KPOF a broń palna

[rokada]

Uzbrojenie SUFO regulują inne przepisy

kwalifikowany pracownik ochrony fizycznej wykonując zadania w koncesjonowanych przedsiębiorstwach w zakresie usług ochrony osób i mienia może wykorzystywać następujące rodzaje broni:

Jak widać, rozporządzenie określa, jakie rodzaje broni może wykorzystywać KPOF służbowo. Nic nie mówi na temat tego, że ta osoba może mieć dopuszczenie do posiadania jedynie takich rodzajów broni.

Gdzie tutaj macie broń bocznego zapłonu. Sami znawcy a nie mają pojęcia pod jakie przepisy podchodzi SUFO.

Ustawa o Ochronie Osób i Mienia odwołuje się do UoBiA, uzależniając prawo do "użycia lub wykorzystania broni palnej" (art. 36 ust. 1 pkt 5) od "dopuszczenia do posiadania broni w trybie przepisów ustawy o broni i amunicji" (art. 26 ust. 1 pkt 5).

Czyli żeby KPOF miał prawo wykorzystywać/używać służbowo broń palną, musi mieć dopuszczenie do posiadania broni, wydane na podstawie UoBiA, a rozporządzenie jedynie ogranicza rodzaje broni, jakie może wykorzystywać/używać, Mylę się?

[mari0]

Nie nie mylisz się. W tym przypadku KPOF dostanie dopuszczenie na podstawie tego rozporządzenia i nie dostanie na boczny zapłon. Wiem bo sam posiadam takie dopuszczenie od 2009 roku i dlatego zastanawiałem się kto i na jakiej podstawie pisze takie głupoty. Mało tego to dopuszczenie zezwala mi na "używanie" w pracy broni samoczynnej.

[nzpetter]

UoBiA nie ogranicza zakresu broni, którą można posiadać na podstawie dopuszczena, do broni sportowej.

Miałem na myśli że robiąc pozwolenie sportowe i dodatkowo składając wniosek o dopuszczenie, dostajesz dopuszczenie w tych kategoriach broni, które zawierają się w broni sportowej.

[rokada]

W tym przypadku KPOF dostanie dopuszczenie na podstawie tego rozporządzenia i nie dostanie na boczny zapłon.

Sądzę, że KPOF nie dostanie dopuszczenia na podstawie rozporządzenia, lecz na podstawie UoBiA. I dostanie je nie KPOF, ale osoba fizyczna.
Nie dostanie na boczny zapłon zapewne dlatego, że nie będzie mógł podać "ważnego powodu". Uzasadnieniem w tym przypadku jest "praca w firmie ochroniarskiej", a pracownicy takich przedsiębiorstw nie mają prawa używania/wykorzystywania broni bocznego zapłonu.

Nawiasem mówiąc, gdybym miał występować o dopuszczenie "dla KPOF", to od razu zapisałbym się do jakiegoś stowarzyszenia kolekcjonerskiego i wystąpiłbym o dopuszczenie w pełnym zakresie oraz o pełne pozwolenie kolekcjonerskie (tu niestety bez broni samoczynnej). Koszty nieco większe, ale nie warto marnować zdanego egzaminu na tylko jeden kwit

[Ramesses]

Kiedyś zdawało się egzamin na licencje którego integralna częścią był egzamin strzelecki. Dostawałeś dopuszczenie bez podziału, na wszystkie rodzaje broni które ustawa dopuszcza do wykorzystania ochronie osób i mienia. Egzamin strzelecki polegał na zaprezentowaniu bezpiecznej obsługi i strzelaniu z dwóch rodzajów broni które losowałeś z trzech lub czterech dostępnych. Najczęściej był to pistolet, pistolet maszynowy i strzelba . Słyszałem od kolegów że zdarzał się ale bardzo rzadko karabinek AK. Tak właśnie zdawałem w grudniu 2000 r.

