Ravkill, są furtki z heterologacją indywidualną, ze sprowadzeniem "używanego", etc. Dla elit chcących fajną zabawkę musi być furtka. Tak tacha ta firma z Wielunia z Dubaju. Ale wychodzi strasznie drogo.
A wiecie że
Ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie
Nowa strona propagandowa. Oczywiście jak wiadomo Ukraina, Andora, Białoruś, Rosja, Gibraltar to nie Europa. To wcale niepodobna, niedobra to. Albo opodatkowanie paliw na poziomie 100% (serio, bez podatków benzyna u nas po 3zł) albo to nie Europa. Cwaniaki ciągną dane z e-petrol, a wygodnie wycięli Turcję, bo tam jest po 2,90zł /litr. https://www.e-petrol.pl/notowania/rynki ... uropa/pb95
Gdyby tylko te podatki z paliw szły na drogi i robili by je na lata a nie łatali od kadencji do kadencji to zapłaciłbym. Żeby mandaty drogowe szły na poprawę stanu dróg również z mniejszym żalem. Stan dróg i czas potrzebny na przejazd z miejsca a do punktu b jest fatalny. Nie pamiętam roku kiedy bym bez żadnego remontu i utrudnień drogowych dojechał ze stolicy w góry.
Sporo paliwa traci się na utrudnienia drogowe. Zawsze jak do Polski skądś tam wracam z południa najwięcej czasu traci się na km w PL.
W dodatku najwięcej się dzieje, multum reklam pierdylion znaków i najbardziej męcząca.
Cena 4-4,5 była by uczciwa. Średni Niemiec za średnią pensje zaleje 3 razy tyle paliwa co średni Polak. Polska od dawna jest w niewoli ma się nie rozwijać a obywatele mają nie mieć dobrze. Elyta żeby mieć dobrze to musi tak okradać nakładając podatki by nie wyszli z domów a jak będą brzęczeć to postraszyć , że zawsze może być gorzej. Cieszmy się , że cena paliwa nie jest jak w Norwegii.
No Mołdawia to jak najbardziej Europa. Przecież nie Azja i nie Afryka.
Ben_sage, no kasa idzie na drogi, a w ostatnich latach konkretnie na progi zwalniające i zwężanie tychże dróg. Bo to takie modne, sam Rafcio widział fotki z jakiejś wioski w Holandii, więc teraz my też w największym mieście tak mamy mieć. A jak się nie podoba, to do Rosji jedź. A że w USA mają wydajne siatki autostrad w miastach? A co mnie USA obchodzi...
I tak się żyje na tej wsi. USA to nie zachód. Zachód dla nas w sprawach drogowych to tylko pi****ięte państewka jak Dania, Holandia, Belgia. I albo zgodzisz się że robią dobrze i my też tak musimy, albo żeś ruski agent i wynocha do siebie ruska onuco.
Temat o oponach całorocznych został zamknięty, więc tu napiszę. Opony Nokian Weatherpoof w Chryslerze GV 2.8 CRD zaczęły swoją drugą zimę. Jest mróz, jest śnieg, nie widać żadnego pogorszenia parametrów. W lecie też było dobrze, nawet w upały pod 40 stopni.
A jak Ci się ten Grand Voyager spisuje? jak stary, przebieg, skrzynia.. Napisz, bo się powoli rozglądam za dzieciakowozem, bo kombi się robi małe i się motam między Voyagerem a nową Dacią Joggerem....
Parę gratów i zero ambicji...(graty sponsorowane przez dzieciaki za pomocą programu 500 + ...)
Właśnie skonczyłem jazdę na białej drodze na drugim nowym komplecie całorocznych kumho solus 215/50r17 i haldex prosi o znacznie więcej śniegu. Dla mnie taka sama rewelacja jak poprzednie yokohamy bluearth.Na suchym jak opony dobrze dotarte to nie czuje różnicy do letnich. Szybciej się wycierają ,ale co 3 max 4 lata wymiana u mnie.
Tą dacie dopiero teraz zobaczyłem. Dla mnie wizualnie te auto jest sztosem. Czerwony lakier i ta lawa
Szkoda tylko ,że to ma być model pod Dusterem i nie będzie 4x4 ani 1.3tce z tego co czytam , ale nie dziwię się.
