Oksyda na broni
Moderator: Moderatorzy CP
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7304
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 178
- Rejestracja: 16 sierpnia 2004, 19:47
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kłodawa Gorzowska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
:D cześć Marku mówiąc szczerze nie wiem jeszcze co to za pistol,ale dojdę (chyba) do tegomarekp pisze:No nie.... tak sie nie robilo. Kup srodek do brunirowania i bedzie ladny brazowy. A jaki to pistolet? Bo moze nic nie trzeba robic? Mozna tez poczernic bylo tu kilka przepisow.
MarekP
wiking
dwururka'24,navy'36
dwururka'24,navy'36
- dolarek69
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 234
- Rejestracja: 08 września 2005, 12:50
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bryne, Norwegia
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- remington1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 958
- Rejestracja: 29 września 2005, 17:29
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Gdynia
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 55
- Rejestracja: 31 marca 2006, 20:14
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Przyznaję, że ten wątek przeczytałem niczym dobrą powiesć sensacyjną - według mnie - tak zupełnie intuicyjnie - to aby wytworzyć powłokę która latami ma chronić metal przed "czynnikami" - to albo należy użyć metod drastycznych czyli wysokich temperatur, agresywnych, bardzo aktywnych chemikaliów, albo długiego czasu tworzenia się powłoki.
Przy użyciu siarczanu miedzi, chlorku zelaza i rtęci, spirytusu i wody, czyli odczynników znanych od wieków i chemicznie "tak sobie aktywnych" potrzebny jest czas - żadne suszenie przez 3 godziny i nawet grzanie przez jeszcze dwie nie pozwoli na uzyskanie odpowiednio trwałej powłoki.
Pręty zbrojeniowe z niemieckich bunkrów z II WW nie są skorodowane, natomiast pokryte, niby lakierem, brunatnym nalotem który przed dalszą korozją znakomicie je zabezpiecza.
Bardziej od Sękowskiego, przekonuje mnie kol. Jerzy proponując powolne, wielodniowe "wgryzanie się" warstwy zabezpieczającej w metal.
Nabrałem ochoty na przeprowadzenie takiego doswiadczenia...
pozdrawiam
Emmet
Przy użyciu siarczanu miedzi, chlorku zelaza i rtęci, spirytusu i wody, czyli odczynników znanych od wieków i chemicznie "tak sobie aktywnych" potrzebny jest czas - żadne suszenie przez 3 godziny i nawet grzanie przez jeszcze dwie nie pozwoli na uzyskanie odpowiednio trwałej powłoki.
Pręty zbrojeniowe z niemieckich bunkrów z II WW nie są skorodowane, natomiast pokryte, niby lakierem, brunatnym nalotem który przed dalszą korozją znakomicie je zabezpiecza.
Bardziej od Sękowskiego, przekonuje mnie kol. Jerzy proponując powolne, wielodniowe "wgryzanie się" warstwy zabezpieczającej w metal.
Nabrałem ochoty na przeprowadzenie takiego doswiadczenia...
pozdrawiam
Emmet
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 394
- Rejestracja: 04 maja 2004, 22:02
- Tematy: 26
- Lokalizacja: Grudziądz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
temat post.
Witam Szanownych kolgów.
Kiedyś oksydowałwm tłumik własnej konstrukcji , w/g przepisu od kolegi z forum wiatrowego , przepis można znależć w watku " prośba o pomoc w uzyskaniu azotynu potasu " .
Robiłem to sam i opisałem w którymś poście , zapweniam , że nie jest to tak straszne jak niektórzy koledzy opisują .
Efekt to dokładnie tak zwana niemiecka głęboka czarna oksyda.
Koledzy z naszgo forum z którymi wspólnie strzelałem , widzieli jaka to jest jakość oksydy.
Pzdr.
Andrzej.
Kiedyś oksydowałwm tłumik własnej konstrukcji , w/g przepisu od kolegi z forum wiatrowego , przepis można znależć w watku " prośba o pomoc w uzyskaniu azotynu potasu " .
Robiłem to sam i opisałem w którymś poście , zapweniam , że nie jest to tak straszne jak niektórzy koledzy opisują .
Efekt to dokładnie tak zwana niemiecka głęboka czarna oksyda.
Koledzy z naszgo forum z którymi wspólnie strzelałem , widzieli jaka to jest jakość oksydy.
Pzdr.
Andrzej.
Sharps Sporting 0,451, BSA Hornet 0.177
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 55
- Rejestracja: 31 marca 2006, 20:14
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
... i oczywiscie je przeprowadziłem.
