Wielu kolegów pewnie nie zauważyło ale z dniem 22 czerwca 2023 zmienia się UoBiA, gdyż nowelizacja ustawy antyprzemocowej dodaje nowy artykuł 19a. Jak się znudzicie żonie albo kochance to wam zabierają klamoty, a że ustawa antyprzemocowa i procedura zakładania Niebieskiej Karty kasuje domniemanie niewinności to mamy kolejny bat.
Oto nowy artykuł:

Art. 7. W ustawie z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2022 r. poz. 2516) wprowadza się następujące
zmiany:
1) w art. 18 w ust. 5 pkt 2 otrzymuje brzmienie:
„2) obowiązku poddania się badaniom lekarskim i psychologicznym i przedstawienia orzeczeń lekarskiego i psycho-
logicznego, o których mowa w art. 15 ust. 3–5 oraz art. 19a ust. 4;”;
2) po art. 19 dodaje się art. 19a w brzmieniu:
„Art. 19a. 1. Osobie posiadającej broń, amunicję oraz dokumenty potwierdzające legalność posiadania broni
Policja, a w przypadku żołnierza pełniącego czynną służbę wojskową Żandarmeria Wojskowa, odbiera za pokwito-
waniem broń, amunicję oraz dokumenty potwierdzające legalność posiadania broni w przypadku:
1) wszczęcia wobec tej osoby procedury „Niebieskie Karty” w związku z zagrożeniem życia lub zdrowia osoby
doznającej przemocy domowej, o której mowa w przepisach ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu
przemocy domowej (Dz. U. z 2021 r. poz. 1249 oraz z 2023 r. poz. 289 i 535);
2) zatrzymania tej osoby w związku ze stosowaniem przez nią przemocy domowej;
3) wydania wobec tej osoby nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bez-
pośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, o którym mowa
w art. 15aa ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2023 r. poz. 171, z późn. zm.4));
4) wydania wobec tej osoby nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bez-
pośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, o którym mowa
w art. 18a ust. 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządko-
wych (Dz. U. z 2021 r. poz. 1214, z 2022 r. poz. 655, 1488 i 2600 oraz z 2023 r. poz. 289 i 535);
5) powiadomienia przez sąd o wydaniu wobec tej osoby w postępowaniu toczącym się na podstawie art. 11a ustawy
z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy domowej postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia lub
postanowienia zobowiązującego do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego oto-
czenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.
2. Broń, amunicję oraz dokumenty potwierdzające legalność posiadania broni niezwłocznie przekazuje się do
depozytu właściwemu organowi Policji albo Żandarmerii Wojskowej, dostarczając jednocześnie kopię dokumentacji
sporządzonej w związku z odebraniem broni, amunicji oraz dokumentów potwierdzających legalność posiadania broni
zgodnie z ust. 1.
3. Jeżeli osoba, której zgodnie z ust. 1 została odebrana za pokwitowaniem broń, amunicja oraz dokumenty po-
twierdzające legalność posiadania broni, pełni służbę w formacji uzbrojonej, zawiadamia się o tym fakcie jej przeło-
żonego.
4. Osoba, której zgodnie z ust. 1 została odebrana broń, amunicja oraz dokumenty potwierdzające posiadanie
broni, jest obowiązana do poddania się badaniom lekarskim i psychologicznym, o których mowa w art. 15a.
5. Zwrot broni, amunicji oraz dokumentów potwierdzających legalność posiadania broni następuje, jeżeli nie
stwierdzono podstaw do wszczęcia postępowania w przedmiocie cofnięcia pozwolenia na broń, o którym mowa
w art. 18. W przeciwnym razie broń, amunicję oraz dokumenty potwierdzające legalność posiadania broni pozostawia
się w depozycie do czasu zakończenia tego postępowania.”;

I teraz coś takiego jak domnianie niewinności nie istnieje więc będzie jak przy oskarżeniach o gwałt i baba chcąca się rozwieźć i dowalić mężowi, który ma broń w prosty sposób go broni na długi czas.

A w obecnym systemie prawnym od małżeństwa gorsza jest tylko spółka cywilna.

LARPAK pisze: ↑26 marca 2023, 15:04 I teraz coś takiego jak domnianie niewinności nie istnieje więc będzie jak przy oskarżeniach o gwałt i baba chcąca się rozwieźć i dowalić mężowi, który ma broń w prosty sposób go broni na długi czas.

"Długi czas", czyli potrzebny na zrobienie badań i przyniesienie orzeczenia do WPA. Co generalnie da się w jeden dzień:

Fresh Air Inspector pisze: ↑26 marca 2023, 14:54 4. Osoba, której zgodnie z ust. 1 została odebrana broń, amunicja oraz dokumenty potwierdzające posiadanie
broni, jest obowiązana do poddania się badaniom lekarskim i psychologicznym, o których mowa w art. 15a.
5. Zwrot broni, amunicji oraz dokumentów potwierdzających legalność posiadania broni następuje, jeżeli nie
stwierdzono podstaw do wszczęcia postępowania w przedmiocie cofnięcia pozwolenia na broń, o którym mowa
w art. 18.

