PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Ogólne sprawy organizacyjne strzelców pneumatycznych

Moderatorzy: mrpgxx, Moderatorzy wiatrówkowi

Awatar użytkownika
Jano
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 402
Rejestracja: 14 sierpnia 2004, 18:14
Tematy: 24
Lokalizacja: Brzesko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: Jano »

Nie należę do PFTA, choć kilkakrotnie chciałem się zapisać. Jednak podobne, zarozumiałe i aroganckie zachowanie niektórych członków skutecznie mnie powstrzymywało.
Stowarzyszenie -zgromadzenie ludzi, życzliwych i pomocnych. Dobrych kolegów. Przynajmniej ja tak rozumiem tą definicję.
Po każdej forumowej niesnasce, gównoburzy i osobistych wycieczkach (które i w tym wątku miały miejsce, np do sirsawa), rezygnuję z przynależności do takiego grona.
Awatar użytkownika
slowroots
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 152
Rejestracja: 04 sierpnia 2013, 18:10
Tematy: 5
Lokalizacja: NORTH..
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: slowroots »

Napisałem co uważałem za stosowne.
Może PFTA jest tak zatwardziałe i niezmienne
jak uważają nie należący do niej.
I nic się nie zmieni.
Trudno, ja płakać nie będę,
jest gdzie postrzelać w kraju i poza nim.
I tym wpisem kończę swój udział w tym temacie.
:516:
SFT/SB..
mały
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 86
Rejestracja: 18 stycznia 2012, 17:32
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: mały »

Szymon czy dobrze zrozumiałem , masz żal że mimo tylko 3 startów w pucharze wygrałem mistrzostwa polski.? Czuł byś się mistrzem wiedząc że ktoś kto mugłby cię pokonać niezostałby dopyszczony do wzięcia udziału w tych zawodach tylko dlatego że ma byćmoże mniej kasy lub czasu żeby jeżdzić po całym kraju żeby łapać punkty ? Pozdrawiam
Awatar użytkownika
DrA
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 378
Rejestracja: 16 kwietnia 2007, 19:43
Tematy: 21
Lokalizacja: opolska dziura
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: DrA »

slowroots pisze: 30 września 2021, 18:21 Może sęk w tym że MP są OPEN
może powinno np. walczyć w nich 8 najlepszych z danej dyscypliny w pucharze coś jak w łukach jest..
Może startować 8.
Wtedy zawody będą kosztować po 1000 od głowy.
A PawełW czy Kolega "hodowca psów" dostaną apopleksji i zabraknie im inwektyw do obrzucania organizatora :lol
Warszawski Klub Field Target
======= WKFT =======
Awatar użytkownika
slowroots
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 152
Rejestracja: 04 sierpnia 2013, 18:10
Tematy: 5
Lokalizacja: NORTH..
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: slowroots »

mały pisze: 30 września 2021, 20:04 Szymon czy dobrze zrozumiałem , masz żal że mimo tylko 3 startów w pucharze wygrałem mistrzostwa polski.? Czuł byś się mistrzem wiedząc że ktoś kto mugłby cię pokonać niezostałby dopyszczony do wzięcia udziału w tych zawodach tylko dlatego że ma byćmoże mniej kasy lub czasu żeby jeżdzić po całym kraju żeby łapać punkty ? Pozdrawiam
No muszę odpowiedzieć.
A ty Darek czujesz się mistrzem po 3 startach??
Dla mnie mistrzem w tym sezonie jest Paweł.
I to jemu należy się kłaniać.
Co robię raz jeszcze teraz, gratulacje Paweł.
Ja poczuje się jak mistrz jak zrobię to co Paweł zrobił, a nie jak wygram MP, napisałem o tym wcześniej.
Żal to mam że organizacja nie działa jak trzeba,
Też o tym pisałem.
A ten argument o braku kasy jest słaby,
inni mogą jeździć z daleka a ty nie, ech..
I naprawdę kończę temat bo zaczęliśmy schodzić z tematu głównego.
Ja nie mam takich mocy jak PFTA żeby cokolwiek zmienić.
SFT/SB..
Awatar użytkownika
DrA
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 378
Rejestracja: 16 kwietnia 2007, 19:43
Tematy: 21
Lokalizacja: opolska dziura
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: DrA »

Szymon, ja Cię przepraszam, ale skończ pierdo..ic bo to wstyd.

