Próbując wyszukać jakieś informacje na temat MC-13 ( ta próba w osobnym wątku ) nie sposób nie zwrócić uwagi na bliźniaczy karabin ale bocznego zapłonu MC-12.
Na forum jest ledwie kilka wątków i to sprzed ładnych paru lat, więc pozwalam sobie założyć nowy - z pytaniem do właścicieli i użytkowników - czy jest jakiś schemat według którego karabiny wyposażane są w boczny otwór w komorze nabojowej? Część karabinów ma te otwory, natomiast część egzemplarzy wydaje się być ich pozbawiona. Czy pojawił się on w odpowiedzi na problemy z ekstrakcją łusek? Czy otwór ten wpływa na funkcjonalność broni - zbierają się w nim zanieczyszczenia, wymaga dodatkowego czyszczenia lub zabezpieczenia?
Ja mam taki karabin. Mój jest z 1962 r. Dopóki nie wspomniałeś że niektóre mają te otwory a inne nie, nie zwracałem na nie uwagi w innych karabinach które widziałem. Nie zbiera się w nich dużo brudu, przynajmniej u mnie. Staram się z niego strzelać co tydzień na treningu. Oddaje z niego wtedy 50 strzałów. Co jakiś czas zawody. Wtedy od 30 do 80. Strzelam z amunicji firmy Eley. Gruntownie czyszczę go raz w roku, na jesień.
Karabin jest bardzo celny, spust nawet jak na dzisiejsze standardy jest rewelacyjny. Reszta już nie nie za bardzo. Karabin jest ciężki, waży prawie 6,5 kg. W pozycji leżąc nie to przeszkadza ale stojąc to małe wyzwanie. Regulowana jest tylko stopka, baka stała, przyrządy celownicze umieszczone są bardzo nisko, muszka mocowana na stałe. Trzeba się do niego dopasować. Naboje trzeba wsunąć do lufy inaczej można przy zamykaniu zamka zgnieść pocisk.
Ale i tak go lubię.
Duży huk - Beretta 92FS, Beretta 92X Performance, Norinco 1911 A1
Średni huk - MC 12, Colt 1911 22LR
Mały huk - Walther CG 90, Anschutz 9003
Wielkie dzięki za odzew. Ma Kolega do swojego MC-12 oryginalną radziecką instrukcję i tzw. "paszport" - wpisywali informacje o testowym skupieniu?
Czy "historia" broni jest znana tj. wiadomo kiedy i jak znalazł się w Polsce, czy jest to wersja eksportowa - zakładam, że takie miały owe anglojęzyczne oznaczenie na komorze "MADE IN USSR", czy oznaczenia są rosyjskim opisem kraju pochodzenia?
Czy ów boczny otwór jest przelotowy i sięga do komory nabojowej?
Nie mam do niego instrukcji. Historia jest znana. To jest karabin z mojego klubu, w którym za czasów słusznie minionych magazynierem był mój ojciec. Ja jestem rocznik 1974 i pamiętam go od zawsze. Był tylko taki jeden i stał pomiędzy vostokami, uralami i tozami. Myślę że była do niego kompletna dokumentacja.
Na moim jest wybita gwiazda, rok produkcji 1961 (pomyliłem się o rok), cyrylicą nazwa broni i numer seryjny.
Tak otwory są na wylot i kończą się we wgłębieniach w których chowają się wyrzutniki łusek.
Wracając do instrukcji do użytkowania nie jest potrzebna. Ten karabin jest bardzo prosty w budowie. Układ spustowy i zamek to kilka elementów. Po "odłaczeniu" kolby układ spustowy jest cały na wierzchu, nie jest zabudowany. Łatwo go wyczyścić i nasmarować. Zamek tak samo łatwo się rozbiera i możesz w nim wyregulować siłę z jaką uderza iglica co ma też wpływ na siłę z jaką zamykasz zamek.
Mam do niego orginalna ostrogę na której są nabite numery broni oraz grzybek. Jest on bardzo wygodny tylko niestety nie przepisowy.
Ten karabin ma specyficzną cechę. Jak zaczynasz strzelanie to pierwszy strzał pada gdzieś w tarczy, drugi w inne miejsce a trzeci w miejsce drugiego strzału. I to jest miejsce gdzie będzie strzelał. Rozmawiałem z ludźmi którzy kiedyś strzelali z takich karabinów i wszyscy to potwierdzali.