Aktualnie po uzyskaniu kwalifikacji i uzyskaniu wpisu na listę KPOF możesz zdać egzamin w WPA. Nie musisz się legitymować żadnym dodatkowym kursem czy zaświadczeniem. To twoja broszka żebyś się samodzielnie przygotował do egzaminu i czy zapiszesz się na jakiś kurs czy też samodzielnie będziesz trenował na strzelnicy , WPA nie interesuje. Po pozytywnym zaliczeniu testu teoretycznego zdajesz oddzielnie egzamin strzelecki na każdy rodzaj broni. Możesz np. tylko na sam pistolet. Dziś w ogóle bardzo mało ludzi przystępuje do takiego egzaminu bo ten zawód wykonują najczęściej już tylko takie dziadki jak ja ale wielu z tych co przystępuje , właśnie na pistolecie poprzestaje bo to najczęściej wykorzystywana broń w branży. Oczywiście z inną bronią wtedy pracować nie możesz.
Niestety dziś jest trudniej. Dawniej wystarczyło najczęściej by nie złamać zasad bezpieczeństwa i po prostu trafić w tarczę. Choć minimalny wynik był określony, egzaminatorzy najczęściej przymykali oko, logiczne rozumując ze nikt kto wystrzelił na kursie 20 czy 30 naboi ,celnie strzelać nie będzie.
Dziś musisz się w minimalnym wyniku zmieścić i nie podarują ci nawet jednego punktu. Pewien mój kolega przed dwoma laty 6 razy podchodził do egzaminy strzeleckiego nim zdał. I to właśnie tylko pistolet bo pm i strzelbę ze względu na koszty każdej poprawki już po drugim razie sobie odpuścił.

[rokada]

Zdaję sobie sprawdę z tego, że to, co napiszę dalej, ma duże szanse zostać przez przez wiele osób odebrane jako agresywn, a przynajmniej kontrowersyjne.

Niestety dziś jest trudniej.

"Niestety"? Osoby, o których piszesz, mają w swoją codzienną pracę wpisane ewentualne użycie broni w warunkach - delikatnie to określając - znacząco innych niż strzelnica. Dlatego niespecjalnie dziwi (a wręcz cieszy) mnie, że wymaga się od nich umiejętności używania broni na poziomie wyższym niż "potrafą strzelic w stronę tarczy i przy tym nie stanowić niebezpieczeństwa dla siebie i innych osób". Nie będę ani trochę ubolewał nad tym. Tym bardziej, że egzaminacyjne wymagania (dla broni centralnego zapłonu i gładkolufowej, bo o takiej jest mowa w przypadku KPOF) są naprawdę łatwe do spełnienia.

Dokładnie taki sam egzamin zdają ci, którzy występują o pozwolenie kolekcjonerskie. I to, że muszą spełnić takie same wymagania, jak KPOF, uznaję za szykanę w stosunku do kolekcjonerów.

[Ramesses]

Niestety dziś jest trudniej.

"Niestety"? Osoby, o których piszesz, mają w swoją codzienną pracę wpisane ewentualne użycie broni w warunkach - delikatnie to określając - znacząco innych niż strzelnica. Dlatego niespecjalnie dziwi (a wręcz cieszy) mnie, że wymaga się od nich umiejętności używania broni na poziomie wyższym niż "potrafą strzelic w stronę tarczy i przy tym nie stanowić niebezpieczeństwa dla siebie i innych osób". Nie będę ani trochę ubolewał nad tym.
[/quote]

@rokada
Spokojnie. Nie czepiaj się jednego słowa i nie dorabiaj do tego filozofii. Miałem na myśli że niestety gorzej dla zainteresowanego a nie dlatego że żałuję takiego stanu rzeczy.

[Waldek]

A co to jest KPOF.

[Bolo1]

"Niestety"? Osoby, o których piszesz, mają w swoją codzienną pracę wpisane ewentualne użycie broni w warunkach - delikatnie to określając - znacząco innych niż strzelnica. Dlatego niespecjalnie dziwi (a wręcz cieszy) mnie, że wymaga się od nich umiejętności używania broni na poziomie wyższym niż "potrafą strzelic w stronę tarczy i przy tym nie stanowić niebezpieczeństwa dla siebie i innych osób". Nie będę ani trochę ubolewał nad tym. Tym bardziej, że egzaminacyjne wymagania (dla broni centralnego zapłonu i gładkolufowej, bo o takiej jest mowa w przypadku KPOF) są naprawdę łatwe do spełnienia.

Dokładnie taki sam egzamin zdają ci, którzy występują o pozwolenie kolekcjonerskie. I to, że muszą spełnić takie same wymagania, jak KPOF, uznaję za szykanę w stosunku do kolekcjonerów.

Ja, osobiście się dziwię, dlaczego ano dlatego, że czytając niektóre tematy o tym jak "oszukać" system i zdobyć pozwolenie to wszyscy powinni mieć równe szanse w "oszukiwaniu". Jest jeszcze jedno ale, KPOF ma dostęp do broni tylko podczas pracy a reszta, która teoretycznie strzela tylko do tarczy cała dobę.

[woytas]

A co to jest KPOF.

Kwalifikowany pracownik ochrony fizyczne