Pora zrobić drugi temat, bo zaczynam testować kolejny karabinek, na 2x dłuższą odległość. Pierwszy temat założony był pod 25m i nie będe go odpuszczał.
No ale ... kupiłem Steyr LG110 od Łukasza Kwarciaka, potem wysłałem go do zrobienia do Tomka Leśnego i odprawił nad nim swoje czary mary i wreszcie go odebrałem. Zamówiłem w USA lupkę (też tutaj u kolegi Buba1340), jeszcze nie dotarła, ale już gdzieś w kontenerze jest na Atlantyku i pewnie za 2-3 tygodnie będzie u mnie. Na razie pożyczyłem od kolegi (Precess) Big Nikko 10-50, założyłem i sprawdzam co ten karabinek potrafi. Ma być to sprzęt do benchrestu na 50m i po założeniu docelowej lupki będzie testowany z różnymi matrycami. Jak dobiorę ze trzy najlepsze, wtedy będzie już tylko trening. Podobnie jak w przypadku Walthera na 25m będę działał i tu.
Na razie nie mam hali 50m, więc muszę się zadowolić tym co mam, ale wziąłem karabinek na strzelnice do Bielska-Białej i wynająłem tor 50m i strzelałem trochę. Słabo się strzelało bo obok mnie walili z kałacha i aż podskakiwałem. Nie było to przyjemne, ale karabinek losowym śrutem robił ładne skupienie - średnica około 2cm. Na 50m nie było odskoków, wszystko było okrąglutkie, równe. Strzeliłem na skupienie około 15 razy. Bardzo żałuję, że nie zrobiłem fotki, szybko uciekałem od tego huku. Ale pojadę tam jeszcze raz (może i więcej razy) i postaram się wykręcić skupienie i wkleję wam fotkę. Na wiosnę zaś zacznę się bawić na otwartej strzelnicy już z wiatrem.
Wieczorem idę z niego coś postrzelać, prezentuje się tak i pokładam w nim spore nadzieje. Oby okazał się celny na te 50m.
Pierwsze strzelanie, rewelacji nie ma, ale tragedii też nie. Pokładam spore nadzieję w tej lufie. Pierwsza lepsza matryca, odległość 25m, bez mycia, ważnienia i z lupą z którą sobie słabo radzę.
No i kolega buba się spisał kolejny raz, nie zwiódł i jestem mega zadowolony. Lupka już jest w kraju, po weekendzie będzie u mnie i będę mógł ją założyć, wyzerować i przejść do konkretnych testów. Udało mi się wygospodarować ponad 70m w linii prostej. Jak otwarłem bramę do magazynu, to wzdłuż działki mam ponad 70m. Odmierzę 50m, wbiję paliczek i nawet zimą będzie można strzelać. W magazynie będzie cieplutko, bo bramę podniesie się tylko na wysokość stolika. Jakoś trzeba sobie radzić
Przyjechała docelowa lupka, więc dziś można było trochę postrzelać. Strzeliłem 15 grup po 10 śrutów każda. 15 grup, bo jest 15 różnych matryc. Szukam docelowej dla sztajerka na 50m.
Tarczki odpryskowe, bo było pochmurno i padało i zwykły papier było słabo widać. Luneta nie wyzerowana, patrzymy tylko na grupki. Niestety wiatr od czasu do czas dmuchnął (nagle), ale było mało czasu przed zmierzchem, więc nie poprawiałem, tylko szybciutko waliłem, aby zdążyć.
Wyniki nie są rewelacyjne, ale coś tam widać... Na zdjęciu zaznaczyłem przestrzeliny, położyłem też tarczkę BR50 oraz monetę 1 grosz. Mi zależy na tym, aby zawsze być w białym (białe pole ma około 2,5cm średnicy). Wykroiłem je i zaznaczałem okręgiem na każdej z tarczek.
Ostatni komplet tarczek. Jutro wkleję jeszcze jedną matrycę, bo znalazłem na regale, czyli będzie to szesnasta. Wiadomo, moje błędy są, wiaterek też dmuchał, ale coś-niecoś można zaobserwować. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie "10", która w Waltherze latała fatalnie! No ale "54"/21 chyba najlepsza.
Teraz by się przydało przeczyścić lufę i strzelić jeszcze raz to samo i zobaczyć czy są różnice. Ona była czyszczona około 600 strzałów temu...
Kacper 7, 10, 54 to matryce które Jirka miał teraz w bohuminie.
Bardzo dobre grupy.
Możesz wyczyścić lufę i strzelić jeszcze raz.
Ja bym strzelił 50 razy z 3 powyższych matryc i sprawdził które grupy są lepsze.
Jedna 10 to za mało żeby wyciągnąć wnioski ale jak sam mówisz, coś tam widać.
Znalazłem jeszcze jedną matrycę gdzieś na regale. Numerek też "19"/23, ale o innej partii produkcji, więc pojechałem dziś jeszcze strzelić odpryskową tarczkę i wyszła tak:
Okazało się, że dziś nie ma wiatru, więc nie mogłem się powstrzymać i mimo braku czasu chwyciłem na szybko matrycę "54"/21, która wczoraj rokowała i strzeliłem w papier 15 śrucin. Zobaczcie, bo wszystkie 15 prawie zmieściło się w groszu, czyli 15 śrucin w skupieniu około 17mm, a wcale się jakoś bardzo nie przykładałem. Myślę, że ta lufa jest bardzo celna i skupienie 15mm jest bez problemu do zrobienia przeze mnie, a może z imadła będzie jeszcze ciaśniej? W każdym razie jestem szczęśliwy i wiem czym będę za tydzień na zawodach z tego karabinka na 50m strzelał.
Tak, jestem szczęśliwy. Od tej grupy zależały losy karabinka. Zatem zostaje u mnie i mam wszystko co chciałem. Teraz tylko strzelać i strzelać i brać udział w zawodach.
Niniejszym stwierdzam, że gonienie króliczka sprzętowego się zakończyło Został złapany i teraz będzie z niego robiona potrawka.
Dziś malutki teścik. Dwie grupki na dole strzelone z 25m matrycą "54/21" przed czyszczeniem lufy. W sumie lufa miała strzelone około 300-400 śrutów od ostatniego czyszczenia. Wyczyściłem lufę, ale tylko na sucho, czyli przeciągałem sznurki tak długo, aż nie było widać na nich żadnej smoły. Za to za pierwszym przeciągnięciem był na sznureczku gnój. Tego gnoju było znacznie więcej niż podczas podobnego czyszczenia lufy w Waltherze, ale to pewnie dlatego, że lufa w Steyr jest o około 15cm dłuższa, więc go się więcej zbiera. No i potem strzeliłem dwie grupki (górne).
Tutaj już nic więcej nie wykombinuję, biorę tę matrycę na niedzielne zawody na 50m, a w sobotę zrobię sobie trening ostatni z zerowaniem lupy włącznie (wczoraj zakładałem nowy montaż, aby okular był bliżej strzelca)