HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- Ultra3000
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 954
- Rejestracja: 31 marca 2019, 22:34
- Tematy: 30
- Lokalizacja: Waw
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Z HW 97 nigdy nie miałem problemów a przelot ma ma nie maly, oczywiście był robiony serwis i tuning. Aczkolwiek był okres że masowo pękały mi sprężyny (w krótkim okresie pękły mi chyba 4 szt), ale to była wina słabej jakości sprężyn. Odkąd wpasowalem dobrej jakości, żadnego problemu nie ma a działa już długi czas.
Z pustego to i Salomon nie strzeli...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 marca 2019, 19:57
- Tematy: 3
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Na poczatku plan byl kupic Walthera lgu ale wszedzie niedostepny. Na HW polakomilem sie ze wzgledu na celnosc. Jednak zauwazylem, ze HW lubi korodowac bo gdy go dostalem nowego ze sklepu na oksydzie znalazlem slady korozji. W dodatku moga byc wady w postaci plywajacej lufy ale nie wiem jak to zbadac.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 28
- Rejestracja: 03 września 2020, 20:20
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Z tą lufą w 97 to coś tam jest niby ale to trzeba miec wyjątkowy niefart żeby na taką trafić,z rdzą nie zauważyłem nic takiego a zdąża mi się po strzelaniu wrzucić ja do walizki bez przetarcia,tx jest piękny ,trzeba mu poświęcić więcej czasu ,ale na plus jest to że system dużo łatwiej się rozkłada,chwilka i wszystko na wierzchu.
- Kacper_Potocki
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1365
- Rejestracja: 05 listopada 2022, 00:18
- Tematy: 28
- Lokalizacja: Kęty
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Wkleiłem wczorajszy malutki epizod strzelania z 25m ze stołu, z blendą na okularze (z 1cm-średnicy otworkiem). Dziś postanowiłem pociągnąć temat, bo nie dawał mi spokoju. Zrobiłem kilka usprawnień w moim strzelaniu, które mogą żółtodziobom (podobnym do mnie) pomóc. Pewnie "odkrywam Amerykę" na nowo, ale wybaczcie.
1. Postanowiłem zdjąć tę blendę, bo stwierdziłem, że skoro ludzie strzelają celnie bez niej, to i ja mogę. Była potrzebna po to, aby uświadomić mnie, że to były moje błędy, nie sprzętu. Dziś strzelałem już bez niej.
2. Ludzie pisali, aby dać karabinkowi swobodę. Zatem przód położyłem na poduszce i pilnowałem, aby przy każdym strzale dokładnie w tym samym miejscu osada stykała się z poduszką i swobodnie na niej leżała beż żadnego dociskania, tylko siła grawitacji.
3. Jestem praworęczny i "prawooczny". Prawa ręka naciskała spust, ale lewa dziś nie dotykała karabinka wcale. Ramię tylko delikatnie dotykało stopkę, ale nie dociskałem. Najgłówniejsza zmiana to lewa ręka. To dla mnie dziwne, ale ona celowała... chwytając i ściskając poduszkę tylną, na której była oparta kolba. Dziwne to było, ale wystarczyło ścisnąć lub poluzować tylną poduszkę lewą dłonią i dawało się tak na powiększeniu x8 bardzo celnie i stabilnie trzymać krzyż w punkcie.
4. Postanowiłem, że nie będę ustawiał paralaksy na pierścieniu obiektywu patrząc na liczby w yardach, tylko zrobię to na oko, czyli zostawię pierścień w położeniu w którym będę widział najostrzej jak mogę sam cel. Tak zrobiłem, ale okazało się, że było dokładnie tak, jakbym ustawiał według liczb na pierścieniu, czyli to nie pomogło.
5. Zauważyłem jedną rzecz w okularze. Wystarczyło przesunąć się choćby o milimetr w prawo lub w lewo, w dół lub w górę i cel delikatnie rozmywał się. Trzeba było powrócić do momentu w którym był ostry i wtedy zastygałem i oddawałem strzał. Nie wiem co to za efekt, ale był wyraźnie widoczny. Wcześniej go też widziałem, ale ignorowałem.
