Raczej Kotlet K-19Marchewa pisze:Obroń się sam.. Pistolt Makarov za 599 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Norconia
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 984
- Rejestracja: 30 stycznia 2003, 08:19
- Tematy: 75
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
A ja podziwiam ludzi strzelających w Norconii - szczególnie tej łamanej. Raz byłem na strzelnicy w Olsztynie - taka komunistyczno - wesoło miasteczkowa . Odległość do celu 3 m i dumny ( podpity ) właściciel pokazywał mi 10 którą ustrzelił demonstrując strzelanie KOBIECIE (tak się wyraził). Nie widziałem w tym nic dziwnego bo 10 miała srednicę 2 groszówki. Ale po kilku strzałach wiedziałem dlaczego był taki dumny :lol: :lol: :lol:
- Doc
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 189
- Rejestracja: 01 sierpnia 2003, 23:09
- Tematy: 7
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 28 stycznia 2004, 23:05
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
To mój pierwszy post na bron.isp.net.pl. W dodatku nie znam sie na strzelaniu. Witam wszystkich forumowiczów.
Od paru dni jestem posiadaczem zabawki (zeby nie było nieporozumień ) zaoferowanej mi jako niemiecki pistolet Norconia GW. Że to będzie chińszczyzna to wiedziałem z góry (dzięki m.in. temu forum:).
"Może taka lepsza, dla niemców" - myslałem nieco naiwnie..."z resztą żadko kiedy będe miał okazję postrzelać na wiecej niż 5m". "nie po to kupuję sprzęcior, żeby był niemiecki tylko, żeby poopykać ze znajomymi do puszek, dużych tarcz", "cena!", argumenty przemawiały ZA.
Jak się spodziewacie ani na papierowym pudełku, ani na gustownym styropianowym etui, ani nawet pistolecie nie ma ani razu nic o "germany" czy "norconi". "made in china" stoi za to jak wół.
szczęśliwym trafem, na drugi dzien po pierwszym strzelaniu (5m, cel: panorama firm, 10/10 w "celu";)
znalazłem w aucie śrubkę...od regulacji szczerbinki. to był sygnał żeby podokręcać wszystko.
rzeczywiście - większosć śrubek mogłem zacząć palacami, okładziny oczywiście też.
nic to. strzelamy dalej.
po ok. 20 lotkach wyskakuje mi po złamaniu pitoletu taki trzpień od zatrzasku ze sprężynką (to się na pewno jakoś nazywa).
tym razem, żeby "naprawić" zabaweczkę tzreba odkręcić lufę i dostać sie do takiej małej blokującej śrubeczki bez łebka, która nie pozwala trzpieniowi wyskoczyć "z pistoletu". 3,5! obrotu śrubkreta i jest o.k.
podsumowując: jeśli myślisz o zakupie pistoletu norconia to jesteś na 99,9% takim samym laikiem jak ja. jest to niedrogi badziew chińskej produkcji, aczkolwiek działa. przed użyciem trzeba jednak podokręcać wszystkie śrubki, niestety te niewidoczne także :?
no i jeszcze słowo o "komentarzach kupujących" na stronce wiadomej firmy. do dzisaj nie widze tam moich, naprawdę powściągliwych w krytyce, słów.
czyżby firma była równie porządna jak moja wiatrówka?
Od paru dni jestem posiadaczem zabawki (zeby nie było nieporozumień ) zaoferowanej mi jako niemiecki pistolet Norconia GW. Że to będzie chińszczyzna to wiedziałem z góry (dzięki m.in. temu forum:).
"Może taka lepsza, dla niemców" - myslałem nieco naiwnie..."z resztą żadko kiedy będe miał okazję postrzelać na wiecej niż 5m". "nie po to kupuję sprzęcior, żeby był niemiecki tylko, żeby poopykać ze znajomymi do puszek, dużych tarcz", "cena!", argumenty przemawiały ZA.
Jak się spodziewacie ani na papierowym pudełku, ani na gustownym styropianowym etui, ani nawet pistolecie nie ma ani razu nic o "germany" czy "norconi". "made in china" stoi za to jak wół.
szczęśliwym trafem, na drugi dzien po pierwszym strzelaniu (5m, cel: panorama firm, 10/10 w "celu";)
znalazłem w aucie śrubkę...od regulacji szczerbinki. to był sygnał żeby podokręcać wszystko.
rzeczywiście - większosć śrubek mogłem zacząć palacami, okładziny oczywiście też.
nic to. strzelamy dalej.
po ok. 20 lotkach wyskakuje mi po złamaniu pitoletu taki trzpień od zatrzasku ze sprężynką (to się na pewno jakoś nazywa).
