Muszę trochę ponarzekać na sklep, a raczej dystrybutora lunet Meopta, którym jest Knieja.

W sierpniu/wrześniu poprzez swój pobliski sklep zamówiłem lunetę Meopta Optika 6, która miała być dostępna w ciągu paru tygodni.

Mija parę miesięcy i od sklepu dowiaduję się, że dystrybutor pomylił ze względu na sprawy kadrowe zamówił u Czechów zły towar. Dobra myślę zdarza się, ale ostatnio dostałem informację, że termin dostawy jest nieznany oraz cena także będzie wyższa...

Ostatecznie zrezygnowałem i kupiłem interesujący mnie model w Niemczech i to jeszcze w starej cenie...

Ja 3 miesiące temu również dałem zapytanie do Knieji o Meopte i czekam do teraz na odpowiedź (dwa razy się przypominałem), w międzyczasie zapytałem producenta o ten sam model czy mają i czy sprzedadzą poza Knieją to odpowiedź była taka, że mają ale zamówienie tylko przez Knieje. Finalnie zrobiłem jak mój przedmówca czyli zamówiłem z Niemiec.

Panowie czy ktoś z Was na sklepach widział BUL 1911 w 45?

Szukam Commandera, zrobie nawet wycieczkę gdzieś w Polskę ;-) prowadziłem rozmowy ze sklepem Skawiński, ale troszkę utrudniona konwersacja i trzeba się "przypominać" ;-)

U Skawińskiego mają naprawdę niezły zamęt ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wydaje mi się , ze każdemu chcą pomóc aby był zadowolony a klientów jest dużo stacjonarnych -wpadają co chwilę, siadają w pokoiku obok sklepu i czekają grzecznie na swoją kolej. W międzyczasie obsługa odbiera telefony i pisze smsy bo ciagle ktoś coś chce. Trzeba dbać o swoje i samemu pilnować swoich interesów i "przypominać" się bo w tym Kociole może coś im umknąć. Ten sklep ma jedna zaletę : jest naprawdę dobrze zaopatrzony jak na sklepy , które udało mi się odwiedzić i mają wybór klamek na miejscu. Jak data∂ nie mogę złego słowa o Skawińskich powiedzieć .

No właśnie póki co mam pozytywne wrażenie po kontakcie z nimi, ale jeśli jest tak jak piszesz, że kocioł to jak najbardziej ich tłumaczy fakt, że obsługują priorytetowo klientów na miejscu ;-)

W strefie celu zawsze jakieś produkty BUL są w gablotkach. Byłem na początku stycznia, na 1911 akurat nie zwróciłem uwagi ale oglądałem świeżutkie AXE od BULa. Zadzwoń dopytaj.

wolfhound pisze: ↑12 stycznia 2022, 11:13 No właśnie póki co mam pozytywne wrażenie po kontakcie z nimi, ale jeśli jest tak jak piszesz, że kocioł to jak najbardziej ich tłumaczy fakt, że obsługują priorytetowo klientów na miejscu ;-)

Potwierdzam jest kocioł.
Telefonicznie nic nie załatwisz jedynie możesz potwierdzić czy to co na stronie jest dostępne na miejscu. Bo nie wszystko jest. Stronę trzeba traktować informacyjnie tylko.

No i targować, targować i targować.

Duży plus za świetną strzelnice w piwnicy. Kupujesz i od razu idziesz sobie przestrzelić

Minus to ci wszyscy myśliwi xD Pójdzie taki na polowanie, raz strzeli i raz nie trafi..... wtedy od razu gną do skawińskiego aby ten zobaczył ich broń bo "wina broni".
Ile razy bym tam nie był to za każdym razem sa tam myśliwi na przestrzelenie broni i rusznikarz musi udowadniać że broń jest ok tylko strzelec do du**.


Ostatnio mają tam dosyć spore remonty.
Fajnie byłoby aby zrobili jedno długie pomieszczenie bron powieszona na ścianie i szyba czy kratą.
Żeby można było zobaczyć jak wygląda, czy jest i jaka cena.
Bo tak jak chcesz cos kupić to idziesz i zawracasz dupę sprzedawcy przez 2 godziny a on nie może obsłużyć nikogo więcej.
Mają mniej więcej tak zrobione w słupsku Raj dla Myśliwego. Zaprasza cię na zaplecze i se oglądasz - - ale tam wybór broni to promil tego co ma skawiński.