Badania to jedno, a postępowanie to druga sprawa, a trzecia to powód owego zatrzymania broni czyli jak będzie chciała bruździć to może to trwać miesiącami!

Mumin_ pisze: ↑27 marca 2023, 16:58 "Długi czas", czyli potrzebny na zrobienie badań i przyniesienie orzeczenia do WPA. Co generalnie da się w jeden dzień:

Badania pewnie się da. Ale co z tego, kiedy WPA zapewne powie "Badania OK? Super, ale jeszcze jest art. 19a ust. 5, a nie została zakończona procedura Niebieskiej karty. Przyjdź pan ponownie jak się zakończy. Następny proszę.".

Gówniano to wygląda...
Faktycznie wkoorwiona żona może zrobić mocno pod górkę...

Zaczyna to wyglądać tak, że facet z bronią w naszym umęczonym kraju to największy pantoflarz i miękiszon.. bo nawet w nocy nasikać w parku na drzewo nie może, bo zabiorą pozwolenie i kolekcje.

rokada pisze: ↑27 marca 2023, 20:53 Badania pewnie się da. Ale co z tego, kiedy WPA zapewne powie "Badania OK? Super, ale jeszcze jest art. 19a ust. 5, a nie została zakończona procedura Niebieskiej karty. Przyjdź pan ponownie jak się zakończy. Następny proszę.".

Ale przecież ten ust. 5 mówi właśnie o badaniach, nie o niebieskiej karcie:

5. Zwrot broni, amunicji oraz dokumentów potwierdzających legalność posiadania broni następuje, jeżeli nie
stwierdzono podstaw do wszczęcia postępowania w przedmiocie cofnięcia pozwolenia na broń, o którym mowa
w art. 18.

Czyli cykl jest taki - niebieska karta -> prewencyjnie depozyt broni i dokumentów oraz obowiązek zrobienia badań.
Robisz badania, przedstawiasz orzeczenie -> zwrot z depozytu
Nie przedstawiasz orzeczenia -> wszczęcie postępowania z Art. 18

Tak naprawdę jedyna różnica to ten obowiązkowy depozyt. Przecież do tej pory można było np. złożyć donos, że posiadacz jest alkoholikiem. Albo ma depresję, albo cokolwiek z katalogu. Też dostawał obowiązek badań a jak nie zrobił (albo zrobił z wynikiem negatywnym) to postępowanie o odebranie.

Tylko niebieska karta nie znika po tym jak zrobiłeś badania.
Procedura dodatkowo trwa określony czas, a jeszcze może się okazać, że będziesz miał X zgłoszeń o jakieś rzekome nękanie czy też groźby - koniec końców pewnie i tak się dowie, że jak powie "powiedział, że jak oddacie mu broń to mi coś zrobi" to wierz mi, ale będzie to weryfikowane.

Sprawa rozwodowa to jedno, a do tego możesz mieć sprawę o groźby karalne czy też np. pozbawienie wolności bo zadzwoni na policję, że jej z domu nie chciałeś wypuścić i jesteś uwalony bo dopóki sprawa się nie skończy, a jest z urzędu ścigana to nie odzyskasz niczego mimo przedstawienia badań.

Źle też nieco rozumujesz kolejność tych artykułów bo to jest tak, że niebieska karta (art. 19a) -> zatrzymanie broni (art. 19a) -> skierowanie na badania (art. 18) -> odmówisz to cofają/przejdziesz to jedziesz dalej, ale na badania nie muszą Cię kierować -> broń jest w depozycie i czekasz za dalszym rozwojem wydarzeń.

EDYTA:
art. 18 dotyczy tego, że pozwolenie MOŻE, ale nie musi być cofnięte jeżeli ODMÓWISZ poddania się badaniom.

LARPAK pisze: ↑27 marca 2023, 22:05 Tylko niebieska karta nie znika po tym jak zrobiłeś badania.

Dlatego przepis mówi

wszczęcia wobec tej osoby procedury „Niebieskie Karty”

"wszczęcia". To jest zdarzenie jednorazowe. Dalsze losy tej procedury nie są ważne w tym kontekście.

Mumin_ pisze: ↑27 marca 2023, 22:16 Dlatego przepis mówi

wszczęcia wobec tej osoby procedury „Niebieskie Karty”

"wszczęcia". To jest zdarzenie jednorazowe. Dalsze losy tej procedury nie są ważne w tym kontekście.

Tak, a na jakiej podstawie to stwierdzasz?

Ten dodatek to jest tylko początek bo na podstawie samej niebieskiej karty, z której w sumie nic nie wynika jeszcze policja już może zabezpieczyć broń do depozytu.

