rudi pisze: ↑28 listopada 2020, 22:05
krzysztofjp napisał
Koszt kuriera jest zbliżony do kosztu pośrednictwa polskiego sklepu, z tego co się orientowałem.
A w momencie gdy kurier z bronią przekracza granicę Polski i jedzie do Ciebie do domu, w myśl polskiego prawa, łamiesz to prawo, bo udostępniasz broń osobie nieuprawnionej.
I jeśli np.: taka przesyłka by się "gdzieś zapodziała", to masz mega problem i ryzykujesz sprawę karną oraz utratę papierów.
Mógłby Kolega rozwinąć myśl jak to przebiega , np: szef sklepu jedzie do Niemiec ...............
W tych postach jest parę błędów.
1. "pośrednictwa polskiego sklepu" jeśli mowa o Raj dla myśliwego w Słupsku to raczej powinno się napisać sklepu w Polsce. Właściciel jest Niemcem i ma sklep (y?) w RFN.
2. "gdy kurier z bronią przekracza granicę Polski i jedzie do Ciebie do domu, w myśl polskiego prawa, łamiesz to prawo, bo udostępniasz broń osobie nieuprawnionej" nie możesz łamać w ten sposób polskiego prawa, bo nie jesteś właścicielem broni. Masz ją wpisaną do książeczki posiadacza broni? Ty ją wysłałeś kurierem? Jak udostępniłeś broń, której nie jesteś właścicielem i nie miałeś jej w dyspozycji? Chyba, że pojechałeś do Niemiec, kupiłeś tam broń i wysłałeś ją do siebie do Polski kurierem...
3. "szef sklepu jedzie do Niemiec" może być i szef, ale na pewno osoba posiadająca wszelkie potrzebne upoważnienia i koncesje w Niemczech i Polsce oraz dokumenty umożliwiające legalny eksport broni.
4. "Koszt kuriera jest zbliżony do kosztu pośrednictwa polskiego sklepu" wszystko zależy od cen podawanych przez niemieckiego sprzedawcę oraz odległości od "polskiego sklepu". Są niemieccy sprzedawcy którzy życzą sobie sporo więcej niż "polski sklep", ale są też tacy, którzy chcą za dostawę mniej. Trzeba też liczyć dojazd lub dostawę z "polskiego sklepu" do nabywcy. Tak więc trzeba te koszty skalkulować i wybrać sposób dostawy.
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
LongTom pisze: ↑28 listopada 2020, 22:37
nie możesz łamać w ten sposób polskiego prawa, bo nie jesteś właścicielem broni. Masz ją wpisaną do książeczki posiadacza broni? Ty ją wysłałeś kurierem?
Domyślam się, że w celu dopełnienia formalności po tamtej stronie, bez fizycznej tam obecności, trzeba udzielić komuś stosownego pełnomocnictwa... Jeśli mam rację, to wszystko to, co w imieniu kupującego poczyna pełnomocnik, obciąża kupującego, a od momentu wykonania przez pełnomocnika wymaganych czynności, kupujący staje się formalnie właścicielem broni.
Wpis do książeczki to potwierdzenie rejestracji broni, a nie potwierdzenie własności -> chcesz powiedzieć, że wychodząc ze sklepu z bronią i fakturą, nie jesteś właścicielem broni, którą właśnie kupiłeś?
Domyślam się, że w celu dopełnienia formalności po tamtej stronie, bez fizycznej tam obecności, trzeba udzielić komuś stosownego pełnomocnictwa... Jeśli mam rację, to wszystko to, co w imieniu kupującego poczyna pełnomocnik, obciąża kupującego, a od momentu wykonania przez pełnomocnika wymaganych czynności, kupujący staje się formalnie właścicielem broni.
Wpis do książeczki to potwierdzenie rejestracji broni, a nie potwierdzenie własności -> chcesz powiedzieć, że wychodząc ze sklepu z bronią i fakturą, nie jesteś właścicielem broni, którą właśnie kupiłeś?
Czy Kolega na pewno wie wie jak funkcjonuje Uprzednia Zgoda Przewozowa?
rudi pisze: ↑28 listopada 2020, 23:11
Czy Kolega na pewno wie wie jak funkcjonuje Uprzednia Zgoda Przewozowa?
Oczywiście. To dokument, na podstawie którego, broń może zostać przemieszczona -> ale nie określa on w żaden sposób momentu przeniesienia własności broni.
Panowie, może przeczytalibyście sobie art. 36 ustawy, która nas obowiązuje?
- - - - -
Art. 36.
1. Dopuszcza się przesyłanie broni lub amunicji za pośrednictwem operatorów świadczących usługi pocztowe, o ile świadczą oni tego rodzaju usługi.
