HETMANN pisze: ↑15 listopada 2022, 14:15
Podsumowując - ustawa ma uprościć i ułatwić dostęp do broni.
I tak jak napisał powyżej jeden z przedmówców, bo dzięki temu ceny spadną.
Tak jak z bronią samoczynną oraz wytworzoną z niej samopowtarzalną. Np. taki pistolet maszynowy jest dostępny dla bardzo wąskiego grona, dlatego jest drogi, kosztuje 300zł. Po przerobieniu na broń samopowtarzalną jest dostępny dla dużo szerszego grona miłośników broni i jego cena spada do 700zł. Z kałachami jest tak samo. Po zliberalizowaniu przepisów liczba posiadaczy zwiększy się drastycznie (np. o 5, a może nawet 7%) więc efekt będzie piorunujący...
Litości, już przy obecnych przepisach każdy chętny może zrobić pozwolenie, nie uwierzę, że kogoś blokuje konieczność zapisania się do internetowego stowarzyszenia i płacenia składek poniżej złotówki miesięcznie...
Mumin, podstawy ekonomii wyjaśnia Ci ten watek z różnicami cen.
Porównujesz cenę broni automatycznej, wyprodukowanej dobre (około) 40-50 lat temu po cenach hurtowych bo klepanych masowo dla wojska. To raz.
Broń produkowana w tamtych czasach i zmagazynowana jest wyprzedawana wręcz po cenie złomu - to się bardziej opłaca niż koszty składowania wbrew pozorom.
I teraz - taka bron trzeba przerobić na półautomat, co oczywiście kosztuje - robocizna, dodatkowe części, zużycie maszyn itd. Ktoś kto ta bron kupił i przerobił, tez chce na tym zarobić oczywiście.
I dochodzi koszt odpowiedniego "certyfikowania" bron już w wersji półautomatycznej, co oczywiście tez kosztuje - no przecież upoważniony urzędas tez za free pieczątki nie przybije. Wiec tajemnica ceny została wyjaśniona.
Zwiększenie liczby strzelnic w danym województwie wpłynie na ceny, na ich obniżenie, bo to tez miałem na myśli- konkurencja zmusza do takich działań. Zakupy amunicji na większa skale tez wpływają na spadek cen, oczywiście nie w ciągu miesiąca, bo to bardziej złożony mechanizm, ale nie o ekonomii tu przecież piszemy.
I ciekawi mnie skąd twoje dane na temat rzekomych 5-7 % nowych strzelców ? Masz jakieś dane, czy sobie to tylko tak ad vocem ?
Bo jeśli masz, to bardzo proszę o link - jak dla mnie nawet te 5% w 40 mln kraju to jest dość dużo, ale dla Ciebie oczywiście to może być mało, to kwestia perspektywy i tego nie neguje...
Litości, już przy obecnych przepisach każdy chętny może zrobić pozwolenie, nie uwierzę, że kogoś blokuje konieczność zapisania się do internetowego stowarzyszenia i płacenia składek poniżej złotówki miesięcznie...
@Mumin_ Sam przyznajesz, że członkostwo w stowarzyszeniu to jest fikcją, która od dawna nie pełni już swojej roli. Rola tego rozwiązania miała polegać na weryfikacji osób posiadających broń/ubiegających się o pozwolenia, przez inne osoby będące członkami stowarzyszenia. Czy stowarzyszenia w formie internetowej mają taką funkcję? Skutkiem ubocznym tego przepisu jest to, że jedno internetowe stowarzyszenie kolekcjonerskie ma dane kilu tysięcy funkcjonariuszy policji, ABW, wojska itp.
Mam wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że aktualne przepisy nie gwarantują posiadaczom broni niczego, mamy ta broń tak na prawdę w użyczenie. Nie zmieniając ustawy o broni i amunicji, w ciągu roku można pozbawić pozwolenia do celów sportowych prawie wszystkich, wystarczy, że pzss zmieni regulamin i do przedłużenia licencji będzie potrzebna diamentowa odznaka, albo wygranie mistrzostw Polski w strzelectwie.
Przebieg egzaminów na pozwolenie na policji, też można zmienić w jeden dzień i uzyskanie kolekcji stanie się nagle nie możliwe, a osoby posiadające takie pozwolenie zostaną wysłane na badania do WOMPu, a wynik badań będzie z góry ustalony ( zjawisko mające miejsce nagminnie w Polsce).
I tak w Polsce nie potrzebujemy ułatwiać dostępu do broni, ale potrzebujemy zmienić ustawę o broni i amunicji, bo to co się aktualnie dzieje jest patologią, może się okazać, że jutro KGP i MSWiA pogadają z prezesem PZSS i obudzimy się bez żadnego prawa do posiadania broni. Wtedy to wszyscy zostaniemy szkoleniowcami, albo będziemy robić koncesje xd
Mumin_ pisze: ↑15 listopada 2022, 14:45
Litości, już przy obecnych przepisach każdy chętny może zrobić pozwolenie, nie uwierzę, że kogoś blokuje konieczność zapisania się do internetowego stowarzyszenia i płacenia składek poniżej złotówki miesięcznie...
Bezduszny, ubiegłeś mnie w tym stwierdzeniu...
Sadze ze temat wróci, zbliżają się przecież wybory w drugiej połowie roku. Będzie to jednak raczej delikatny temat, w zależności od kształtowania się nastrojów w społeczeństwie - z moich obserwacji raczej nie zanosi się na jakieś pozytywne zmiany.
Dlaczego tak sadze ? Bo w ciągu ostatniego miesiąca, jedyne co czytam w newsach (i na portalach zbliżonych do rządu i tych "praworządnie-demokratycznych) to doniesienia o "zabójczej broni" - jak np. koleś, który z wiatrówki strzelał do autobusu, albo drugi, który również z pneumatyka psa zastrzelił... Wiec kreowanie anty-lobby trwa na najlepsze.
A tak przy okazji - to Wesołych Świat wszystkim życzę.....
Rowniez życze wesolych swiąt i niskich cen amunicji,co do nastrojow to mysle ze polacy chcą posiadac broń tylko zniechecają sie przez biurokrację,Co do zmian to zobaczymy jakie będą jak nowa ubojka wejdzie o ile wejdzie. Mnie najbardziej interesuje zmiana prawa w kwestii broni bezpozwoleniowej. ( rozszerzenie kwestii czarnoprochowców na broń na naboje scalone,chociazby jednostrzałową) dobrze ze policja po tej akcji z komendantem i granatnikiem traciła calkowicie autorytet przy pracach zwiazanych z Uboia.
A i mam pytanie - czy strzelbe dwururke mozna zakwalifikowac jako broń jednostrzałową?
To racja.
To co pisałem kiedyś... po wybuchu wojny na Ukrainie kilku moich znajomych "zapisało się do klubu" ale finalnie tylko 2 zdało egzaminy na patent, jeden złożył dokumenty i dostał pozwolenie a drugi dopiero złożył dokumenty.
Reszta.. straciła zapał.
Z jeden strony może to i dobrze, że jest jaka jest ta procedura bo dostają pozwolenia Ci co choć trochę chcą mieć broń i poświęcą trochę czasu by ją mieć a nie Ci co w przypływie "chwilowych emocji" zapragną... i na tym się kończy.
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród. autor nieznany
Ale te procedury zdobycia pozwolenia mozna zawsze uproscić, do niezbednego minimum lub zrobic tak jak na zasadzie kursu na prawojazdy. Co do bezpozwoleniowej broni historycznej i jej replik to w obecnych czasach dobrym pomyslem bedzie rozszerzenie katalongu z obecnej broni czarnoprochowej na bron na naboje scalone i jej repliki ( chociażby jednostrzałową albo tylko długą ) z zastrzezeniem iż nie mozna dokupic do niej amunicji,tylko komponenty elaboracyjne ( splonki,łuski,proch) takie wprowadzenie prawa nie spowoduje drastycznego zwiekszenia posiadaczy takiej broni.
Z tego powodu co Bezduszny napisał pod koniec poprzedniego posta uważam, że mamy nie tylko jedną z najlepszych ustaw i zasad dostępu do broni spośród krajów jakich zasady jako tako kojarzę ale również bardzo dobrą w skali bezwzględnej. Trochę procedur i czasu koniecznego na odsianie napalonych i wszelkich szeryfów i januszy a po wypełnieniu tych warunkow- baaardzo szeroki wybór broni jaką można mieć z bardzo niewielkimi ograniczeniami. To jest w zasadzie stan idealny. Najlepsze co może być to nie zmienianie obecnego stanu prawnego.