Kącik niewiernego Tomasza
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
-
- Reactions:
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 września 2007, 21:39
- Tematy: 0
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam
Z zainteresowaniem przeczytałem obszerną wypowiedź thewastatora, która jest bardzo pouczająca.
Wynika z niej bowiem, że osoby chcące kupić swą pierwszą wiatrówkę (bo od najtańszych zaczynają zazwyczaj nowi adepci tego hobby) - nie powinny zrażać się ryzykownie niską jakością tanich wiatrówek pochodzenia chińskiego i kupować je. Sic.
Jedynie w pierwszym zdaniu czytam, że nowy sprzęt :
"Rozpadł się po 10 strzałach - bezpiecznik padł (pękła sprężynka) i nie pozwalał naciągnąć tłoka."
Czyli mówiąc krótko nowo zakupiony produkt - popsuł się !
Potem są już same pochwały. Mnie dalsze pochwały dla serwisu Koltera i wyśmienitej pracy reaktywowanego karabinka wcale nie przekonują.
Czy Kol. thewastator kupił by ten karabinek gdyby sprzedawca uprzedził Go, że jest bardzo prawdopodobnym popsucie się tego sprzętu już po 10 strzałach ?!
Nigdy nie kupuję taniego produku z nadzieją, że szybko ulegnie uszkodzeniu i będę miał szansę skorzystać z serwisu, który (w mych nadziejach) okaże się zbawienny i doprowadzi sprzęt do stanu w jakim powinien znajdować się on już w chwili zakupu, tzn. działać.
Dopiero serwis (naprawił uszkodzenie) spowodował, że karabinek przestał "dieslować", "jęczeć przy naciąganiu", a w to miejsce pojawił się "zerowy kop", "płynniejszy naciąg", "o niebo cichszy strzał", "znikło brzęczenie", "miękka i płynna praca spustu".
A co byłoby gdyby seriwis nie przyłożył się ? Może uznał, że dla własnego dobra koniecznie trzeba w tym karabinku zrobić coś znacznie więcej niż tylko usunąć uszkodzenie aby działał prawidłowo i bezpiecznie dla użytkownika.
Doskonale wyczuwam różnicę między produktami dobrej jakości lecz odpowiednio droższymi, a produktami niższej jakości w niższej cenie.
Używanie jednych daje więcej satysfakcji i komfortu, a drugich mniej (np. samochody,...).
Jednak smutne jest jeśli sprzęt ulega popsuciu już po 10 strzałach. Często świadomie decyduję się na zakup tańszego produktu i godzę się na wynikające z tego ograniczenia i niedogodności lecz nigdy nie zdecydował bym się ryzykować bezpieczeństwa własnego i innych mając wiedzę, że produkt tuż po zakupie ulegnie uszkodzeniu.
Tym bardziej iż tu mamy do czynienia z urządzeniem, które ze swej natury i praw fizyki - może stanowić zagrożenie (patrz: rygorystyczne zasady bezpieczeństwa w obchodzeniu się z bronią stosowane np. na strzelnicach).
Oczywiście nikomu nie odmawiam podejmowania własnych suwerennych decyzji dotyczących kupna. Każdy wybiera wg. własnego sądu !!!
Lecz wychwalanie produktu który natychmiast po kupieniu popsuł się ... ?
Pozdrawiam
Abidago
Z zainteresowaniem przeczytałem obszerną wypowiedź thewastatora, która jest bardzo pouczająca.
Wynika z niej bowiem, że osoby chcące kupić swą pierwszą wiatrówkę (bo od najtańszych zaczynają zazwyczaj nowi adepci tego hobby) - nie powinny zrażać się ryzykownie niską jakością tanich wiatrówek pochodzenia chińskiego i kupować je. Sic.
Jedynie w pierwszym zdaniu czytam, że nowy sprzęt :
"Rozpadł się po 10 strzałach - bezpiecznik padł (pękła sprężynka) i nie pozwalał naciągnąć tłoka."
Czyli mówiąc krótko nowo zakupiony produkt - popsuł się !
Potem są już same pochwały. Mnie dalsze pochwały dla serwisu Koltera i wyśmienitej pracy reaktywowanego karabinka wcale nie przekonują.
