Jestem właścicielem taniej wiatrówki

[toni_8234]

Jestem właścicielem taniej wiatrówki.
Kupując tanią wiatrówkę, godzisz się na to, że będzie ona raczej mało precyzyjna.
Ponieważ kupiłeś tanią wiatrówkę, kupujesz do niej tani śrut, bo zakup 2 pudełek JSB to 20% wartości wiatrówki.
Kupując tani śrut godzisz się, że będzie mało precyzyjny.
Do kompletu kupujesz tanią lunetę ( ja mam Walther 6x42) którą trudno zerować.
Twoja wiatrówka ma twardy spust i duży odrzut , co, w wypadku taniej lunety, sprawia że okular się znacznie przemieszcza, co niweczy sens zerowania.
Do tego ja mogę strzelać tylko w pozycji stojącej, a podpórkę stanowi stary statyw fotograficzny, który zmienia swoją wysokość za każdym strzałem.
Masz więc sprzęt, którym masz szansę nie trafić za każdym razem. A każdy chce trafiać.
Jedna uwaga.
Jeżeli pod opisem taniej wiatrówki, ktoś napisze, że jest dość celna, to to nic nie znaczy.
Po co to piszę.
Bo ja strzelam każdego dnia i chciałem wiedzieć o mojej wiatrowce jak najwięcej, żeby mieć frajdę. W związku z tym przeprowadziłem kilka eksperymentów.
Co powinno się mieć.
- miejsce w jakimś pomieszczeniu, żeby spokojnie strzelić do tarczy ( ja mam 11 m)
- kulochwyt – uniwersalny, (stara poduszka, nie puchowa, złożona na cztery i włożona do pudełka) nie przestrzeli tego żadna wiatrówka. Jest lekka i cicha. Nie ma rykoszetów.
- chronometr w telefonie – kosztuje 13 zł. Nie wiem czy precyzyjnie mierzy szybkość wylotową, ale w moim wypadku wskazał dokładnie czas, kiedy trzeba było wiatrówkę serwisować, prędkość początkowa spadła do 197m/s. ( jeżeli będzie potrzeba podzielę się spostrzeżeniami)
- łopatkę do węgla, żeby śruty wydały dźwięk konieczny do chronometru.
- opcjonalnie olej do smarowania szybko obracających się elementów ( chyba 8 zł)
Tyle inwestycji.
Ponieważ elementów niepewnych jest zbyt wiele, postanowiłem je po kolei eliminować.
1 – zrobiłem do lunet „przyziernik” – eksperci powiedzą, że zgłupiałem. Może i tak. Moja luneta jest wystarczająco jasna, więc mogłem sobie pozwolić. W czym problem, w mojej lunecie tak naprawdę paralaksę niweluje się po 13, może 14 metrach. Strzelanie z 11m sprawia że przesuniecie źrenicy o 1cm w bok, dawało na tarczy 2 cm przesunięcia. Trudno trafiać, w takiej sytuacji. Jeżeli strzelam na 25, czy 36 m, mogę zrezygnować, ale na 11m przeziernik pomaga. Inwestycja jakieś 0,09 zł. Czas realizacji , tyle ile schnie na papierze klej.
Zeruję lunetę na najlepszym śrucie.
Teraz wiem, że jeżeli śrut ucieka, to nie jest to tylko moja wiana.
Nie oznacza to jeszcze, że jest to to wina śrutu.
2 – dobrze jest zmierzyć czy śruty lecą z jakąś stałą prędkością. Tu przyda się chronometr. Jeżeli zrobisz kulochwyt z pudelka i poduszki to telefoniczny chronometr poda ci prędkości początkowe. Dowiesz się który śrut najszybciej lata. A który w miarę stabilnie. ( tu potrzebne są dodatkowe informacje)
3 – Przesmarowałem śrut „Napierem” nie wiem czy to cokolwiek dało. Ale pewnego dnia posmarowałem śrut olejem za 8 zł. Jestem zaskoczony. Śrut lekki, który zwykle latał szybciej, zwolnił, śrut średni zaczął latać szybciej. Śrut JSB Heave uzyskuje stabilne 240m/s co jest , przy tak słabej wiatrówce kosmicznym wynikiem. Posmarowany śrut jest powtarzalny, bardziej niż nieposmarowany. Być może tak jest tylko w moim karabinku, byłoby fajnie gdyby ktoś spróbował i podzielił się spostrzeżeniami.

Jeżeli kogoś to zainteresuje napiszę dalej.
Dodam jedynie, że zerowanie lunety na krótkim dystansie można zaczynać do H&S Sport. Zerowanie innymi tańszymi śrutami to strata czasu.

[hu2bert]

Ciekawe obserwacje i oryginalne pomysły. Jak ten przeziernik do lunety wygląda? Masz jakieś fotki?

[toni_8234]

Mam, tylko pewnie nie wiem jak je umieścić

[toni_8234]

Tak wygląda przyziernik, choć może to ma inną nazwę. Bo było pytanie, zwykła amatorska prowizorka, ale działa.

