enfield PH

[zbiho]

Bardzo ładnie strzela kulą na małej nawazce na 50m.
Tylko ja strzelałem z Enfield 1853 skręt gwintu 1-67" a tu jest 1-44", może być trudniej.

[Drużu]

Tak czytam ten post wraz z poradami, patrze na zdjęcia….. może przeróbcie go jeszcze na skałke

[motyl 60]

Szanowni koledzy nie ma co się unosić.
Karabin ma służyć do strzelania, najlepiej celnego.
Jeśli strzelający nie jest w stanie dojrzeć odpowiednio ostro muszki w szczerbince to powinien postawić tarcze wielkości stodoły i cieszyć się, że w nią trafia albo nie. To samo dotyczy źle zamontowanej fabrycznie muszki czy szczerbinki.
Można oczywiście kupić inny karabin z zamontowanymi oryginalnie diopterem i muszką tunelową.
Myślę, ze strzelcy w epoce też mieli problemy z oczami, a ponieważ te karabiny były drogie i w tamtych czasach też starali się dostosować przyrządy do własnych potrzeb. Jeśli w innych karabinach z tego okresu były montowane dioptery i muszki tunelowe to nie wierzę, że nie było takich przeróbek.Moim zdaniem dzisiaj jesteśmy w tej materii bardziej "koszerni" od strzelców z epoki.
Jestem przekonany, że pomysłowość człowieka w każdych czasach jest w stanie dostosować każde urządzenie przy pomocy dostępnych ogólnie materiałów do indywidualnych potrzeb.
I tym filozoficznym twierdzeniem chciałbym zakończyć temat "a może przerobicie enfielda na kosiarkę do trawy".

[kozichwost]

Kolego Enfield's dostawał szeregowy strzelec. Sądzisz, że będąc młodym chłopakiem nie widział przyrządów?
Również nie sądzę, aby szeregowy wojak nawet jeśli przyrządów nie widział inwestował w dioptery i muchy tunelowe.
Cześć tych karabinów po odbyciu służby szła do cywila jako broń myśliwska, w której zestaw diopter i mucha się nie sprawdzają. Z resztą jak ktoś kupuje używany ex wojskowy karabin i chce z niego polować to raczej to nie stać na montaż takich ekstrawagancji. Nie kundl tego PH - na zawody cię nie wpuszczą, kulą strzelać nie pozwolą, będziesz miał problemy żeby go później sprzedać

[slepe_oko]

To twoj karabin ciesz sie z niego. Rob tak by czerpac z tego satysfakcje. Jak nie widzisz postaw sobie i lunete. A jak cie nie stac na elaboracje odpowiedniego pocisku to i z luneta nie trafisz w cel.

[motyl 60]

Mam minie dobrane idealnie do lufy karabinu, odpowiedni smar.
Czekam na zamontowanie dioptera ponieważ na 100m za słabo widzę muszka szczerbinka.
Na 50m robię próby i strzelam kulami do czasu ustawienia chociaż wstępnego przyrządów.
I nie zaglądaj mi do kieszeni.
Druga sprawa enfieldy 1858 nie były przeznaczone dla szeregowych żołnierzy.
Rusznik dużo pisze na ten temat, wystarczy poczytać.

[Zbigniew Rybka]

Zbyszku, a czy próbowałeś diopterka umieszczonego na okularach strzeleckich? Daje to zwiększenie głębi ostrości od szczerbiny do tarczy (no, prawie...), nie wymaga przeróbek broni i jest dozwolone przepisami. Sam używam takiego (blaszka z dziurką ok, 1.5mm, trzeba dobrać samemu, przymocowana do okularów ochronnych lub optycznych, niekoniecznie ze szkłami) przy strzelaniu Pennsylvanii z oryginalnymi otwartymi przyrządami i z broni krótkiej. Jakieś tam wyniki czasem mam .

[motyl 60]

To trochę skomplikowane.
Na co dzień używam okularów do komputera.
Byłem u okulisty zrobił okulary, od biedy widzę w nich przyrządy.
Jak na te okulary coś założę to nic nie będę widział.
Chyba, że spróbuje na czyste szkła.
Dzisiaj strzelałem z podpórki na 50m co prawda całkiem pod tarczę ale kulą skupienie ok 10cm a minie ok 5cm.
Teraz widzę, że większość problemów to minie kupione w znanym sklepie. Pierwsze 100 strzałów na 4ch strzelaniach oddałem z tych pocisków.
Kupiłem 3 rodzaje minie od kolegi zbiho i zaczęło się strzelanie.
Pewnie trochę czasu minie (omen nomen) ale widzę światełko w tunelu.
Kule miałem za duże ale też nie odpuszczę bo na 50m nie widzę sensu strzelać z minie a jestem przekonany, że oczywiście z podpórki na wet słabo widząc strzelę 95 punktów.
Jak ustabilizuje 50m to przejdę na 100.
Jeszcze jedno najlepiej lubię strzelać z otwartych przyrządów niestety jestem zmuszony nawet przy wiatrówkach zakładać lunety strzelając na 10m.