2. Przesyłanie broni lub amunicji za pośrednictwem innych podmiotów niż określone w ust. 1 jest zakazane.
3. Organy celne, a także przewożące przesyłki podmioty, inne niż określone w ust. 1, w razie stwierdzenia naruszenia zakazu, o którym mowa w ust. 2, zatrzymują przesyłkę, zawiadamiając o tym najbliższy organ Policji, który niezwłocznie protokolarnie przejmuje broń lub amunicję do depozytu.
- - - - -
W Polsce żaden operator nie świadczy usług przewozu broni. Żeby stwierdzić, że operator świadczy usługi przewozu broni, stosowne zapisy musza znajdować się w jego cenniku i regulaminie. To, że przesyłki z bronią, wysłane na "krzywy ryj" docierają do adresatów, NIE ZNACZY, ŻE SPEDYTOR ŚWIADCZY TAKIE USŁUGI. Co więcej, w regulaminach wszystkich działających w Polsce firm spedycyjnych są wprost zapisane ZAKAZY PRZESYŁANIA BRONI.
ale nie określa on w żaden sposób momentu przeniesienia własności broni.
Myślę powyższym zdaniem ,że Kolega sobie sam odpowiedział. Także fakt,że wszystkie te" kryminogenne" transakcje pozostają bez stosownych działań WPA świadczy tylko o niespójności prawa polskiego z unijnym.
Dodam ,że wydając UZP Państwo sprawuję kontrolę nad transakcją i bierze również za nią odpowiedzialność pod względem formalnym.
UPRZEDNIA ZGODA PRZEWOZOWA - jest dokumentem wystawianym przez przedsiębiorcę państwa docelowego transakcji na każdorazowe przemieszczenie strzeleckiej broni palnej, istotnych części i amunicji do strzeleckiej broni palnej, poświadczonym przez właściwe władze tego państwa, zaświadczającym o wiarygodności tego przedsiębiorcy oraz o objęciu kontrolą przez to państwo tej transakcj............
LongTom pisze: ↑28 listopada 2020, 22:37
4. "Koszt kuriera jest zbliżony do kosztu pośrednictwa polskiego sklepu" wszystko zależy od cen podawanych przez niemieckiego sprzedawcę oraz odległości od "polskiego sklepu"... Trzeba też liczyć dojazd lub dostawę z "polskiego sklepu" do nabywcy. Tak więc trzeba te koszty skalkulować i wybrać sposób dostawy.
Amen.
Rozważałem tą drogę ... ale mieszkając na głębokim południu Polski .. sprawa robi się nieopłacalna ..
zapłacę za transport nad Bałtyk a potem zrobię wycieczkę 1000+ km to jest dodatkowe 100+ litrów paliwa i dwa dni z życiorysu.
Ci co mają blisko .. mają wygodną formę dostawy.
a co do tego kupowania i nadawania ...
to jest odpowiedź "jak przywieźć bezpozwoleniowy rewolwer CP z Belgii"? jadąc samochodem przez Niemcy ... wysłać pocztą :-)
rudi pisze: ↑29 listopada 2020, 00:05
Także fakt,że wszystkie te" kryminogenne" transakcje pozostają bez stosownych działań WPA świadczy tylko o niespójności prawa polskiego z unijnym.
Nie. Świadczy tylko o tym, że WPA nie ma ochoty się tym zajmować. Tak, jak przez wiele lat policja nie zajmowała się konserwami (aż ktoś ich do tego zmusił), tak, jak przez wiele lat dopuszczali rejestrację broni za pomocą metod niezgodnych z KPA itp. itd.
rudi pisze: ↑29 listopada 2020, 00:05
Dodam ,że wydając UZP Państwo sprawuję kontrolę nad transakcją i bierze również za nią odpowiedzialność pod względem formalnym.
A w życiu. "Kontrola" to nie odpowiedzialność. Nie dopowiadaj sobie czegoś, czego w przepisach nie ma. Poza tym -> jesteś przedsiębiorcą i masz koncesję?
Uprzednia zgoda przewozowa to jest dokument, który poświadcza, że jesteś uprawniony do nabycia konkretnej sztuki broni, od konkretnej osoby. Tylko tyle. I w zasadzie, powinieneś to zrobić osobiście... Od momentu wystawienia dokumentu sprzedaży broni, to Ty jesteś tej broni właścicielem.
rudi pisze: ↑28 listopada 2020, 23:11
Czy Kolega na pewno wie wie jak funkcjonuje Uprzednia Zgoda Przewozowa?
Oczywiście. To dokument, na podstawie którego, broń może zostać przemieszczona -> ale nie określa on w żaden sposób momentu przeniesienia własności broni.
Panowie, może przeczytalibyście sobie art. 36 ustawy, która nas obowiązuje?
- - - - -
Art. 36.