Biorąc pod uwagę ,że silników 1.0 coraz więcej to myślę ,że cenowo i bez 4x4 ten samochód sporo namiesza w klasie.
ravkill pisze: ↑09 grudnia 2021, 00:17
A jak Ci się ten Grand Voyager spisuje? jak stary, przebieg, skrzynia.. Napisz, bo się powoli rozglądam za dzieciakowozem, bo kombi się robi małe i się motam między Voyagerem a nową Dacią Joggerem....
Nie mam powodów do narzekań. Jeśli chodzi o komfort, to ze znanych mi modeli przegrywa tylko z Hondą Odyssey i Toyotą Sienną. 6 osób z wakacyjnym bagażem jedzie wygodnie.
Rocznik 2006, przebieg 180 tys. z czego 30 moje. Robiłem konwerter, świece żarowe i rzeczy eksploatacyjne. Skrzynia pracuje bardzo płynnie.
Wersje europejskie rzadko korodują, wersje z Kanady/USA - nagminnie.
Wcześniej jeździłem kilka lat benzynowym, ale do diesla też się da przywyknąć.
Trudno mi porównywać z Joggerem, bo zobaczyłem to auto po raz pierwszy minutę temu na zdjęciu
Silnik jak silnik niedługo prawie każdy będzie takim jeździć do 2035 nie będzie wyboru w tej klasie i cenie. Za tą gotówkę nic pakowniejszego i wiele szybszego nie będzie długo nic.
Za 73tys naprawdę fajnie wyposażona wersja komfort 110tce i 10,5-11,2 do setki to nie jest muł , ale zupełnie normalnie odpychające się auto. Tyle samo wyjdzie ciasne clio 0,9tce intens,fiesta czy fabia.
"Silniki" jak wszędzie, niezależne od marki. Karton od mleka na lpg zawiezie moje 4 litery, w miarę tanio, na delegację (w razie "w") bo mam jeszcze obecnie 3 inne wozidła. A załadowane na full i tak ma się przemieszczać maksymalnie 120 na godzinę, jak pojedzie 100 to też się nic nie stanie. Wyprzedzać tym nie zamierzam nic innego niż traktor lub kombajn (z rodziną na pokładzie). Jakaś alternatywa dla chryslera voyagera, który i tak "do jazdy" będzie kosztował z 30 K a pojeździ max 10 lat... Dacia też pojeździ z 10 lat, ale przez pierwsze 3 będę
tylko płacił raty i AC... W dodatku nie wiadomo, jak będzie sytuacja z używkami za 10 lat, a obecne 5 lub 7 latki jakoś mnie nie interesują.
Obecnie jak latam wolnossącym 1.8 to i tak większość nie lata, a jedzie 120 na ekpsresówce. Jak jedziesz 135 to wyprzedzasz w zasadzie wszystko "normalne". Reszta, która Cię wyprzedza, to i tak leci przeważnie 180/250 , a nie jakieś gówniane 140 km/h.
120 km/h to i tak przeważnie szybciej, niż elektryk jadący "długodystansowo".....
P.S. Z Joggerem to wszystko trudno porównać, bo na razie występuje tylko w katalogu i cenniku...
Parę gratów i zero ambicji...(graty sponsorowane przez dzieciaki za pomocą programu 500 + ...)
Jogger jest przede wszystkim mały - 4,5 metra. Cudem przestronności nie będzie. Pewnie jest też wąski jak wszystkie Dacie.
Kwestia priorytetów i upodobań.
Z budżetem 30 koła rozglądałbym się po Europie Zachodniej za benzynowym, dobrze wyposażonym Grandem z silnikiem 3.3 z europejskiej dystrybucji.
30 koła to budżet "po". Silnik powyżej 2óch litra, to akcyza... Laweta też droga, bo to cieżkie. Rozrządy, gaz, pakiet startowy opony sropony i na auto zostaje 15 - 18 koła "gółe". A za tyle, to gówno kupisz.... Z tąd pomysł z Dacią... Ale sobie chyba odczekam z roczek do 2óch... I pewnie dam za Dacię 100 koła, w efekcie finalnym...
Parę gratów i zero ambicji...(graty sponsorowane przez dzieciaki za pomocą programu 500 + ...)
Akurat ładnego Chryslera kupiłbyś za 18-20 tys. W benzynowym rozrządu nie wymieniasz, bo jest łańcuch, a jak poszukasz w Belgii czy Holandii, to trafiają się już z gazem.
Diesle z uwagi na normy też nie są jakoś przesadnie drogie, a wymiana rozrządu to 1000 zł.