Czy Kol. thewastator kupił by ten karabinek gdyby sprzedawca uprzedził Go, że jest bardzo prawdopodobnym popsucie się tego sprzętu już po 10 strzałach ?!
Nigdy nie kupuję taniego produku z nadzieją, że szybko ulegnie uszkodzeniu i będę miał szansę skorzystać z serwisu, który (w mych nadziejach) okaże się zbawienny i doprowadzi sprzęt do stanu w jakim powinien znajdować się on już w chwili zakupu, tzn. działać.
Dopiero serwis (naprawił uszkodzenie) spowodował, że karabinek przestał "dieslować", "jęczeć przy naciąganiu", a w to miejsce pojawił się "zerowy kop", "płynniejszy naciąg", "o niebo cichszy strzał", "znikło brzęczenie", "miękka i płynna praca spustu".
A co byłoby gdyby seriwis nie przyłożył się ? Może uznał, że dla własnego dobra koniecznie trzeba w tym karabinku zrobić coś znacznie więcej niż tylko usunąć uszkodzenie aby działał prawidłowo i bezpiecznie dla użytkownika.
Doskonale wyczuwam różnicę między produktami dobrej jakości lecz odpowiednio droższymi, a produktami niższej jakości w niższej cenie.
Używanie jednych daje więcej satysfakcji i komfortu, a drugich mniej (np. samochody,...).
Jednak smutne jest jeśli sprzęt ulega popsuciu już po 10 strzałach. Często świadomie decyduję się na zakup tańszego produktu i godzę się na wynikające z tego ograniczenia i niedogodności lecz nigdy nie zdecydował bym się ryzykować bezpieczeństwa własnego i innych mając wiedzę, że produkt tuż po zakupie ulegnie uszkodzeniu.
Tym bardziej iż tu mamy do czynienia z urządzeniem, które ze swej natury i praw fizyki - może stanowić zagrożenie (patrz: rygorystyczne zasady bezpieczeństwa w obchodzeniu się z bronią stosowane np. na strzelnicach).
Oczywiście nikomu nie odmawiam podejmowania własnych suwerennych decyzji dotyczących kupna. Każdy wybiera wg. własnego sądu !!!
Lecz wychwalanie produktu który natychmiast po kupieniu popsuł się ... ?
Pozdrawiam
Abidago
Pozdrawiam, Abidago
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 73
- Rejestracja: 08 września 2007, 19:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ostróda
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dla jasności: Nie miałem zamiaru chwalić Lidera. Przyczyna jest jedna: nie ma sie czym pochwalić. Jest co najwyżej poprawny. Nie zakocham sie w dziewczynie tylko dlatego, iż jest poprawna, prawda? Natomiast serwis Koltera chwalę, gdyż jeśli potrafi sie zmusić lidera do poprawnej pracy, to zasługuje się na pochwałę.
Rozleciał sie po 10 strzałach...zdarza się. Na forum widziałem parę tematów o Slaviach rozpadających się po krótkim czasie od zakupu. Dopóki ma sie gwarancję, nie ma żadnej tragedii. Przedmiot jest fabrycznie nowy i wady materiałowe mogą się zdarzyć. W każdym właściwie produkcie. Nie ma więc czemu sie dziwić.
Generalnie z nowymi fabrycznie urządzeniami, które mogą zagrozić zdrowiu, postępuje sie nad wyraz ostrożnie, dopóki po prostu sie im nie zaufa. Dotyczy to "urządzeń pneumatycznych" w równym stopniu jak kuchenek gazowych, samochodów i broni palnej.
Po co pisałem poprzedniego posta? Na pewno nie po to, aby pochwalić Lidera. Postanowiłem dokonać podsumowania moich z nim perypetii. Nikogo nie namawiam na zakup "chińszczyzny", gdyż na pewno choćby na tym forum można zakupić używany sprzęcik dużo lepszej jakości w porównywalnej cenie.
