Reximex / Paganax. Co to jest?

[wichura]

Jest jeszcze jeden kolega który miał to strzeladło (w międzyczasie edytowałem poprzedni post). Jakoś nie widzę na tym i tamtym forum postów chwalących ten produkt, a nie sądzę żeby nie było jego posiadaczy. No chyba że jest tak dobry że nie ma potrzeby go zachwalać/reklamować.
Niestety (a może stety) nie mogę wyrazić opinii o tym karabinku na podstawie własnych doświadczeń, może te dwa przykłady które podałem są tylko dwoma "wpadkami" producenta. Jeśli są jacyś szczęśliwi posiadacze tego karabinka może się podzielą opinią z pierwszej ręki, tez chętnie poczytam.

[Leon83]

Czyli z tych przywoływanych konkretów: sporo popracował, i m.in. wymienił lufę (nie pada model, ale to pewnie nie istotne). Potem chciał sprzedać, i się nie udało.
Oprócz tego znasz sporo osób mających Artemisy, Krale, itp., które kupiłyby je ponownie, oraz tego jednego kolegę, który nie kupiłby ponownie Reximexa.
Rozumiem. Dziękuję.

Może warto poczytać co się dzieje na innych forach, żeby rozszerzyć trochę horyzonty… można dowiedzieć się o wiele więcej niż tu jeśli chodzi o karabinki inne niż tu preferowane…

[Hordish]

Konkretów jest mało bo jest lub było niewielu posiadaczy Reximexa. Ci co pisiadali zapewne mają traumę i wyparli to z pamięci.
Kolego Zapp kup, testuj, poprawiaj i napisz o swoich przeżyciach.

[Zapp]

Co do bywania na innych forach:

Dziękuję, nie czuję takiej potrzeby.
Myślę, że wystarczająco wiem co się tam dzieje, a moje horyzonty są odpowiednio poszerzane przez tutejsze wypowiedzi tamtejszych bywalców.

Co do posiadania:

Jak napisałem: stałem się, dość przypadkowo, posiadaczem, w przeciwieństwie (jak sądzę) do tutejszych od-radzaczy. Nie polecam, i nie odradzam - nie czuję się więc zobowiązany do podawania opisów.

[Leon83]

A tutejsi rezydenci oczywiście są tam nieobecni…

[glowak_71]

Zostałem wywołany do tablicy, to podzielę się chętnie.

Kupiłem, bo mi się podobał, a byłem akurat w trakcie ewolucyjnego przekształcania podejścia "kupię tanio i poprawię" na "kupię drogo i będę trafiał i miał spokój"

Na początku było tak:



Strzelał tak:



I luzem latały części w środku, a wyleciało pół zaworu:



Pseudo tłumik z wałka do włosów:




Pół roku później jest tak:



Strzela tak:



A tu z osłoną lufy wziętą z FX Wildcat:



Koszt dopracowania karabinka wyniósł więcej niż połowa jego ceny, łącznie wpakowałem w niego tyle, ile kosztował mnie nowy FX Dreamline. O nerwach, poświęconym czasie i irytacji nie wspominając.

Co zostało zrobione:

- na początku poskręcany do kupy, bo latały w środku części zaworu.

- zmniejszona komora (prechamber) - reg dopuszcza luftu po każdym strzale.

- zmieniona sprężyna i odciążony zbijak, skrócony cykl i uzyskanie powtarzalności strzału.

- Dławik transferportu rozwiercony na pełną przepustowość.

- wymiana sprężyn w regu z 0,7mm na 0,5mm., zwiększona czułość i dokładność regulatora.

- opracowanie spustu - wyszedł dwustopniowy, prawie matchowy spust.

- Wywalona oryginalna osłona lufy, dorobione mocowanie lufy w połowie jej długości - na wzór FX-a, w oringach.

- wyrzucona oryginalna butla (200bar), założona butla 300 bar.

- zamontowana lufa HW100.


Wnioski:

Pojęcie osiowości jest w Turcji nieznane.

Jak ktoś chce mieć celny i bezproblemowy karabinek, niech kupi coś innego.

Jeżeli wygląd jest ważny, a celność i powtarzalność niezbyt, można kupować.

