yaro pisze:
Wciągnięcie na rejestr osób skazanych, nawet jak dostanie wyrok w zawieszeniu. Ma to ciekawe stkutki: nie będzie mógł podjąć pracy w żadnym urzędzie, instytucji, firmie gdzie jest wymagana niekaralność. Nie będzie mógł być instruktorem nauki jazdy, policjalntem, nie otrzyma nigdy pozwolenia na broń, nie będzie nigdy myśliwym, itd Skutków jest cała masa.
O ile to z czego strzelał było bronią pneumatyczną w myśl UoBiA.
Ale bez przesady, dzisiaj nie piętnuje się przestępców :-)
Na szczęście po zatarciu kary (o ile dojdzie wogóle do skazania) będzie mógł starać sie o przyjęcie do policji, zostać myśliwym lub starć sie o pozwolenie an broń palną. Bo tą pneumatyczna sobie po prostu zarejestruje, o ile ustawa będzie dalej w tym samym brzmieniu.
Nie żyjemy przecież w średniowieczu ...
Ostatnio zmieniony 17 maja 2007, 19:51 przez variag, łącznie zmieniany 1 raz.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
variag pisze:
O ile to z czego strzelał było bronią pneumatyczną w myśl UoBiA.
Narażenie na ciężki uszczerbek na zdrowiu jest przestępstwem czy to zrobisz cegłą, pałką, wiatrówką cz ybroniąpneumatyczną.
variag pisze:
Ale bez przesady, dzisiaj nie piętnuje się przestępców :-)
Czy brałeśkiedykolwiek wyciąg z rejestru skazanych? Ja wiele razy widziałem tą gigantyczną kolejkę do tego okienka. Zaręczam że nie byli to tylko kandydaci na urzędników.
variag pisze:
Na szczęście po zatarciu kary
Mam nadzieję że dojdzie najwyżej do zatarcia odbytu w małym pokoiku z kratami.
variag pisze:
(o ile dojdzie wogóle do skazania) będzie mógł starać sie o przyjęcie do policji, zostać myśliwym lub starć sie o pozwolenie an broń palną. Bo tą pneumatyczna sobie po prostu zarejestruje, o ile ustawa będzie dalej w tym samym brzmieniu.
Nie żyjemy przecież w średniowieczu ...
Variag, mam nadzieję że to tylko głupi żart z twojej strony. Zdecydowanie jednak nie na miejscu. :/
variag pisze:
(o ile dojdzie wogóle do skazania) będzie mógł starać sie o przyjęcie do policji, zostać myśliwym lub starć sie o pozwolenie an broń palną. Bo tą pneumatyczna sobie po prostu zarejestruje, o ile ustawa będzie dalej w tym samym brzmieniu.
Nie żyjemy przecież w średniowieczu ...
Variag, mam nadzieję że to tylko głupi żart z twojej strony. Zdecydowanie jednak nie na miejscu. :/
Żaden żart, takie w Polsce obowiązuje prawo.
W przypadku skazania i odstąpienia od wymierzenia kary (np mała szkodliwość społeczna czynu, lub młody wiek sprawcy itp), zatarcie skazania następuje już po roku.
Normalnie za taki czyn może już po trzech latach wystąpić do sadu o zatarcie skazania.
Sprawca występuje do CRS o zaświadczenie, płaci, robi badania (i tez za nie płaci) i rejestruje sobie w KPP wiatrówkę FAC.
Odmówią mu?
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
variag pisze: W przypadku skazania i odstąpienia od wymierzenia kary (np mała szkodliwość społeczna czynu, lub młody wiek sprawcy itp), zatarcie skazania następuje już po roku. Normalnie za taki czyn może już po trzech latach wystąpić do sadu o zatarcie skazania. Sprawca występuje do CRS o zaświadczenie, płaci, robi badania (i tez za nie płaci) i rejestruje sobie w KPP wiatrówkę FAC. Odmówią mu?
Odstąpienie od wymierzenia kary jest możliwe nie wtedy, gdy społeczna szkodliwość czynu jest mała, ale gdy nie jest znaczna. Wtedy rzeczywiście zatarcie skazania następuje po roku od wydania prawomocnego orzeczenia.
Po trzech latach można wystąpić o zatarcie skazania w przypadku skazania na grzywnę lub karę ograniczenia wolności (z mocy prawa takie skazania ulegają zatarciu po pięciu latach)
CRS = Centralny Rejestr Skazanych. Taka instytucja zaprzestała swej działalności 22 czerwca 2001r., gdy weszła w życie ustawa o Krajowym Rejestrze Karnym.
