kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Moderator: Moderatorzy WBP

LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 8324
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 69
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: LARPAK »

Tłumiki na rynku bez numerów to zapewne z zestawów remontowych.

Będę musiał się przyjrzeć czy w PKMN tłumik jest numerowany jak będę miał okazję.

Nie jestem pewien też czy tk tylko jakaś grupa tłumików, które ponumerowano tak jak magazynki na zasadzie pomysłu jakiegiś uzbrojeniowca.

Mam jeszcze kulka instrukcji do przeczytania i może tam coś znajdę, ale to zajmie nieco czasu.
rokada
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2461
Rejestracja: 04 stycznia 2018, 20:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: rokada »

LARPAK pisze: 10 czerwca 2024, 00:44
rokada pisze: 09 czerwca 2024, 21:58 I jeszcze trzeba sprawdzić, czy nakrętka lufy jest od GN-a (bo mam wrażenie, że te od AK/AKM też dadzą się nakręcić na lufę GN-a).
No właśnie miałem czy gdzieś mam jedną nakrętkę i jakoś nie bardzo pasowała do AKMS.
Według katalogu to nakrętka od AKGN jest dłuższa o 0,5 mm od tej do AK/AKM.
Sprawdziłem.

Określając rzecz literalnie, nakrętka od AK/AKM daje się nakręcić na lufę od GN-a. Ale tylko literalnie, bo efekt i wygląda głupio, i ma niepełne walory użytkowe:
- gdy nakręcimy tylko do zrównania góry/przodu nakrętki z końcem lufy, to wewnątrz nakrętki pozostaje dużo miejsca między lufą a nakrętką
- gdy nakręcimy do końca, to lufa wystaje z nakrętki.
W obu przypadkach nakrętka nie chroni w pełni końca/korony lufy przed uszkodzeniem.

Określając rzecz literalnie, nakrętka od GN-a daje się nakręcić na lufę od AK/AKM. Ale tylko literalnie, gdyż daje sie nakręcić tylko trochę, bo wewnątrz zwęża się ku przodowi i to zwężenie dość szybko uniemożliwia dalsze nakręcanie. Nakręcenie jest tak płytkie, że zatrzask/blokada nakrętki nawet nie dotyka nakrętki, więc nakrętka nie jest niczym zabezpieczona przed odkręceniem się. Czyli ta kombinacja również nie chroni w pełni końca/korony lufy przed uszkodzeniem.
rokada
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2461
Rejestracja: 04 stycznia 2018, 20:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: rokada »

rokada pisze: 10 czerwca 2024, 13:10 Mam wrażenie, że sam jestem posiadaczem AKMŁ-a (do NSP-2) z tłumikiem płomienia, który ma jakiś numer. Sprawdzę.
Sprawdziłem. Ma wybity pięcocyfrowy numer, równolegle do osi lufy/tłumika, blisko tylnego końca tłumika.
To pasowałoby raczej do numeru broni, bo numery noktowizorów (nanoszone na szynę) były sześciocyfrowe. Z drugiej strony, co prawda na tłumiku jest dość miejsca na sześciocyfrowy numer, ale znane mi numery NSP-2 zaczynają się chyba zawsze od "6", więc może po prostu nie nanoszono pierwszej cyfry, skoro zawsze była taka sama.
Bolo1
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 196
Rejestracja: 22 listopada 2019, 17:15
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: Bolo1 »

To inna teoria, Radom robiąc broń pod montaż np. celowników (montaż, jaskółczy ogon też był numerowany) i wiedząc że tłumiki szczelinowe musza być przypisane do konkretnego egzemplarza numerował dodatkowe dwa numerem broni i wkładał na wyposażenie NSP-3.
Marik1234
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 173
Rejestracja: 09 lutego 2024, 11:15
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: Marik1234 »

