"Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni

[rokada]

AFAIR we wszystkich projektach było zamrożenie stanu obecnego - można posiadać już posiadane (ewentualne złomowanie i wytworzenie na nowo byłoby konieczne jedynie przy sprzedaży).

Zacytuję ponownie fragment, który niedawno cytowałem:

As allowed by the directive, owners of these firearms who acquired them before 2018 were able to keep and use them, as well as purchase ammunition. But they could no longer sell them or acquire new ones.
In 2021, following a tragic incident, a decree reversed the decision regarding firearms converted into semi-automatic mode: owners had up until October 31, 2022, to dispose of their firearms or have them deactivated, without any financial compensation.

Czyli "nie wolno kupić ani sprzedać, wolno jedynie posiadać już posiadane" było pierwszym krokiem do "nie wolno posiadać już posiadanego". Dziwisz się, że nie podoba mi się projekt, który przewiduje zrobienie tego pierwszego kroku u nas?

[kenji1851]

Czyli tzw. "gotowanie żaby". Kilka kroków dalej będzie pozamykanie ludzi w klatkach. Oczywiście dla ich dobra i bezpieczeństwa, aby sobie i innym nie zrobili przypadkiem krzywdy.
Brońmy skrawków wolności które mamy, bo tylko ona daje realne bezpieczeństwo i dobrobyt.
Zakazy i nakazy sprawiają jedynie pozory powyższych.
Obecnie mamy niezłe przepisy dotyczące broni. Jak czytam co jest w innych krajach EU, to u nas jedne z lepszych.

[Mumin_]

Dziwisz się, że nie podoba mi się projekt, który przewiduje zrobienie tego pierwszego kroku u nas?

Absolutnie się nie dziwię, co więcej - przyznaję Ci rację. Ale jakby faktycznie miały wejść zmiany do ustawy ortodoksyjnie wdrażające najostrzejszą interpretację dyrektywy europejskiej, to jednak ten "front walki" nie będzie najważniejszym do obrony. Prędzej np. nieszczęsne "urządzenia ładownicze".

Zakazy i nakazy sprawiają jedynie pozory powyższych.

Jedź na Spitsbergen, tam jest zakaz wychodzenia z domu bez broni

[Severin]

Nie tyle z domu co poza terenem miasta bodajże. Ale też nie wolno wchodzić z bronią do sklepu spożywczego