Siedlecka manufaktura kawy teraz w kerfie w dobrej promce za około 16zł 225g genialna kawka . Polecam Brazylie+ Etiopie i Brazylie Kolumbie. Fajnie się wyróżniają i można na przemian pić. Wychodzi genialna z klasycznej kawiarki.
Nie żeby ekspres kolbowy i to wszystko co jest z nim związane mi się znudziło, ale naszło mnie na inne.
No to kupiłem sobie takie 2dwa ustrojstwa.
Taki French Press
20220427_160701.jpg
I taka Kawiarka
20220511_095632.jpg
20220511_100228.jpg
Z tego szklanego coś mi już tam wychodzi, z tej kawiarki nie bardzo, cierpliwy jestem, mam czas to będę próbował.
Może też być że te kawy co mam obecnie w domu nie za bardzo się do tego nadają.
BLUE ORCA.jpg
Bo i w ekspresie kolbowym jakieś takie bezpłciowe wychodzą.
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Artkor pisze: ↑22 czerwca 2021, 21:56
Ta mi bardzo podeszła.
Obiecałem sobie że będę słuchał rad i porad z tego tematu i tak zrobiłem.
Trochę czasu upłynęło ale i u mnie zagościła pokazana tutaj kawa.
20220513_115426.jpg
A wraz z nią i inne.
20220513_114954.jpg
Z tym że teraz kupiłem małe paczki tak po 200 g. poczytałem i dowiedziałem się że lepiej kupić mniej a częściej, przechowywać w tych małych opakowaniach, a nie jak do tej pory w dużych puszkach, mając 2dwa młynki będę mógł sobie na zmianę je popróbować, a nóź widelec któraś z nich mi przypasuje.
Na pierwszy ogień poszła taka firmowa tej palarni.
20220513_115347.jpg
No cóż pierwsza szklaneczka 18 g. kawy 32 sekundy (za szybko) nie wiem ile mi g. wyszło samej kawy bo zapomniałem zmierzyć szklaneczkę po zrobieniu kawy a kawa wyszła taka jak widać, krema nie za duża co nie jest złą oznaką, zapach - trudno to określić po jednym razie, smak hm może za krótko usta płukałem czysta wodą, bo żadnych wybijających się smaków nie wyczułem, pierwsze wrażenie jaka delikatna może to dziwnie zabrzmi ale mnie na myśl przyszło "o jaka spokojna ta kawa" taka do picia przez cały dzień.
20220514_060959.jpg
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Jka brazylia powinna raczej do kawiarki pasować i ta single i ta tania z BO.
Miałem salvador z BO otwieram i zapach cudo a z kawiarki była jakaś taka kwaśna ale ta kwaśność jakaś dla nas nie przyjemna. Teraz piję z kwasika z etiopi w blendzie 50% brazylia i fajna z kawiarki.
Bardzo dobrze robisz ,że testujesz różne kawy. 80% sukcesu dla mnie to są właśnie trafienie w ziarna które nam pasują. Pozostała kwestia czy te ziarna lubią sposób w który my parzymy kawę.
ben_sage pisze: ↑21 marca 2022, 14:46
Bardzo dobrze robisz ,że testujesz różne kawy.
Ta tylko że przez takie "testowanie" znowu narobiło mi się sporo zapasu i będę pił stare kawy, by tego uniknąć kupiłem sobie takie coś zo zaznaczyłem strzałką, ekspres przelewowy ma ustawienie czasowe i podgrzewanie to sobie ustawię na 12:00 i będę miał czajnik kawy na popołudnie, a że tam sporo tych gramów można wsypać to powinienem szybciej zużyć zapasy .
20220520_081024.jpg
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Największy problem z próbowaniem kawy jest to że nawet te samo opakowanie kupione w różnym czasie samkuje różnie.
I co że kupię jakąś kawę z palarni powiedzmy "Black arabica costą Rica negro" i będzie super. A jak ja już ja wypije i kupię taka sama ponownie to okazuje się zupełnie nie pijalna.. Miałem już tak z trzema produktami.
TomaszMk pisze: ↑21 marca 2022, 22:21
Największy problem z próbowaniem kawy jest to że nawet te samo opakowanie kupione w różnym czasie smakuje różnie.
Może tak być teraz jak tak czytam tematy powiązane z kawą, to naprawdę są to skomplikowane sprawy, piszę o takich małych palarniach, nie o tych dla sieciówek. Jak opisują co tam się dzieje jakie zachodzą procesy, i inne nie znane mi działania, to szoku mozna doznać.
Natomiast co do próbowania, to wyszło mi że czasami 200g. kawy było za mało, by zrobić dobre espresso
I bądź tu człowieku mądry, zgadnij gdzie popełniłeś błąd.
Teraz siedzę i dumam kupić czy nie kupić takie coś (fotki zaporzyczone z netu)
kozak ROTA.jpg
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Powiedzcie mi kiedy Wy to wszystko ogarniacie ?. Ja pijam z 3-4 kawy dziennie. Na obudzenie, do południa, po obiedzie i nie zawsze wieczorem. Parzone takie z czajnika zalewane nie za mocne z łyżeczki ze śmietanką. Od dość dawna mielona Tchibo Exclusive. Dobra (dla mnie) delikatna kawa. I to często w locie pijam bo nie ma czasu na dłużej przysiąść. A tu tyle mateklosów żeby kawy się napić ?. To dla mnie normalnie science fiction .Ile to czasu zajmuje ?. Ja bym wysechł zanim ta kawa by się zrobiła. Ile tego mycia po tym wszystkim. Oczywiście nie neguję. Każde hobby jest warte poświęcenia czasu i pieniędzy .
Ta się robi jak widać sama i mam kubek kawy do śniadania, wystarczy tylko wcześniej wszystko sobie przygotować a zajmuje to z 5 minut.
RANO (1).jpg
RANO (2).jpg
RANO (3).jpg
Podobnie tutaj, zmielić, wsypać zalać wodą, odczekać z 15 godz. i gotowe.
COLD (1).jpg
COLD (2).jpg
COLD (3).jpg
COLD (4).jpg
Z tym jest trochę zachodu, ale raz dziennie to zawsze znajdzie się czas.
Zasady podobne, zważyć, zmieli, wymieszać, wyrównać, ubić, podpiąć do maszyny, pilnować wagi, i to wszystko, a że nie zawsze wyjdzie jak w tym przypadku, trudno nie zawsze w życiu mamy same sukcesy.
ES1.jpg
ES2.jpg
ES3.jpg
ES4.jpg
ES5.jpg
ES6.jpg
Darek jak przejdziesz na emeryturę to może znajdziesz więcej czasu na wypicie kawy.
Życie jest za krótkie i za podłe by byle co pijać
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Ja wczoraj wieczorem do ekspresu przelewowego na dzisiejszy poranek, takie coś sobie przygotowałem.
20220602_154905.jpg
Przyznam pierwszy raz spotkałem się z taką kawą, jasno palone, zaraz po zmieleniu pojawił się jakiś taki kwiatowy zapach, sam napar jasny taki herbaciany w smaku 0 goryczki ledwie wyczuwalna kwasowość.
Fajne to było jeszcze nigdy nie piłem czegoś tak delikatnego a jednak kawowego.
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....