1. Dopuszcza się przesyłanie broni lub amunicji za pośrednictwem operatorów świadczących usługi pocztowe, o ile świadczą oni tego rodzaju usługi.
2. Przesyłanie broni lub amunicji za pośrednictwem innych podmiotów niż określone w ust. 1 jest zakazane.
3. Organy celne, a także przewożące przesyłki podmioty, inne niż określone w ust. 1, w razie stwierdzenia naruszenia zakazu, o którym mowa w ust. 2, zatrzymują przesyłkę, zawiadamiając o tym najbliższy organ Policji, który niezwłocznie protokolarnie przejmuje broń lub amunicję do depozytu.
- - - - -
W Polsce żaden operator nie świadczy usług przewozu broni. Żeby stwierdzić, że operator świadczy usługi przewozu broni, stosowne zapisy musza znajdować się w jego cenniku i regulaminie. To, że przesyłki z bronią, wysłane na "krzywy ryj" docierają do adresatów, NIE ZNACZY, ŻE SPEDYTOR ŚWIADCZY TAKIE USŁUGI. Co więcej, w regulaminach wszystkich działających w Polsce firm spedycyjnych są wprost zapisane ZAKAZY PRZESYŁANIA BRONI.
Czytam to i nie wierzę że takie tematy poruszacie i rozgrzebujecie tę ustawę na drobne... po co??!!!!!!!!
Jest pewien niepisany kompromis i go uszanujcie, nie poruszajcie na publicznych forach takich tematów bo nikomu to korzyści nie przyniesie, a jak trafi się jakiś nadaktywny funkcjonariusz państwa, co dostrzeże możliwość wykazania się i zrobienia kariery, to zakupy poza krajem staną się delikatnie rzecz ujmując "obciążone sporym ryzykiem" lub wręcz niemożliwe bez osobistego odbioru. A odbiór osobisty u takich szwabów może i trudny nie jest, ale już sam przewóz przez ich terytorium obciążony sporym ryzykiem zapłacenia wysokiej kary, jak gdzieś ostatnio pisał nasz rodak że dostał karę za posiadanie legalnie broni palnej w wysokości 27.000 Euro. Pomijam fakty jakie tam zaistniały, ale miejmy świadomość że raczej jesteśmy na straconej pozycji, choćby ze względu na konieczność opłacania tamtejszych prawników oraz czasu trwania takich spraw.
Dlatego kolego K29coś tam, jeśli nie jesteś pustym jełopem co gotów świat podpalić by swoje racje udowodnić... zamilknij już, wystarczy.
Co do oferty "Raju..." to jest mocno średnia i przeważnie te minimum sto euro trzeba dołożyć do transakcji, o kosztach podróży nie wspomnę
Moja historia z zakupem na Egun i WPA była taka. Broń kupiłem na początku wiosny a zakończyłem rejestrację na początku wakacji. Trwało to tak długo przez COVID.
Kupiłem Norinco 1911 A1 45ACP na aukcji z adnotacją nie wysyłam za granicę. Wybrałem eksportera, zapłaciłem sprzedawcy on wysłał ją do eksportera. W UZP sprzedawca to eksporter. Paczkę dostarczył kurier, pojechałem na policję (bo chciałem to szybko załatwić) gdzie trafiłem na nową pracownicę która nie miała takiego przypadku jak mój. Poleciała po kolegę który zadał mi dwa pytania. Gdzie kupiłem i kiedy. Odpowiedziałem że dawno bo przez COVID w Polsce i w Niemczech wszystko długo trwało. Drugie pytanie kiedy otrzymałem paczkę. Odpowiedziałem że w czwartek na co mam dokumenty z firmy kurierskiej (wydruk ze strony internetowej) na co on "dziś jest poniedziałek, zachował Pan termin 5 dni". Broń zarejestrowano. Pojechałem na strzelnicę strzelać.
Po ok. miesiącu dzwoni do mnie dzielnicowy (bardzo fajny chłop) że ma do mnie sprawę dziedzinie Norinco. Przyjechał wyciąga pismo z WPA w którym są takie zarzuty. Nie dopełniłem obowiązku rejestracji w ciągu 5 dni od daty zakupu. Mówię mu jak skoro byłem osobiście w WPA gdzie mi tą broń zarejestrowano a poza tym od którego momentu mam liczyć te 5 dni. Od momentu zakończenia aukcji, wpłaty pieniędzy na konto sprzedawcy, wysłania broni przez eksportera tym bardziej że to on figuruje na dokumencie UZP? Dodatkowo jeszcze 5 dni nie starczy na załatwienie wszystkich spraw papierowych. Dzielnicowy powiedział no ja i przeszedł do drugiego punktu czyli że przywiozła mi to firma kurierska a nie specjalna firma. Powiedziałem mu że to nie jestem nadawcą. Jestem odbiorcą i do momentu podpisania odbioru paczki nie mogę jej otworzyć. Jest tajemnica korespondencji. Przyjechał kurier, dał mi paczkę, podpisałem, otworzyłem a w środku pistolet. Przedstawiłem mu sytuację z WPA powiedział no ja ja, on to z nimi wyjaśni i da mi znać. I od tego czasu tyle go widziałem.
Podsumowując moim zdaniem jako mieszkaniec Unii Europejskiej mam prawo kupić broń z innego państwa do niej należącego. A to że poszczególne państwa mają różne przepisy to już inna sprawa. W Polsce są takie takie przepisy że jeżeli chciało by się je stosować to zwykły obywatel nie kupi żadnej broni z żadnego państwa leżącego na terenie UE mimo tego że ma do tego prawo.
Duży huk - Beretta 92FS, Beretta 92X Performance, Norinco 1911 A1
Średni huk - MC 12, Colt 1911 22LR
Mały huk - Walther CG 90, Anschutz 9003
Ja kupiłem broń za pośrednictwem "Raju..." i każdemu polecam tę drogę. Sklep bierze na siebie całą papierologię i prowadzi za rękę przez całą tranzakcję. Dodatkowo możemy kupować na aukcjach gdzie sprzedający nie chce wysyłać za granicę. Mamy fakturę ze sklepu w Polsce i nikt się nie może przyczepić. Jak ktoś ma daleko do Słupska to zawsze może sobie zrobić przedłużony weekend nad morzem. Nawet po doliczeniu prowizji i kosztów paliwa kupiłem broń jakieś 30% taniej niż w Polsce. O ile w ogóle znalazłbym tu egzemplarz w takim stanie. Jedyny minus to czas. Jak się komuś śpieszy to eGun nie polecam.
Sugeruję sprawdzić jeszcze międzynarodowe umowy/przepisy pocztowe, wcale się nie zdziwię, jeśli jest gdzieś zapis iż jeśli coś jest nadane legalnie w jednym kraju do drugie i oba mają umowę pocztową to paczka z automatu jest legalna i w drugim i firma ma obowiązek jej dostarczenia.
JackDaniels41 pisze: ↑29 listopada 2020, 02:54
Czytam to i nie wierzę że takie tematy poruszacie i rozgrzebujecie tę ustawę na drobne... po co??!!!!!!!!
Jest pewien niepisany kompromis i go uszanujcie, nie poruszajcie na publicznych forach takich tematów
A ja powtórzę, że zadziwia mnie, jak bardzo nasi zwolennicy drugiej poprawki boją się pierwszej :D
My od lat już gawędzimy o Maryni i to nawet - szczerze mówiąc - nie o całej
JackDaniels41 pisze: ↑29 listopada 2020, 02:54
Czytam to i nie wierzę że takie tematy poruszacie i rozgrzebujecie tę ustawę na drobne... po co??!!!!!!!!
(...)
Dlatego kolego K29coś tam, jeśli nie jesteś pustym jełopem co gotów świat podpalić by swoje racje udowodnić... zamilknij już, wystarczy.
Ty naprawdę myślisz, że w WPA pracują idioci, którzy o niczym nie mają pojęcia i tylko czekają na nasze wpisy na forach, żeby się czegoś o świecie dowiedzieć? Oni doskonale wiedzą, jak to działa i tu nie chodzi o żaden "niepisany kompromis", tylko o to, że podjęcie takiej sprawy przyniesie im więcej kłopotu i niepotrzebnej roboty, niż pożytku. Ten stan będzie trwał do momentu, aż się okaże, że jednak pożytku będzie więcej, lub zjawi się debil, który napisze coś do nich oficjalnie w tej sprawie i będą musieli się ruszyć. I wtedy ktoś będzie pierwszy... Tak samo, jak było z konserwami -> wszyscy wiedzieli, na forach i FB pisali, w internecie się ogłaszali i nic się nie działo - przez lata. Aż znalazł się palant, który oficjalnie doniósł i Leśny był pierwszy...
Ostatnio zmieniony 29 listopada 2020, 11:51 przez KG92RS, łącznie zmieniany 1 raz.
Jedrula pisze: ↑29 listopada 2020, 10:47
wcale się nie zdziwię, jeśli jest gdzieś zapis iż jeśli coś jest nadane legalnie w jednym kraju do drugie i oba mają umowę pocztową to paczka z automatu jest legalna i w drugim i firma ma obowiązek jej dostarczenia.
Problem polega na tym, że takie paczki nie są do końca legalne w kraju nadania -> bo ichnie regulaminy dopuszczają je wyłącznie lokalnie. Poza tym, to raczej tak nie działa -> wszyscy znani mi spedytorzy (w tym poczta), zawsze podają informacje, czego nie można wysyłać do danego kraju, z powodu przepisów obowiązujących w tym kraju.