Odmowa rejestracji broni pneumatycznej może nastąpić tylko w przypadku skazania prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub mieniu (art. 148 – 162 oraz 278 – 295 kodeksu karnego). Skazanie za inne przestępstwa np. skarbowe nie stanowi przeszkody do rejestracji pneumatyka.
9x19 pisze:Po trzech latach można wystąpić o zatarcie skazania w przypadku skazania na grzywnę lub karę ograniczenia wolności (z mocy prawa takie skazania ulegają zatarciu po pięciu latach)
przy czym te trzy lata liczy się od zapłacenia ostatniej wpłaty w przypadku rozłożenia grzywny na raty
Nie wiem czemu akurat taką dziwną nazwę ma ten topik.
Moja polemika z yaro była jedynie w kontekście kar i jej skutków w topiku o blokowym snajperze i dotyczyła raczej KK a nie UoBiA.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
nie no koles dopuscil sie debilizmu ,ale z zatarciem odbytu ,czy wogole cela to stanowcza przesada ,nie wyglada ani na gleboka patologie,ani na recydywiste-wiec szansa na poprawe jest znaczna -i o poprawe chyba chodzi ,koles tez musial niezle sie strachu najesc ,bedzie to dla niego nauczka do konca zycia , wiecej tego napewno nie zrobi ,ale nie przesadzajmy z nasza wizja spolecznej szkodliwosci (bo jest ona subiektywna) ,podobnie jak dla ekomaniakow ktos kto zabije pajaka krzyzaka(a jest to bodaj gatunek chroniony-wiec zdaje sie,ze juz przestepstwo ,nie wykroczenie...)powinien trafic do pudla z 8mioma murzynami w celi ,ktorzy beda mu kazac podnosic mydlo,podawac mu jedynie chleb i wode -nie popadajmy w skrajnosci... mam 99% ,ze o ile nie byl wczesniej karany ,cieszy sie dobra opinia-to dostanie zawiasy-i bardzo dobrze ,wszystkim zwolennikom surowego karania polecam wycieczke do zakladu karnego lub poprawczego-mozna sie szybko przekonac ,ze w przypadkach lekkich przestepstw -to po prostu nie ma sensu ... Yaro-zdarza Ci sie przekroczyc predkosc ?Moja znajoma ( ktorej corka zginela w wypadku ) ,twierdzi,ze mandat nie wystarczy-jezdzacym nieprzepisowo powinno sie ucinac rece i nogi
mike pisze: mam 99% ,ze o ile nie byl wczesniej karany ,cieszy sie dobra opinia-to dostanie zawiasy-i bardzo dobrze ,wszystkim zwolennikom surowego karania polecam wycieczke do zakladu karnego
W naszym kraju trzeba się nieźle zasłużyć, by dostąpić „zaszczytu” skazania na bezwzględną karę pozbawienia wolności (tj. bez zawiasów). Gdyby każdy ustalony sprawca przestępstwa kryminalnego trafiał do celi, to musielibyśmy w trybie ekspresowym zamieniać mieszkania na więzienia. W 2006r. popełniono około 1.287.000 przestępstw. Ustalono sprawców czynów kryminalnych 303.720. Pojemność więzień wynosi 70 tys., a ilość skazanych odbywających karę waha się w granicach 83 – 83.000.
A co do wycieczki do ZK – to nie radzę. Poza strażnikami, spotkają tam przecież samych niewinnych.
W naszym kraju trzeba się nieźle zasłużyć, by dostąpić „zaszczytu” skazania na bezwzględną karę pozbawienia wolności (tj. bez zawiasów)
Wcale nie jest tak trudno, niejeden pijany rowerzysta-recydywista dostąpił zaszczytu siedzenia za kratami. Chociaż zagrożenie które stwarzają swoim czynem (czyli jazdą pod wpływem alkoholu na rowerze) jest znikome, to raczej owi rowerzyści bywają ofiarami.
A w przypadku tego osiedlowego snajpera, cóż, pewnie będzie dużo hałasu o nic.
Wczoraj wychodząc z auta dwóch małoletnich "snajperów" przymierzyło sie do mnie z jakiegoś sprężynowego sześciomilimetrowca (chyba Uzi), aż sie zaśmiałem i zastanawiałem sie otworzyć bagażnik i też w nich sie przymierzyć z tego co worze w bagażniku czy wyjąć aparat i pstryknąć im fotkę, zwłaszcza że mi odpuścili mi i ostrzelali "satelitkę" sąsiada, ale ... :diabel:
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
W naszym kraju trzeba się nieźle zasłużyć, by dostąpić „zaszczytu” skazania na bezwzględną karę pozbawienia wolności (tj. bez zawiasów)
Wcale nie jest tak trudno, niejeden pijany rowerzysta-recydywista dostąpił zaszczytu siedzenia za kratami. Chociaż zagrożenie które stwarzają swoim czynem (czyli jazdą pod wpływem alkoholu na rowerze) jest znikome, to raczej owi rowerzyści bywają ofiarami.