Po prostu... Lider nie jest taki straszny, choć nie można o nim powiedzieć "dobry"
Swoja drogą miałem też nadzieję, że ktoś mi podpowie, w jaki sposób, przestrzegając postanowień instrukcji użytkowania, doprowadzić "karabinek" do zaniku cech użytkowych. I to właśnie z tego powodu, iż sprzedawca nie uprzedził mnie, iż jest to sprzęt cokolwiek niskiej jakości. Może to postanowienie cokolwiek niemoralne, ale postanowiłem go "zabić", aby odzyskać pieniądze. A to chińskie cholerstwo ze strzału na strzał pracuje coraz lepiej.
Pozdrawiam
Rozleciał sie po 10 strzałach...zdarza się. Na forum widziałem parę tematów o Slaviach rozpadających się po krótkim czasie od zakupu. Dopóki ma sie gwarancję, nie ma żadnej tragedii. Przedmiot jest fabrycznie nowy i wady materiałowe mogą się zdarzyć. W każdym właściwie produkcie. Nie ma więc czemu sie dziwić.
Generalnie z nowymi fabrycznie urządzeniami, które mogą zagrozić zdrowiu, postępuje sie nad wyraz ostrożnie, dopóki po prostu sie im nie zaufa. Dotyczy to "urządzeń pneumatycznych" w równym stopniu jak kuchenek gazowych, samochodów i broni palnej.
Po co pisałem poprzedniego posta? Na pewno nie po to, aby pochwalić Lidera. Postanowiłem dokonać podsumowania moich z nim perypetii. Nikogo nie namawiam na zakup "chińszczyzny", gdyż na pewno choćby na tym forum można zakupić używany sprzęcik dużo lepszej jakości w porównywalnej cenie.
Po prostu... Lider nie jest taki straszny, choć nie można o nim powiedzieć "dobry"
Swoja drogą miałem też nadzieję, że ktoś mi podpowie, w jaki sposób, przestrzegając postanowień instrukcji użytkowania, doprowadzić "karabinek" do zaniku cech użytkowych. I to właśnie z tego powodu, iż sprzedawca nie uprzedził mnie, iż jest to sprzęt cokolwiek niskiej jakości. Może to postanowienie cokolwiek niemoralne, ale postanowiłem go "zabić", aby odzyskać pieniądze. A to chińskie cholerstwo ze strzału na strzał pracuje coraz lepiej.
Pozdrawiam
- cieniasek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 700
- Rejestracja: 08 czerwca 2007, 10:39
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Białogard
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Na forum może napisać każdy. Taka jest wolność słowa.
Wymusza to od nas więcej wysiłku.
Czasy kiedy mówiono nam co mamy myśleć przeminęły, choć pewnie wielu twierdzi, że nie do końca (może i jest w tym trochę racji), a są i tacy, którzy chcą aby te czasy wróciły.
Obecnie odpowiedzialność odzielenia głupot i bzdur od dobrych rad i prawdy spoczywa na nas samych i naszej inteligencji.
Każdy sprzedawca lub hurtownik może tak samo zalogować się na forum i pisać posty.
Czy ktoś jeszcze zauważył, ze informacje zachwalające pewien rodzaj sprzętu mogącego strzelać tym samym śrutem co wiatrówki,są pisane przez forumowiczów zalogowanych np wczoraj lub dzisaj?(no może nie 100%).
Dlaczego nie widziałem jeszcze takiego typu wiadomości od forumowiczów z jakimś stażem?
Informacje wychwalajace pewną myśl pseudotechniczną pojawiają się i będą się pojawiać.
Walka z wiatrakami.
Nie wiem tylko po co pojawia się tyle osób broniących zaciekle tandety.
Macie jakieś wyrzuty? Albo kompleksy?
Za posiadanie chinki nie idzie się do piekła, ani kupowanie ich nie jest nielegalne.
Więc nie trzeba szukać odpuszczenia ani się spowiadać kupiłem, bo...
Wasza kasa wasza sprawa.
Pozdrawiam
Wymusza to od nas więcej wysiłku.
Czasy kiedy mówiono nam co mamy myśleć przeminęły, choć pewnie wielu twierdzi, że nie do końca (może i jest w tym trochę racji), a są i tacy, którzy chcą aby te czasy wróciły.