Mały z Bartkiem wpadli na MP, skopali nam du**... i jakakolwiek forma deprecjonowania ich osiągnięcia jest zwykłym buractwem.
Warszawski Klub Field Target
======= WKFT =======
Awatar użytkownika
Artkor
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1610
Rejestracja: 27 lutego 2007, 10:47
Tematy: 25
Lokalizacja: Ostrowite
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: Artkor »

A może w ramach "likwidacji podziałów" klasyfikować w Pucharze PFTA również niezrzeszonych? Od strony sportowej to do mnie przemawia - zwycięzca to zwycięzca, nieważne w jakich barwach biega, honory się należą.

Czyli "Mistrzostwa Polski Open" i "Puchar PFTA Open", jak to widzicie?

Szymek.
W 2011 roku podczas Mistrzostw Polski w Skierniewicach, dwudniowe zmagania w kategorii FT wygrał Niemiec, Adam Benke, trzecie miejsce zajął Litwin, Vaicius Marijus. Podczas ogłaszania wyników obaj dowiedzieli się że obcokrajowiec nie może zostać Mistrzem Polski ani stać na podium. Możesz to sprawdzić na stronie PFTA w historii. Naprawdę chcesz abyśmy w ten sposób dymali zawodników, bo ja się wtedy wstydziłem że jestem na tych zawodach.
.177 .22LR .32S&W .38Spec .357Mag 12/76 .45ACP 9x19 7.62x39 .223REM
Awatar użytkownika
Jano
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 402
Rejestracja: 14 sierpnia 2004, 18:14
Tematy: 24
Lokalizacja: Brzesko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: Jano »

Artkor pisze: 30 września 2021, 20:51 A może w ramach "likwidacji podziałów" klasyfikować w Pucharze PFTA również niezrzeszonych? Od strony sportowej to do mnie przemawia - zwycięzca to zwycięzca, nieważne w jakich barwach biega, honory się należą.
To naprawdę świetna propozycja. Już kilku zawodników niezrzeszonych mówiło, że to nie ok, płacą za zawody pucharu pfta, mają odpowiednią ilość startów a nie mogą poszukać siebie w tabelkach.
Awatar użytkownika
slowroots
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 152
Rejestracja: 04 sierpnia 2013, 18:10
Tematy: 5
Lokalizacja: NORTH..
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: slowroots »

DrA pisze: 30 września 2021, 20:51 Szymon, ja Cię przepraszam, ale skończ pierdo..ic bo to wstyd.

Mały z Bartkiem wpadli na MP, skopali nam du**... i jakakolwiek forma deprecjonowania ich osiągnięcia jest zwykłym buractwem.
Wpadli na MP, owszem,
Świetnie strzelili, zgadza się,
Gratuluję i doceniam ich formę.
Wygrali zawody MP,
Ale dup nam nie skopali,
Bo to był puchar PFTA a w nim
nawet się nie klasyfikowali,
chyba wyjaśniłem dość, co??

Ja nie działam tu przeciwko dobrym strzelcom,
tylko złej organizacji zawodów wg mnie.
Ale do czasu kiedy puchar jest
w tym samym dniu co MP
dla mnie to nie działa jak trzeba.
SFT/SB..
Awatar użytkownika
DrA
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 378
Rejestracja: 16 kwietnia 2007, 19:43
Tematy: 21
Lokalizacja: opolska dziura
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: DrA »

Nie, to były Mistrzostwa Polski.

Zaliczone do Pucharu PFTA, żeby ów puchar w ogóle się odbył, ze względu na ilość zawodów.

Teraz jasne ?
Warszawski Klub Field Target
======= WKFT =======
mały
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 86
Rejestracja: 18 stycznia 2012, 17:32
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: mały »

Szymon pamiętasz jak na jednych z naszych lokalnych zawodach strzeliłeś lepiej odemnie.Podszedłem pogratulowałem zwycięstwa i przyznałem że objechałeś mnie jak chłopca. Nie jestem żadnym wielkim mistrzem i nikomu niekaże się mi kłaniać.Trzeba poprostu umieć docenić wyższość przeciwnika i tym się różnimy kolego.
Krzych
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 255
Rejestracja: 04 listopada 2004, 09:20
Tematy: 22
Lokalizacja: Konin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: Krzych »

Puchar PFTA Open!
Jestem za!
To może przynieść korzyść dla stowarzyszenia.
Awatar użytkownika
TOMEK K
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1317
Rejestracja: 13 sierpnia 2008, 19:39
Tematy: 109
Lokalizacja: KRAKÓW
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: TOMEK K »

Kierując się troską o rozwój strzelectwa terenowego w Polsce, będąc jednocześnie czynnym członkiem PFTA, dla uporządkowania spróbuję podsumować postulaty jakie pojawiły się w tym jak i w innych wątkach dotyczących tematu organizacji PFTA tak aby zgromadzić je w jednym miejscu.

