mój poprzedni egzemplarz jest z 1997 r, jeszcze bez QF, więc pierwsza zmiana to QF.
Druga - łatwa do zauważenia - na szynach do mocowania montażu pojawiła się podziałka ułatwiająca montaż w poprzedniej pozycji.
Zbijak i tuleja są wykonane jakoś inaczej - tzn. niby kształ ten sam ale są srebrne, bez oksydy. To chyba zmiana kosmetyczna.
Najważniejsza zmiana to dodatkowa prowadnica zbijaka. Znajduje się zaraz za suwakiem blokowania magazynka / wkładki. Jest wbita na wcisk ale dodatkowo zabezpieczona kołkiem - tym samym, który blokuje palec indeksacji magazynka, teraz jest dłuższy i wchodzi w dziurę po przeciwnej stronie bloku.
Niedoróbka, o której pisze Gelorad - jest jak była. Tona smaru - jest jak była 9a nawet więcej). Brak wypolerowania prowadnic zbijaka - jak nie było, tak nie ma. Trzeb samemu zrobić.
Ostatecznie na chrono nie widać poprawy, mimo dodatkowej prowadnicy, zobaczymy co będzie jak skończe polerkę i wymienie smary.
Przy okazji chviałbym opowiedzieć o zauważonych zmianach konstrukcyjnych. Mój poprzedni egzemplarz jest z 1997 r, jeszcze bez QF, więc pierwsza zmiana to QF.
Druga - łatwa do zauważenia - na szynach do mocowania montażu pojawiła się podziałka ułatwiająca montaż w poprzedniej pozycji.
Zbijak i tuleja są wykonane jakoś inaczej - tzn. niby kształ ten sam ale są srebrne, bez oksydy. To chyba zmiana kosmetyczna.
Najważniejsza zmiana to dodatkowa prowadnica zbijaka. Znajduje się zaraz za suwakiem blokowania magazynka / wkładki. Jest wbita na wcisk ale dodatkowo zabezpieczona kołkiem - tym samym, który blokuje palec indeksacji magazynka, teraz jest dłuższy i wchodzi w dziurę po przeciwnej stronie bloku.
Niedoróbka, o której pisze Gelorad - jest jak była. Tona smaru - jest jak była 9a nawet więcej). Brak wypolerowania prowadnic zbijaka - jak nie było, tak nie ma. Trzeb samemu zrobić.
Ostatecznie na chrono nie widać poprawy, mimo dodatkowej prowadnicy, zobaczymy co będzie jak skończe polerkę i wymienie smary.
- gelorad
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 695
- Rejestracja: 26 października 2006, 13:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Uruchomiłem juz regulację w 3 egzemplarzach.
A gdzie zdjecia? :<Zbijak i tuleja są wykonane jakoś inaczej - tzn. niby kształ ten sam ale są srebrne, bez oksydy. To chyba zmiana kosmetyczna.
A GDZIE ZDJĘCIA? :< :<Najważniejsza zmiana to dodatkowa prowadnica zbijaka. Znajduje się zaraz za suwakiem blokowania magazynka / wkładki. Jest wbita na wcisk ale dodatkowo zabezpieczona kołkiem - tym samym, który blokuje palec indeksacji magazynka, teraz jest dłuższy i wchodzi w dziurę po przeciwnej stronie bloku.
Ostatecznie na chrono nie widać poprawy, mimo dodatkowej prowadnicy, zobaczymy co będzie jak skończe polerkę i wymienie smary.
Jak to? Regulacja zbijaka nic nie daje?
Jakiej poprawy oczekujesz, zmiany energii czy stabilności?
- witboj
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 6036
- Rejestracja: 02 sierpnia 2007, 22:12
- Tematy: 158
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy