Wyatt Earp - koszerny czy nie?

Post autor: **PiotrS** » 22 października 2007, 21:21

Musimy pamiętać o jednym, data 1850 istnieje tylko u nas, na całym świecie jest inaczej.
A handel replikami jest oparty na klasycznych zasadach marketingu. Bardzo często nazwy replik maja spełnić swoją role, zwiększyć sprzedaż, a na przeciętnego klienta z Europy Zach czy USA, który jest bronioznawczym analfabetą, takie chwyty działają. Mieć broń, która nawiązuje do legendy Dzikiego Zachodu to jest to. Takim przykładem może być Navy Buntline, czy wiele karabinów kapiszonowych, które nigdy nie były produkowane w wersji kapiszonowej, co najwyżej konwertowane ze skałkowców.

To jest nasz problem bo mamy taką ustawę, ale z czasem to się zmieni, tak jak kiedyś Niemcy zwiększyli produkcje gładkolufowych wiatrówek tak teraz Włosi zaczną produkować Navy 1847, pod warunkiem , że polski rynek będzie cos znaczył :D .

Post autor: **sabotage10** » 27 października 2007, 00:46

dobra ale czy to wogóle jest warte zachodu te "Wyatt Earp" na dixie są bardzo tanie w cenie najtańszego navy pietty i je przeceniają, te wersje bufflo i texas mają nawet zamknięte ramy wszystko wygląda fajnie ale czy czy to wogóle jest celne wytrzymałe jak się ten sprzęt sprawuje?

Post autor: **ob.Lech** » 27 października 2007, 12:35

Buntline to Navy .44 Pietty z mosiężnym szkieletem, tyle że zamiast 7,5" ma 12" lufę. Naważki, kominki, kule - wszystko jak w Navy Reb Nord.

Post autor: **lotnik** » 27 października 2007, 19:20

Jak któryś z Was będzie zamawiał ten rewolwer i zgodzi się to bardzo chętnie się dołączę do tego zamówienia

Post autor: **piotrpat** » 27 października 2007, 22:39

A ja zaczynam wymiękać co do tego modelu bo wychodzi że może być dłuższe tłumaczenie tej bajki celnikom albo Policjantom. Mnie już raz przez rok 100% legalne pociski do elaboracji amunicji do broni na którą mam pozwolenie trzymali przez rok, ja w tym czasie zaliczyłem wezwanie na Policję i zeznawanie w charakterze świadka w swojej sprawie...itd. Dzięki pomocy Miłka się udało jak widzę odkorkowac na razie to "celne" szambo ale jak pomyślę że wtopię znów pare stów na rok i znów będę przesłuchiwany to sie zastanawiam.

Dixie jest ciekawy ale może zamiast tego Wyata ściągne sobie kit Walkera od Uberti?

Ano właśnie- czy jeśli o jakość to "kit" jest duzo gorszy niż gotowiec?- tzn czy może być tak że do samodzielnego złożenia dają coś czego sami nie chcieli składać ?