Pierwszy lepszy link z google:
https://ilawa.policja.gov.pl/o08/aktual ... dalej.html

Co za tym idzie dopiero następnie jest formowany zarzut - w zależności co kto odwalił - albo na wniosek albo z urzędu i na podstawie tego dopiero zaczyna się dalsza zabawa i ewentualne przerzucanie kwitami.

Do tej pory najpierw musiałeś mieć zarzuty lub z bronią musieli by Cię zatrzymać, a teraz przyjedzie patrol do awantury domowej i "cyk niebieska karta, a zabawki do depozytu".
Napijesz się, zaśniesz spokojnie, żona dzwoni na policję zapłakana, że ją w łazience zamknąłeś czy groziłeś i "cyk zarzuty + niebieska karta z automatu, a zabawki do depozytu".

Tak to niestety działa.
I niestety to Ty będziesz musiał udowodnić swoją niewinność bo jak baba zadzwoni to znaczy, że jest ofiarą.

Troszeczkę znam to z praktyki.

Mam kolegę który się rozwodzi. Żona porusza niebo ziemię aby kumplowi (oczywiście mojemu kumplowi a nie jej kumplowi) dokopać maksymalnie. Założyła NK. Broń kumpla trafiła ekspresowo do depozytu. Dostał ją z powrotem dopiero po badaniach (oczywiście pozytywnych). Dodam tylko że wiele miesięcy po dostarczeniu pozytywnych badań, i to po wielokrotnej wymianie pisma na linii Kumpel - WPA. Broń w końcu odzyskał, ale co baba mu krwi napsuła to jego. Jeżeli taka była dotychczas praktyka, to zmiana ustawy tylko uregulowała prawnie dotychczasową praktykę.

Problemów jest tu kilka. Jeżeli jakiś drań (lub pinda - bo znam i kobiety co mają założoną NK) znęca się rzeczywiście nad rodziną to osobiście uważam że taka osoba nie jest godna posiadania broni bo sam fakt znęcania się nad kimkolwiek (włączając w to psa, kota czy inne zwierzę) jest przestępstwem. Taka prewencja uważam że jest słuszna. Tylko w moim podejściu do sprawy jest drugie dno. O ile NK by chroniła osoby dotknięte przemocą domową i pozbawiała możliwości posiadania broni przez osoby rzeczywiście znęcające się nad rodziną to OK. Ale mam wrażenie że NK jest częściej używana jako narzędzie do dokopania drugiej stronie w konflikcie małżeńskim a nie do tego do czego została stworzona. Jak zwykle w naszym kraju. Założenia są słuszne, tylko w praktyce trochę nie wyszło jak było zakładane. Większym błędem niż zmiana ustawy jest fakt, iż brak jest sankcji karnych za bezpodstawne założenie NK. Nie mówię tu o karaniu kobiet za wątpliwe założenie NK, bo są często nie są to sytuacje zero-jedynkowe. Mówię tu o sankcjach za ewidentnie bezpodstawne założenie NK "po to by maksymalnie dokopać".

Na koniec zacytuję taką anegdotę zasłyszaną od jednego mecenasa:

Przychodzi baba do leka..., tj. do prawnika:
- Dzień Dobry. Chcę złożyć pozew rozwodowy.
- Niebieską kartę pani założyła ?
- Nie.
- To proszę założyć i wtedy proszę się do mnie zgłosić.

VIS niestety to wszystko co piszesz to prawda. Ja piszę to z poziomu zawodowego. Rozłąkę na kilka miesięcy z zabawkami można przeżyć, ale w jakim stanie wrócą z depozytu to inna sprawa.

Jeżeli deponowane zabawki to egzemplarze powojskowe czy używki z rynku wtórnego to pewnie wrócą w podobnym stanie. Jeżeli masz egzemplarze kolekcjonerskie i to w stanie gabinetowym to raczej wrócą ze świeżymi rysami. Z tego co czytałem jeden opis protokolarnego odbierania broni do depozytu to pokrowce czy fabryczne pudełka nie wchodziły w grę. Policjanci wszystkie jednostki załadowali do kilku worków i po wypełnieniu protokołów powieźli do depozytu. Nawet historyczne egzemplarze broni będącej w stanie idealnym.

Rozłąkę z zabawkami na kilka miesięcy można przeżyć. Ale jakie to paskudne miesiące. Chcąc postrzelać można jedynie liczyć na kolegów. Chociaż nie jest to tak dołujące jak kilka miesięcy aresztu za niewinność. Nie mówię ze aresztuje się samych niewinnych, ale osoby później uniewinniane w aresztach bywają.

Kilka miesięcy albo kilkanaście czy kilkadziesiąt nawet bo sprawy się będą ciągnąć, a do tego dochodzą odwołania, uprawomocnienia itd.