Przygotowałem stosowną "tynkturę" wg. któregos z przepisów podanych przez smoking guna - głównym kryterium były posiadane przeze mnie odczynniki ( i tak musiałem zainwestować 7,60 PLN w 50 gram spirytusu :-)).
Eksperyment przeprowadziłem na pręcie z niskowęglowej St3.
Przeszlifowałem go do "żywego", przetarłem benzyną i lekko przesmarowałem "tynkturą".
Metal trochę sciemniał, zostawiłem na noc na dworze, rano był bardzo ciemny i taki leciutko "merchaty". Próbowałem to zetrzeć szmatką ale bez szans - dopiero szczotka pomogła - przyznaję, że efekt mnie mocno zaskoczył. A to tylko JEDEN raz...
Robie tak lufę do Mountein`a - postanowione, bo to jest własnie prawdziwy kolor który powinien mieć "stary" karabin. Jutro zrobię "komorę klimatyczną" a w niedzielę do roboty.... jak się uda to napiszę a jak nie, to będę szukał kogos kto to "naprawi".
Parę zdjęć i przepis który wykorzystałem będzie za chwilę na stronie
www.turkiewicz.net
pod hasłem - eksperyment
pozdrawiam
Emmet
Przygotowałem stosowną "tynkturę" wg. któregos z przepisów podanych przez smoking guna - głównym kryterium były posiadane przeze mnie odczynniki ( i tak musiałem zainwestować 7,60 PLN w 50 gram spirytusu :-)).
Eksperyment przeprowadziłem na pręcie z niskowęglowej St3.
Przeszlifowałem go do "żywego", przetarłem benzyną i lekko przesmarowałem "tynkturą".
Metal trochę sciemniał, zostawiłem na noc na dworze, rano był bardzo ciemny i taki leciutko "merchaty". Próbowałem to zetrzeć szmatką ale bez szans - dopiero szczotka pomogła - przyznaję, że efekt mnie mocno zaskoczył. A to tylko JEDEN raz...
Robie tak lufę do Mountein`a - postanowione, bo to jest własnie prawdziwy kolor który powinien mieć "stary" karabin. Jutro zrobię "komorę klimatyczną" a w niedzielę do roboty.... jak się uda to napiszę a jak nie, to będę szukał kogos kto to "naprawi".
Parę zdjęć i przepis który wykorzystałem będzie za chwilę na stronie
www.turkiewicz.net
pod hasłem - eksperyment
pozdrawiam
Emmet
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 55
- Rejestracja: 31 marca 2006, 20:14
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Z nudów i wrodzonej ciekawosci zająłem się dzisiaj takim tematem:
>>Skład roztworu ma trzeciorzędne znaczenie(...)
>>Możesz wziąść sok z cytryny, sól, wodę, denaturat(...)
No to wezmę...
Pozwoliłem sobie trochę zmodyfikować ten przepis (jak cos nie wyjdzie to będzie na mnie :D ).
Woda, sól, cytryna, spirytus i... sok z cebuli ( "zawiera organiczne związki siarki (...) sole wapnia, fosforu, magnezu, cynku i selenu")
Denaturatu nie mogę wziąć bo nie cierpię tego zapachu :?
Prawdopodobnie na efekt trzeba będzie trochę poczekać, ale wierzę, że cos z tego będzie - powoli zaczynam "kapować" o co w tym wszyskim chodzi.
www.turkiewicz.net
hasło: cytryna
pozdrawiam
Emmet
>>Skład roztworu ma trzeciorzędne znaczenie(...)
>>Możesz wziąść sok z cytryny, sól, wodę, denaturat(...)
No to wezmę...
Pozwoliłem sobie trochę zmodyfikować ten przepis (jak cos nie wyjdzie to będzie na mnie :D ).
Woda, sól, cytryna, spirytus i... sok z cebuli ( "zawiera organiczne związki siarki (...) sole wapnia, fosforu, magnezu, cynku i selenu")
Denaturatu nie mogę wziąć bo nie cierpię tego zapachu :?
Prawdopodobnie na efekt trzeba będzie trochę poczekać, ale wierzę, że cos z tego będzie - powoli zaczynam "kapować" o co w tym wszyskim chodzi.
www.turkiewicz.net
hasło: cytryna
pozdrawiam
Emmet
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 listopada 2004, 13:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 55
- Rejestracja: 31 marca 2006, 20:14
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 listopada 2004, 13:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
kwas azotowy 1.4 - 50gram (35cm3),
spirytus - 25gram (32cm3),
siarczan miedzi - 25gram,
chlorek żelazowy - 112gram
Wszystkie te składniki już posiadam, brakuje mi jedynie (sublimatu).
