Ilu nas jest z pragi płd
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- Arnie
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 4852
- Rejestracja: 26 sierpnia 2005, 15:41
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa - Włochy
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Powiem tak, poseł Czuma własnie z Twojej partii wystąpil z bardzo dobrym pomysłem zrobienia porządku z pozwoleniami na broń. Wszelkie oszołomy pisały o broni dla wszystkich tylko tak naprawde nie przeczytali w ogóle tego projektu bo on zaostrzał kryteria przyznawania pozwoleń a jednocześnie dawał jasne kryteria kto może dostac pozwolenie ( według tych zaostrzonych kryteriow) i likwidował uznaniowość Policji. Niestety koledzy z wierchuszki PO szybko go usadzili w miejscu z prostego powodu - liczą się słupki poparcia a większość Polakow jest generalnie za nie udostępnianiem broni. Więc maja nas w du... i długo jeszcze nas będą mieli w du... i nie zmieni się do do momentu aż nasze spoleczeństwo zmieni myślenie. Na dzień dzisiejszy każda partia, ktora będzie za liberalizacją dostepu do broni strzeli sobie politycznego samobója ;-)
- mscud
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 26
- Rejestracja: 22 stycznia 2007, 15:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Trochę może odkopię temat południowo praski :)
Już wiem- rozmawiałem z Burmistrzem. Wstępnie jest zainteresowany.Arnie pisze: Nie ma sprawy jak już będziesz wiedział to chętnie Ci pomożemy.
W rozmowie padła propozycja okolic Koziej Górki (północna częśc Pragi Płd- tory kolejowe, areszt).arekpm pisze: Mi tez już przyszła myśl na temat olszynki, za torami praktycznie nit się nie kręci trzeba by tylko znaleźć bezpieczne miejsce ale samemu to aż się odechciewa chodzić i szukać.
Jak się zakończyła rozmowa?- JAk będziecie mieli kontrety to przyjdźcie. Nie przyjdź- tylko Wy przyjdźcie...
Chcecie pomóc? chcecie mieć strzelnicę na Pradze Południe? Dajcie propozycje konkretnych lokalizacji. Konrektnych 100x50m. Ja posprawdzam czyją własnością są grunty, jakie to działki i co da się zrobić. Ale żeby dostać już potem zgodę- musi się stawić lub podpisać jak najwięcej osób. Na prośbę 5 nikt nie będzie ryzykował.
w oczekiwaniu na złomik, opałek i szkiełko
- mscud
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 26
- Rejestracja: 22 stycznia 2007, 15:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Pan Andrzej Czuma nie promuje dalej swojego pomysłu, bo był to projekt poselski, a teraz jest ministrem. Ministerstwo Sprawiedliwości, niestety, w aktualnej sytuacji nie ma (nie wiem jak to nazwać) interesu (?) legitymacji (?) do prowadzenia prac w tym zakresie. Za kompetentnego uważa się Schetynę.Arnie pisze:Powiem tak, poseł Czuma własnie z Twojej partii wystąpil z bardzo dobrym pomysłem zrobienia porządku z pozwoleniami na broń. Wszelkie oszołomy pisały o broni dla wszystkich tylko tak naprawde nie przeczytali w ogóle tego projektu bo on zaostrzał kryteria przyznawania pozwoleń a jednocześnie dawał jasne kryteria kto może dostac pozwolenie ( według tych zaostrzonych kryteriow) i likwidował uznaniowość Policji. Niestety koledzy z wierchuszki PO szybko go usadzili w miejscu z prostego powodu - liczą się słupki poparcia a większość Polakow jest generalnie za nie udostępnianiem broni. Więc maja nas w du... i długo jeszcze nas będą mieli w du... i nie zmieni się do do momentu aż nasze spoleczeństwo zmieni myślenie. Na dzień dzisiejszy każda partia, ktora będzie za liberalizacją dostepu do broni strzeli sobie politycznego samobója ;-)
Jeśli chodzi o usadzenie go... nie wiem czy zauważyłeś, ale pierwszy raz w historii projekt normalizacji dostępu do broni nie został zaatakowany przez Ministra SWiA. Stosunkowo niewiele krytyki poszło z resortu (może to zasługa Schetyny), nagonka była prowadzona przez media i opozycję- wyczuli łakomy kąsek. Komorowski nawet sugerował ostrożne poparcie dla Czumy, a przynajmniej postulował spokojne zapoznanie się z projektem.
Nigdy nigdzie nie powiedziałem że w PO nie ma hoplofobów... na pewno są. Ja tylko bym chciał żeby w każdej liczącej się partii (teraz lub w przyszłości) było jak najwięcej hoplofili.
Spójrz na mój wcześniejszy post- jest szansa na udowodnienie, że można coś zrobić. Od czegoś trzeba zacząć, a jak złapiemy przyczółki...
[edit]: no z tą hoplofilią, to bez podtekstów seksualnych, nie ma idealnie przeciwnego słowa do hoplofobii
w oczekiwaniu na złomik, opałek i szkiełko
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13 czerwca 2006, 02:21
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Błonie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Trochę może odkopię temat południowo praski :)
Jeżeli rozmawiasz z samorządem, to musisz reprezentować jakieś NGO - stowarzyszenie, klub sportowy. Burmistrz nie wydzierżawi nieodpłatnie terenu grupce osób prywatnych, ale już koło LOK, UKS czy podobny twór może się o to ubiegać i burmistrz wręcz ma obowiązek mu pomóc.mscud pisze: Jak się zakończyła rozmowa?- JAk będziecie mieli kontrety to przyjdźcie. Nie przyjdź- tylko Wy przyjdźcie...