Maverick98 pisze: 09 czerwca 2024, 20:28 No ciekawe. Ja wczoraj zamówiłem tego https://wunderwaffe.pl/pl/shop/akm-rado ... x39~p83789.
Zobaczymy co przyjedzie ? Pierwszy raz biorę od Leśnego ponoć wymienione tłoki. I wybrał z 1000 250 szuk. Tak niby pisał na telegramie. Cena dobra. Jestem ciekawy.
Ja właśnie mam pytanie co do owych murzynków.
Widziałem takiego - u kolegi który kupił (nie od Leśnego) i oglądając go naszły mnie pytania:
- karabinek serii AS czyli 1966, czyli pierwszy rok masowej produkcji AKMów w Radomiu. Ewidentnie remont - sklejka na okładzinie, pomalowany na czarno suwadło (tłok ładny i ostry ale gibający), czarna sprężyna i ogólnie nie widziałem zbyt wielu numerów.
Ale lufa wyglądała O.K. (sprawdzałem kamerką) I naszła mnie myśl.

Czy ktoś wie z jakich roczników są najmłodsze karabinki - murzynki - bo sklepy które mają w ofercie potrafią mieć napisane że karabinki z lat 70tych. (W co nieco wątpię). Ktoś ma podejrzenia w którym roku były szykowane do sprzedaży. (Zakładam że do opchnięcia szły najstarsze )

I czy po fiasku eksportu karabinki wróciły do eksploatacji w SZ RP - czy też w skrzyniach "czekały na lepsze czasy"?
Pytam bo jeśli remont był w ramach przygotowania do eksportu to nie sądzę by wymieniali lufę. A z drugiej strony - sprężyna, malowanie, okładziny itp. wskazuje że broń nieco po tyłku dostała.
Szczęśliwy posiadacz bliźniaków - mały "gruby" Jacek (762) oraz długi "chudy" Jacek (223)
rokada
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2461
Rejestracja: 04 stycznia 2018, 20:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: rokada »

Marik1234 pisze: 15 października 2024, 16:32 (tłok ładny i ostry ale gibający)
Ma święte prawo - a właściwie prawie obowiązek - się gibać.
Marik1234 pisze: 15 października 2024, 16:32 A z drugiej strony - sprężyna, malowanie, okładziny itp. wskazuje że broń nieco po tyłku dostała.
Jeśli broń idzie do długotrwałego (czyuli takiego, w którym nie zna się czasu trwania i może to być wiele lat) składowania, zazwyczaj jest przedtem remontowana. Po to, żeby przy wyciąganiu jej ze składów mieć pewność, że jest sprawna, nie wymaga żadnych dodatkowych zabiegów (poza ewentualnym rozkonserwowaniem) przed rozpoczęciem użytkowania i wytrzyma bez takich zabiegów odpowiednio długie użytkowanie.
Marik1234 pisze: 15 października 2024, 16:32 i ogólnie nie widziałem zbyt wielu numerów
To znaczy które części były numerowane?
halif
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 81
Rejestracja: 12 maja 2007, 19:45
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: halif »

U mnie numeracja murzynka (AS z 1966), "standardowa". Zamek, suwadło, zdaje się, że też jarzmo sprężyny powrotnej, zdaje się, że też osłona rury gazowej. Lufa i komora mają chyba (muszę sprawdzić) tylko numery nabite przez Arsenał Silesia. Nie ma numerów na drewnie, ale zdaje się, że w tym gustowali tylko Rosjanie.

Suwadło można umyć zwykłym alkoholem izopropylenowym. Farba schodzi ładnie, płatami, pod spodem ładna stal. Ja zresztą zmylem też farbę z komory spustowo-uderzeniowej. Pod spodem ładna oksyda bez żadnej ryski.
rokada
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2461
Rejestracja: 04 stycznia 2018, 20:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: rokada »

halif pisze: 16 października 2024, 06:15 Lufa i komora mają chyba (muszę sprawdzić) tylko numery nabite przez Arsenał Silesia.
Oryginalnie na lufach nie były nanoszone numery broni.
halif pisze: 16 października 2024, 06:15 Nie ma numerów na drewnie, ale zdaje się, że w tym gustowali tylko Rosjanie.
Radom też numerował łoża we wczesnych AKM-ach, ale obecnie takie egzemplarze to rzadkość - łoża były w trakcie/wyniku użytkowania w broni wymieniane na nowe nienumerowane.
halif
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 81
Rejestracja: 12 maja 2007, 19:45
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: halif »

Dzięki za info.