Obecnie odpowiedzialność odzielenia głupot i bzdur od dobrych rad i prawdy spoczywa na nas samych i naszej inteligencji.
Każdy sprzedawca lub hurtownik może tak samo zalogować się na forum i pisać posty.
Czy ktoś jeszcze zauważył, ze informacje zachwalające pewien rodzaj sprzętu mogącego strzelać tym samym śrutem co wiatrówki,są pisane przez forumowiczów zalogowanych np wczoraj lub dzisaj?(no może nie 100%).
Dlaczego nie widziałem jeszcze takiego typu wiadomości od forumowiczów z jakimś stażem?
Informacje wychwalajace pewną myśl pseudotechniczną pojawiają się i będą się pojawiać.
Walka z wiatrakami.
Nie wiem tylko po co pojawia się tyle osób broniących zaciekle tandety.
Macie jakieś wyrzuty? Albo kompleksy?
Za posiadanie chinki nie idzie się do piekła, ani kupowanie ich nie jest nielegalne.
Więc nie trzeba szukać odpuszczenia ani się spowiadać kupiłem, bo...
Wasza kasa wasza sprawa.
Pozdrawiam
- Wneku
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1013
- Rejestracja: 22 września 2007, 12:55
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Zembrzyce
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam!
No więc z żalem się muszę przyznać że też niestety to forum znalazłem jakieś parę meisięcy za późno, jak już chinolek w domu jest no ale jak tylko kasa się znajdzie to się kupi coś lepszego mam magnum sport i no i jak większosc co ma chińskie wynalazki bardzo teraz tego zakupu żałuję proszę nie odbierać mnie jako zwolennika chinek, o nie, tylko chcę napisać jedno: jak na razie jakieś 1000czy 2000tys strzalów i o dziwo strzela ciągle się cala rozkręca i cała jest krzywo pomontowana, naciąg nie jest pod lufą tylko troche z boku no i wszystko jak w innych chinkach (plastkikowa szczerbinka, w dodatku za wysoko i nie można jej bardziej obniżyć) ale o dziwo nadal strzela i z 10m do tarczy 14x14 postrzelać można :)i prosze nie oskarżajcie mnie że popieram chinole, bo tak nie jest tylko jestem na razie na niego skazany ze względu na brak kasy na hw50s, i troche jeszczem usze pożyć z tym czymś bo szybko raczej nie uzbieram, może na przyszly rok będzie, chcialem tylko napisać że trafila mi sie chinka co strzela jednak nic więcej dobrego o niej napisać nie można jak o każdej innej
Pozdrawiam
Wneku:)
No więc z żalem się muszę przyznać że też niestety to forum znalazłem jakieś parę meisięcy za późno, jak już chinolek w domu jest no ale jak tylko kasa się znajdzie to się kupi coś lepszego mam magnum sport i no i jak większosc co ma chińskie wynalazki bardzo teraz tego zakupu żałuję proszę nie odbierać mnie jako zwolennika chinek, o nie, tylko chcę napisać jedno: jak na razie jakieś 1000czy 2000tys strzalów i o dziwo strzela ciągle się cala rozkręca i cała jest krzywo pomontowana, naciąg nie jest pod lufą tylko troche z boku no i wszystko jak w innych chinkach (plastkikowa szczerbinka, w dodatku za wysoko i nie można jej bardziej obniżyć) ale o dziwo nadal strzela i z 10m do tarczy 14x14 postrzelać można :)i prosze nie oskarżajcie mnie że popieram chinole, bo tak nie jest tylko jestem na razie na niego skazany ze względu na brak kasy na hw50s, i troche jeszczem usze pożyć z tym czymś bo szybko raczej nie uzbieram, może na przyszly rok będzie, chcialem tylko napisać że trafila mi sie chinka co strzela jednak nic więcej dobrego o niej napisać nie można jak o każdej innej
Pozdrawiam
Wneku:)
obecnie tylko TAU 7
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 73
- Rejestracja: 08 września 2007, 19:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ostróda
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
cieniasku...wcale nie jestem jakimś obrońcą myśli technicznej z okolic Jangcy. Nie mam kompleksów związanych z zakupem urządzenia pneumatycznego typu Lider, nie twierdzę też, by był to produkt doskonały, wybitny, czy choćby dobry. Wart jest swej niewielkiej ceny - ot, wszystko.
