Jak bank (i) mogą utrudnić Ci zakup z zagranicy......

[Dexter]

Tylko skoro jeden bank to robi a inny nie to albo nie ma takich regulacji które by bank do tego zmuszały albo istnieje jakaś droga, żeby tego nie robić. Więc wybieram ten, który tego nie robi. Gdyby faktycznie banki musiały to robić to mBank też by to robił. A nie robi.

[raiden_pl]

"Monitoring transakcji
Pan Michał klient mBanku przeżył ostatnio niemiłą przygodę.- Zablokowano mi 50 tys. zł, które przyszły na moje konto pod pretekstem sprawdzania przelewu. To oszustwo ze strony banku, który moją gotówką obracał przez tydzień – skarży się mężczyzna.

Co może być przyczyną takiej sytuacji? I jak często banki blokują przelewy?

– Na bieżąco monitorujemy transakcje naszych klientów i każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie – informuje tylko Kinga Wojciechowska-Rulka, z biura prasowego mBanku."

[...]

"jeśli blokada dotyczy transakcji oszukańczej, sprawa jest procesowana w tryb. akt 106 prawa bankowego, tj. bank blokuje środki na 72 h z możliwością przedłużenia decyzją prokuratora.

Pan Michał otrzymał swoje pieniądze. Nadal jednak nie wie co było powodem sprawdzania. – Wypłaciłem wszystkie środki ze swoich kilku kont w mBanku i zamknąłem tam rachunki – mówi nam mężczyzna."

https://pieniadze.rp.pl/oszczednosci/ar ... -pieniedzy

Nie łudź się Dexter, Mbank tez to robi. Jak się koniecznie chcesz o tym przekonać na własnej skórze to kup jakieś bitcoiny na którejś znanej giełdzie, daj w opisie że to przelew dla kontrahenta z któregoś z tych krajów - Iran, Korea Północna, Kuba, Sudan, Syria, Rosja, Białoruś ..

To że Tobie się udało z przelewem "za karabin" a koledze - nie, o niczym nie świadczy...

[latacz]

A każdy klient może wybrać bank .

nadal może nawet nie wybierać żadnego i żądać od pracodawcy wypłaty w gotówce.
choć pewnie już niedługo....

[latacz]

Tylko skoro jeden bank to robi a inny nie to albo nie ma takich regulacji które by bank do tego zmuszały albo istnieje jakaś droga, żeby tego nie robić. Więc wybieram ten, który tego nie robi. Gdyby faktycznie banki musiały to robić to mBank też by to robił. A nie robi.

bo ustawy o przeciwdziałaniu zmuszają banki do kontroli operacjo powyżej pewnej kwoty -nastu tys eu. ale banki lubią kontrować i mieć klienta w reku.
jeden bank kontroluje ustawowo tylko duże transakcje -inny we wszystko pcha brudne łapy....

w pko bp nie wpłacisz na konto czyjeś czy swoje 5 zeta jeśli nie pokażesz dowodu -"bo przeciw praniu pieniędzy..." a ustawa mów o kontroli kto wpłaca dla sum powyżej 15 tys euro... ale oni dla 5ciu zeta skontrolują. Jest to podobnie bezprawne jak pytanie przy kasie w markecie o kod pocztowy...

podobnie -pko bp -niedziela wieczór -lecę pod główny oddział w sporym mieście zobaczyć o której otwierają w poniedziałek ... tablica, że od 8ej.
8ma rano jadę po kasę -zamknięte -i na tej tablicy kartka, że dnia tego i tego otwarte od 12ej -wqurwiony przekładam oglądanie samochodu...

12 wreszcie w banku -nie wypłacą bo chęć wypłaty ponad 10 tys zeta muszę zgłosić 4 dni wcześniej ...

Żona poleciała do swojego banku -40k miała w ręku po 5ciu minutach - i ochroniarz ją do samochodu odeskortował.... Można ? -można.