Stąd moja uwaga, że numeracja lufy i komory to współczesne dzięki Silesii
Marik1234
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 173
Rejestracja: 09 lutego 2024, 11:15
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: Marik1234 »

rokada pisze: 15 października 2024, 21:13
Marik1234 pisze: 15 października 2024, 16:32 (tłok ładny i ostry ale gibający)
Ma święte prawo - a właściwie prawie obowiązek - się gibać.
No nie wiem, nie wiem - w moim służbowym AKMS z 1985 się nie gibał.
W prywatnym Jacku 556 też...
rokada pisze: 15 października 2024, 21:13 Jeśli broń idzie do długotrwałego (czyuli takiego, w którym nie zna się czasu trwania i może to być wiele lat) składowania, zazwyczaj jest przedtem remontowana. Po to, żeby przy wyciąganiu jej ze składów mieć pewność, że jest sprawna, nie wymaga żadnych dodatkowych zabiegów (poza ewentualnym rozkonserwowaniem) przed rozpoczęciem użytkowania i wytrzyma bez takich zabiegów odpowiednio długie użytkowanie.
Czyli mówisz że malowanko etc było obligatoryjne?
Mając go w ręce zastanawiałem się ile lat był w eksploatacji. Bo ja szacuje że max 6 lat a to nie powinno doprowadzić do wybitnej dewastacji...
Z drugiej jak szła do Afryki z zamaskowanym "pochodzeniem" to po co się starać i wymieniać np. okładziny łoża na sklejkę....
rokada pisze: 15 października 2024, 21:13 To znaczy które części były numerowane?
Z tego co pamiętam to nie było numeru na pokrywie i zamku
Na żerdzi był, na rurze był
Na suwadle był - sęk w tym ze taki jakiś płytki i jakby "delikatniejszy". - na niejako przedłużeniu tłoka... (Po lewej stronie)
Natomiast w "obręczy" tam gdzie wchodzi zamek (który z kolei był matowo szary i nie miał numeru) i są te wszystkie do pracy suwadła w komorze- po lewej stronie było coś nabite - niewyraźne znaczki coś jak R a może ruska bukwa - д może я - cholera wie...
No i 8 w wycięciu (wybranie sterujące pracą zamka)

Były to tylko cyfry Bez "AS"
A po za tym były punce romb z PW3 - wiadomo co to...
Szczęśliwy posiadacz bliźniaków - mały "gruby" Jacek (762) oraz długi "chudy" Jacek (223)
Marik1234
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 173
Rejestracja: 09 lutego 2024, 11:15
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: Marik1234 »

[edit] - dubel
Szczęśliwy posiadacz bliźniaków - mały "gruby" Jacek (762) oraz długi "chudy" Jacek (223)
LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 8324
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 69
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: LARPAK »

Marik1234 pisze: 15 października 2024, 16:32 I czy po fiasku eksportu karabinki wróciły do eksploatacji w SZ RP - czy też w skrzyniach "czekały na lepsze czasy"?
Jeżeli wierzyć w teorię o "murzynkach" to skoro (11) była zeszlifowana to raczej wątpliwe, aby wróciły na stan.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29
rokada pisze: 15 października 2024, 21:13
Marik1234 pisze: 15 października 2024, 16:32 (tłok ładny i ostry ale gibający)
Ma święte prawo - a właściwie prawie obowiązek - się gibać.
No nie wiem, nie wiem - w moim służbowym AKMS z 1985 się nie gibał.
W prywatnym Jacku 556 też...
Luz tłoka to w zależności od sposobu naprawy czy dopasowania tłoka do suwadła to 3 - 4 mm maksymalnie więc fabrycznie nowe i mało wystrzelane karabinki ten luz będą miały mniej wyczuwalny, ale jednak on musi być.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29
rokada pisze: 15 października 2024, 21:13 Jeśli broń idzie do długotrwałego (czyuli takiego, w którym nie zna się czasu trwania i może to być wiele lat) składowania, zazwyczaj jest przedtem remontowana. Po to, żeby przy wyciąganiu jej ze składów mieć pewność, że jest sprawna, nie wymaga żadnych dodatkowych zabiegów (poza ewentualnym rozkonserwowaniem) przed rozpoczęciem użytkowania i wytrzyma bez takich zabiegów odpowiednio długie użytkowanie.
Czyli mówisz że malowanko etc było obligatoryjne?
Mając go w ręce zastanawiałem się ile lat był w eksploatacji. Bo ja szacuje że max 6 lat a to nie powinno doprowadzić do wybitnej dewastacji...
Z drugiej jak szła do Afryki z zamaskowanym "pochodzeniem" to po co się starać i wymieniać np. okładziny łoża na sklejkę....
Skoro był remont to broń została odnowiona, a w skład tego wchodzi naprawa pokryć lakierniczych czy oksydowanych itd.

