Kiedyś szukałem na forum wymiarów oringów do s400 i. :/ jakoś nikt ich nie znał lub nie chciał się nimi podzielić. :039:
Przecież dobrze jest przed rozbiórką zaopatrzyć się w te najpotrzebniejsze aby nie podchodzić do tematu kilka razy.
Kosztują kilkadziesiąt groszy (jeden) a unikamy przykrych niespodzianek
Dzięki temu, iż sam zakładałem regulator Igora, przyszło mi rozbierać karabinek naście-razy :D więc pomierzyłem co-nieco i dzielę się z Wami
Proszę o weryfikację i podzielenie się innymi.
AA s400 - oringi/śruby/wkręty
Korki kartusza:
oring 24 x 3,5 – 2szt
Końcówka do ładowania:
oring 12 x 2 – 2szt
Ósemka:
oring. 12 x 1,5 (karabinek maj 2007) – trzyma lufę ciasno, dobrze likwiduje luz lufy.
lufa w ósemce (bez oringu) ma luz 0,1mm
mocowanie - wkręt dociskowy, płaski, imbus M4x4 - DIN 913
można zastosować M4x5 – wykorzystuje całość gwintu w ósemce
klucz imbus metryczny nr 2
Portu ładowania:
oring 4,5 x 1,8
Śruby - blok lufy/korpus - imbusowe M3x16 – 5szt. wkręcane z góry + M4x16 – 1szt wkręcana od spodu (może występować inny układ)
śruby metryczne, twardość 12,9
klucz imbus M3 – nr 2,5 M4 – nr 3
Kanał powietrzny: blok lufy / korek kartusza z zaworem
oring 6 x 1
Wielkie dzięki założyłem temat z zapytaniem przed chwilką ponieważ nie zauważyłem Twojego tematu i musiałem zrobić mu update, ażeby nie wyjść na idiotę :D
Właśnie zgubiłem o-ring łączący korpus zaworka z korpusem zamka i lufy
Igor Jeleński pisze: długość kartusza w S400 Classic.. ?
sama rurka kartusza ma 400mm
Zastanawiałem się – dlaczego producent przy kanale powietrznym o średnicy 3mm zastosował oring 6x1 robiąc w ten sposób małą komorę na drodze powietrza ?
Przecież zrobienie mniejszego podtoczenia i zastosowania oringu dopasowanego do otworu nie stanowiło by problemu.
Jaki mógł mieć w tym cel ?
Spróbowałem w oring 6x1 włożyć drugi 4x1 aby zlikwidować tą komorę – ale ten 4x1 przy pierwszym strzale wyleciał przez lufę.
Ciekawe jakby się sprawowała podkładka, taka jak opisałeś - pędzące powietrze nie uszkadzało by jej ?
Czy tą podkładkę można by było zrobić na przykład z gumy po dętce rowerowej? Oczywiści pomysł po pudełku lodów jest lepszy, ponieważ "pierwsze primo" tańszy, a po "drugie primo" przyjemniejszy :D
I tu pytanie przede wszystkim do Igora i innych "grzebaczy" - Czy wersja FAC S400 i S410 ma inne średnice kanałów przelotowych i konstrukcję zaworka, czy sprawa opiera się na odpowiednim wyregulowaniu tego co mamy na pokładzie? Pytam z czytej ciekawości bo FACa nie chce mi się z mojej S400 robić. Pompowanie pomką kartusza co 30 strzałów wykończyło by mnie :D
Prawdopodobnie guma z dętki rowerowej nie wytrzyma takiego ciśnienia.
Można jeszcze np. nawiercić troszkę kanały wiertłem fi4 lub fi5 i dorobić tulejkę mosiężną z otworem 3mm
ale czy to warto
Czy między fabrycznym uszczelnieniem oringiem, a podkładką z tworzywa z otworem 3mm lub dorobioną tulejką była by jakaś odczuwalna, zauważalna różnica
ja przypuszczam, że nie :039:
ale sprawdzić nie zaszkodzi
Ja wstawiłem tam oring bodajże 5x1.5. Akurat jak się rozpłaszczy to jest tylko otwór na powietrze o średnicy kanału. Przy dokręcaniu tylko trzeba uważać i dokręcać śruby do systemu na krzyż i z wyczuciem by równo całość "siadała".
Ponadto przy składaniu systemu z zamkiem trza uważać by nie przesunąć tego oringa (oringu). Ja to lekko przyklejam na smar silikonowy (od Igora zresztą ) do systemu z kartuszem i delikatnie dokręcam. Ot co.
Pozdro Marek!
Co do montażu to ja robię tak:
Wkładam oring w wgłębienie w systemie, później zakładam ósemkę na kartusz wraz z lufą, zamkiem przytrzymując go w powietrzu aby nie dotknął kartusza, wkręcam 3 śrubki tak aby tylko złapał gwint i całość opuszczam na system (oring) – śruby prowadzą na swoje miejsce i nie mam mowy aby źle siadło.