6. Przybliżając i oddalając oko od lunety można było na podstawie takich "duszków" dopasować za każdym razem tę samą odległość. Za daleko robił się tunel, za blisko były duszki. Nie umiem jeszcze powiedzieć jak to wykorzystać, popracuję z tym jeszcze i zobaczę czy da się tego efektu użyć - najpewniej się da.
7. No i najważniejsze z czego jestem zadowolony, to praca na spuście. Tym razem bardzo delikatnie naciskałem z pust, tak jakby płynnie go ściągając. Czasami strzały mnie całkowicie zaskakiwały, ale nie było żadnego szarpnięcia. Było to płynnie, powoli i delikatnie.
Wynik pod spodem i jutro będę to powtarzał. Oby to nie był fart Generalnie jestem szczęśliwy jak dzieciak co dostał żelaźniaka w czasach prl.
PS. Bardzo polubiłem się z JSB Exact Express 0,51g 4,52mm.
1. Postanowiłem zdjąć tę blendę, bo stwierdziłem, że skoro ludzie strzelają celnie bez niej, to i ja mogę. Była potrzebna po to, aby uświadomić mnie, że to były moje błędy, nie sprzętu. Dziś strzelałem już bez niej.
2. Ludzie pisali, aby dać karabinkowi swobodę. Zatem przód położyłem na poduszce i pilnowałem, aby przy każdym strzale dokładnie w tym samym miejscu osada stykała się z poduszką i swobodnie na niej leżała beż żadnego dociskania, tylko siła grawitacji.
3. Jestem praworęczny i "prawooczny". Prawa ręka naciskała spust, ale lewa dziś nie dotykała karabinka wcale. Ramię tylko delikatnie dotykało stopkę, ale nie dociskałem. Najgłówniejsza zmiana to lewa ręka. To dla mnie dziwne, ale ona celowała... chwytając i ściskając poduszkę tylną, na której była oparta kolba. Dziwne to było, ale wystarczyło ścisnąć lub poluzować tylną poduszkę lewą dłonią i dawało się tak na powiększeniu x8 bardzo celnie i stabilnie trzymać krzyż w punkcie.
4. Postanowiłem, że nie będę ustawiał paralaksy na pierścieniu obiektywu patrząc na liczby w yardach, tylko zrobię to na oko, czyli zostawię pierścień w położeniu w którym będę widział najostrzej jak mogę sam cel. Tak zrobiłem, ale okazało się, że było dokładnie tak, jakbym ustawiał według liczb na pierścieniu, czyli to nie pomogło.
5. Zauważyłem jedną rzecz w okularze. Wystarczyło przesunąć się choćby o milimetr w prawo lub w lewo, w dół lub w górę i cel delikatnie rozmywał się. Trzeba było powrócić do momentu w którym był ostry i wtedy zastygałem i oddawałem strzał. Nie wiem co to za efekt, ale był wyraźnie widoczny. Wcześniej go też widziałem, ale ignorowałem.
6. Przybliżając i oddalając oko od lunety można było na podstawie takich "duszków" dopasować za każdym razem tę samą odległość. Za daleko robił się tunel, za blisko były duszki. Nie umiem jeszcze powiedzieć jak to wykorzystać, popracuję z tym jeszcze i zobaczę czy da się tego efektu użyć - najpewniej się da.
7. No i najważniejsze z czego jestem zadowolony, to praca na spuście. Tym razem bardzo delikatnie naciskałem z pust, tak jakby płynnie go ściągając. Czasami strzały mnie całkowicie zaskakiwały, ale nie było żadnego szarpnięcia. Było to płynnie, powoli i delikatnie.
Wynik pod spodem i jutro będę to powtarzał. Oby to nie był fart Generalnie jestem szczęśliwy jak dzieciak co dostał żelaźniaka w czasach prl.
PS. Bardzo polubiłem się z JSB Exact Express 0,51g 4,52mm.