[bambus0134]

Nie jesteśmy sami z problemem zakupu broni i płatnościami z tym związanymi

[Mumin_]

A umyka Wam chyba to co jest najważniejsze: ŻE W OGÓLE TO ROBI. Mi się to w głowie nie mieści a Wy już przeszliście nad tym do porządku dziennego

Bo takie jest prawo. Banki nie powinny pomagać przestępcom. I to jest słuszne (nawet, jeśli czasem normalnego klienta narazi na drobne niewygody).

Co jakiś czas się słyszy o geniuszach, którzy na lotnisku na pytanie o zawartość walizki odpowiadają inteligentnym żarcikiem typu "bomba" albo "kokaina". A potem są ciężko zdziwieni, że minimum, co ich spotkało, to kilkaset złotych mandatu (tak, w prawie lotniczym jest na to paragraf) i zakaz wstępu na pokład.
To jest elementarna higiena społeczna, na lotnisku nie mówi się takich rzeczy, w przelewach nie wpisuje się oflagowanych tekstów. Przy czym ten katalog tekstów jest dość bidny. Ja na przykład mam od lat zlecenie ustawione z tytułem "2,4,6-trinitrotoluen" - nigdy z przelewami nie było żadnego problemu

[MarcinKr]

Mumin, ty tak serio homo sovieticus czy to jakaś ironia której nie złapałem?

[Artkor]

Bo takie jest prawo. Banki nie powinny pomagać przestępcom. I to jest słuszne (nawet, jeśli czasem normalnego klienta narazi na drobne niewygody).

Żartujesz prawda? A jeśli nie, to mam nadzieję że podobnie myślących jest baaaardzo mało.

[Mumin_]

Żartujesz prawda? A jeśli nie, to mam nadzieję że podobnie myślących jest baaaardzo mało.

Uważam, że system bankowy powinien mieć wieloetapowe zabezpieczenia przed wykorzystaniem do celów przestępczych. I oczywistym jest, że żaden taki system nie będzie 100% idealny, więc na pierwszym etapie (wykrywania) powinien być przeczulony, to znaczy raczej dawać false positives niż false negatives. Od kolejnych etapów zależy szybkie naprawienie tych pomyłek.

I zanim znowu zaczniecie się burzyć, że w podawanych tu przykładach chodzi o legalne transakcje, to dokładnie tak - nikomu nie skonfiskowano pieniędzy, najwyżej wstrzymano przelew i poproszono o wyjaśnienia.

BTW, są banki, które w ogóle nie chcą się babrać w obrót specjalny i po prostu nie obsługują takich firm (na forum były przykłady "odmówiono mi konta firmowego a przecież ja mam koncesję"). Też im wolno, bo to podpada pod wolność gospodarczą.

[MarcinKr]

Czyli to jednak stan umysłu. Jeszcze jakby producenci aut blokowali je zdalnie na weekendy, bo wtedy jest dużo zdarzeń z pijanymi kierowcami. Można by odblokowywać przesyłając dokumenty, z wyjaśnieniami i dowodami, że się nie imprezowalo, a w domu nie posiada się alkoholu. Przelewy można by blokować wszystkie do wyjaśnienia i odgórnie wprowadzić odpowiednie pola w celu dostarczania uzasadnienia konieczności. Urzędnik akceptowalny lub odrzucały podejrzane przelewy, w sumie zakupy głupot też mógłby, bo jak to że ktoś kupuje iPada, a inny musi zbierać na buty. Może gdyby nadwyżki powyżej 10k z konta przepadały na rzecz państwa! Taka mała niedogodność. Jeszcze blokować wydatki w sklepach spożywczych. Maksymalnie 150pln tygodniowo i jeden posiłek w restauracji czy fast foodzie. Nie będzie spaslakow, oczywiście po przesłaniu zdjęcia w bieliźnie urzędnik będzie mógł zwiększyć limit jak zobaczy sama skórę i kości.
I już zlikwidowaliśmy przestępczość, wypadki drogowe i otyłość. A jeszcze tyle do zabronienia...