Niemogłem go nigdzie dostać w żadnej churtowni chemicznej.
I stąd moje pytanie do kolegów; czy jest to składnik niezbędny do tej mikstury, a może mozna go czymś zastąpić?
Mam jeszcze jedno pytanie skąd wziąć Tanine?
W którymś z przepisów była wzmianka o gotowaniu po oksydowniu przedmiotu w roztwoże taniny. Miało to na celu zneutralizowanie chemikaliów i pogłębienie koloru czarnego na przedmiocie.
Pozdrawiam Adam.
spirytus - 25gram (32cm3),
siarczan miedzi - 25gram,
chlorek żelazowy - 112gram
Wszystkie te składniki już posiadam, brakuje mi jedynie (sublimatu).
Niemogłem go nigdzie dostać w żadnej churtowni chemicznej.
I stąd moje pytanie do kolegów; czy jest to składnik niezbędny do tej mikstury, a może mozna go czymś zastąpić?
Mam jeszcze jedno pytanie skąd wziąć Tanine?
W którymś z przepisów była wzmianka o gotowaniu po oksydowniu przedmiotu w roztwoże taniny. Miało to na celu zneutralizowanie chemikaliów i pogłębienie koloru czarnego na przedmiocie.
Pozdrawiam Adam.
- remington1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 958
- Rejestracja: 29 września 2005, 17:29
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Gdynia
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 listopada 2004, 13:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Wielkie dzięki za dobre chęci. Jeżeli nie uda mi się zlokalizować Taniny w Warszawie, pozwolę sobie wykorzystać wiedzę kolegi do zamówienie jej w moim imieniu.
A tak na marginesie gdzieś przeczytałem że duże ilości taniny znajdują się w świeżo zapażonej herbacie?
Może zamiast wydawać 70 zł na Taninę w sklepie chemicznym, pojść do spożywczego kupić opakowanie herbaty "Lipton" i w tym gotować lufę po oksydowaniu. :D :D
Adam
A tak na marginesie gdzieś przeczytałem że duże ilości taniny znajdują się w świeżo zapażonej herbacie?
Może zamiast wydawać 70 zł na Taninę w sklepie chemicznym, pojść do spożywczego kupić opakowanie herbaty "Lipton" i w tym gotować lufę po oksydowaniu. :D :D
Adam
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 128
- Rejestracja: 13 maja 2004, 14:05
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Gdynia
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Sublimatu to chyba oficjalnie nigdzie nie dostaniesz. Jest to silna trucizna. Możesz spróbować wśród znajomych którzy pracują na uczelni chemicznej. A możesz zrobić samemu. Potrzebny jest kwas solny, kwas azotowy i rtęć ( lub jej sól). Rola taniny w procesie czernienia polega na pogłębieniu barwy czarnej na barwionym elemencie, a nie polega na neutralizacji resztek chemikaliów. Tanina w reakcji ze związkami żelaza III ( chlorek żelazowy, chlorek żelaza III, a nie chlorek żelazawy, chlorek żelaza II) daje czarny ( granatowy ) barwnik który wnika w pory nalotu wytworzonego w procesie barwienia. Utrwala się ta barwę przez wcieranie oleju schnącego np. lnianego. Ale bez taniny też mozna osiągnąc głęboką czerń. Podatność stali na czernienie mocno zależy od rodzaju stali. Stal niskowęglowa jest mało podatna na czernienie tzw. roztworami kwaśnymi ( jak wyże) można ją poczernić na goraco w ługu sodowym wzbogaconym w saletrę.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 listopada 2004, 13:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Mam zamiar pooksydować lufe w karabinie. Jest to stal dosyć miękka, więc o małej zawartości węgla(chyba). Więc przepis jaki podaję Emmet
niebędzie się nadawał do takiej stali(chyba). Mam za dużo znaków zapytania więc sprawdze to w najbliższą sobotę.
Zrobię wedlug przepisu Emmeta, tylko bez"sublimatu" i wypróbuje na kawałku surowej lufy. Zobaczymy co wyjdzie.
Adam.
niebędzie się nadawał do takiej stali(chyba). Mam za dużo znaków zapytania więc sprawdze to w najbliższą sobotę.
Zrobię wedlug przepisu Emmeta, tylko bez"sublimatu" i wypróbuje na kawałku surowej lufy. Zobaczymy co wyjdzie.
Adam.