Walczyłem mocno!. Kto wygrał trudno ocenić. Chciałem nawet rozbierać dach bo smród z powodu robactwa z przywleczonego mięsiwa (nawet łeb kota i resztki jajek). Zasadzałem się z PCP ale nigdy nie widziałem zwierza. Ale słyszałem jak biega...Seamaster pisze:Panowie, a na kunę macie skuteczny sposób ??? :
Zabezpieczyłem wszelkie możliwe wejścia pod dachówkę za pomocą przylepnych taśm bitumicznych, gdyż jednej zimy ślady na śniegu tych s..synów na dachu dały mi odpowiedź, gdzie włażą.
Stanu zniszczeń nie mam na razie ochoty oglądać i naprawiać. Ale można poczytać na innych forach.
Jakoś w chałupie mam spokój drugi sezon, ale wiem , że buszowały bardzo mocno.
A jak mi się jakiś "ekolog" w sprawie kun odezwie, że chronione, to może też go odstrzelę.
A.