W moim klubie jeden z członków miał taki karabin ale przerobiony. Miał dokręcona szynę pod lunetę.
Inny który widziałem miał przerobiona bakę na regulowana i ścięty przód kolby w celu szybkiego demontażu elementów mocowanych do szyny.
Co do tarczy testowej to podejrzewam że jak we wszystkich karabinach i pistoletach wyczynowych była jedna dziurka.
Czasami te karabinu pojawiają się w ogłoszeniach za kwoty które dla mnie są zbyt wygórowane. Dla mnie jako strzelca sportowego są zbyt wysokie do tego co on oferuje. Tak jest on bardzo celny ale na poziomie który wymaga regularnego treningu. Dla ludzi którzy tego nie robią jest tak samo celny jak każdy inny karabin o przeznaczeniu sportowym. Nie ma do niego żadnego osprzętu np celowniki które nie wymagały ingerencji w konstrukcję broni aby je przymocować. Czasami ktoś chce z mojego strzelić ale po podniesieniu go rezygnują. Bez pasa w pozycji leżąc to męczarnia.
Jeżdżąc po zawodach czasami rozmawiam z ludźmi którzy kiedyś z nich strzelali i wszyscy mówili że są bardzo celne. Czasami pytają się co to jest bo nigdy czegoś takiego nie widzieli.
Duży huk - Beretta 92FS, Beretta 92X Performance, Norinco 1911 A1
Średni huk - MC 12, Colt 1911 22LR
Mały huk - Walther CG 90, Anschutz 9003
Jankesi mawiają "buy the gun not the story" ale akurat "story" w przypadku Kolegi MC-12 ma wartość sentymentalną więc to duży plus.
Moje pytanie o instrukcje, dokumenty i akcesoria oraz o historię broni bardziej związane jest ze stroną kolekcjonerską - stąd i wątek w tym dziale - a nie typowo sportową czy techniczną. Więc pewnie bez instrukcji da się okiełznać MC-12 ale mnie bardziej interesują aspekt historyczny. Na strzelnice pewnie bym się z nim wybierał od czasu do czasu ale bardzo rekreacyjnie a nie pod kątem współzawodnictwa sportowego czy tym bardziej wyczynu.
W kwestii cen faktycznie w kilku krajowych ofertach przekraczają one 5000 PLN przy czym broń także jest w większości bez oryginalnych dokumentów i fabrycznych akcesoriów czy wyposażenia - jeśli już to poszczególne elementy - czasem ostroga czasem "grzybek" a nigdzie nie ma fabrycznej skrzyneczki akcesoryjnej, która powinna wyglądać tak :
gdzie one wszystkie się podziały?
Jest jeden karabin z fabryczną skrzynką akcesoryjną ale na Węgrzech - cena w dodatku o połowę mniejsza niż na naszym rynku - ale jak go ściągnąć do kraju? Na Litwie jest jeden zmodyfikowany MC-12 z wyfrezowanymi szynami pod optykę i bez akcesoriów za to jeszcze tańszy - tylko też nie mam jak spróbować go ściągnąć do kraju. Sam się w podróż nie bardzo mam jak udać - przydałby się wyspecjalizowany podmiot-pośrednik.
Jak jest jakiś i odpowiada na zapytanie to niestety ze specjalizacją na Niemcy i eGun. Węgier czy Litwy nikt nie ma w portfolio.
Ja swojego cały czas użytkuje. Trenuję, biorę udział w zawodach a w zimie "strzelam" na sucho w domu.
Nie mam zapędów kolekcjonerskich. Dla mnie broń to rzecz użytkowa. Ma strzelać co nie oznacza że nie mam szacunku do ludzi którzy chcą ją zachować dla potomnych.
Nie mam takiej wiedzy żeby ocenić czy kwota ok5 tys zł jest duża czy mała za ten karabin jako część kolekcji. Jako broń do uprawiania sportu za duża i to sporo. Za tą kwotę można jeszcze kupić fajne zachodnie karabiny których nie musisz przerabiać żeby coś do nich dołożyć.
