Cześć!
Mam od kilku miesiecy Hatsana 55 turbo (ta nowa wersja ze światłowodami)- raczej miałem bo czekam na realizację uznanej w sklepie reklamacji ze względu na gigantyczną niecelność.
Powoli zaczynam myśleć o zakupie jakiejś niedrogiej, ale solidnej lunety do tego cacuszka. Myśle o strzelaniu na odległość ok. 50-75 mterów, nie dalej bo to już nie ma większego sensu.
Przoszę was szanowni znawcy sztuki o poradę. Co wybrać?!! Nie znam się na tym kompletnie, nie wiem nawet czym się różni jednoczęsciowy montaż od dwuczęściowego , a bardzo niechciałbym dać się nabić w butelkę.
W wypadku Hatsana glownym parametrem ktorym powinienes sie kierowac jest .. wytrzymalosc lunety. Powszechenie znane sa przypadki uszkodzenia lunety przez mocno kopiace wiatrowki do ktorych Hatsan sie zalicza. Oprocz tego w wypadku ciezszych lunet normalne staje sie "jezdzenie lunety" po wiatrowce - po prostu montaz nie jest w stanie utrzymac jej w miejscu. Szkoly sa dwie - albo kupujesz tania maksymalnie uproszczona lunetke o niewielkiej wadze (wtedy byc moze wystarczy montaz dwuczesciowy), co w niektorych przypadkach (np. moim) jak na razie sie sprawdza. Albo inwestujesz w porzadniejszy sprzet - w granicach rozsadnych cen polecalbym optyke rosyjska - Vomzy, Bielomo itp. Sa to lunety ciezkie ale bardzo solidne, nie znam przypadku zeby taka luneta dala sie "skopac" jakies wiatrowce, a znam kilka osob ktore maja na Hatsanach wlasnie sprzet rosyjski. Lunety te ciesza sie dobra opinia. Koszt takiej lunety to +- 200 zl, problematyczny moze byc jednak jej zakup bo w polsce oficialnych dealerow nie ma. pozostaje wiec import prywatny, zakup od ktoregos z kolegow z forum lub wizyta na warszawskim stadionie. Ze wzgledu na spora wage luneta taka wymaga solidnego montazu. Musialbys sie wiec zaopatrzyc w montaz jednoczesciowy (zanim zakupisz montaz sprawdz czy przypadkiem obiektyw Twojej lunetki nie ma srednicy wiekszej niz wysokosc montazu, taki montaz do niczego Ci sie nie przyda bo nie bedziesz w stanie zamontowac na nim lunetki). Powodzenia w poszukiwaniach
czesc.
polecam ci do hatsanka Bielomo 6x42
wystrzelilem na niej juz z 1000 srutów i jest super.
troche denerwuje grot - ale juz sie przyzwyczajam.
ostrosc krzyza mozna ustawic juz na 3 metrach - ale co z tego jesli z tej odleglosci jest niesposob ustawic ostrosci celu!
po drugie - ciezko ja ustawic (pokretla boczne i gorne) na odleglosc do 10 metrow. Im dalej tym jest latwiej - bajecznie od 17 metrow.
koks pisze:cześć
Kup sobie celownik do SWD widziałem gdzieś na Alegro tylko problem by był z montażem :lol: a jak nie to coś drogiego dobrej firmy np. Simmons
Celownik do SWD to przede wszystkim Vomz, który się łapie na wiatrówki, a reszty typu PO, PSO itd nie ma sensu kupować bo jest problem z ostrością (łapie od ok 50 - 100 m) i cena dość duża o dostępnośći nie wspominam.
Simmonsa lepiej nie wsadzać na Hatsana, szkoda lunetki.
A jeśli chodzi o montaże to nie ma problemu bo albo mają 1 cal lub 26 mm, a wtedy montaż można przyszlifować i będzie działało
kodyfikator pisze:czesc.
polecam ci do hatsanka Bielomo 6x42
wystrzelilem na niej juz z 1000 srutów i jest super.
troche denerwuje grot - ale juz sie przyzwyczajam.
W Morsku Bełomo rozleciało się po 10 strzałach i to na słabo kopiącej HW97k.
Po drugie, coż to za wielka liczba 1000 peletek?
To dla niektórych dwa strzelanka, ale neistety za mało żeby powiedzieć że dana lunetka wytrzymajeszce 20 000 strzałów.
