Strona 1 z 2

Artemis PR900W

: 28 lutego 2016, 21:06
autor: witboj
Firma srut.pl wypożyczyła mi do testów sub-karabinek Artemis PR900W. Dziękuję bardzo. Chciałem się podzielić z użytkownikami forum moimi spostrzeżeniami na jego temat, biorąc pod uwagę, że to chyba najtańsze PCP na rynku pewnie niektórzy są zaintrygowani, co to za sprzęt. Oczywiście można go spotkać pod innymi nazwami, jak większość produktów china-airrifle.

Po pierwsze nie bez kozery nazwałem tą wiatrówkę sub-karabinkiem. To nie jest prawdziwy karabin tylko przedłużona wersja znanego wszystkim pistoletu Kandar CP-1 w wersji PCP. Dzięki temu otrzymujemy sprzęt niesłychanie lekki i poręczny ale nie do końca są to same zalety.

Po drugie - jak większość tanich chińskich produktów, tak również w tym przypadku otrzymujemy zestaw dla majsterkowicza, nie zaś wykończony wyrób. To ważne, żeby o tym pamiętać, żeby potem nie mieć pretensji, co kupiliśmy. Mojego nie dało się nawet napompować bo pozostałości po obróbce zatykały port QF :-) Rodzi się pytanie po co w takim razie w ogóle zajmować się takim sprzętem. Łatwo się domyśleć, że chodzi o cenę, która jest śmiesznie niska. No może jeszcze nie na polskim rynku ale miejmy nadzieję, że dojdzie do "normalności". Tak się składa, że znam kilka osób, które mają większą frajdę z "grzebania" i poprawiania po fabryce niż z samego strzelania - dla nich to będzie idealny prezent np. urodzinowy :-)

Idea tego postu jest taka, żeby wyjaśnić jak domowymi sposobami i niskim kosztem poprawić ten sprzęt.

Jednak przed rozpoczęciem grzebania bardzo ważna informacja - mamy do czynienia ze sprzętem budżetowym. Liczba śrubek w tym karabinie została ograniczona do niezbędnego minimum, a same śrubki to parodia. Dlatego grzebanie w tym sprzęcie jest wyjątkowo niebezpieczne jeśli będziemy to robić pod ciśnieniem! Na początku wydawało mi się, że pomysł dokręcania manometru do karabinka dopiero po zamontowaniu łoża jest jest wyjątkowo głupi. Po zapoznaniu się ze sprzętem wiem, że może uratować komuś zdrowie a może i życie. Podkreślam raz jeszcze - przed odkręceniem jakiejkolwiek śruby systemu, a nawet śruby spustu, należy najpierw spuścić ciśnienie!