Po co starać się i wymieniać?
Raz, że klient chce broń w jak najlepszym stanie, a dwa to nigdzie teoria o "murzynkach" nie mówi iż nie była to broń używana czy nowa lub remontowana.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29
rokada pisze: 15 października 2024, 21:13 To znaczy które części były numerowane?
Z tego co pamiętam to nie było numeru na pokrywie i zamku
Na żerdzi był, na rurze był
Na suwadle był - sęk w tym ze taki jakiś płytki i jakby "delikatniejszy". - na niejako przedłużeniu tłoka... (Po lewej stronie)
Natomiast w "obręczy" tam gdzie wchodzi zamek (który z kolei był matowo szary i nie miał numeru) i są te wszystkie do pracy suwadła w komorze- po lewej stronie było coś nabite - niewyraźne znaczki coś jak R a może ruska bukwa - д może я - cholera wie...
No i 8 w wycięciu (wybranie sterujące pracą zamka)
Numery oraz sposób ich nanoszenia jest wymieniony tutaj:
Obrazek
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 A po za tym były punce romb z PW3 - wiadomo co to...
Bodajże odbiór wojskowy, ale na forum można tego poszukać bo było to w jednym z tematów o AK/AKM opisane.
rokada
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2461
Rejestracja: 04 stycznia 2018, 20:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: rokada »

Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 No nie wiem, nie wiem - w moim służbowym AKMS z 1985 się nie gibał.
W prywatnym Jacku 556 też...
Być może niektóre praktycznie nieużywane egzemplarze mają niewyczuwalne luzy. Ale to wyjątki. W przeciętnym używanym karabinku luz jest bardzo wyczuwalny i niczemu nie szkodzi. Suwadło ma tak nieprecyzyjne prowadzenie, że bez rury gazowej tłok nie trafiłby za pierwszym razem do komory. Poza tym karabinek bez rury gazowej tez strzela...
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 Czyli mówisz że malowanko etc było obligatoryjne?
Jak już napisał Larpak, odnawianie powłok jest jedną z czynności, wykonywanych przy takiej okazji.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 Mając go w ręce zastanawiałem się ile lat był w eksploatacji. Bo ja szacuje że max 6 lat a to nie powinno doprowadzić do wybitnej dewastacji...
Tempo zużycia broni zależy mocno od sposobu i warunków eksploatacji. Co innego sześć lat stania w magazynie w dywizjonie artylerii, co innego sześć lat chodzenia w pole i strzelania na szkółce lub pierwszorzutowej linówce zmechu.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 Z drugiej jak szła do Afryki z zamaskowanym "pochodzeniem" to po co się starać i wymieniać np. okładziny łoża na sklejkę....
Łoża i kolby były wymieniane relatywnie często, bo to jednak są miękkie elementy.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 Z tego co pamiętam to nie było numeru na pokrywie i zamku
Na pokrywie to pikuś. Ale na zamku? Dziwne.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 Na suwadle był - sęk w tym ze taki jakiś płytki i jakby "delikatniejszy". - na niejako przedłużeniu tłoka... (Po lewej stronie)
Masz na myśli to, że był z przodu, na okrągłej częci suwadła?
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 Natomiast w "obręczy" tam gdzie wchodzi zamek (który z kolei był matowo szary i nie miał numeru) i są te wszystkie do pracy suwadła w komorze- po lewej stronie było coś nabite - niewyraźne znaczki coś jak R a może ruska bukwa - д może я - cholera wie...
W tym miejscu na suwadłach było nabite dużo oznaczeń (tak samo, jak na górnej powierzchni lufy).
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 Były to tylko cyfry Bez "AS"
Seria i rok produkcji były nabijane tylko w jednym miejscu.
Marik1234 pisze: 17 października 2024, 22:29 A po za tym były punce romb z PW3 - wiadomo co to...
Tak, to radomski odbiór wojskowy.
Marik1234
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 173
Rejestracja: 09 lutego 2024, 11:15
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: Marik1234 »

