Długie lufy w Warce:)
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 listopada 2003, 09:33
- Tematy: 6
- Lokalizacja: Warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Lufa "przegieta" w imadle śrubka zmieniona, muszka przypiłowana, luśnia cieszy oko. Waldek nawet prosto mi to wyszło, nie to co w sharpsiaku po młotku, przecież fachowo to się punktakiem ten klinik przesuwa, a nie wali młotkiem w zakończenie lufy Nie wiem czy ty chciałeś garłacz zrobić :039: Cóż każdy ma prawo do realizacji swoich marzeń na własnej giwerce
- ob.Lech
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 574
- Rejestracja: 02 czerwca 2007, 19:45
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Wczoraj odebrałem mój nowy nabytek - Muszkiet Krótki Wzoru Lądowego (Short Land Pattern Musket), znany również jako Brown Bess Model 2. Nie mogłem sobie odmówić i przybyłem do Warki pogrzmieć nieco z tego cuda. Czasu na zdjęcia nie miałem, choć brat mi dzielnie sekundował (zamieszczone zdjęcia są jego autorstwa).
Podczas pierwszego strzelania zdobyłem nieco informacji:
Kule .735 są za duże na standardowe flejtuchy. Muszę znaleźć cieńszy flejtuch albo strzelać po wojskowemu;
Po zebraniu się nagaru, gdy kule nie wpadają już swobodnie, a trzeba je dopychać, broń robi się nagle celna - kule mieszczą się w tarczy na 50m (czyli niezły wynik jak na moje możliwości). Mam nadzieję, że podobnie będzie to wyglądać gdy uszczelnię lufę dobierając odpowiedni flejtuch;
Banan na twarzy staje się nieodłącznym towarzyszem na strzelnicy, a niewypałów przy pierwszych 20 strzałach nie stwierdzono, na więcej zabrakło czasu;
Po 20 strzałach skałka jest już tylko wspomnieniem. Być może źle ją osadziłem, ale w okolicach 18 strzału zaczęła się już solidnie kruszyć.
Po pierwszym myciu dowiedziałem się też dlaczego powinienem zdejmować do tego za każdym razem lufę:
Wybijanie i zakładanie kołków to nic strasznego, nawet ja sobie z tym radzę;
Ostatnia "broda" lufy (przy samej komorze nabojowej) odpadła, czego nie zauważyłbym gdybym czyścił kompletny muszkiet;
Z samą lufą mieszczę się do łazienki, z całym muszkietem nie mam szans na włożenie wyciora do lufy, nie wychodząc częściowo na przedpokój;
Nagar z panewki dostaje się pomiędzy zamek a lufę i bez zdjęcia zamka i/lub lufy jest trudny do usunięcia.
Ogólne wrażenie piorunujące, współczynnik frajdy gigantyczny, kłopotów podczas strzelania czy mycia żadnych. Broń jest dość lekka dzięki cienkościennej lufie i bardzo przyjemna w obsłudze. Rzecz jasna jest się też czym uświnić.
Myślę, że ci z kolegów, którzy byli dziś w Warce i chcieli strzelić, potwierdzą moje słowa. Aby je uwiarygodnić mogę tylko powiedzieć, że po oddaniu strzału z Bessa
Waldek powiedział tylko "Fajna rzecz", powstrzymując się od porównań z Sharpsem!
Podczas pierwszego strzelania zdobyłem nieco informacji:
Kule .735 są za duże na standardowe flejtuchy. Muszę znaleźć cieńszy flejtuch albo strzelać po wojskowemu;
Po zebraniu się nagaru, gdy kule nie wpadają już swobodnie, a trzeba je dopychać, broń robi się nagle celna - kule mieszczą się w tarczy na 50m (czyli niezły wynik jak na moje możliwości). Mam nadzieję, że podobnie będzie to wyglądać gdy uszczelnię lufę dobierając odpowiedni flejtuch;
Banan na twarzy staje się nieodłącznym towarzyszem na strzelnicy, a niewypałów przy pierwszych 20 strzałach nie stwierdzono, na więcej zabrakło czasu;
Po 20 strzałach skałka jest już tylko wspomnieniem. Być może źle ją osadziłem, ale w okolicach 18 strzału zaczęła się już solidnie kruszyć.
Po pierwszym myciu dowiedziałem się też dlaczego powinienem zdejmować do tego za każdym razem lufę:
Wybijanie i zakładanie kołków to nic strasznego, nawet ja sobie z tym radzę;
Ostatnia "broda" lufy (przy samej komorze nabojowej) odpadła, czego nie zauważyłbym gdybym czyścił kompletny muszkiet;
Z samą lufą mieszczę się do łazienki, z całym muszkietem nie mam szans na włożenie wyciora do lufy, nie wychodząc częściowo na przedpokój;
Nagar z panewki dostaje się pomiędzy zamek a lufę i bez zdjęcia zamka i/lub lufy jest trudny do usunięcia.
Ogólne wrażenie piorunujące, współczynnik frajdy gigantyczny, kłopotów podczas strzelania czy mycia żadnych. Broń jest dość lekka dzięki cienkościennej lufie i bardzo przyjemna w obsłudze. Rzecz jasna jest się też czym uświnić.
Myślę, że ci z kolegów, którzy byli dziś w Warce i chcieli strzelić, potwierdzą moje słowa. Aby je uwiarygodnić mogę tylko powiedzieć, że po oddaniu strzału z Bessa
Waldek powiedział tylko "Fajna rzecz", powstrzymując się od porównań z Sharpsem!
Nam strzelać nie kazano...
