Colt Navy kalibracja muszki

[variag]

Podepnę się pod stary temat by nowego nie tworzyć.

Przestrzelałem mojego Navy ( Navy .44 Hege-Uberti) i okazuje się, że na 25m z naważki o wadze jednego grama, zastosowania kaszki i kuli 454 kule latają strasznie wysoko. By trafiać w czarne musiałem celować jakieś 20 - 30cm pod tarczę.

Podepnę się pod stary temat...

Udało się kolego Jervonie zmienić muszkę w tym Navy?
Jeśli tak to jaką masz teraz, o jakiej wysokości?
Bo mam dość podobny problem z przewyższeniem strzałów.

[sas88]

Tego nie mógł napisać kol. Variag, to jakas podróba.

[variag]

Mógł i napisał.
U mnie muszka jest na wcisk. Wychodzi bez problemu.
Nie chce mi się tylko liczyć jaka ma być wysoka.

[sas88]

Jesli tak to jaką maż teraz, o jakiej wysokości?

Gdybym miał dłuższe włosy, to bym je sobie wyrwał

A muszka powinna być na gwint, nie na wcisk. Ktoś go zerwał.

[variag]

Upsss, co za wstyd.



U mnie jest Pawle na 100% wcisk.

I też wcisnę nową, zrobię "słupek" jak "oryginał" ale nie chciałbym żeby była np o milimetr za krótka
Myślę że taka 5 - 6 mm powinna na początek wystarczyć...

[johnykovalsky]

W Remingtonie hege-uberti z lat '70, przy kuli celować trzeba pod Czarne, gorzej jest z pociskiem - aby trafić "10" celować trzeba na dolną "1"...
powodem jest muszka spiłowana przez poprzedniego właściciela

jakiś czas temu wyrwało mocowanie pobojczyka, wygląda na to że było wlutowane na mosiądz.
(wkleiłem na Loctite 638 i jest OK)
Obawiam się że muszkę zamocowano w ten sam sposób a więc wymiana na dłuższą w domowych warunkach niestety odpada...

[variag]

W Remingtonie hege-uberti z lat '70, przy kuli celować trzeba pod Czarne, gorzej jest z pociskiem - aby trafić "10" celować trzeba na dolną "1"...

U mnie w dolną ramkę tarczy
Ale mam zamiar to zmienić i ustawić "pod czarne" w "10".

[kagwo77]

Ja muszę celować 10 cm pod tarczą, żeby trafić w czarne. Doszedłem do tego po kilku tygodniach strzelania. Skupienie jest, ale wszystko o wiele za wysoko. Szybko, bez nieodwracalnych zmian i w miarę koszernie można założyć kapiszona na muszkę. Do kalibracji utrzyma się na plastelinie, później na kleju kropelce. Jest przy okazji o wiele lepiej widoczny niż standardowe przyrządy, trochę jak muszka światłowodowa dla biednych W każdej chwili można zerwać i mamy stan pierwotny przywrócony.