1) Strzelamy na sucho z lufą skierowaną w bezpieczne miejsce tak długo aż ciśnienie zejdzie z kartusza do zera.
2) Wykręcamy manometr za pomocą cienkich szczypiec z końcówką zabezpieczoną taśmą. Manometr wkręcony jest lekko i wyjdzie łatwo o ile kartusz nie jest pod ciśnieniem.
3) Odkręcamy śruby łoża oraz śrubę spustu. Uwaga! Śruba spustu jest jedną ze śrub trzymających zawór strzałowy (żeby ciśnienie go nie wypchnęło do tyłu karabinka). Dlatego jeśli będziecie chcieli postrzelać karabinkiem bez łoża np. podczas ustawiania energii to należy tą śrubę wkręcić. Wszystkie śruby w tym karabinku, za wyjątkiem dwóch śrub łoża, należy generalnie wkręcać na niebieski Loctite 242 lub podobny produkt.
4) Wyciągamy karabin z łoża.
5) Smarujemy smarem lufę i kartusz, odkręcamy śrubę ósemki i zdejmujemy ósemkę. Rura kartuszo-systemu jest oklejona folią - delikatną. Dosyć ciasno spasowana ósemka wszystko porysuje jeśli nie będzie się przesuwać po grubej warstwie smaru. Ósemkę zdejmujemy głownie po to, żeby wyciągnąć lufę.
6) Wyciągamy lufę - jest przykręcona od góry trzema "robaczkami" (środkowy klejony, przy skręcaniu skleić wszystkie). Uwaga na delikatne o-ringi. Lufę wyciągamy po to, żeby poprawić koronę i port ładowania (opisane wielokrotnie na tym forum). Oryginalne wykończenie woła o pomstę do nieba. Uwaga na o-ring port ładowania - lufa, znajduje się od tyłu lufy - żeby go nie zgubić. Lufę przed ponownym montażem posmarować smarem na całej długości, która wchodzi w system. Oczywiście korzystając z faktu, że memy lufę na wierzchu należy dobrze ją wyczyścić bo jest zakonserwowana smarem.
7) Rozkręcamy port QF i czyścimy z ewentualnych pozostałości po obróbce, smarów itd.
8) Odkręcamy górę systemu od rury. Najpierw wyjmujemy magazynek lub wkładkę jednostrzałową. Odkręcamy śrubkę za spustem - uwaga, za korkiem, który ta śrubka trzyma jest sprężyna bijnika pod napięciem, więc żeby nie wystrzeliła. Wyjmujemy korek, sprężynę i prowadnicę. Sprężyna powinna mieć 20 zwojów (nie licząc pasożytniczych) - i do takiej długości należy ja przyciąć nie zapominając o obrobieniu obciętego końca. Ja musiałem pozbyć się dwóch zwojów. Długość sprężyny dobierałem metoda prób i błędów eksperymentując jednocześnie z rozmiarami transferportu. Normalnie zalecałbym jeszcze większe skrócenie tej sprężyny (i powiększenie otworu transfer-portu) ale wtedy cykl strzału staje się koszmarny. I tak mamy przestarzałą konstrukcję systemu bijnika pamiętającą lata 90-te , dlatego coś za coś. Wolę mieć te 3-5 strzałów mniej ale za to z szybszym cyklem.
9) Odkręcamy śrubkę przy wejściu do lufy - zejdzie góra systemu i mamy dojście do transfer-portu. Otwór w transfer-porcie mam mieć 1,8 mm. W zależności od wersji albo będzie mniejszy (rozwiercić) albo za duży - zalutować i wywiercić odpowiedni lub dotoczyć nowy transfer-port. Mi dotoczył Michał Ironvelocity - dzięki :-). Oczywiście rozmiary t-p został dobrany po iluś tam próbach. Na początku liczyłem na sukces przy 2,5mm ale wtedy trzeba było obcinać 4 zwoje i cykl strzału był żenujący szczyt "górki" przypadał na 130 barów. Uwaga. Od góry to właśnie transfer-port trzyma zawór strzałowy, żeby prze przesuwał się pod ciśnieniem w stronę bijnika! Nie wolno nic odkręcać przy systemie , ani tym bardziej próbować wyciągać transfer-portu pod ciśnieniem!!!
10) Można rozebrać spust, wyciągnąć bijnik - wszystko umyć i dać super cieniutki film dobrego smaru. Generalnie sugeruję zalepić taśmą wszystkie bolce spustu po jego złożeniu, żeby nie zginęły podczas strzelania bez łoża (przy sprawdzaniu energii). Uwaga! Chińska produkcja nie słynie z powtarzalności dlatego nie mam pewności, że podany rozmiar sprężyny i transfer-portu u każdego zadziała. W razie nadmiaru energii raczej skracajcie sprężynę niż rozwiercajcie t-p. 0,1 mm to może być nawet + 20m/s... Jeżeli ktoś ma warunki to najlepiej dorobić regulację napięcia sprężyny, najprościej posiłkować się podkładkami między sprężynę a prowadnicę. Oznacza to, że do prac potrzebujecie chrono. Tym bardziej, że ja pracowałem na drobionej sprężynie, żeby nie popsuć oryginału. Oczywiście sprężyna była robiona na wzór ale raczej wątpię, żeby była w 100% identyczna.
11) Teraz widać główną wadę sub - karabinu. Góra systemu jest zbyt słabo przymocowana do rury. Podczas strzału uwalnia się duża dawka powietrza, która trafia na transfer-port. A ten uderza w system, który trzyma się na śrubce m3 o długości 4 mm... Dlatego stosowanie spasowanej ósemki w tym karabinku jest OBOWIĄZKOWE!!!!
12) Jeżeli wszystko poszło Ok to macie między 28 a 30 stabilnych strzałów +/- 3 m/s , co moim zdaniem nie jest najgorzej biorąc pod uwagę mikroskopijny kartusz, zawór strzałowy FAC (albo pod CO2) i konstrukcję z przed dziesięcioleci. Skan wydruk z chrono w albumie - strzelane Exactem od 200 do 150 bar.
13) Złożyć do kupy w odwrotnej kolejności, pamiętać o kleju na śrubki.Jeżeli nie musicie to nie rozkładajcie nic więcej. Np wyciągnięcie i włożenie zaworu strzałowego do przyjemnych nie należy - ciekawscy niech sobie obejrzą zdjęcia.
14) Karabin jest lekki. Bijnik ciężki, a energia potrzebna do otworzenia zaworu taka sama jak w większych karabinach. Dodatkowo powietrze podbija to wszystko do góry przez transfer-port. Z tego PCP strzela się trochę jak ze sprężyny - trzeba wypracować metodę. Inaczej jest duży rozrzut w pionie. Widać to na tarczach. W każdej tarczy 10 strzałów. Jak widać po opanowaniu karabin może zaskoczyć celnością (dystans 25m). Mi wyszło, że ulubiony śrut to Crosman Premier Domed 7,9 graina.

