Zastanawiam się jak to wyglądało by prawnie, gdyby scalonego Sharpsa (posiadanego legalnie na pozwolenie) przerobić na kapiszonowego. Nie interesują mnie kwestie techniczne, tylko prawne. Czy można by go wyrejestrować z pozwolenia i legalnie posiadać? Oczywiście, gdyby robotę wykonał uprawniony rusznikarz.

opinia rusznikarska na papierze

Na zdrowy rozum tak by to mogło wyglądać, ale niekoniecznie. W jednej WPA powiedzieli, że dokładnie tak, w innej, że absolutnie nie, w jeszcze innej, że to zależy (dokładnie nie wiem od czego, bo tego nie wyartykułowali). Tak więc może koś przerabiał taki problem na własnej skórze? A może ktoś znajdzie jakieś podstawy prawne (ja nie znalazłem, a WPA nie potrafiło nic konkretnego podać)?

Ja bym zrobił tak:
1) oddałbym "broń palną na amunicję scaloną" do rusznikarza który dokonuje jej zniszczenia i wydaje na to kwit który jest podstawą do wyrejestrowania broni z mojej książeczki. Wyrejestrowuję broń niezwłocznie.
2) ten sam rusznikarz dysponując częściami broni które mu pozostały po powyższym procesie tworzy zupełnie nową "broń czarnoprochową rozdzielnego ładowania wytworzoną przed 1885 lub jej replikę" i mi ją sprzedaje.
I tyle... Co do zasady nie przerabiamy broni bo to jest "śliska droga". Tak samo Raczki czy inne AKMS po wojsku... nigdy sie nie przerabia a wytwarza na ich bazie nową broń. Tak jest prosciej. Jedyna poważna wada to konieczność wybicia* mnóstwa szpecących napisów i oznaczeń na broni ;/

* - skrót myslowy bo oczywiscie oznaczenie części broni może być robione an rózne sposoby, nie tylko wybijanie.

Pisz do Pisz...

Lepiej od razu na Berdyczów

Maniusel pisze: ↑13 kwietnia 2024, 11:34 Jedyna poważna wada to konieczność wybicia* mnóstwa szpecących napisów i oznaczeń na broni ;/

Mnóstwo w tym wypadku oznacza 1. Słownie "jeden":

Oznakowanie, o którym mowa w ust. 2, umieszcza się na szkielecie, komorze zamkowej lub zamku strzeleckiej broni palnej.