...my to po prostu lubimy.
...my to po prostu lubimy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 listopada 2003, 09:33
- Tematy: 6
- Lokalizacja: Warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Waldek powiedział tylko "Fajna rzecz", powstrzymując się od porównań z Sharpsem!
Paweł mnie też to zaszokowało co napisał Leszek:!: Czyżby Waldek czuł się wczoraj "zmęczony", czy też dojrzewa do wiekopomnej decyzji 'mienia' długiej lufy :/
A może skałka tak na niego działa, po prostu dawaliśmy mu do łapek niewłaściwe luśnie i się zarazić nie mógł :D
Dodałem cytat Pawła bo post był podobno nieczytalny i nie wiadomo było komu odpowiadam Leszkowi czy Pawłowi, dzięki Paweł za zwrócenie uwagi.
Ostatnio zmieniony 03 marca 2008, 20:17 przez zen, łącznie zmieniany 3 razy.
- Waldek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 632
- Rejestracja: 21 lipca 2003, 02:40
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Godo
- Reactions:
- Posty: 12
- Rejestracja: 11 lutego 2008, 21:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 listopada 2003, 09:33
- Tematy: 6
- Lokalizacja: Warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Waldek my ci nie zazdrościmy :/ Pragniemy Ci pomóc w podjęciu słusznej decyzji
To musi kiedyś przynieść oczekiwane efekty i też zaopatrzysz się w długą lufę. Pomyśl kierownik sekcji CP szacownego klubu nie posiada w swej kolekcji dlugiej lufki ładowanej jak historia i tradycja nakazuje od przodka. Coś się tak zakochał w luśniach ładowanych od zakrystii :diabel2:
Dobra tylko mi nie ripostuj że jak ja kupię ... :diabelek: :diabel: :diabel2:
A to ze coraz ciekawsze karabiny się pojawiają to cudownie urozmaica nam spotkania na strzelnicy, chyba trzeba dalej ciagnąć ten wątek jeśli przynosi takie śliczne plony.
Kto nastepny z nowym karabinem ... może Waldek :galy: :okulary:
To musi kiedyś przynieść oczekiwane efekty i też zaopatrzysz się w długą lufę. Pomyśl kierownik sekcji CP szacownego klubu nie posiada w swej kolekcji dlugiej lufki ładowanej jak historia i tradycja nakazuje od przodka. Coś się tak zakochał w luśniach ładowanych od zakrystii :diabel2:
Dobra tylko mi nie ripostuj że jak ja kupię ... :diabelek: :diabel: :diabel2:
A to ze coraz ciekawsze karabiny się pojawiają to cudownie urozmaica nam spotkania na strzelnicy, chyba trzeba dalej ciagnąć ten wątek jeśli przynosi takie śliczne plony.
Kto nastepny z nowym karabinem ... może Waldek :galy: :okulary:
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 18
- Rejestracja: 03 grudnia 2007, 19:18
- Tematy: 0
- Lokalizacja: ciepielów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 listopada 2003, 09:33
- Tematy: 6
- Lokalizacja: Warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Andrzej55 ja się cieszę z tego ze dołączysz do nas z sharpsem. Nic do sharpsów nie mam oprócz tego że mnie się nie podobają, ale to sprawa gustu. Natomiast kolega kierownik mógłby sobie kupić długą lufę, a ponieważ jest przekorny to nie kupi i my dzięki temu będziemy mieć jeszcze długo temat do pisania :D
Temat do przekomarzania dobry jak każdy inny... a nie mogłeś chociaż napisać że twój sharps ma nietypową lufę 40" i już byłoby w temacie
Temat do przekomarzania dobry jak każdy inny... a nie mogłeś chociaż napisać że twój sharps ma nietypową lufę 40" i już byłoby w temacie
- Mincerz
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1646
- Rejestracja: 09 lipca 2006, 12:30
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Ale to nie chodzi o sposób ładowania. To nie tak, że towarzysz kierownik nie lubi ładować od przodu. Po prostu lubi ten skok adrenaliny, tą niepewność przy każdym strzale.. Czy zamek będzie szczelny, czy nic się nie zakleszczy, czy kominka nie wyrwie.. Tego nie daje żaden inny karabin.
Jak byśmy chcieli aby zaznał tej rozkoszy, z ładowaniem jak się to powinno robić, to niestety, ktoś musi zabrać migomat i zaspawamy zamek na amen. Wtedy będzie to Sharps ładowany od lufy strony.. :-) A adrenalina zostanie, bo przy każdym strzale będzie się zastanawiał czy spaw wytrzyma...
Poproszę o ładnie odmierzone datki "na strzelnicę".
W niedzielę ja zbieram.
Pozdrawiam!
Jak byśmy chcieli aby zaznał tej rozkoszy, z ładowaniem jak się to powinno robić, to niestety, ktoś musi zabrać migomat i zaspawamy zamek na amen. Wtedy będzie to Sharps ładowany od lufy strony.. :-) A adrenalina zostanie, bo przy każdym strzale będzie się zastanawiał czy spaw wytrzyma...
Poproszę o ładnie odmierzone datki "na strzelnicę".
W niedzielę ja zbieram.
Pozdrawiam!
ZKS Warszawa ID: 0309, ROMB ID: 2342
CP & Nitro
CP & Nitro
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 444
- Rejestracja: 11 listopada 2005, 14:35
- Tematy: 36
- Lokalizacja: warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
- 1-4Miles
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 707
- Rejestracja: 08 stycznia 2007, 12:12
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Waldek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 632
- Rejestracja: 21 lipca 2003, 02:40
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy