Czy ktoś używa kalibratorów Lee ? Przy okazji innych zakupów nabyłem takowe i nie zgadzają się rozmiary nominalne. Pociski po przeciśnięciu są dokładnie o .003 cala mniejsze niż być powinny. Np. z kalibratora .454 wychodzą .451 Z .451 wychodzą .448 Nie znalazłem żadnej wzmianki o tym w dokumentacji Lee, rzuciłem temat na support producenta, ale doczekać się na odpowiedz....

Ja mam .451 i z mojej suwmiarki po kalibracji pociski maja .451. Rozwiązania dwa: albo trafiłeś na felerna partię, albo suwmiarka do rekalibracji. Masz szanse zmierzyć jakąś drugą?

Suwmiarkę raczej wykluczam. Wymiarowałem wzór pod rysunek i to co zamówiłem miało identyczne rozmiary z dokładnością do 0,01 mm. Muszę się dorwać do średnicówki i sprawdzić dokładnie te kalibratory.

Ale coś może być na rzeczy. Dokopałem się właśnie teraz na forum THR do takiego stwierdzenia:

Why are my resized cases so much smaller (in diameter) than the the factory stuff?

Becaue Lee and other die manufacturers have to take into account tolerances. There are a dozen or so brass case manufacturers whose tolerance vary all over the place. Lee dies are also subject to tolerances. It could be you are sizing a big case with a little die and that's why you are seeing what you are seeing.

Lee makes an oversize sizing die. It sizes .003" less than their standard die. Cases look more factory, if that's what you want.

Co prawda dotyczy to łusek, ale może być powiązane z średnicą pocisku.... Niemniej dziwne

a jakie pociski kalibrujesz i co stosujesz przy kalibracji

W sumie to pocisków nie kalibruję, bo strzelam maxiballami .454. Ale czasem potrzebuję "luźniejsze" do szybkiego strzelania i takowe testowałem w kalibratorze. Smarowane dołączonym Liquid Alox'em lub smarowidłem

pokryj aloxem wysusz porządnie a potem kalibruj na smarowidle, ołow ma tendencje do odkładania się na kalibratorze więc po to zalecają pokrywać aloxem ale mimo tego ja stosuję jeszcze smar przy kalibracji, najlepszy jest ten do smarowania łańcucha w kosiarce

Z racji że ostatnio nabyłem kalibrator Lee 451 -16 takie ma oznaczenie i chce kalibrować pociski do karabinu 451 mam pytanie. Po przepuszczeniu pocisków 451 przez kalibrator mam pociski 448. Czy to wynika że nie da się kalibrować pocisków odlanych w zbliżonym kalibrze na dany kaliber a muszą być większe np 453? Nie wiem od czego zacząć. Wszytko wskazuje na to że pociski będę musiał mieć o większym kalibrze około 454 lub 456 i tu pytanie jak w amatorski sposób mogę dopasować ten kalibrator do pocisku który mi pasuje do lufy żeby go nie popsuć?

Czy Wasze kalibratory mają identyczne oznaczenie? To jest numer seryjny czy jakieś tolerancje?

rozumiem że pociski przechodzą przez kalibrator z oporem i masz wyraźną kalibrację na brzegach? mierzyłeś pociski przed kalibrowaniem czy polegasz na tym co napisano na kokili?

co do kalibratora to było zagadać ze zbihem. mam jego kalibrator. świetna robota i taniej niż lee z tego co pamiętam

Nie mierzyłem dokładnie i nie pamiętam wymiaru zbyt pochopnie zaczołem je kalibrować. Pociski przeszły przez kalibrator praktycznie ręcznie gdyż prasa jeszcze nie zdążyła przyjść - są opóźnienia w sprowadzaniu towaru.
Generalnie kalibrator zrobił z pocisku w przekroju okrąg bo jednostronnie zbierał wiecej. Więc nie mam pewności czy nie były już na styk.

licz się z tym że jak masz np formę 452 i kalibrator 451 to po odlaniu pocisk jak wystygnie może się skurczyć. producenci jak pedersoli czy lee czasami sprzedają kokile które nie do końca mają wymiar jak napisano na pudełku. jest kilka możliwości. ja miałem na przykład pociski z 2 kokil pedersoli tego samego typu. jedne z fabrycznej a drugie z przerobionej. obie miały mieć .580. ten sam ołów. z niegrzebanej kokili przez kalibrator przelatywały czasami bez żadnego oporu a czasami można było je przepchnąć z minimalnym oporem. dopiero ta przetoczona miała faktycznie wymiar.

pomierz pociski dokładnie ile ci wychodzą po odlaniu to się dowiesz dlaczego jest problem. a z kalibratorami to mówię ci, gadaj ze zbihem

Pociski przeciśnięte przez moje Lee 457 h8 i 459 C0 mają wymiar taki jak na oznaczeniach.

nie napisałem wyżej co do kokil - obie miały mieć 580, kalibrator 578. z niegrzebanej pedersoli przelatywały przez ten kalibrator. dopiero z przetoczonej idzie jak trzeba. co do kalibratorów, rzadziej słychać chyba o ich niedokładności, ale przyjrzał bym się kokili i warunkach odlewania - temperatura