Dostęp do broni w poszczególnych państwach UE

[BSE-PL]

Pytanie do osób mieszkających zagranicą ale w UE lub/i dobrze znających lokalne prawo o broni cywilnej.

Ponoć teraz wszyscy jesteśmy Europejczykami, a wśród europejskich wartości egalitaryzm jest najważniejszy. Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. Stąd pomysł, żebyśmy sami dla siebie zrobili bazę wiedzy nt. prawodawstwa dot. broni cywilnej w poszczególnych państwach UE. Może dowiemy się, jak KONKRETNIE wygląda nasze prawodawstwo na tle pozostałych państw?

Moja propozycja jest taka, by osoby znające lokalne prawo udzielili krótkich informacji w punktach:

PAŃSTWO:
RODZAJE POZWOLEŃ:
SPOSÓB UZYSKANIA POZWOLEŃ:
CO MOŻNA MIEĆ:
OGRANICZENIA:
INNE ISTOTNE RZECZY:

Oczywiście powyższa lista jest otwarta, z pewnością będą lepsze pomysły. Sam nie zacznę, bo mieszkam w Polsce.

Pozdrawiam.
BSE

[Smerf]

https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/s ... ternet.pdf

to na początek - cztery państwa opisane dość dobrze

Drzwi otwarte nie trzeba wyważać

[Hoz85]

Francja:
"Osoby posiadające zezwolenie na broń krótką ze względów bezpieczeństwa nie mogą zaku-
pić jednorazowo więcej niż 50 sztuk amunicji."

Komedia.
Czyli co - jadę do sklepu, kupuję 50 szt. amunicji, wychodzę ze sklepu, wchodzę do niego ponownie i kupuję kolejne 50 szt. amunicji?

[JAC72]

Trzeba jeszcze pamiętać o zmianie beretu.

[Mumin_]

Czyli co - jadę do sklepu, kupuję 50 szt. amunicji, wychodzę ze sklepu, wchodzę do niego ponownie i kupuję kolejne 50 szt. amunicji?

Dokładnie tak. A u nas jak w biedronce czy innym lidlu jest promocja na masło i "maksimum 3 kostki na osobę", to myślisz jak geniusze biznesu robią? Najlepsi potrafią 3 kostki, belka "następny klient", trzy kostki, belka... i tak do końca taśmy. Albo na samoobsługowej produkować paragony długości pół równika

[aksel]

Tylko w jakim celu? Bo jeśli zależy Ci na zbieraniu informacji to spędzisz mnóstwo czasu z wujkiem Goglem i dokopiesz się do czego chcesz.
Jedni mają lepiej ,inni gorzej. Chcesz się pośmiać: jest taki kraj w Europie gdzie hukowce są bronią palną na pozwolenie i to w dodatku nie ze względu na przepisy a na widzimisię CLK. A za przerdzewiały na wskroś destrukt bez zamka i z lufą krzywą w banana możesz trafić do więzienia. Śmieszne co....

[pampalampa]

Swego czasu w Czechach było najwięcej pozwoleń do ochrony osobistej na mieszkańca na świecie.
Wie może jak u nich wygląda samoobrona w praktyce?
Czy też od razu stawiają na początku zarzut usiłowania zabójstwa jak często u nas?

W sumie przy takich prostych przepisach jakie mają można by się spodziewać ze więcej Czechów będzie robiło pozwolenia.
Ale może to wynika też z tego ze u nich można nabyć broń gazową normalnie w sklepie
bez pozwolenia i to takiej broni ludzie używają do samoobrony stąd tych pozwoleń nie jest więcej?
Czy może jak u nas po prostu wielu ludzi tematyka strzelectwa w ogóle nie interesuje po prostu?

[mg schutze]

Jak w Finlandii na stronie policji.
https://poliisi.fi/en/apply-for-firearms-permit

A i magazynki 5 szt. Pistolety raczej można zapomnieć, każda kolejna sztuka to wizyta na policji i test psychologiczny.
Broń myśliwska to inna bajka, ale koszta są spore.
Na sport musisz być w klubie i strzelać i mieć na to dowody.

[Smerf]

blad u mnie post do skasowania

[Wiedzmin]

Austria: karabin repetowany (chociażby i SAKO M10 338 Lapua Magnum) i strzelby ręcznie repetowane poza pompkami kupuje się bez żadnych kwitów od 18 roku życia. Tak samo ammo. Jak się nie ma pozwolenia na krótką/semi-auto, to przed kupnem ma się 3 dni na ochłonięcie i tyle. Potem rejestracja, ale nie jak u nas rejestracja pneumatycznej. Po prostu spisanie danych w centralnym rejestrze - żadnych badań, wywiadów środowiskowych (co za PRL), egzaminów, licencji, patentów i innych bzdur. Na semi-auto i krótką jest pozwolenie, które musi zostać wydane jeśli poda się za cel obrona w miejscu zamieszkania (policja nie może odmówić wydania). Co potrzeba na pozwolenie takie klasy B? Zaświadczenie od psychiatry o braku skłonności do lekkomyślnego użycia broni + zaświadczenie o odbyciu kursu posługiwania się bronią bez egzaminu (badania 15min, kurs godzinka pogadanki o między innymi przechowywaniu, 5 strzałów z glocka i do widzenia). A i kursy przeprowadzają rusznikarze/licencjonowani sprzedawcy broni. Koniec. Pozwolenie B (w formie karty) przychodzi do skrzynki po miesiącu i można już bez żadnych promes i innych bzdur kupić sobie AUGa albo Glocka na jego podstawie. A i rejestracji dokonuje sklep z bronią, nie trzeba się przerzucać papierkami z WPA.

