Do chwili obecnej uzywalem to:
Na dystanse do 50, 70, 100 yardow bylo "OK" a raczej - nie mialem porownania z niczym innym wiec bylo... dobrze ale... zaczalem przemysliwac nad dystansami 300 a moze 600 yardow, wow a jakby tak 1000 yardow... jaki spotting scope oraz range finder bylby odpowiedni...???
...........................................
Czytalem watki na Forum, czytalem porownania najlepszych "przyrzadow optycznych" w 2018, w 2019... i w sumie z tego calego czytania wniosek jest jeden albo wydajemy 2K USD na Swarovski, Zeiss czy Leica i mamy super mechanike i najlepsze zestawy optyczne albo kupujemy "chinczyka" do 200 USD i mamy... to co mamy, tanio i gowniano.
Te druga opcje jak widac na zdjeciach powyzej cwiczylem od kilku lat... i wyposzczony, naczytany i napalony jak szerbaty na suchary postanowilem dokonac zakupu, a co...???!!!
Wzialem pod uwage sprzet z zakresu cenowego pomiedzy 200 a 500 USD, no teraz dorzuce do pieca ostro...
- Konus Konuspot 20-60x100 Spotting Scope
- Vortex Ranger 1800 Laser Rangefinder
Objective Lens Diameter: 100 mm, o Niebiosa ile swiatla tam wlezie... tylko gwarancja slaba, na rok czasu i to tez z obwarowaniami... nie wzialem pod uwage faktu, ze scope ma wielkosc bazooki i jako stacjonarny na strzelnice moze byc - tak chodzenie z nim.... zaraz, jakie chodzenie...
Za to range finder Vortexa na 1800 yardow, luudzie bedzie szal...!
Goowno bylo
Po trzech odczytach, sie wzial i spierd.... i tyle sie namierzylem, zesz k... mac!
Zdjecia:
A jeszcze adapter na szybe tez Vortexa wzialem, a co... z auta sie bedzie obliczalo trajektorie coby i ciepelko bylo i w zeby wiatr nie dmuchal...
Rzeka ma w tym miejscu szerokosc ok. 900 -1000 yardow zalezy gdzie sie zmierzy, Vortex zmierzyl jeden odczyt 917 yardow, drugi 930 yardow i... to by bylo na tyle...
To byl wstepny pomiar, zalezalo mi zmierzyc dokladnie dystans do dworku na szczycie wzgorza, o ile dobrze pamietam tam jest przewyzszenie cos 150- 180 metrow... w/g instrukcji Vortexa spokojnie bym sie zmiescil w 1800 yardach...
Warunki:
Temperatura powietrza -2*C, lekkie powiewy wiatru, /z kierunku - na ryj/, parowanie wody minimalne...
Zdjecia c.d.
Zdjecie zrobione przy powiekszeniu 20x, przy 60x nie dalo sie zsynchronizowac osi optycznej aparatu i spotting scope...
Mam juz RMA, zapakowalem /wszystkie/ sprzety i odsylam z powrotem.
Poki co zostane przy moim x4 powiekszeniu rangefinder Bushnella a skoncentruje sie na znalezieniu spotting scope...
Teraz juz wiem, ze: olbrzymie powiekszenie nie jest najwazniejsze, super wielkie soczewki tez byc nie musza - to wszystko powoduje, ze chodzimy z bazooka na plecach, jest za to duzo niuansow ktore musza sie zgrac przy dobrym spotting scope ale najwazniejsze w/g mnie to:
- jasne czyste szkla
- plynnie dzialajaca mechanika /nawet w niskich temp./
- eye relief- czyli: 2 cm jest OK nawet dla okularnikow, ponizej robi sie bryndza
- stosunek przyblizenia do wielkosci i wagi calosci...
To chyba najwazniejsze co udalo mi sie wychwycic...
Z ciekawostek...
- bralem pod uwage rowniez Leupold RX-2800 TBR/W Laser Rangefinder
Problemem jest tylko 2-letnia gwarancja, nie ma mozliwosci naprawy tylko wymiana na nowy produkt- na terenie USA Leupold daje nawet 60% znizki na nowego... i jak uklady optyczne sa super- tak elektronika pada wlasnie po okolo 2 latach- wyczytane na amerykanskich forach.
... oraz
ATN Laser Ballistics 1500 Rangefinder w/ Bluetooth LBLRF1500B
.... ale doszedlem do wniosku, ze to za duzo komplikacji, chociaz nie powiem kusilo mnie jako, ze wszystkie 3 sa w przedziale do 500 USD /ATN, Leupold, Vortex/
Na razie tyle z placu boju, jak dostane cos nowego to bede kontynuowal bazgranine... mam fajna miejscowke, kilka kilometrow odkrytego pola, nastepnym razem napisze co "w polu" slychac...
)