Duży huk - Beretta 92FS, Beretta 92X Performance, Norinco 1911 A1
Średni huk - MC 12, Colt 1911 22LR
Mały huk - Walther CG 90, Anschutz 9003
A jako ciekawostkę powiem Ci że miałem kiedyś w pracy kolegę z Białorusi. Pokazałem mu zdjęcie tego karabinu i powiedział że strzelał z takiego w wojsku ale z zamocowaną lunetą. Był to pierwszy etap szkolenia strzelania snajperskiego czy wyborowego. I nie był co centralny zapłon tylko boczny.
Duży huk - Beretta 92FS, Beretta 92X Performance, Norinco 1911 A1
Średni huk - MC 12, Colt 1911 22LR
Mały huk - Walther CG 90, Anschutz 9003
Spotkałem się z informacjami o posiadaniu broni sportowej na wyposażeniu radzieckich jednostek wojskowych i korzystaniu z niej także przez służbę zasadniczą - w przypadku centralnego zapłonu cześć głosów twierdzi, że były to karabiny АВ i АВЛ ( nie sportowe a powstałe na zamówienie wojskowe ) a nie МЦ natomiast przy bocznym zapłonie wskazywany jest МЦ-12, Урал a nawet ТОЗ-35 - tak miało być w np. 77 Gwardyjskiej Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych.
Celownik optyczny na karabinie МЦ-12 to ciekawy wątek ale jeszcze ciekawszy były sposób jego montażu - nie padły jakieś wskazania na ten temat?
Czy był to montaż fabryczny - brak o takowym informacji, warsztatowy, wykonany w jednostce czy też "rzeźnicki" zmajstrowany spawarką i piłką do metalu?
Przykłady ?
Montaże mało lub nieinwazyjne :
Szyny rzeźnickie od patrzenia na które aż źle się robi
Szukając info odnośnie tematu jaki założyłeś o pistolecie MC-2 okazało się, że w posiadanych zasobach mam numery seryjne i roczniki karabinków MC-12, które wyszły do AMW:
Wcześniej 5 szt. Tajfunów-3 w zasobach AMW, teraz 9 szt. MC-12 - bardzo ciekawe informacje. Zgaduje, że to chyba spadek po wojskowych klubach sportowych - moja korespondencja z AMW w sprawie Tajfunów-3 niestety zakończyła się konstatacją ze strony AMW, że nie posiadają żadne wiedzy na temat tych karabinów: Agencja Mienia Wojskowego nie posiada informacji w zakresie wykorzystywania karabinów Tajfun-3 w siłach zbrojnych PRL. Nie mamy również wiedzy, kiedy i ile sztuk zostało sprowadzonych do Polski oraz dla jakich jednostek były przeznaczone.
Odpowiedzieli zgodnie z prawdą bo nie oni je zamawiali itd.
AMW ma je tylko sprzedać.
Informacji na temat innych sportowych karabinków czy pistoletów jeszcze tam jest.
Niestety niektóre modele są opisane jako np. pistolet sportowy z długą lufą, a żeby znaleźć go po numerze JIM to musiałbym nieco czasu spędzić, a nie jest to takie łatwe.
W kwestii tych otworów i ich braku w komorze nabojowej to nie jest to może efekt wspólnej produkcji wersji na boczny i centralny zapłon?
W ZKK 600 (30-06) jest boczny otwór, który ma odprowadzać gazy w przypadku rozerwania łuski (jak dobrze pamiętam).
Tutaj w wersji na centralny zapłon miałoby to sens, a przy bocznym zapłonie to moim zdaniem raczej kwestia wspólnej produkcji obu wersji.
LARPAK pisze: ↑13 grudnia 2023, 23:06
Niestety niektóre modele są opisane jako np. pistolet sportowy z długą lufą, a żeby znaleźć go po numerze JIM to musiałbym nieco czasu spędzić, a nie jest to takie łatwe.
Szkoda Twojego czasu, niektóre JIM to tzw. "worki" do których, jak tworzono bazę JIM', wrzucano wszystko co nie miało jednoznacznych cech identyfikacyjnych a wpisujący nie miał o danym przedmiocie żadnej wiedzy. Opis jest bardzo lakoniczny np. "pistolet sportowy do treningu" a brak zdjęć powoduje, że za parę lat nikt nie będzie wiedział "co miał autor na myśli".
LARPAK pisze: ↑14 grudnia 2023, 05:55 W kwestii tych otworów i ich braku w komorze nabojowej to nie jest to może efekt wspólnej produkcji wersji na boczny i centralny zapłon?