A w przypadku tego osiedlowego snajpera, cóż, pewnie będzie dużo hałasu o nic.
Wczoraj wychodząc z auta dwóch małoletnich "snajperów" przymierzyło sie do mnie z jakiegoś sprężynowego sześciomilimetrowca (chyba Uzi), aż sie zaśmiałem i zastanawiałem sie otworzyć bagażnik i też w nich sie przymierzyć z tego co worze w bagażniku czy wyjąć aparat i pstryknąć im fotkę, zwłaszcza że mi odpuścili mi i ostrzelali "satelitkę" sąsiada, ale ... :diabel:
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie fakt wsadzenia za kratki kogoś kto drugi raz naruszył ten sam paragraf i spowodował choćby to zagrożenie że ja spowoduje wypadek kiedy mi się "wtoczy" pod koła gdzieś zza krzaków - gdzie "po trzeźwemu" by tego nie zrobił jest wystarczającym powodem by go wsadzić i może to gościa nauczy szacunku do prawa (szkoda tylko że na nasz koszt).
A wiele razy tacy "młodociani snajperzy" po zatrzymaniu zmieniają swój "światopogląd" tak znacznie że nie ma sensu ich wsadzać. Znam sporo takich przypadków z życia.
Owszem, należy się kara i jednemu i drugiemu, ale pamiętajmy że kara ma mieć aspekt wychowawczy i adekwatny do sytuacji...
A nikt nie powiedział że prawo jest sprawiedliwe....
Pozdrawiam Marek
Ależ powiedział, że powinno być... Konstytucja tak mówi: "Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd." oraz "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej."
Dale pisze:
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie fakt wsadzenia za kratki kogoś kto drugi raz naruszył ten sam paragraf i spowodował choćby to zagrożenie że ja spowoduje wypadek kiedy mi się "wtoczy" pod koła gdzieś zza krzaków - gdzie "po trzeźwemu" by tego nie zrobił jest wystarczającym powodem by go wsadzić i może to gościa nauczy szacunku do prawa (szkoda tylko że na nasz koszt).
Kara jest nieadetwatna do winy w tym wypadku.
Owszem, trzeba z tym walczyć, ale nie w ten sposób.
Nawet gdy go zatrzymają trzeci czy czwarty raz.
Raczej powinno się gościa wysłać na leczenie odwykowe a nie utrzymywać we więzieniu na nasz koszt.
Kiedyś pijakowi rowerzyście wystarczyło spuścić powietrze z kół, dzisiaj zajmują się nim na równi ze sprawcami morderstw, zdjęcia, odciski palców itp.
Ale jakoś nikt sie nie zająknie że koleś powinien też posiadać kartę rowerową.
Wystarczy w Polsce ukończyć 18 lat i sruuu ..., dostaje sie iluminacji i już znamy kodeks drogowy na pamięć i możemy chulać motorowerem (niekoniecznie do 40 km na godzinę) po drogach.
Podobnie z wiatrówkami, czy była ta wiatrówka bronią pneumatyczną czy też nie, powinien kolo dostać parę gum na dupsko i więcej by z tej lekcji zapamiętał niż z tego cyrku z prokuraturą.
Ale co sie szarpać z kartami rowerowymi czy motorowerowymi jak można podnieć wykrywalność przestępstw tanim kosztem.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Dale pisze:
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie fakt wsadzenia za kratki kogoś kto drugi raz naruszył ten sam paragraf i spowodował choćby to zagrożenie że ja spowoduje wypadek kiedy mi się "wtoczy" pod koła gdzieś zza krzaków - gdzie "po trzeźwemu" by tego nie zrobił jest wystarczającym powodem by go wsadzić i może to gościa nauczy szacunku do prawa (szkoda tylko że na nasz koszt).
Kara jest nieadetwatna do winy w tym wypadku.
Owszem, trzeba z tym walczyć, ale nie w ten sposób.
Nawet gdy go zatrzymają trzeci czy czwarty raz.
Kara ma mieć kilka aspektów, w tym również wychowawczy i prewencyjny. Facet pojechał na procentach kolejny raz - "po ptokach" idzie siedzieć bez dyskusji- nie tylko naraził kogos na niebezpieczeństwo poranienia - że wpadnie na niego po pijaku- ale z mojego punktu widzenia naraził mnie na to że mogę spowodowac wypadek - nawet śmiertelny w skutkach - co mi z tego że on ędzie pijany....