Właśnie tak jak Jande, ja też montuję zamek do systemu przy założonej ósemce i naprowadzam na otwory.
Igor: masz oczywiście rację. Ale trzeba dobrze uważać przy zakładaniu (składaniu)systemu w całość i będzie ok. Próbowałem jak radziłeś z podkładką, ale ona jeszcze bardziej się mi przesuwała i "wylatała" przy składaniu. Dałem spasowany oring i jest git.
Nadmienię (sorki, że OT ale jesteśmy przy S400), że dalej nie mogłem uzyskać w moim karabinku Vo na poziomie 245m/s przy ciśnieniu 110bar. Dorobiłem sobie drugi zbijak, lecz o skoku jeszcze o 4mm większym i masie ok. 3gramy większej niż Twój Igorze (23gramy waży Igorowy ,mój 26gram, a oryginał bodajże 62) i teraz bez zbytniego "podkładkowania" sprężyny zbijaka jest 245m/s, a naciąga się ją dość lekko . Wcześniejsze odpuszczenie sprężyny zaworu niewiele pomogło. Tulejka zaworu była się trzymała tylko na jednym zwoju gwintu więc ją wkręciłem zpowrotem na swoje miejsce teraz jest ok.
Pozdrawiam Marek!
ps: właśnie mnie olśniło: może być, że grubszy oring się bardziej "rozklapcia" i przesłoni kanał portu powietrza i stąd problemy z Vo.
Muszę to jeszcze sprawdzić
Od pewnego czasy zauważyłem spadek Vo mojego S 400 o ok. 5 m/sek. Zacząłem poważnie zastanawiać się nad wymianą sprężyny zbijaka. Dzisiaj sprawdzałem stabilność Vo (60 strzałów od 233,4 m/sek do 236,9 m/sek) i w trakcie tych czynności kilka razy położyłem przy porcie ładowania mały kawałek watki. Przy strzale wacik za każdym razem dość mocno został odrzucany do tyłu. Wszystko wyjaśniło się - przynajmniej tak mi się wydaje. Ponieważ nigdy przedtem nie sprawdzałem szczelności w tym miejscu, mam pytanie: czy w trakcie strzału powinna być idealna szczelność popychacza w porcie ładowania?
Oring już wyjąłem ((igłą).
Josef. U mnie też tam dmuchało (objawem było rozpylanie smaru z tego oringa po zamku w okolicach portu ładowania). Założyłem nie 4.5x1.8 , ale 4.3x2 lub 4.3x1.8. Popychacz ciaśniej wchodzi i jest super szczelnie. Śrut też troszkę ciężej przez niego wchodzi, ale nie zauważyłem by się uszkadzał. Ponadto, używam śrutu smarowanego i właściwie przy przeciskaniu jego przez ten węższy oring nie czuć oporu. Jeśli nie smarujesz śrutu to weź na czubek zapałki, wykałaczki kropelkę dosłownie PKB i go zwilż. Będzie git.
Hejka!
Co do zakładania ciaśniejszego oringa jestem raczej … :039:
bo exact jest miękki a dobieramy go z dokładnością 0,01mm, i twierdzimy że np. 4,52 lata lepiej od 4,51 – więc …... :|
w moim karabinku oring mam od nowości, śrut wchodzi lekko i przedmuchów nie mam żadnych. Moim zdaniem
Jeśli oring jest gładki i wygląda dobrze robimy taki test:
Karabinek trzymamy lufą w dół, podciągniemy lekko dźwignię naciągu (ale nie naciągamy)
puszczamy ją swobodnie aby opadła pod własnym ciężarem – jeśli zatrzyma się na oringu jest OK a jeśli spadnie do spodu – oring do wymiany.
Przyczyną przedmuchów w porcie może też być nieszczelne sklejenie tulejek tworzących rowek na oring, wprawdzie zastosowanie grubszego oringu może rozwiązać problem, ale .......
Powierzchnia jednej tulejki w miejscu klejenia jest chropowata, a fabryczne klejenie nie należy do najmocniejszych – sam się o tym przekonałem i opisałem to tu: http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=41556
Jande pisze:
Jeśli oring jest gładki i wygląda dobrze robimy taki test:
Karabinek trzymamy lufą w dół, podciągniemy lekko dźwignię naciągu (ale nie naciągamy)
puszczamy ją swobodnie aby opadła pod własnym ciężarem – jeśli zatrzyma się na oringu jest OK a jeśli spadnie do spodu – oring do wymiany.
Widzę, że uprzedził mnie Pan z tym testem. Właśnie chciałem poprosić kogoś o wykonanie takiego teściku aby orientacyjnie dowiedzieć się w jakim stanie jest mój oring.
Teraz wiem, w tragicznym, dźwignia wpada jak by nie było żadnego oringu.
Daystate RMW + BE 3200 5-15x40 T
AA S400 Carbine + BT 4,5-14x32
Brocock Aim X + Bering
:D więc pomierzyłem co-nieco i dzielę się z Wami 