Prawdopodobnie w wersji FAC może być lepiej. Prechamber jest dla FAC, nie dla limitu.

Mogę sprzedać. Ale nie będzie kosztował tyle, co nowy, sklepowy. Będzie kosztował więcej. Chętnych zapraszam na PW.

Aktualnie strzelam z FX Dreamline'a w 4,5mm i FX Wildcata w 5,5mm. Reximex wisi dla ozdoby.

[Zapp]

Zostałem wywołany do tablicy, to podzielę się chętnie.

Kupiłem, bo mi się podobał, a byłem akurat w trakcie ewolucyjnego przekształcania podejścia "kupię tanio i poprawię" na "kupię drogo i będę trafiał i miał spokój"
...

Dzięki za szczegóły.
W RP takich kwiatków jak zawór luzem nie znalazłem. Lufa też jest OK. Reszta w RP jest taka, jakiej mogłem się spodziewać w sprzęcie na tym poziomie: ani lepsza, ani gorsza.

(Natomiast jak chcę FX, to kupuję FX, a nie robię go z czegoś innego - dla mnie to prostsze [do zabawy miał być Impact, ale obecnie jest u Kolegi, bo brak chęci].
Na zawody mam od dawna LG400 z S&B, ale też ostatnio jakoś odłogiem.
I każdy z tych sprzętów wymagał nieco pracy.)

[wichura]

Co do posiadania:
Jak napisałem: stałem się, dość przypadkowo, posiadaczem, w przeciwieństwie (jak sądzę) do tutejszych od-radzaczy. Nie polecam, i nie odradzam - nie czuję się więc zobowiązany do podawania opisów.

Czegoś nie rozumiem, negujesz że wypowiadają się osoby które nie mają tego produktu, z drugiej strony jako posiadacz "nie czujesz się zobowiązany". W takim razie kto według Ciebie powinien dzielić się informacjami? Mam, wiem, ale nie powiem

[Zapp]

Jak napisałem: stałem się, dość przypadkowo, posiadaczem, w przeciwieństwie (jak sądzę) do tutejszych od-radzaczy. Nie polecam, i nie odradzam - nie czuję się więc zobowiązany do podawania opisów.

Edit:
Generalnie to chyba wiem, co chciałem. Dziękuję, i EOT - żeby nie przedłużać ew. jałowych dyskusji.
Gdyby coś, to PW proszę.

[Yurko]

(...)

Pojęcie osiowości jest w Turcji nieznane.

(...)

Dzięki! Nie rozumiałem wielu rzeczy, ale to jedno zdanie mnie oświeciło...

[tomaszp71]

Zostałem wywołany do tablicy, to podzielę się chętnie.

Fajna tarcza treningowa, jak się liczy na niej punkty? Nie mogę dopasować punktów do trafień

[Yurko]

Bo kolega sobie przy każdej mini-tarczce wpisał ile mu zabrakło do 10. Jak widać, gdy ktoś dobrze strzela to i liczenie punktów jest łatwiejsze...

[Dexter]

Ja liczę "względem dziewiątki". Każda ósemka to minus jeden, każda dziesiątka to plus jeden. Same dziewiątki to 90 w serii. Co jeden to inaczej... Jedna ósemka więcej niż dziesiatek-89. Dwie dziesiątki więcej niż ósemki: 92.

[Yurko]

To ja chyba będę musiał liczyć względem "8". Nie można przecież mieć samych minusów...

[dareckid]

Kupiłem Daystara 5,5 w dość dobrych pieniążkach gdzieś w okolicach czornego piątku.
I powiem tak, do celów rozrywkowo - rekreacyjnych bardzo fajne strzeladełko. Na zawody nie jeżdżę.
Co do wykonania, biję na głowę wszystkie Hatsany AT jakie przez lata miałem. Skupienie na JSB na 40 m, w koniczynkę, nie zaobserwowałem odskoków.
Strzela lepiej niż chinczyki typu Artemis jakimi się bawiłem.

Dla mnie minus - dość wielki i ciężki jak na pcp, syn się męczy.
Kupiony w kwocie sporo poniżej 2000 sprzęt warty uwagi.