hej.
mam takie cudo i jest mały problem. łuski po strzale wyrzuca pieknie, ale jak włożę łuskę po formacie (nie wystrzeloną) to wyciaga do połowy i pazur zeskakuje... co moze byc przyczyną

A czy to nie jest przypadkiem normalne zachowanie? Łuska po strzale trochę się rozszerza, dlatego mniej przekrzywia się w komorze po częściowym wyciągnięciu i nie spada z pazura który w tym modelu z tego co pamiętam jest na górze. Można pewnie spróbować wymienić wyciąg, bo może pazur się ukruszył, wytarł albo całość przestała należycie sprężynować lub się wygięła. Chociaż nie wiem czy to coś da. A czy jak próbujesz rozładowywać fabrycznie nową amunicję (bez jej wystrzelenia oczywiście) to też tak jest? Może po prostu kryzy łusek masz skatowane i pora wymienić łuski na nowe?

Jeśli Cię to wkurza to możesz też próbować zamiast pełnego formatu robić tylko collet, chociaż nie wiem czy to pomoże bo część butelkowa łuski ma w tym kalibrze delikatny stożek więc bez lekko spuchniętej szyjki i tak może być źle.

spróbuje rzobic format tylko szyjki

zacznij oględziny od pazura

bron była prawie wogóle nie strzelana, pazur wygląda ok. fak ze nie próbowałem na fabrycznej amunicji.. od poczatku elaboruję

kup kilka nowych szt amunicji i wypróbuj, może to wina łusek ?

Ponieważ mam okazję nabyć taki model to pytanie. Jak Ci się sprawdza?

a w zasadzie po co sprawdzać nie wystrzelone łuski skoro wystrzelone wyciąga dobrze ?

Piotr2075 pisze: ↑25 marca 2024, 20:32 Ponieważ mam okazję nabyć taki model to pytanie. Jak Ci się sprawdza?

przewaliłem wszystkie łuski przez niego i okazało sie ze stare s&B maja trochę mniejszą kryzę niz inne firmy i na nich wystepuje ten problem.. ale co ciekawe na fabrycznych nowych tego nie ma.

w takim przypadku olej S&B