I. Prawa i obowiązki osoby niezrzeszonej.
1. Osoba niezrzeszona nie ma obowiązku opłacania składki rocznej członkowskiej PFTA ani opłacania wpisowego za zawody organizowane przez PFTA.
2. Osoba niezrzeszona będzie klasyfikowana w Pucharze PFTA gdyż nie opłaca składki członkowskiej.
3. Osoba niezrzeszona zachowuje prawo do nie organizowania zawodów bo po pierwsze „nie ma takich możliwości” a po drugie posiada informację, że organizacja zawodów zajmuje czasem nawet 2-3 dni a przecież osoba niezrzeszona „nie ma na to czasu”.
4. Osoba niezrzeszona nie ma obowiązku znania i stosowania regulaminu PFTA. Osoba niezrzeszona jako członek PZW, PZSS, LOK, itp. dobrze zna i stosuje regulaminy tych organizacji i nie ma potrzeby obarczać jej dodatkowym obowiązkiem zapoznania się regulaminem PFTA.
5. Osoba niezrzeszona zachowuje pełne prawo do krytyki w dowolnym czasie i miejscu organizacji PFTA oraz organizowanych przez PFTA zawodów.

II. Prawa i obowiązki członków i Zarządu PFTA.
1. W związku z faktem, że przez lata swojego członkostwa w organizacji PFTA jej członkowie czerpali profity z opłacanej przez siebie składki zobowiązują się obecnie opłacać składki roczne jak i wpisowe za zawody organizowane przez PFTA zarówno za siebie jak i za osoby niezrzeszone.
2. Członkowie PFTA zobowiązują się odstąpić swoje miejsca na wyjazdy na zagraniczne imprezy dla osób niezrzeszonych gdyż przez lata swojego członkostwa w PFTA już się „najeździli”. Jednocześnie Zarząd PFTA zobowiązuje się do zorganizowania wsparcia sponsorskiego dla osób niezrzeszonych.
3. Członkowie i Zarząd PFTA zobowiązują się prowadzić czynne wsparcie dla niezrzeszonych tj. dostarczać figurki, stojaki, niezbędny sprzęt itp. na każde wezwanie osoby niezrzeszonej na organizowane przez nią ognisko, grilla, piknik. Jednocześnie PFTA pokryje koszty wynajmu terenu, ubezpieczenia i zobowiązuje się zabezpieczyć miejsce imprezy oraz uporządkować je.
Osoba niezrzeszona nie może ponosić żadnych kosztów z tego tytułu ponieważ obecnie odkłada na nowego FX z Leupoldem gdyż wciąż nie może się zdecydował który z jej kolekcji siedmiu karabinków najbardziej pasuje na zawody.
4. PFTA włączy do Pucharu PFTA zawody lokalne tak aby każdy niezrzeszony nie miał „tak daleko”. Definicję „ nie tak daleko” ustali każda osoba niezrzeszona względem swojego miejsca zamieszkania a PFTA zobowiązuje się wprowadzić ją i stosować.
5. PFTA zobowiązuje się na wniosek każdej osoby niezrzeszonej przyznać jej tytuł Mistrza Polski.
Uzyskanie tytułu Mistrza Polski w drodze rywalizacji sportowej opisanej regulaminem dotyczy jedynie członków PFTA.
6. Członkowie i Zarząd PFTA powinni dzielnie przyjmować krytykę kierowaną przez osoby niezrzeszone pod ich adresem a w trosce o rozwój strzelectwa w Polsce odstąpić od swojej obrony.
7. Członkowie i Zarząd PFTA zobowiązują się zapewnić na torach strzeleckich wodę do picia dla osób niezrzeszonych gdyż osoby te mogą nie wiedzieć, że nie pijąc przez trzy godziny mogą poczuć pragnienie, także w trakcie zawodów strzeleckich.
8. Zarząd PFTA zobowiązuje się podnieść składkę członkowską do poziomu, który zapewni zrealizowanie postulatów z punktu I i II powyżej.

W tym miejscu chylę czoła przed sirsaw, tawerniakami, Hunterami, WSST, DGST, ŁGS i innymi grupami lokalnymi, które organizują zawody strzeleckie i mam nadzieje w dalszym ciągu będą organizować pomimo faktu, że PFTA jeszcze nie wprowadziła wszystkich powyższych postulatów w życie.
Awatar użytkownika
AndyOO
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1164
Rejestracja: 13 września 2008, 15:08
Tematy: 15
Lokalizacja: Kielce
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: AndyOO »

@TOMEK K łuuuuuuuuuu grubo, ale szacun dla Ciebie za poświęcenie Twojego cennego czasu na napisanie tej prześmiewczej dykteryjki nic nie wnoszącej do tematu :one: :one: :one:
SQ7OO
I żeby nie było, ja świetnie strzelam, tylko rzadko trafiam :502:
Awatar użytkownika
Grossus
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 730
Rejestracja: 20 grudnia 2007, 10:33
Tematy: 0
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?

Post autor: Grossus »

Już chciałem odpuścić, bo sporo już napisano i zakreślono zagadnień. Może jednak wniosę coś nowego.

W kwestii finansów ciężko się wypowiadać stojąc z boku, ale jak były kierownik WSST coś tam liznąłem tematu.
Chwilowo miałem przerwę od strzelania, ale zaczynam wracać i wchodzę sobie na "beżowe", a tu padają propozycje składki na poziomie 200 zł,
a zawody już prawie 100 zł. Zaczyna być ciekawie, ale zacznijmy od początku.

Na początku nie było niczego i w kraju zaczęli pojawiać się strzelcy wiatrówkowi chcący strzelać pod wspólnym szyldem.
Byli rozsiani po całym kraju więc, zechcieli stworzyć ramy współpracy i mieć jednakowe zasady rywalizacji.
Powstała pierwsza PFTA i strzelców zaczęło przybywać. Strzelcy zauważyli, że organizowanie zawodów nie jest aż takie trudne,
a jednocześnie chcieli mieć możliwość gromadzenia się częściej i lokalnie, bez dalekich wyjazdów.
Zaczęły pojawiać się lokalne grupy, które chciały mieć swoje miejsce do trenowania i organizowania mini zawodów,
swój sprzęt jak np. figurki, paliki i całą masa różnego sprzętu i narzędzi. Posiadanie terenu lub dostępu do terenu prowadzi do
konkretnych zobowiązań związanych z jego utrzymaniem, a to rodzi konkretne koszty. Albo trawę i krzaki wykosimy sami, albo trzeba komuś za to zapłacić...
Dla takich zadań, warto mieć jakąś formę stowarzyszenia i zaczęły się zawiązywać się samodzielne stowarzyszenia,
a czasami przyklejać do LOKów czy klubów sportowych. Taką sytuację mamy obecnie, jest ogólnokrajowa PFTA
i lokalne grupki.

Teraz zobaczcie sobie, że przychodzi kompletny świeżak z zewnątrz. Chce trenować i rozwijać swoje umiejętności.
Już nie pamiętacie jak na początku przygody z wiatrówkami chcieliście strzelać non stop?
Jak ma swój teren to super, ale bywa z tym różnie i niektórzy nie chcą biegać po krzakach, i uciekać przed strażą miejską/policją.
No to wstępuje w szeregi lokalnej grupy i teraz mu mówicie, że jak chce pojechać na kilka większych imprez to musi zapisać się
do kolejnego stowarzyszenia... No i tu docieramy do sedna problemu. W jakim celu zapisywać się do PFTA niż tylko dlatego by być klasyfikowanym
w krajowym pucharze i mieć możliwość wyjazdu na mistrzostwa Europy czy świata? Ile osób jest w kraju, których może to dotyczyć?
Za swoje pieniądze jeździć po kraju by zdobywać punkty, a potem na mistrzostwa też w większości za swoje.
Myślę, że dla tych co mają karabinki po 10 - 15 tys i lunety po 5 tys zł to faktycznie już gra to mniejszą rolę ta składka i startowe.
Tylko gdzie tu realizacja pierwszego z celów statutowych: "Celem Stowarzyszenia jest działalność w zakresie kultury fizycznej i sportu ukierunkowana na rzecz popularyzacji pneumatycznego strzelectwa terenowego w RP,
w tym: propagowanie terenowej odmiany strzelectwa pneumatycznego"...
Gdzie tu oferta dla osób ze Slavią, Hatsanem itp?