Ciekawy jest też temat przechowywania broni. Wystarczy metalowa szafka z marketu budowlanego zamykana na klucz ,taka za 60 ojro. W Karyntii wystarcza nawet zamykana szuflada w biurku na pistolet. Broń ma być zabezpieczona przed osobami postronnymi, ale takimi które mają legalny dostęp do domu. To znaczy: jeśli mam mieszkanie w bloku, to jeśli drzwi zewnętrzne nie odbiegają na minus od średniej, to one są ochroną przed osobami niepowołanymi z zewnątrz. W środku muszę zabezpieczyć przed żoną, dzieciakami, czy na przykład w razie akcji strażaków, żeby nie była na widoku.

Życzę Wam, żeby w Polsce po nowelizacji było tak łatwo o broń jak w Austrii. W końcu nasi politykierzy od 30 lat jak chcą nam dokopać jakąś ustawą to się podpierają że "a bo w (tu wstaw dowolny kraj 'zachodu') od dawna tak jest prostaki, wy nienowocześni zaściankowcy, jak się nie podoba to do Rosji jedź!".

[raiden_pl]

Dość restrykcyjna ta Austria..

Szwajcaria - nie ma pozwoleń, są promesy wydawane na podstawie zaświadczenia o niekaralności. Promesa jest bez wskazania celu oraz bez wskazania co będziemy kupować (wpisuje sie 3 x "bron palna"). większe magazynki (pistolet 20+, karabin 10+) - dla sportowców i kolekcjonerów. Sportowiec musi uczestniczyć w zawodach co najmniej 5 razy w ciągu 5 lat (różne dni) . Kolekcjoner - musi prowadzić spis inwentarza i przedstawić koncepcje zabezpieczenia kolekcji. Broń można trzymać w szafie. Pod kluczem musi być trzymany zamek broni samoczynnej, jak ktoś ma fantazje taka posiadać - albo jest rezerwista i ma w domu przydziałowy karabinek (ale to osobna kategoria broni w zasadzie)

Z ciekawostek - z unijnym wymogiem "nie stanowienia zagrożenia dla siebie i otoczenia" poradzono sobie tak, ze na promesie jest taka właśnie deklaracja, pod która się trzeba podpisać - samemu.
Ammo , ze sklepu w którym człowieka znają, zamawia się telefonicznie. Przychodzi poczta, z faktura do opłacenia w ciągu 30 dni.
100m praktycznie się nie strzela i raczej tylko strzelnice komercyjne maja takie osie. Karabin strzela się na 300m głownie, bez optyki.
Gminne strzelnice są dofinansowywane przez armie, raczej w każdej gminie strzelnica jest.

Żeby nie było za różowo - broni nie można nosić. Można się z nią udać tylko do / z - strzelnicy, sklepu z bronią, rusznikarza, wystawy, polowania. po najkrótszej linii, nie można sobie zrobić pitstopu w kafejce albo zakupów na przykład.

[Smerf]

Fajnie by było w jakąś tabelkę to zebrać, to co zrobił i opublikował senat i to co piszą koledzy.
Całkiem fajne kompendium wiedzy a i materiał do wszelakiej dyskusji z ludźmi z poza środowiska, dziennikarzami.
Politycy - nie. Do nich i tak niewiele dociera.

[raiden_pl]

https://www.gunpolicy.org/ tu jest sporo faktów i odnośników do aktów prawnych - ale nie wszystko jest aktualne

[lasooch]

https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/s ... ternet.pdf

Zasady dostępu do broni w wybranych państwach europejskich

[BSE-PL]

Tak sobie myślę, że dobrze jest wiedzieć, jak to działa u innych zwłaszcza, jak będą próbować nam utrudniać życie. Skoro w takiej Austrii można po prostu wejść do sklepu i kupić repetier w .338 Lapua Magnum bez żadnych pozwoleń i promes niczym u nas wiatrówkę dla dzieci i ulice jakoś nie spływają krwią, to czemóż nie miałoby tak być u nas, gdzie ludzie są mili i spokojni?

Dziękuję wszystkim Kolegom, którzy podzielili się swoją wiedzą. Dziękuję i proszę o więcej. Jest ktoś np. na Węgrzech, w Portugalii? W EU jest 27 państw.

Smerf, pomysł z tabelą bardzo dobry. Tylko byłaby ogromna.