Grupa BESKID TARGET
--------------------------------------------------------------------
LG400 HFT | LG400 BR | LGM-2 PCA | LG200 PCP | P17
--------------------------------------------------------------------
LG400 HFT | LG400 BR | LGM-2 PCA | LG200 PCP | P17
- Senio
- Moderator globalny
- Reactions:
- Posty: 9728
- Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
- Tematy: 310
- Lokalizacja: Koło.wlkp
- Grupa: Moderatorzy globalni
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Starzy ludzie gadają, że karabinek jest na tyle celny, na ile mu strzelec nie przeszkadza. Ludzie latami trenują żeby wyrobić sobie powtarzalność i wyniki, a tutaj mamy przykład pudełkowego HW i zniesmaczenie po dniu, że nie trafia 100/100 gdzie się chce. Walther - jak by był dobry to by nie zniknął szybciej niż powstał. Parę zrobiłem - dobrze ze wyginęły. TX nie jest lekiem na całe zło. Do tego ma port na jednej stronie i nie każdemu to pasuje. Porównywalny 1:1 z HW. Jeden i drugi na pudle gości jak operator wie co robi. Też nie wolno mu przeszkadzać jak każdemu innemu.Wini pisze: ↑11 marca 2023, 23:13 Na poczatku plan byl kupic Walthera lgu ale wszedzie niedostepny. Na HW polakomilem sie ze wzgledu na celnosc. Jednak zauwazylem, ze HW lubi korodowac bo gdy go dostalem nowego ze sklepu na oksydzie znalazlem slady korozji. W dodatku moga byc wady w postaci plywajacej lufy ale nie wiem jak to zbadac.
Może od razu w Steyra PCP idź ?. Wyjmij z 15kkz na protezę + z 10kkz na szkło i wtedy dopiero się jazda zaczyna. Po co Ci te Passaty ?. Idź od razu w Lambo
Szukasz dziury w całym, a tak naprawdę to Ty jesteś najsłabszym ogniwem tej układanki.
4.5 .44 .45 www.airgunservice.pl
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 92
- Rejestracja: 03 czerwca 2022, 23:59
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Mnie się wydaje że turbina gwizda,tylko kierownik...nie ogarnia
- czemar
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 1418
- Rejestracja: 17 marca 2007, 08:55
- Tematy: 23
- Lokalizacja: Koło/ZŁota
- Grupa: Moderatorzy wiatrówkowi
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Czepiacie się
Dla tych co nigdy nie widzieli pracy na taśmie:
Podejrzewam, że w fabryce Hw podobnie to wygląda.
M.
Dla tych co nigdy nie widzieli pracy na taśmie:
Podejrzewam, że w fabryce Hw podobnie to wygląda.
M.
Vortex na Kruszynie
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 marca 2019, 19:57
- Tematy: 3
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Chcialbym aby to byla prawda jednak nie wierze w taki siewnik na 25m ze stolu:ObywatelCC pisze: ↑12 marca 2023, 08:16 Mnie się wydaje że turbina gwizda,tylko kierownik...nie ogarnia
Facet jak sam mowi wraca do wiatrowek sprezynowych i osiaga takie wyniki:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 164
- Rejestracja: 18 lipca 2016, 21:50
- Tematy: 2
- Lokalizacja: Zaolzie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Ooo...., dokładnie taki rozrzut miałem z kolegowego GAMO i śrutu Kovohutě na 25 metrów ze stojaka bez podpórki. Według tego, jak fajnie i symetrycznie rozrzucony, to chyba wina strzelca ( technika trzymania, patrzenia w lupkę, oddech i bicie serca, i t d ....). A może wina karabinka, a może wina ułożenia gwiazd, a może wina opóżnienia pociągu, a może wina ...... nie,nie, nie, tak tylko misiam
Ciekawy temat. I tak powstają legendy o tym, że HW ma latające lufy i rdzewiejącą oksydę, że TX trzeba pieścić i czyścić bo syf wchodzi do srodka.....
Kiedy widzę ten latający papierek przymocowany do osłony spustu i wysokość lunety nad lufa to jakoś mi nie chce się wierzyć facetowi.
Ciekawy temat. I tak powstają legendy o tym, że HW ma latające lufy i rdzewiejącą oksydę, że TX trzeba pieścić i czyścić bo syf wchodzi do srodka.....
Kiedy widzę ten latający papierek przymocowany do osłony spustu i wysokość lunety nad lufa to jakoś mi nie chce się wierzyć facetowi.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 marca 2019, 19:57
- Tematy: 3
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
O ile mnie wzrok nie myli to ktos tu pisal w tym temacie, ze HW z pudelka to straszny siewnik. Nie da sie uczyc strzelania na siewniku dlatego trzeba byc 100% pewnym celnosc sprzetu.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 164
- Rejestracja: 18 lipca 2016, 21:50
- Tematy: 2
- Lokalizacja: Zaolzie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Tak, zgadza się, chyba Witboj pisał na pierwszej stronie. A więdz zrób tak : wyślij karabinek do tunera, który wszystko ogarnie i wtedy zostanie ci już tylko praca samego z sobą, albo podjeć gdzieś na trening lub zawody i postrzelaj z tuningowanych , i wtedy chyba coś się wyjaśni.