Jeśli PFTA chce być organizacją zrzeszającą masowo strzelców terenowych, to nie ma im nic do zaoferowania.
Obecnie jest to klub dla tych co mają sprzęt z absolutnie najwyższej półki.
Starzy odchodzą, nowi przychodzą i drastycznych zmian w ilości członków zapewne nie ma, bo inaczej nie byłoby tej dyskusji.
Także przy obecnym kształcie tej organizacji nie przerodzi się ona w wielkie stowarzyszenie skupiające strzelectwo wiatrówkowe
i dalej będzie klubem dla "jeżdżących".

Teraz czas na "wujka dobrą radę".
Przede wszystkim zmiana strukturalna i promocja.
Już wcześniej pisałem i rozmawiałem, że jeśli PFTA ma być masowa to nie może nie zauważać klubów lokalnych.
Może powinna iść w kierunku przekształcenia się w stowarzyszenie stowarzyszeń? Jak ktoś należy np. do WSST to automatycznie wstępuje do PFTA.
Ilu z członków PFTA należy do jakiejś grupy lokalnej? Ilu opłaca podwójne składki?
Oczywiście należałoby zachować możliwość przynależenia bezpośredniego, ale promować wstępowanie do grup lokalnych.
Punkt drugi: promocja. Z tym to klapa i to spora. WSST jako grupa uczestniczy przy takich imprezach jak Dni Twierdzy Poznań i Zlot Kolekcjonerów Broni.
Stolik, krzesełko i kilka celów reaktywnych. Kolejki się ustawiają by móc postrzelać z wiatrówki. Kiedy jak nie wtedy wystawić baner PFTA, ulotki, naklejki i inne pierdoły promocyjne?
Mieliśmy własne, przez nas zaprojektowane i wydrukowane za nasze pieniądze. Jak miałem promować PFTA? Jaki maiłem cel by ją promować? By potencjalny zawodnik mi uciekł w rozjazdy?
Najlepsze jest to, że sporo osób z tych "zaangażowanych" w prace klubu lokalnego do PFTA należało...

Konkluzja.
PFTA to klub dla osób z bardzo drogim sprzętem i jeżdżących po kraju.
Jest to klub nieliczny, nie mylić z elitarnym, który w obecnym kształcie nie rozwinie się w organizację masową.
Może taki ma zostać? Jednak po co wtedy ten watek i jak widać miejscami bardzo emocjonalna wymiana zdań?
Gdzie występuje PFTA w moim długim wywodzie, proszę nie odczytywać "zarząd PFTA" czy tym bardziej "obecny zarząd PFTA".
Zarząd zapewne robi co może, ale winien wytyczać kierunki rozwoju i nadawać ton. Przecież nie musi zaprojektować ulotek czy banerów.
Czasami wystarczy ogłosić konkurs na forum i sprawa załatwiona. Idzie zima, to tym bardziej ludzie będą siedzieć przed komputerami...
Kwestia przekształcenia w stowarzyszenie stowarzyszeń jest najtrudniejsza i pełna kwestii spornych.
Nawet nie wiem jak to zrobić, ale może to jest ścieżka by PFTA stałą się bardziej masowa?

Teraz odpowiedź na pytanie z tematu wątku: PFTA - Przyjaciel czy Wróg?
Dla mnie to nieobecny przyjaciel. Nic ponad regulamin (wiecznie zmieniany) od niego nie mam, ale też niczego mu nie daję.
Czasami wręcz mi zabiera, bo jak robimy lokalne zawody, to nieraz pokrywały się z zawodami Pucharowymi i mi zabierał koleżanki i kolegów.
Samych członków PFTA zawsze lubię posłuchać, bo to są ci co siedzą zawsze w tych najnowszych zmianach regulaminów i tendencjach w świecie
wiatrówkowym. W klubie lokalnym są w większości bardzo istotnymi głosami i osobami zaangażowanymi.
Nie oznacza to jednak, że każdy członek PFTA jest od razu "ach i och". Znam też takich co nie są w PFTA
i też dają od siebie wiele nieocenionej pomocy w życie klubu lokalnego.

Pozdrawiam
Grossus
Wielkopolska Sekcja Strzelectwa Terenowego STRZELEC
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Ogólne sprawy organizacyjne - Wiatrówki”