Chcecie pomóc? chcecie mieć strzelnicę na Pradze Południe? Dajcie propozycje konkretnych lokalizacji. Konrektnych 100x50m. Ja posprawdzam czyją własnością są grunty, jakie to działki i co da się zrobić. Ale żeby dostać już potem zgodę- musi się stawić lub podpisać jak najwięcej osób. Na prośbę 5 nikt nie będzie ryzykował.
Ja to przerobiłem osobiście - i moje koło LOK ma już strzelnicę w piwnicy gimnazjum, właśnie dostałem zgodę na budowę strzelnicy na stadionie (pieniądze też) gmina dofinansowuje organizowane zawody, funduje puchary i medale etc. LOK mi odpowiada z różnych względów - jestem jego członkiem i zawodnikiem od ponad 30 lat. Ale równie dobrze możecie założyć klub sportowy, albo uczniowski klub sportowy - w oparciu o jakąś szkołę. W takim przypadku musicie być przygotowani na finansowanie księgowości, która musi być pełna, a nie uproszczona. LOK jako stowarzyszenie krajowe prowadzi księgowość, i ten wydatek odpada, jest tylko sporo papierologii do wypełnienia za każdą operacją.
- mscud
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 26
- Rejestracja: 22 stycznia 2007, 15:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13 czerwca 2006, 02:21
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Błonie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Tak, czy tak musisz się podpiąć pod coś - chyba, że w gminie jest jakiś MOSiR czy coś podobnego, i gmina to potraktuje jako działalność własną. Ale to dla nich oznacza inwestycję, i zatrudnienie instruktorów etc. I wzięcie na siebie odpowiedzialności - a o to najtrudniej.
Luźna grupa to sobie może wydzierżawić kawałek placu, czy łączki prywatnie - też tak zrobiłem, i mamy za 400 pln rocznie fajną strzelnicę terenową. Ale jak gadasz z miastem, to niewiele zyskasz jako indywidualny obywatel. Jako NGO masz dużo szersze pole manewru.
Z LOK jest tak - zbierasz przynajmniej 9 chętnych, robicie walne zebranie założycielskie, wybieracie prezesa, skarbnika i sekretarza - czyli zarząd, i komisję rewizyjną w składzie przynajmniej 3 osób. Piszecie z tego protokół, zbieracie składki - oficjalne to 24 zł/rok od dorosłego, 12 zł/rok od nieletniego, 2 zł kosztuje legitymacja niezależnie od wieku. Ze składkami, protokołem i listą imienną członków (adres, telefon, pesel, data urodzenia, stopień wojskowy) jedziesz na Chocimską 14, meldujesz się u pana Madejskiego. Chyba, że w dzielnicy już działa LOK i jest organizacja lokalna, wtedy gadasz u siebie.
Dostajesz dziennik koła, składki są tylko księgowane i dostaniesz je z powrotem na waszą działalność - najczęściej tak właśnie bywa. Każdy członek LOK jest automatycznie objęty ubezpieczeniem.
Od tej pory możesz jako koło LOK występować do gminy o różne rzeczy, typu lokal na działalność statutową, dofinansowanie organizowanych zawodów i imprez, dofinansowanie szkolenia młodzieży etc.
Jedyne, co musisz zrobić, to walne zebranie raz na pięć lat i wybory władz. Reszta jest już kwestią twojej/waszej pracowitości. Jest trochę papierologii do zrobienia, ale per saldo to się bardzo opłaca.
Luźna grupa to sobie może wydzierżawić kawałek placu, czy łączki prywatnie - też tak zrobiłem, i mamy za 400 pln rocznie fajną strzelnicę terenową. Ale jak gadasz z miastem, to niewiele zyskasz jako indywidualny obywatel. Jako NGO masz dużo szersze pole manewru.
Z LOK jest tak - zbierasz przynajmniej 9 chętnych, robicie walne zebranie założycielskie, wybieracie prezesa, skarbnika i sekretarza - czyli zarząd, i komisję rewizyjną w składzie przynajmniej 3 osób. Piszecie z tego protokół, zbieracie składki - oficjalne to 24 zł/rok od dorosłego, 12 zł/rok od nieletniego, 2 zł kosztuje legitymacja niezależnie od wieku. Ze składkami, protokołem i listą imienną członków (adres, telefon, pesel, data urodzenia, stopień wojskowy) jedziesz na Chocimską 14, meldujesz się u pana Madejskiego. Chyba, że w dzielnicy już działa LOK i jest organizacja lokalna, wtedy gadasz u siebie.
Dostajesz dziennik koła, składki są tylko księgowane i dostaniesz je z powrotem na waszą działalność - najczęściej tak właśnie bywa. Każdy członek LOK jest automatycznie objęty ubezpieczeniem.
Od tej pory możesz jako koło LOK występować do gminy o różne rzeczy, typu lokal na działalność statutową, dofinansowanie organizowanych zawodów i imprez, dofinansowanie szkolenia młodzieży etc.
Jedyne, co musisz zrobić, to walne zebranie raz na pięć lat i wybory władz. Reszta jest już kwestią twojej/waszej pracowitości. Jest trochę papierologii do zrobienia, ale per saldo to się bardzo opłaca.