LARPAK pisze: 17 października 2024, 23:09Jeżeli wierzyć w teorię o "murzynkach" to skoro (11) była zeszlifowana to raczej wątpliwe, aby wróciły na stan.
Czyli niemal 60-letnie AKM które pół wieku przeleżały w skrzyniach...
LARPAK pisze: 17 października 2024, 23:09Luz tłoka to w zależności od sposobu naprawy czy dopasowania tłoka do suwadła to 3 - 4 mm maksymalnie więc fabrycznie nowe i mało wystrzelane karabinki ten luz będą miały mniej wyczuwalny, ale jednak on musi być.
Tak, wiem i widziałem takie AKMSy w JW.
Ale tutaj stopień luzu jest niejako nieadekwatny do reszty. Wszystko jest ciasno - a tu brzydko pomalowany mocno gibający się tłok.
Wiem, że na działanie to raczej wpływu nie będzie miało - ale po prostu sobie myślę czy ktoś po drodze tego jeszcze sam nie tuningował.
Tak jak z tym zamkiem gdzie numeru nie widziałem

Ot. Moim zdaniem ktoś po drodze jeszcze dłubał...
LARPAK pisze: 17 października 2024, 23:09 Po co starać się i wymieniać?
Raz, że klient chce broń w jak najlepszym stanie, a dwa to nigdzie teoria o "murzynkach" nie mówi iż nie była to broń używana czy nowa lub remontowana.
Tak i nie... Bo widzisz klient mógł równie dobrze zamówić nową - jakby mu zależało na jakości.
Fakt zacierania pochodzenia i użycia najstarszych z produkcji AKM raczej sugeruje że to miało trafić do jakiś "ruchów narodowo-wyzwoleńczych"
Zwłaszcza że ostatecznie zostały nad Wisłą...

Ot - w sumie to najciekawszy wątek tej całej historii...
Ja hipotetyzuje że akcja mogła mieć miejsce między 1970-a 1973. Tyle że aby to określić wypadałoby m.in ogarnąć z której serii są najstarsze "murzynki"
O ile nie są tworzone - nowe - na potrzeby rynku

LARPAK pisze: 17 października 2024, 23:09Bodajże odbiór wojskowy, ale na forum można tego poszukać bo było to w jednym z tematów o AK/AKM opisane.
Wiem - 3 to Radom.
Szczęśliwy posiadacz bliźniaków - mały "gruby" Jacek (762) oraz długi "chudy" Jacek (223)
rokada
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2461
Rejestracja: 04 stycznia 2018, 20:55
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: kupilem takiego AK GN , jaka jest wasza opinia

Post autor: rokada »

Marik1234 pisze: 18 października 2024, 08:20 Zwłaszcza że ostatecznie zostały nad Wisłą...
Raczej nie tyle zostały nad Wisłą, co wróciły nad Wisłę (i to niekoniecznie dawno temu). Gdyby wychodzły teraz z wojskowych magazynów, miałyby "PL AMW" - a nie mają. Chyba że wychodzą na przykład z MSW(iA), ale to IMHO mało prawdopodobne.
Marik1234 pisze: 18 października 2024, 08:20 Ja hipotetyzuje że akcja mogła mieć miejsce między 1970-a 1973. Tyle że aby to określić wypadałoby m.in ogarnąć z której serii są najstarsze "murzynki"
Chodziło Ci chyba o najnowsze?
Wiadomo, że w latach 70 eksportowaliśmy karabinki na Bliski Wschód i do Afryki, ale to raczej była nowa produkcja, a nie jakieś mieszanki.
Marik1234 pisze: 18 października 2024, 08:20 O ile nie są tworzone - nowe - na potrzeby rynku
To nie miałoby sensu, bo bez tych szlifowań miałyby większą wartość.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Broń i amunicja - WBP”