Chciałbym przypomnieć, że luneta uszkodzona to nie tylko taka z pękniętym krzyżem czy soczewkami. Lunetka która gubi ciągle "zero", kliknięcie w górę i w dół o tyle samo nie wraca na poprzednie położenie, itd.. jest również zepsuta mimo że tego nie widac na pierwszy rzut oka. Nie spełnia swojej funkcji.
Sugerowałbym więcej ostrożności ze stwierdzeniami typu: mam Tasco na Dianie 48 i zwykłym montażu i jest super bo wytrzymała paczkę śrutu.
Pozory mogą mylić.
Kupiłem sobie na hatsana55 tasco 3-9x40 (200 zł) niestety po ok 300 sztukach padła, chociaż po otrzymaniu w ramach reklamacj drugiego egzęplaża o takich samych parametrach wszystko (700 szt. wystrzelane) jest ok. Mimo to uważam że jeżeli zostanie na hatsanie to kwestia czasu... Ja się tylko rozleci to da znać Boje się ża na hatsane trzeba założyć profesjonalny sprzęcik za kupe kasy żeby był na troszke.
Pozdrawiam
>sorry ale podchodzisz chyba zbyt snobistycznie do tematu strzelectwa >wiatrowkowego. Gdzies tam pisales ze dobre wiatrowki to zaczynaja sie >dopiero w cenie 7 000 zl a reszta to syf poza HW jakims tam.
Poproszę o cytat panie kolego, gdzie i kiedy tak napisałem.
Piszesz takie bzdury że nie wiem czy się śmiać czy płakać. Ja bez problemu znajdę na tym forum swoje wypowiedzi na przykład o Sławii za 300zł, która jest rewelacyjną wiatrówką w swojej klasie. Czy znajdziesz gdzieś jedną taką wypowieź ? Jeśli nie to przestań pleść bzdury.
>A ta luneta w Morsku co rozpadla sie po paru strzalach..... he he
>straszne gowno gdzies kupil twoj znajomy
Gwoli ścisłości - Bełomo w Morsku się nie rozpadło a rozkreciło, po sklejeniu działa nadal. Rozpadł to się ostatnio Deben na Slavii (popękał krzyż). Pisałem już chyba kilka razy - rosyjskie, białoruskie, ukraińskie lunety są tanim sprzętem o dobrej lub bardzo dobrej jakości ale bywają z błędami montażu. Egzemplarze bazarowe które u nas kosztują mniej niż w fabryce, skręcane nie wiadomo gdzie i z czego potrafią się zepsuć. Lunety z oficjalnych źródeł "z papierami" służą wielu wiatrówkowcom. Aby kupić coś zddecydowanie lepszego niż Bełomo czy Vomz trzeba wydać kwotę trzy- albo raczej pięciokrotną na wyższe modele Simmonsa czy Buschnella, nie wspominajac o Leupoldach i podobnych, i trzeba wiedzieć który model danej firmy wytrzymuje na sprężynówkach, a nie jest to wiedza powszechna. W razie awarii lunety ściągniętej z USA, która kosztowała 1500 zł czy wiecej jesteśmy w znacznie wiekszych tarapatach finansowych niż gdy padnie Bełomo za 150 czy 300 zł. Lunetę wschodnią mamy szansę szybko i tanio naprawić lub choćby sprzedać na części.
dzieki wielkie Jerzy za poparcie mojej wypowiedzi na temat rosyjskich lunetek. Nie kazdego stac na zakup lunety za 800 zl (bo nie rosyjska tylko firmowa) a nastepnie rozwalenia jej w przeciagu tygodnia. Pisalem to wczesniej odnosnie Hatsana 55 - wezcie to sobie do serca:
nie wszystko gowno co tanie. (dewiza ta nie odnosi się do towarów polskich, poniewaz one nawet jeśli są drogie to do niczego sie nadają)
bo czekam na realizację uznanej w sklepie reklamacji ze względu na gigantyczną niecelność.
Nie znam się na tym kompletnie, nie wiem nawet czym się różni jednoczęsciowy montaż od dwuczęściowego 
, a bardzo niechciałbym dać się nabić w butelkę.
. Wiem bo mialem podobny model - rozleciała sie na pożyczonym Łuczniku z osłabioną sprężyną.