tym razem, żeby "naprawić" zabaweczkę tzreba odkręcić lufę i dostać sie do takiej małej blokującej śrubeczki bez łebka, która nie pozwala trzpieniowi wyskoczyć "z pistoletu". 3,5! obrotu śrubkreta i jest o.k.
podsumowując: jeśli myślisz o zakupie pistoletu norconia to jesteś na 99,9% takim samym laikiem jak ja. jest to niedrogi badziew chińskej produkcji, aczkolwiek działa. przed użyciem trzeba jednak podokręcać wszystkie śrubki, niestety te niewidoczne także :?
no i jeszcze słowo o "komentarzach kupujących" na stronce wiadomej firmy. do dzisaj nie widze tam moich, naprawdę powściągliwych w krytyce, słów.
czyżby firma była równie porządna jak moja wiatrówka?
- Tonio
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 5548
- Rejestracja: 09 lipca 2003, 23:42
- Tematy: 134
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
To miło że kupiłeś ten wspaniały wyrób Niemieckiej firmy
miło też że zrobiłeś to w pełni świadomie widząc napisy made in china
na obudowie.
Powiedź mi tylko czemu wywaliłeś te kilkaset złotych w błoto????
siakieś pięć lat temu dostałem taki pistolet od znajomego...
wystrzeliłem z pięć razy i dałem sobie spokój bo trafienie w puszkę
od piwa w małym ogródku było niemałym wyzwaniem.....
Moje stare Gamo Af20 to była przy tym chirurgicznie precyzyjna maszyna
No chyba że było to na zasadzie aaaa zaryzykuję te dwie stówy, najwyżej będzie leżeć w szufladzie.
tylko zę NAPRAWDĘ można dostać alergii do strzelectwa biorąc to do ręki.
A to piękny sport....i szkoda by było się na początku zrazić.
miło też że zrobiłeś to w pełni świadomie widząc napisy made in china
na obudowie.
Powiedź mi tylko czemu wywaliłeś te kilkaset złotych w błoto????
siakieś pięć lat temu dostałem taki pistolet od znajomego...
wystrzeliłem z pięć razy i dałem sobie spokój bo trafienie w puszkę
od piwa w małym ogródku było niemałym wyzwaniem.....
Moje stare Gamo Af20 to była przy tym chirurgicznie precyzyjna maszyna
No chyba że było to na zasadzie aaaa zaryzykuję te dwie stówy, najwyżej będzie leżeć w szufladzie.
tylko zę NAPRAWDĘ można dostać alergii do strzelectwa biorąc to do ręki.
A to piękny sport....i szkoda by było się na początku zrazić.
-
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 28 stycznia 2004, 23:05
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
bogatszy o doświadczenia po wystrzeleniu pudełka śrutu z pistoletu "norconia" GW mogę dodać, że
5m indoor: średnio 7/10 siedzi w czarnym polu w tarczy 10x10cm.
10m outdoor, lekki wiatr: ~50% sznas na trafienie w puszkę 0,5l, tor lotu prawie płaski
15m outdoor, lekki wiatr: tu już tzreba wsytrzelać sporo śrutu by oswoić sie z opadem. rekord 5/7 w strzelaniu do puszki
20m outdoor, lekki wiatr: opad rzedu 30cm. rekord 3/4 w puszce ale to raczej fuks.
wcześniej wspomnianą srubkę blokująca trzpień od zatrzasku musiałem potarktowac klejem do metalu, żeby nie wylaziła z gwintu. 8)
w tej chwili najwikszą wadą jest to, ze co 20-30 stzrałow muszę dokręcać śrubki od "regulacji" szczerbinki. a najlepiej mieć w kieszeni kilka zapasowcyh bo łatwo można je zgubić :?
5m indoor: średnio 7/10 siedzi w czarnym polu w tarczy 10x10cm.
10m outdoor, lekki wiatr: ~50% sznas na trafienie w puszkę 0,5l, tor lotu prawie płaski
15m outdoor, lekki wiatr: tu już tzreba wsytrzelać sporo śrutu by oswoić sie z opadem. rekord 5/7 w strzelaniu do puszki
20m outdoor, lekki wiatr: opad rzedu 30cm. rekord 3/4 w puszce ale to raczej fuks.
wcześniej wspomnianą srubkę blokująca trzpień od zatrzasku musiałem potarktowac klejem do metalu, żeby nie wylaziła z gwintu. 8)
w tej chwili najwikszą wadą jest to, ze co 20-30 stzrałow muszę dokręcać śrubki od "regulacji" szczerbinki. a najlepiej mieć w kieszeni kilka zapasowcyh bo łatwo można je zgubić :?