marboc pisze:
Przyjmę wszystkie porady dotyczące uporania się z wiatrem. Liczę na Wasze bogate doświadczenie bo życie jest krótkie i mogę czasami nie zdążyć. Zależy mi na tym bo nie mam zamiaru rezygnowac bez względu na to jak wyjdzie. Trening będzie codziennie
zarówno na dystansie pistoletowym jak i karabinowym kurczaki (bardzo bliski dystans) oraz dziki (stosunkowo szeroka i duża figurka) nie wymagają brania poprawki na wiatr - no chyba że faktycznie wiatr jest bardzo silny - metodą prób i błędów musisz sam ustalić wielkość poprawki.
Na indykach i muflonach zazwyczaj wystarczy strzelać na krawędź figurki przy średnim wietrze, przy mocniejszym strzelamy już poza figurkę ale znowu liczy się wyczucie i doświadczenie.
Możesz przy każdej belce postawić sobie wskaźnik wiatru np. wbić pręt ze sznurkiem lub tasiemką i porównywać siłę odchylenia sznurka z wielkością branej poprawki.
W czasie zawodów sylwetkowych wiatrowskazy są dozwolone.
Tak jak Artkor powiedział: ćwiczyć...ćwiczyć..ćwiczyć...
ps. do szybkich treningów można wykorzystać też spinery sylwetkowe rozstawione na prawidłowych dystansach, oczywiście nie ma takiej satysfakcji spadającej figurki ale też nie trzeba chodzić co chwilę je ustawiać jak już dojdziesz do wprawy
powodzenia !
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2020, 11:03 przez red5555, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki za wsparcie, do końca tygodnia muszę być przygotowany teoretycznie no a później to już na ostro łzy, wzloty, upadki itd. Wskaźnik wiatru przy każdej belce to dobry pomysł. Przynajmniej będę pamiętał o tym zjawisku. A deszcz, jaki ma wpływ na te powiedzmy 9 m ?
Fajny temat zrobiłeś, czytam to jak lepszy kryminal
Dużo pozytywnych emocji widzę w tym dziale.
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2020, 12:51 przez marboc, łącznie zmieniany 1 raz.
Rodzinka zwierzaków dojechała, Spiner dziękuję za super expres 48h.
Waga muflona 89g czyli pudełko od śrutu wypełnione piaskiem (90g). Szkoda że muflon nie jest równie pełen w figurze. Kurczak, (27g) kurcze to masakra, drobinka jakaś, nogi długie, szyja jak u gęsi. Całe szczęścue, że się nie rusza Dzik i gęś mają wagę ok 50g. Dzik wydaje się najbardziej przyjazny bo jest gdzie trafić
Zdecydowałem, że tory zrobię na stałe, strzelać będę codziennie a miejsca mam dosyć. Muszę tylko przewentylować szopkę żeby wytrząsnąć z niej trochę aluminium na konstrukcję.
Mam jeszcze pytanie dotyczące wymiaroów stolika, długość znam a szerokość? Jest jakaś minimalna szerkości półki ?
Pkt. 5.10 Odstępy między figurkami nie mogą być mniejsze niż długość figurki i nie większe niż trzy długości figurki.
W dziale silhouette masz aktualny regulamin , można poc4zytać.
O przepraszam . Najpierw odpowiadam a później czytam z zrozumieniem . Regulamin mówi tylko że figurka musi stać równo z tylną krawędzią i nie określa jej szerokości.
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2020, 16:04 przez fikumacz, łącznie zmieniany 1 raz.
Muflony stoją, mieszczą się nawet na długości stolika ale ich na tym tle nie widać, w każdym razie ja nie widzę. Zdecydowanie czerwony sygnalizacyjny kolor pomoże w tej sytuacji. Przynajmniej trafienia będą widoczne i pełna analiza oka
Zdjęcie zrobione jest z 3 metrów, z 19 będzie jak ślepy co w karty grał
marboc pisze:Muflony stoją, mieszczą się nawet na długości stolika ale ich na tym tle nie widać, w każdym razie ja nie widzę. Zdecydowanie czerwony sygnalizacyjny kolor pomoże w tej sytuacji. Przynajmniej trafienia będą widoczne i pełna analiza oka
marboc pisze:Muflony stoją, mieszczą się nawet na długości stolika ale ich na tym tle nie widać, w każdym razie ja nie widzę. Zdecydowanie czerwony sygnalizacyjny kolor pomoże w tej sytuacji. Przynajmniej trafienia będą widoczne i pełna analiza oka
Zdjęcie zrobione jest z 3 metrów, z 19 będzie jak ślepy co w karty grał
Dlatego ja trysnalem swoje zolta farba w areozolu, mysle ze "sygnalowa" pomaranczowa tez bedzie OK czy czerwona bedzie, kto wie sprobuj...???