[motyl 60]

Przypomniałem sobie, że mój enfield był niestrzelany, może lufa musi się dotrzeć (gdzieś na forum czytałem, że występuje takie zjawisko).
Minie mam skalibrowane na 576 i po kilku strzałach wchodzą z oporem.
Zastanawiam się czy nie skalibrować na 675.
Pozdrawiam wszystkich a właścicieli enfieldów w szczególności.

[kozichwost]

Z 576 na 675 nie skalibrujesz.
Jak po kilku strzałach pociski ciężko do lufy wchodzą to wina kiepskiego smaru, lub zbyt luźniej kalibracji pocisku.
Nie zaglądam do do kieszeni - wali mnie to, co ludzie robią ze swoją bronią, ale czasem aż oczy bolą jak się widzi ogłoszenia sprzedaży fajnych karabinów ze współczesną lunetą.
Rusznika to ja na tym forum nie poczytam - z resztą ty też nie, po tym, jak użytkowników tego forum nazywał debilkami.
Jak dla mnie, to możesz z tego karabinu i żołędziami strzelać, ale nie rozumiem dla czego na 50m kula a minie na 100.

[Drużu]

To trochę skomplikowane.
Na co dzień używam okularów do komputera.
Byłem u okulisty zrobił okulary, od biedy widzę w nich przyrządy.
Jak na te okulary coś założę to nic nie będę widział.
Chyba, że spróbuje na czyste szkła.
Dzisiaj strzelałem z podpórki na 50m co prawda całkiem pod tarczę ale kulą skupienie ok 10cm a minie ok 5cm.
Teraz widzę, że większość problemów to minie kupione w znanym sklepie. Pierwsze 100 strzałów na 4ch strzelaniach oddałem z tych pocisków.
Kupiłem 3 rodzaje minie od kolegi zbiho i zaczęło się strzelanie.
Pewnie trochę czasu minie (omen nomen) ale widzę światełko w tunelu.
Kule miałem za duże ale też nie odpuszczę bo na 50m nie widzę sensu strzelać z minie a jestem przekonany, że oczywiście z podpórki na wet słabo widząc strzelę 95 punktów.
Jak ustabilizuje 50m to przejdę na 100.
Jeszcze jedno najlepiej lubię strzelać z otwartych przyrządów niestety jestem zmuszony nawet przy wiatrówkach zakładać lunety strzelając na 10m.

Fajnie się to czyta
Luneta na 10m powiadasz , jest taka ktora ostrzy na taką odległość? Może raczej lupa

[Drużu]

A na koniec wieńcząc ten post, proponuje się poradzić na forum leśników ( zielonym ) Rusznika jaki diopterek proponuje do rzeczonego karabinu
Bez urazy

[motyl 60]

Szanowny kolego jeśli byś chciał postrzelać wiatrówką z lunetą na 10m szukaj celownika z małym powiększeniem i AO (lupka forum). Najczęściej strzelam na 8, tyle mam miejsca w domu.
Jak nauczę się wstawiać zdjęcia wstawię enfielda po operacjach plastycznych i zobaczycie czy wyszło naturalnie czy plastikowo.

[Maykito]

Bardzo fajny post. Witam serdecznie Kolegę Motyl 60 wśród posiadaczy Enfieldów i gratuluję zakupu. Niestrzelany Enfield PH to już w sumie taki trochę biały kruk.

Parę ładnych lat temu zamontowałem na swoim karabinie diopter i muche tunelową. Jest sposób, który pozwala dokonać takiego zabiegu w sposób w pełni odwracalny i w zasadzie nie szkodliwy dla oryginalnej osady i lufy.

Otóż dorobiłem demontowalną podstawę pod diopter. Podstawa jest przykrecana do warkocza lufy śrubą, która mocuje warkocz do podstawy spustu. Muszka jest zaś osadzona na pasownej tuleji z podstawą do mocowania muszki tunelowej. Całość jest nakładana na lufę i stabilizowana śrubką. Podstwawę z diopterem jak i tuleję z muszą tunelową można w dowolnym momencie zdemontować i cieszyć się strzelaniem z oryginalnych przyrządów.

Jeśli Kolega nie ma presji na diopter i na zawody się nie wybiera można spróbować na podstawie szczerbinki założyć mały przeziernik i strzelać z oryginalnej muszki. Kiedyś widziałem foty takiego rozwiązania.

Tak jak pisali Koledzy Enfieldy PH to zacna i miodna broń i naprawdę szkoda by było je trwale szpecić i okaleczać. Tym bardziej jeśli Kolega trafił na niestrzelaną sztukę. Obecna produkcja seryjna to jedno ale stare i zadbane egz. PH czy EoA to zupełnie inna bajka. To se ne vrati

[motyl 60]

Dziękuję za radę.
Saguaro miało przerwę i diopter z muszką dopiero przyszedł, postaram się zamontować przyrządy bez ingerencji w osadę karabinu.
Ciekawe jest to,że tak zacna firma a szczerbinka przyklejona przyklejona tak krzywo, że na 100m odchylenie 80cm.

Pozdrawiam