Skawiński na Pomorzu?

Jakiś czas temu zauważyłem na ich stronie broń w atrakcyjnej cenie - 7% mniejszej niż w innych sklepach.
Zadzwoniłem do nich, porozumiałem się co do zakupu, po 5 minutach wpłaciłem zaliczkę, po 5 kolejnych wysłałem potwierdzenie wpłaty.
Po 5 kolejnych minutach telefon od nich: przepraszam bardzo, ale cena jest wyższa o 7%, szefowa mówi, że różnicę zapłaci albo pan, albo ja, bo niedoinformowanie wynika z mojego błędu

In dubio pro reo, ale niesmak pozostaje.

Moja przygoda ze sklepem Skawiński: patrzę na stronie jest broń, dzwonię i upewniam się że jest fizycznie na miejscu. Potwierdzają, proszę o rezerwację i następnego dnia rano ruszam. Mam dość spory kawałek, jestem na miejscu, czekam cierpliwie aż ktoś z biegających się mną zainteresuje. Mówię co i jak. No i zaczyna się szukanie broni, najpierw jedna osoba, potem dwie osoby. W końcu BINGO-JEST! Ale zarezerwowana... Delikatnie mówiąc wkur... iłem się. Fakt, że mi ją sprzedali uratował sprawę, ale niesmak jest. Tym bardziej że to już ich druga wpadka ze mną. Póki co szybko się tam nie wybieram.

Mnie czeka do nich wycieczka o dystansie... hmmm ok 600 km, no ale wydaje mi się, że wszystko dograłem tak żeby na miejscu już mnie nic nie "zaskoczyło"

Próbowałem się nieco targować, ale Pani powiedziała, że to i tak super cena bo kolejna dostawa będzie o wiele droższa

No cóż, zobaczę co będzie na miejscu

Ja kiedyś popijąc kawkę u Skawińskiego byłem świadkiem sytuacji jak pewien ziomeczek przejechał pół Polski po swojego wymarzonego blastera i na miejscu się okazało, że na "promesie" miał wpisaną starą serię i numer dowodu osobistego.
Ot tak wyszło, że delikwent wymieniał dowód osobisty i zapomniał o kwitkach na blastery.

Jedyne co sprzedawca mógł zrobić to

Także zanim wyruszysz w trasę 600km na zakupy, upewnij się na 110%, że rzeczywiście wszystko gra i buczy.

Nie rozumiem....
Jak można gonić 600 czy nawet 300km do sklepu za bronią. Jeszcze żeby to była jakaś kolekcjonerska broń.

Ale skawiński sprzedaje raczej nowe. Wiec nie ma nigdzie bliżej sklepu z tą samą bronią i podobnym rabatem???

Rozumiem ze kolega wyżej jest zawodowym kierowcą lub przedstawicielem handlowym i wjedzie do sklepu "przy okazji".

wolfhound pisze: ↑22 stycznia 2022, 17:51Mnie czeka do nich wycieczka o dystansie... hmmm ok 600 km, no ale wydaje mi się, że wszystko dograłem tak żeby na miejscu już mnie nic nie "zaskoczyło"

Ja - niczym Kolega wyżej - też nie rozumiem, jak można gonić 600 km do sklepu za bronią

Szczególnie do Skawińskiego, który dowozi do większych miast

Sprawdź - może nie będziesz musiał jechać 600, a tylko 200-300

600 w jedna 600 w drugą
1200 czyli min 600-700zl za paliwo
Kupując np Siga za 15tys to kropla w morzu.
Ja najdalej po pistolet jechalem 200km i byla to najprzyjemniejsza podróż jaką miałem chyba (po pierwszą sztuke broni po otrzymaniu papierow)

Podczas rozmowy pytałem czy może współpracują z jakimś innym sklepem, żeby tam najwyżej podesłali i jakoś skrócili mi trasę, ale niestety z nikim nie współpracują.
Ten dowóz to autentycznie oferują? bo nie powiem, że skrócenie trasy byłoby na rękę, nawet o 100 czy 200km.