Jesli juz czerwona to bardzo jasna....
Strzelajac jesienia czy wiosna figurki widac ale w srodku lata przy pelnej wegetacji - "swiata roslinnego" musi byc kolor super widoczny bo inaczej bryndza sie robi... przynajmniej w mojej lokalizacji!
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
Tak, czarne na tle ciemnej zieleni to nieporozumienie. Pomalowałem wszystkie na kolor czerwony sygnalizacyjny. Teraz widać nawet na 40m. Nie omieszkałem szybko speawdzić co z moimm okiem i jak daleko polecą. Wynik nie był zły ale to fuks bo każda dostała na krawędzi w podbrzusze albo w nogę. Były też jeden odskok na rogi. Na zdjęciu figurki są juz pozbierane a odleciały na około 30 cm.
Ostatnio zmieniony 23 kwietnia 2020, 11:12 przez marboc, łącznie zmieniany 2 razy.
Z gąskami nie było lepiej a właściwie gorzej. Jedna została na rosół a reszta poleciała gdzieś na 80 cm. Przywiązywać na razie nie muszę bo pies je aportuje Dzisiaj wiatru nie było ale za to zapomniałem, że pistolet jest w słońcu. Za bardzo skupiam się na celu a nie na trafieniu
Fajny jest ten czerwony kolor... jak trawa bedzie rosla wysoko to albo musisz czesto kosic albo jednak figurki przywiazywac .
Chodzi o zwykla oszczednosc czasu - zamiast szukac w trawie /no, teraz pies szuka/ to lapiesz w reke i na belke... to jest najlepsze rozwiaznie.
Moj sznurek jest do kitu bo plastikowy i skrecany jak figurka dostanie to spada wirujac i rozkreca sznurek... co za gu...no kupilem trzeba bedzie wymienic /jak znajde chwile czasu/
Fajnej zabawy zycze
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
Kolor aż bije po oczach i fajnie widać gdzie się spaprało robote. Kurczaki to juz potrafią nieźle latać (ok 2m) Uderzenie w niego śrutu musi wywoływać zapach bo znajduje je bezbłednie.. Sznurki zrobię ze szpagatu bo to aportowanie za długo trwa a limit czasowy jest napięty
Wczoraj jeszcze zrobiłem dziki i kurczaki. Dziki chyba najbardziej mi pasują. Kurczaki to jakieś lichotki, niby blisko ale nie pozostawiają dla mnie żadnych szans przy wietrze. Wszystkie trafione, jedna nóżka i 4 kuperki. Niestety nie centralnie zero. Teraz czas na analizę i wyciągnięcie wniosków. Muszę wszystko zapisać gdzie był punkt celowania w poszczególnych grupach i jaki były wtedy warunki
Marboc, masz ciemno zielone tło lasu czy nie lepiej gdybyś miał sylwetki z nierdzewki - srebrny kolor byłby doskonale widoczny i odpadło by Ci malowanie co kilka strzałów. Ostatecznie można sylwetki ocynować, ale coś za coś. Rozpryskujący się śrut daje ciemno szary nalot i lubi się wkleić w sylwetkę. Można temu zaradzić pokrywając płaszczyznę czołową np. cieniutką warstwą wazeliny albo oleju, a od czasu do czasu wypolerować na srebrny mat.
Nie wiesz jak się zachować, to zachowuj się przyzwoicie.
Boję się tych, którzy nie mając predestynacji, zajmują stanowiska, do których nie są powołani. Bo w tych ludziach małych rodzi się właśnie nikczemność, rodzi się największy obszar nikczemności.