Zaznaczyłem także, iż nie występują u mnie usterki, często zgłaszane przez właścicieli "chinek", co mnie troszkę dziwi.
I nie zarejestrowałem się wczoraj. Ani przedwczoraj.Chyba, że w mojej okolicy występują jakieś zaburzenia czasoprzestrzenne, o czym jednakże nic mi nie wiadomo
Powtarzam raz jeszcze - Lider to nie wiatrówka. Co najwyżej "sprzęt rekreacyjny". Wszystkich znajomych przestrzegał będę przed zakupem "chinek". Chciałem tylko podzielić sie wrażeniami i wyrazić swoje zdziwienie faktem, iż od czasu, gdy Lider wrócił z serwisu, nie mam z nim najmniejszych kłopotów. Bo patrząc przez pryzmat opinii na forum, zjawisko to jest zastanawiające
Zaznaczyłem także, iż nie występują u mnie usterki, często zgłaszane przez właścicieli "chinek", co mnie troszkę dziwi.
I nie zarejestrowałem się wczoraj. Ani przedwczoraj.Chyba, że w mojej okolicy występują jakieś zaburzenia czasoprzestrzenne, o czym jednakże nic mi nie wiadomo
Powtarzam raz jeszcze - Lider to nie wiatrówka. Co najwyżej "sprzęt rekreacyjny". Wszystkich znajomych przestrzegał będę przed zakupem "chinek". Chciałem tylko podzielić sie wrażeniami i wyrazić swoje zdziwienie faktem, iż od czasu, gdy Lider wrócił z serwisu, nie mam z nim najmniejszych kłopotów. Bo patrząc przez pryzmat opinii na forum, zjawisko to jest zastanawiające
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 418
- Rejestracja: 13 lipca 2007, 21:55
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Żory
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
A wystarczyło przy zakupie srutu wrzucić do skarbonki 1 zł. za każde pudełko.Wneku pisze:...jak na razie jakieś 1000czy 2000tys strzalów i o dziwo strzela...
...ze względu na brak kasy na hw50s, i troche jeszczem usze pożyć z tym czymś bo szybko raczej nie uzbieram...
Pozdrawiam
Wneku:)
I już kolega miałby od 2000 do 4000 Pln na wiatrówke.
- Wneku
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1013
- Rejestracja: 22 września 2007, 12:55
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Zembrzyce
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Ok ok pomylilo mi się:) nie czepiaj się detali:P miało być 1000 albo 2:) pomyliłem się:) a dziś dostalem naboje to TAU7:) mam ustawiony tak że wychodzi 55 strzałów i strzelałem w wosk to wysżło praktycznie identycznie jak z chinolka:) czyli mają podobną energię:) wogóle to mimo iż pierwszy raz praktycznie stzrelałem z pistoletu to wyniki uzyskalem takie jak na chinolku z pół rocznym treningiem(na dystansie 8,5m, na więcej mi dom nie pozwala:D):) więc o czymś to chyba świadczy:)
obecnie tylko TAU 7
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 196
- Rejestracja: 30 września 2007, 13:26
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam :D jeśli można to wtrącę swoje dwa grosze: Obecnie mam dwie chinki, 4,5 oraz 5,5. Strzelają i nawet w coś trafiam, fakt wykonanie tandetne, ale starsi pamiętają zapewnie periodyki z czasów PRL typu "Jak usprawnić samochód Polonez" przy odrobinie chęci można coś z tym zrobić. Gwarantuję, że nawet mierny efekt rusznikarski wielce cieszy sprawcę. Pozdrawiam.