Z magazynka nie strzelałem wcale - nie budzi mojego zaufania :-)



http://www.fotosik.pl/u/witboj/album/2293298

Rozmiary o-ringów:

QF 4 x 1,5 FKM80
Lufa do systemu - 8 x 1 (2 szt) NBR70
Port ładowania 4,5 x 1,5 FKM80
Korek QF, korek manometru, zawór strzałowy - do kartusza - 13 x 3 FKM80
QF - 5 x 1,5 FKM80
Zawór strzałowy - wnętrze 13 x 2 NBR
Kanał dolotowy 6 x 2 (2 szt) FKM80

O-ringi są z FKM zapewne dlatego, że jest też wersja na CO2. Wszystkie o-ringi w PCP spokojnie można zastąpić NBR70. No, może QF powinien być z NBR90. Zresztą komplet zapasowych o-ringów jest z karabinkiem :-)

Na youtube jest filmik po polsku o tym sprzęcie - także polecam obejrzeć.

Pewnie o czymś zapomniałem? A to jeszcze dopiszę jak mi się przypomni :-)

Re: Artemis PR900W

: 29 lutego 2016, 22:20
autor: Marcin Maz
Dziękuję za wykonaną pracę.

Re: Artemis PR900W

: 01 marca 2016, 12:41
autor: kryspin 110
Brawo Witku kawał dobrej roboty i może komuś ocalić zdrowie. A już na pewno pomoże nie jednemu domorosłemu majsterkowiczowi podczas przeróbek swojego PR900W.

Re: Artemis PR900W

: 01 marca 2016, 17:52
autor: witboj
Dzięki , to mój wkład w rozwój strzelectwa. Wydaje mi się, że tanie PCP wzbudzi zainteresowanie, dodatkowo wygląda sympatycznie, ma otwarte, nadaje się dla całej rodziny i domowym sposobem można sporo ucywilizować. Nie wiem tylko co będzie z trwałością - to już tylko próba czasu może pokazać.

Re: Artemis PR900W

: 29 czerwca 2017, 09:41
autor: belphegor
Zdjęć ni ma :(

Re: Artemis PR900W

: 04 lipca 2017, 11:20
autor: Zi0mal
Użytkownik nie posiada zdjęć w albumie.????? :roll:

Re: Artemis PR900W

: 06 lipca 2017, 07:33
autor: superluki5
Musisz dodać zdjęcia do albumu.

Re: Artemis PR900W

: 02 października 2017, 12:08
autor: GoracyMarian
Podbijam :D mile by było jakby były zdjęcia :D

Re: Artemis PR900W

: 10 grudnia 2017, 23:10
autor: Emilr6
Dobra robota Witku

Re: Artemis PR900W

: 11 grudnia 2017, 17:14
autor: sirwolf78
Zdjęć nie ma, bo temat był świeży już jakiś czas temu... :wink:

Re: Artemis PR900W

: 13 lipca 2019, 16:34
autor: Przemo77
Nie mam suwmiarki pod ręką ale mierzone linijką daje 23mm średnicy kartusza.

Re: Artemis PR900W

: 13 lipca 2019, 17:00
autor: Przemo77
Pomiędzy kartuszem a lufą masz 3-4mm luzu

Re: Artemis PR900W

: 16 lipca 2019, 10:34
autor: oberro
Można kupić ósemki z druku 3D i do nich przykręcić szynę.

Re: Artemis PR900W

: 18 września 2022, 22:16
autor: NikczemNik
Super robota

Re: Artemis PR900W

: 19 września 2022, 19:19
autor: wichura
Żeby nie było, łopaty nie proponuję :wink: