sas88 pisze: ↑07 października 2022, 23:13
Z tą szczerbinką nie za bardzo. To współczesny wynalazek.
Ta ze zdjecia znalezionego w sieci to faktycznie jakas taka wspolczesna.
Ale mam tez inna, kupilem kiedys od Zbyszka.
Problem w tym, ze ona tez nie ma regulacji horyzontalnej.
I jest malo prawdopodobne zeby udalo mi sie ja posadowic na lufie tak zeby za pierwszym razem ustawienie bylo prawidlowe.
Tutaj musialbym zakupic koledze taki celownik jaki mam w moim Kb. Whitworth.
Ale na razie nie mam na to ani czasu ani motywacji bo inne giwery czekaja juz na mnie w kolejce.
Kolezka musi na razie strzelac, celujac nieco w lewo od czarnego i tyle.
Jak opanuje podstawy to sie pomysli co dalej.
piston pisze: ↑09 października 2022, 10:43
Witam kolegów po lufie ja w końcu taż zacząłem się dogadywać ze swoim Zouave stosując naważkę 3,5 grama i pocisk 35 gram siewnik na tarczy a niektóre pociski wchodziły bokiem.Okazało się że przy tej nawazce pocisk był zrywany z gwintu w moim karabinie gwint 3-polowy 1-32 zmniejszając naważkę do 2,5 grama ZS-3 przestrzeliny mogłem nakryć moją małą dłonią strzelając na 50m.
Cos jest ewidentnie nie tak z ta kombinacja.
Albo pocisk za luzny albo gwinty bardzo plytkie a stop za mieki.
Te pociski nie powinny sie zrywac z gwintu w takim karabinie.
Ja na Twoim miejscu poszedlbym w kierunku tych klusek 640 grs.
Skok gwintu masz do nich idealny.
One lataja swietnie na dalsze odleglosci.
A pod wzgledem energetycznym to bez problemu powala losia z 200 metrow.
Tylko nie z Twoich 30 grs a z minimum 80.