A może gdzieś blisko ciebie jest życzliwy kolega, co ma sprzęt 100% i pozwoli potrenować ? Ja mam jak HW 97 kt tak TX 200 hc i zapraszam, postrzelamy i pogadamy.
A może gdzieś blisko ciebie jest życzliwy kolega, co ma sprzęt 100% i pozwoli potrenować ? Ja mam jak HW 97 kt tak TX 200 hc i zapraszam, postrzelamy i pogadamy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1129
- Rejestracja: 17 marca 2019, 10:45
- Tematy: 12
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Powinni to zdanie umieścić na każdej osi strzeleckiej. Oczywistość, a nikt nie zauważa.
Z innej strony, techniki w jakiś sposób można się uczyć i na siewniku. Gorzej, że nie można potwierdzić dobrej techniki celnymi strzałami.
Spróbuj jeszcze wielokrotnego czyszczenia lufy, może środkiem, który usunie ołów i resztki smarów, które mogły zostać jeszcze z fabrycznej konserwacji. Po tym spróbuj to najlepiej odtłuścić benzyną. Przetrzej na koniec na tyle, żeby tam śladu po czymkolwiek nie było w lufie. Wreszcie z czystej, zupełnie suchej lufy idź postrzelać. Praktykę czyszczenia można powtórzyć wielokrotnie, po kilku kolejnych strzelaniach (niezbyt intensywnych).
Podobno bardzo szkodliwy jest efekt diesla, o który w wiatrówce nie jest wcale trudno. Może zupełnie uszkodzić wnętrze lufy. Jak olej w lufie da zapłon, dym pójdzie, huknie, to mamy diesel. Efekt może być jednak mniej radykalny. Nos wyczuć powinien.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 28
- Rejestracja: 03 września 2020, 20:20
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
A ja mam taki siewnik z mojego hw 97 z 20m po tygodniu nocek w pracy, dwa dni odpoczynku i skupienie znów wraca w 10gr,ale za pierwszym razem po nockach łota fuck myślę,wszystko mi się rozregulowało w karabinku,a o sobie nie pomyślałem,niby wszystko ok ale człowiek jest rozkojarzony,dwa dni odpoczynku i karabinek znów ok,a że przynajmniej 1 tydz.w miesiącu mam nocki więc sprawdziłem kilka razy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 80
- Rejestracja: 17 stycznia 2022, 18:10
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Co tu pisać jak nie masz minimalnego doświadczenia i zaplecza sprzetowego to wyślij ten karabinek do kogoś kto Ci zrobi:
Dokładne mycie, zniweluje zadziory, spoleruje i ustawi
Spust, super dopasowaną prowadnice, kapelusz, spoleruje koncówki sprężyny i na koniec "dobrze" posmakuje i na koniec wszystko ustawi.
A Ty kup że trzy matryce exacta umyj je w benzynie ekstrakcyjnej i sprawdź co najlepiej lata.
Potem trenuj chwyt karabinka -powtarzalność i trenuj i trenuj
Dokładne mycie, zniweluje zadziory, spoleruje i ustawi
Spust, super dopasowaną prowadnice, kapelusz, spoleruje koncówki sprężyny i na koniec "dobrze" posmakuje i na koniec wszystko ustawi.
A Ty kup że trzy matryce exacta umyj je w benzynie ekstrakcyjnej i sprawdź co najlepiej lata.
Potem trenuj chwyt karabinka -powtarzalność i trenuj i trenuj
Scyzor HFT
Tx200Hc
Steyr LG110
Tx200Hc
Steyr LG110
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 marca 2019, 19:57
- Tematy: 3
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: HW97k pierwsze strzelanie i pierwsze rozczarowanie.
Skoro fachowiec mowi, ze roznica moze byc 1J i stad ten siewnik to znaczy, ze trzeba doprowadzic do ladu. Nie ma co bic piany.