[Dexter]

Spojrzał na ogromną twarz. Zajęło mu 40 lat, nim odkrył, jaki to uśmiech kryje się pod czarnym wąsem. Och, cóż za okrutna, niepotrzebna pomyłka! Och, cóż za upór i arogancja nie pozwalały mu się przytulić do miłującej piersi! Dwie pachnące ginem łzy spłynęły mu wolno po policzkach. Ale wszystko już było dobrze, wreszcie było dobrze; walka się skończyła. Odniósł zwycięstwo nad samym sobą. Kochał Wielkiego Brata.

Bo w tym wszystkim nie chodzi o to, żebyś powiedział, że kochasz Wielkiego Brata. W tym chodzi o to, żebyś pokochał go naprawdę . Jak widać- coraz częściej się to udaje. To ostatecznie całkiem proste. Może i czasami kosztem Julii. Ale za to jaki wewnętrzny spokój!

[latacz]

Uważam, że system bankowy powinien mieć wieloetapowe zabezpieczenia przed wykorzystaniem do celów przestępczych.

przed sobą samym miałby bank się zabezpieczać ? czy -bank w świetle prawa może ludzi okradać oszukiwać, wirtualnie kreować nieistniejący pieniądz
i pobierać od tego realne odsetki... ale każdy klient może być potencjalnie podejrzany ?

zostawiam w banku swoje pieniądze, za usługę płacę -i za tą kasę bank ma jak pies -gdy mu się każe siad -to siadać -gdy aport -to aport -po prostu ma się wywiązywać z umowy - bank świadczy klientom usługi za ich kasę a nie robi łaskę...
każda normalna firma płaciła by kary za niewywiązanie się z umowy -a w banku łaskę robią i bank jest poza prawem. gdyby ludzie mieli trochę oleju w głowach to nie trzymaliby kasy w banku (nie ma odsetek -są opłaty , nie płacili by kartami (powszechna inwigilacja i możliwość odcięcia od płatności oraz nieprawda, że bank nie pobiera opłat za karty -pobiera - kupujący płaci je jako wyższą cenę towaru, a "usługa" banku zaszyta jest w cenie -bo sklep płaci np za obsługę systemu...

małe niedogodności -idąc tym tokiem myślenia
masz np czerwony samochód. wracasz spokojnie z pracy ... -i jakieś służby które dbają "o wyższe bezpieczeństwo" zatrzymują cie, palują, kują i skopią -bo ktoś w czerwonym samochodzie prędkość przekroczył. albo napadł -a ty masz pecha, że czerwonym jedziesz... a potem nawet nikt cię nie przeprosi -bo po mordzie dostałeś w imię celów wyższych...

przecież wiadomo, że czerwone samochodziki są szybsze -a szybszymi to gangsterzy jeżdżą...

słowem banki powołują się na prawo -potężnie prawo nad interpretując dla swoich celów.
ustawa mówi , że trzeba kontrolować od iluś tys euro -a my skontrolujemy wszystkich od złotówki -i co na zrobisz ? a możesz zrobić -zabrać swoją kasę i np iść do innego banku -albo schować w przysłowiową skarpetę... płacić gotówką a banksterzy niech ulicę zamiatają...

[Prezes]

Witam
Dzisiaj chcę zrobić mały przelew walutowy , poniżej takie info :

Prosimy, podaj w opisie przelewu pełny adres odbiorcy (miasto i kod pocztowy) oraz tytuł płatności, który jednoznacznie określa jego cel. Jeśli w danych przelewu nie będzie podanego adresu, lub jednoznacznie sformułowanego tytułu płatności, jego realizacja może trwać dłużej.

[sp5it]

Czy opis płatności: zaniemanie świateł przejdzie?

[babangida]

Każdy bank podlega tym samym przepisom, które zaostrzyły się kilka lat temu. Nie wiem czy tak samo szczelnie działaja wszystkie, ale przepisy są "unijne". Nie piszcie bzdur typu - "mój bank tak nie ma, bo kupuję już 10 lat itp."
Ja też kupuję i kupowałem, a już rok temu miałem niemiłą weryfikację która skończyła się niepowodzeniem - w banku z którego płaciłem za broń wiele razy.
Jeśli w tytule przelewu wpiszesz broń lub jakiś jej synonim - przelew nie przejdzie i tyle. Oczywiste jest, że również "Egun" też zweryfikują.