P.S. Jak się bardziej wciągnę, zapewnę zapałam uczuciem do dużo lepszej giwery :diabelek:
P.S. Jak się bardziej wciągnę, zapewnę zapałam uczuciem do dużo lepszej giwery :diabelek:
radcom3
- OldMan
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 51
- Rejestracja: 10 sierpnia 2007, 10:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Chinka QB57 po 2000 śrutów - tarcza
Wcześniej, w innym temacie opisywałem dopracowywanie QB57, zamieściłem też tarcze z długich serii. Moim zamierzeniem było pokazać co można uzyskać z niskobudżetowego sprzętu z dołączoną jako "bonus" lunetką, strzelając tanim śrutem, i na tym wątek zakończyłem. http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=35885
Teraz, już jako zwykły uczestnik forum, użyłem lepszych środków.
- lunetka PP 3-9/40 AO MILDOT
- śrut H&N Finale Match
- strzelanie siedząc z podpórką "zwinięty kocyk"
Odległość 10 m, gdyż tyle mogę uzyskać w mieszkaniu, a 20 m. było nieosiągalne z powodu pogody. Wynik 10 strzałów mieści się w monecie 1 gr. link do tarczy :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 8b47f.html
Oczywiście nie jest to powód do chwały, taki wynik osiągają uczestnicy forum na 50 m, i nie uważają tego za szczególne osiągnięcie.
Dla mnie istotne było sprawdzenie wykonanych prac, szczególnie cięcia i koronowania lufy, które wykonywałem bardzo prostymi narzędziami.
Śrut Diabolo Standard okazał się pogiętym badziewiem, mniej więcej 40% z każdej paczki było do wyrzucenia ! H&N o niebo lepszy !
Lunetka PP to oczywiście zupełnie co innego niż Lider 4x20. Sprawdziła się zasada, często przypominana na forum, że optyka powinna kosztować 0.5 do 1.0 wartości wiatrówki. W moim przypadku: lunetka 199 zł, wiatrówka 220 zł. :D
Stan ogólny QB57 po 2000 strz. bez uwag, obserwowałem szczególnie skrupulatnie działanie mechanizmu zabezpieczającego przed przycięciem palców, zadziałał skutecznie w 5 przypadkach, gdy przez nieuwagę nie dociągnąłem dzwigni naciągu do końca.
Teraz, już jako zwykły uczestnik forum, użyłem lepszych środków.
- lunetka PP 3-9/40 AO MILDOT
- śrut H&N Finale Match
- strzelanie siedząc z podpórką "zwinięty kocyk"
Odległość 10 m, gdyż tyle mogę uzyskać w mieszkaniu, a 20 m. było nieosiągalne z powodu pogody. Wynik 10 strzałów mieści się w monecie 1 gr. link do tarczy :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 8b47f.html
Oczywiście nie jest to powód do chwały, taki wynik osiągają uczestnicy forum na 50 m, i nie uważają tego za szczególne osiągnięcie.
Dla mnie istotne było sprawdzenie wykonanych prac, szczególnie cięcia i koronowania lufy, które wykonywałem bardzo prostymi narzędziami.
Śrut Diabolo Standard okazał się pogiętym badziewiem, mniej więcej 40% z każdej paczki było do wyrzucenia ! H&N o niebo lepszy !
Lunetka PP to oczywiście zupełnie co innego niż Lider 4x20. Sprawdziła się zasada, często przypominana na forum, że optyka powinna kosztować 0.5 do 1.0 wartości wiatrówki. W moim przypadku: lunetka 199 zł, wiatrówka 220 zł. :D
Stan ogólny QB57 po 2000 strz. bez uwag, obserwowałem szczególnie skrupulatnie działanie mechanizmu zabezpieczającego przed przycięciem palców, zadziałał skutecznie w 5 przypadkach, gdy przez nieuwagę nie dociągnąłem dzwigni naciągu do końca.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 73
- Rejestracja: 08 września 2007, 19:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ostróda
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- SlaweQ
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 188
- Rejestracja: 25 października 2007, 08:11
- Tematy: 1
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam.
Na tym forum jestem nowym uczestnikiem, ale za to starym czytelnikiem.
Jako ciekawostkę jakości wykonania jednego z podzespołów powszechnie dostępnej wiatrówki LIDER 44, załączam dwie fotki zaczepu tłoka mechanizmu spustowego.