[hu2bert]

Dziwny wynalazek. Pierwszy raz o czymś takim słyszę i widzę ale cieszę się że Tobie pomaga

[Marysh]

Napiszę wprost. Ten temat to powrót do przeszłości, do początków tego forum - albo to żart ?
Proszę przeczytać wszystko co się uda i zaznajomić się z tematem, bo ciagle przemielamy to samo w kółko.

[Senio]

@Marysh

Daj im spokój. To dział do takich dyskusji i nie ma co kijem rzeki zawracać. Pogadają, wygaśnie zapał, 14 dni i samo-utylizacja. Nie ma żadnego problemu.

[Hoplofob]

Napiszę wprost. Ten temat to powrót do przeszłości, do początków tego forum - albo to żart ?

Oczywiście, że to żart, przecież ten dział służy wyłącznie do dyskusji na super poważne tematy.

Wszyscy, którzy kupują wiatrówki:
- w kalibrze innym niż 4,5 mm
- marki innej niż Weihrauch (mogą być co droższe Hatsany)
- z otwartymi przyrządami celowniczymi
- zasilane PCA, bombiczkami, łamaniem, naciągiem, (nie wspominając o najgorszym, czyli nitro)
- aby strzelać do puszek
- nie oddając ich do przeglądu zerowego
Muszą zostać nie tylko pouczeni, ale również wyśmiani.

Proszę przeczytać wszystko co się uda i zaznajomić się z tematem, bo ciagle przemielamy to samo w kółko.

Przemielamy! Ale już nie musi czytać wszystkiego: streściłem cały dział wiatrówkowy jednym postem

[Marysh]

Przepraszam, kolego Senio, nie mogłem wytrzymać, mea culpa.

Dla kolegi Hoplofob - mam i w kalibrze 5,5 i w większym
- mam Air Arms, BSA, SPA i inne
- mam i z otwartymi i właściwie większą połowę łamane sprężyny
- nie strzelam do puszek ale pest control i przeglądy robię sam, albo wysyłam do Słonia, Specbesta a kiedyś do Hogana
A co najgorsze to wszystkie mam w odpowiednich Joulach, to znaczy od 18 do 40 + - bo mieszkam na Zaolziu i mogę tak mieć.
No i teraz proszę mi wyjaśnić dlaczego pozwalamy z tego bardzo fajnego forum robić leniuchom coś jak facebook .......

[slepe_oko]

Bo to jest forum i jeden lubi ogórki a inny ogtodnika córki.

[kewalsPL]

Dziwny wynalazek. Pierwszy raz o czymś takim słyszę i widzę ale cieszę się że Tobie pomaga

Nie taki dziwny i nowy....jeśli dobrze pamiętam to wymyśliłem i opisałem to w 2008 roku .

[Hoplofob]

Dla kolegi Hoplofob - mam...

Toś mi zaimponował!

No i teraz proszę mi wyjaśnić dlaczego pozwalamy z tego bardzo fajnego forum robić leniuchom coś jak facebook .......

Może dlatego, że forum powinno służyć do pomocy i popularyzacji strzelania, a nie do okazywania pogardy i wyzywania od leniuchów.

Jestem właścicielem taniej wiatrówki.

Witaj w Klubie!
Ja też mam tanie wiatrówki, ale nawet nie mam na nich optyki!

[Marysh]

Nie obwiniaj mnie z " okazywania pogardy i wyzywania od leniuchów ".
Może lepiej by było, żebyś pomagał i popularyzował.

Toś mi zaimponował!

Wierzę, jest czym.

[bruno_Hof]

..

[Kacper_Potocki]

Spędziłem na forach/grupach dyskusyjnych 27 lat (zaczynając od pl.rec...), więc piszę to z obserwacji:

Tak to już jest, że na forach są różni ludzie. Mają rózne doświadczenia, różne podejścia do życia, różne emocje, różne charaktery. Celowo nie piszę gorsi/lepsi - nie mnie oceniać, więc piszę, że są różni. Tak odbieram ludzi - że są różni.

Niektórzy będą bardziej przychylni dla świeżaków, inni wręcz mają na nich alergie. Dlatego fajnie by było, aby Ci, co są bardziej wyrozumiali i przychylni odpisywali świeżakom (mimo wszystko), rozumiejąc, że mogą być tacy, którzy ich nie trawią. A prosze tych, których świeżakowe tematy drażnią, aby tolerowali na tyle, żeby nie robić niepotrzebnych wtrąceń, które od razu będą pretekstem do wojny słownej.

Wiele rzeczy mnie irytuje w ludziach, w tym co piszą, ale gdybym miał za każdym razem pisać swoje uwagi, to forum przerodziłoby się w plac walki. Wielu bym podniósł ciśnienie (a po co?), a sam bym miał wypieki na twarzy z emocji (niepotrzebnych).

Każdy był świeżynką, sam jeszcze do niedawna byłem w kilku kwestiach, a w innych dalej jestem. Żyj i daj żyć innym Staram się tego trzymać i szanować wszystkich, rozumiejąc, że są zwyczajnie inni.

Pozdrawiam wszystkich, serdeczności i przepraszam za wtrącenie, ale może warto było