Użytkownikowi tego sprzętu długo tłumaczyłem, że aby chociaż próbować strzelać z tego ustrojstwa, trzeba przynajmniej odpowiednio przesmarować.
Oryginał namaczany w oleju.
Po kilkunastu strzałach kolega naszczęscie zgodził się na rozbiórke.
Ja dzięki temu i innym forum, oraz kilku garnkom zupy :D , nie zacząłem od chinki.
Na tym forum jestem nowym uczestnikiem, ale za to starym czytelnikiem.
Jako ciekawostkę jakości wykonania jednego z podzespołów powszechnie dostępnej wiatrówki LIDER 44, załączam dwie fotki zaczepu tłoka mechanizmu spustowego.
Użytkownikowi tego sprzętu długo tłumaczyłem, że aby chociaż próbować strzelać z tego ustrojstwa, trzeba przynajmniej odpowiednio przesmarować.
Oryginał namaczany w oleju.
Po kilkunastu strzałach kolega naszczęscie zgodził się na rozbiórke.
Ja dzięki temu i innym forum, oraz kilku garnkom zupy :D , nie zacząłem od chinki.
- motorr6
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 56
- Rejestracja: 16 grudnia 2007, 21:54
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Crash
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 683
- Rejestracja: 27 lutego 2007, 23:58
- Tematy: 17
- Lokalizacja: S.G.S Warszawa / M.T.S
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Widocznie nie miałeś nic lepszego w rączkach że masz taki pogląd. :Dmotorr6 pisze:Chłopaki ja mam QB 18 i jestem z niej jak narazie zadowolony,czy jest ze mną coś nie tak? :zdziw:
Dokładnie! Ale i łamańce potrafią nie sympatycznie przy szczypać pazurki :Dmotorr6 pisze:A co do tego ucinania palców to chodziło wam o dolny naciąg??? :039:
Ps. Widzę że w stopce masz napisane FAC. Słuchaj to że (być może) zmieniłeś sprężynę na mocniejszą i chinol kopie nie miłosiernie wcale nie oznacza że jest ponad limitowy!
Chinole są wykonane z tak kiepskich materiałów że nie wytrzymują takich przeciążeń i gdybyś był bliski limitu roztrzaskał by się na części.
Trochę tego i owego.
- mohinder
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 64
- Rejestracja: 08 stycznia 2008, 03:53
- Tematy: 0
- Lokalizacja: zabrze
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam.
Podobnie jak koledzy chcciałem przeznaczyć na sprzęt około 200zł. miał to być zestaw karabinek + gratisy na szczęście chciałem kupić osobiście w sklepie. Tam pooglądałem dokładnie wiatrówkę z zestawu i poprostu zrezygnowałem. Gołym okiem widać było tandetna jakość a właściwie jej brak. Poswięciłem nieco więcej i kupiłem karabinek z lunetą za 400zł Turcar. Wykonany o niebo lepiej, wystrzeliłem trochę śrutu i jesstem bardzo zadowolony.
Podobnie jak koledzy chcciałem przeznaczyć na sprzęt około 200zł. miał to być zestaw karabinek + gratisy na szczęście chciałem kupić osobiście w sklepie. Tam pooglądałem dokładnie wiatrówkę z zestawu i poprostu zrezygnowałem. Gołym okiem widać było tandetna jakość a właściwie jej brak. Poswięciłem nieco więcej i kupiłem karabinek z lunetą za 400zł Turcar. Wykonany o niebo lepiej, wystrzeliłem trochę śrutu i jesstem bardzo zadowolony.
AirMagnum 850 + Simmons 4-12x40SF, SportsMatch DM60 Dampa, Walther CP99
-
- Reactions:
- Posty: 12
- Rejestracja: 01 czerwca 2007, 22:18
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
No cóż, szkoda że to będzie już musztarda po obiedzie, ale Turcar to niestety trochę ładniejsza chinka (czytaj: mniej tandetnie zewnętrznie wykonana od sławetnych B-cos tam oraz liderów). Napewno nie ma co jej równać z BMK (jedynymi chińskimi wyrobami, które można nazwać wiatrówkami). Mimo wszystko - życzę samych dziesiatek i zadowolenia z używania sprzętu.