Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 281
- Rejestracja: 17 maja 2017, 21:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Nie trenowalem bycia snajperem ale to calkiem niezla propozycja.
Nawet jesli ja stawiam - wypicie flachy w dobrym towarzystwie jest tego warte.
(Jest gdzies przy ZKS-ie cicha pakamera do takich celow?
Rzecz jasna odpowiedz prywatnym postem, gdyby to tu oglosic nikt juz by nie zapisywal sie na strzelanie tylko na kolejke do tego lokalu).
Eee. Strzelamy przed flachą czy po wypiciu?
(Zartowalem. Regulamin strzelnicy nie przewiduje wyjatkow na specjalne okolicznosci chyba ze cos przegapilem).
LARPAK:
To prawda ze nerwowe zachowanie moze robic projekcję, sam stalem obok dziewczyny co niedokladnie wiedziala co robic z bronia, tyle ze ona nią trochę wywijała.
Jednak z punktu widzenia kogos co wie ze trzyma bron w odpowiednim kierunku wszystko jest OK.
Ty masz prawo byc ostrozny, to sie zgadza.
Nawet jesli ja stawiam - wypicie flachy w dobrym towarzystwie jest tego warte.
(Jest gdzies przy ZKS-ie cicha pakamera do takich celow?
Rzecz jasna odpowiedz prywatnym postem, gdyby to tu oglosic nikt juz by nie zapisywal sie na strzelanie tylko na kolejke do tego lokalu).
Eee. Strzelamy przed flachą czy po wypiciu?
(Zartowalem. Regulamin strzelnicy nie przewiduje wyjatkow na specjalne okolicznosci chyba ze cos przegapilem).
LARPAK:
To prawda ze nerwowe zachowanie moze robic projekcję, sam stalem obok dziewczyny co niedokladnie wiedziala co robic z bronia, tyle ze ona nią trochę wywijała.
Jednak z punktu widzenia kogos co wie ze trzyma bron w odpowiednim kierunku wszystko jest OK.
Ty masz prawo byc ostrozny, to sie zgadza.
Ostatnio zmieniony 21 października 2017, 22:50 przez FridayNightSpecial, łącznie zmieniany 3 razy.
- van-Straden
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 171
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 09:42
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Pojęcie trola zostało na tym forum zdefiniowane w czasach kiedy kolega pewnie nie wiedział, że takie forum w ogóle istnieje.LARPAK pisze:@van-Straden: kogo nazywasz trolami?
Chyba nieco mylisz pojęcia.
Definicja obłędu: powtarzanie tych samych czynności i oczekiwanie różnych rezultatów.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7505
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Powyżej właśnie widzimy przykład trollingu.van-Straden pisze:Pojęcie trola zostało na tym forum zdefiniowane w czasach kiedy kolega pewnie nie wiedział, że takie forum w ogóle istnieje.LARPAK pisze:@van-Straden: kogo nazywasz trolami?
Chyba nieco mylisz pojęcia.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Tu nawet nie chodzi o zacięcia i bezpieczeństwo, bo ono tak samo musi być zachowane jak w każdej broni, no może dochodzi parę problemów jak np sypanie prochu z prochównicy, dziś widziałem na zawodach w Czechach jak przy ładowaniu karabinu odpalił Czechowi ładunek wsypywany z fiolki w lufie, fiolka poleciała w sufit a strzelc tylko trochę się przestraszył i strzelał dalej, co by było z prochownicą nawet nie chce myslec, mam tą fiolki bo chce zrobić kilka zdjęc, przelalilo jej dno od płomienia i popękała, uważam że samo strzelectwo cp jest z obwodu braku gotowych rozwiązań o wiele bardziej trudne z początku, nie da się kupić w sklepie gotowego rozwiązania, trzeba je samemu znaleźć, nie ma gotowej paczki amunicji na półce w sklepie, trzeba jej poszukać, pomijam późniejsze elaboracyjne ceregiele gdy wymogi strzelca rosną, bo są identyczne i w CP i nitro.
Szkolenia cp robią koledzy na ZKS-ie próbują nowym posiadaczom broni bezpozwoleniowej uzmysłowić ze pomimo że można ją kupić bez większych ceregieli to nadal broni nie zabawka, bo niektórzy o tym jakby nie wiedzieli. Takie przebyte szkolenie później pozwala na korzystanie ze strzelnicy. Nie robią tego bez powodu, to efekt nonszalancji świeźaków.
Szkolenia cp robią koledzy na ZKS-ie próbują nowym posiadaczom broni bezpozwoleniowej uzmysłowić ze pomimo że można ją kupić bez większych ceregieli to nadal broni nie zabawka, bo niektórzy o tym jakby nie wiedzieli. Takie przebyte szkolenie później pozwala na korzystanie ze strzelnicy. Nie robią tego bez powodu, to efekt nonszalancji świeźaków.
Ostatnio zmieniony 21 października 2017, 23:00 przez Marek-, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 50
- Rejestracja: 10 lipca 2016, 21:06
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Zupełnie odwracając sytuację prowadzić szkolenia i uczyć powinni jedynie żołnierze i byli żołnierze jednostek specjalnych z doświadczeniem bojowym, albo policjanci. I to tylko tacy co mają potwierdzone śmiertelne użycia broni. Cała reszta strzelających to po prostu zwyczajni amatorzy, którzy mogą co najwyżej uczyć strzelać z procy. Albo gumki od majtek.van-Straden pisze:
Odnosząc się do dziwnych przykładów i porównań to niech fryzjer uczy syna chirurgii plastycznej, wujek rolnik mechaniki precyzyjnej, stryjek inżynier szydełkowania, a dziewczyna kowalstwa - tak to mniej więcej wygląda.
Argumentum ad absurdum jest może skuteczne w dyskusjach z przedszkolakami. Więc daruj sobie. Nie działa i nie zadziała, może na jakieś słabe umysły.
Z tego co piszesz, z pierwszego i skasowanego posta, łatwo wywnioskować, że wykształciłeś sobie ten gen o którym autor wątku napisał. Co więcej nie dopuszczasz do siebie myśli że możesz nie mieć racji.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 281
- Rejestracja: 17 maja 2017, 21:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Po przemysleniu dodatek.van-Straden pisze:Jak strzelanie z CP jest dla ciebie takie proste to mam propozycję:
Prawdą jest ze moge miec troche zboczone spojrzenie bo jednak przed strzelaniem z CP na przestrzeni lat wypuscilem ze 300 kul z WBP, w tym troche z RAK-a i AK.
Niemniej mam wrazenie ze zasady sa proste, wystarczy robic wedlug tego co mowili na kursie w ZKS.
PS:
Co do sypania z prochownicy.
Czytalem post Marka sprzed chwili o wydarzeniu na zawodach w Czechach.
Zastanawiam sie.
Gdy sie sypie z prochownicy to tez sypie sie tylko te ilosc prochu co jest w rurce, reszta jest odcięta blacha zamykana przez sprezyne.
Ciekawe czy ogien by przelazl gdyby sie wydarzylo.
Tak czy owak - warto miec to w pamieci. Musze o tym pomyslec.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7505
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Niestety nie jest to jedyny przypadek jaki widziałem. Co gorsza niemalże podobny widziałem u doświadczonego strzelca z medalami, pucharami i to przy statyce bo chciał wygrać za wszelką cenę i zaczął kombinować - słowem cwaniactwo się w nim odezwało...FridayNightSpecial pisze: LARPAK:
To prawda ze nerwowe zachowanie moze robic projekcję, sam stalem obok dziewczyny co niedokladnie wiedziala co robic z bronia, tyle ze ona nią trochę wywijała.
Jednak z punktu widzenia kogos co wie ze trzyma bron w odpowiednim kierunku wszystko jest OK.
Ty masz prawo byc ostrozny, to sie zgadza.
Wiesz co, gdyby to było 30000 kul to może by to było coś, ale 300 (słownie: trzysta) to za czasów ZSW na poligonie w czasie jednego strzelania w jeden dzień więcej wystrzeliłem i do tego na nocnym strzelaniu widząc "Gwiezdne Wojny" na żywo bo każdy ładował ile czego chciał, a przy kilkudziesięciu chłopa na raz to robiło wrażenie.FridayNightSpecial pisze:Prawdą jest ze moge miec troche zboczone spojrzenie bo jednak przed strzelaniem z CP na przestrzeni lat wypuscilem ze 300 kul z WBP, w tym troche z RAK-a i AK.
Ostatnio zmieniony 21 października 2017, 23:28 przez LARPAK, łącznie zmieniany 1 raz.
- RedSiedemosiem
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 402
- Rejestracja: 19 marca 2017, 21:05
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa, Kraków, Olkusz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Panowie, chyba za bardzo odplywacie od brzegu :D Czytam 5 strone i kompletnie nie pasuje mi do tematu watku :D
Edit: zeby nie bylo... ja tez w temacie jeszcze nie wypowiedzialem sie merytorycznie ))
Edit: zeby nie bylo... ja tez w temacie jeszcze nie wypowiedzialem sie merytorycznie ))
Ostatnio zmieniony 22 października 2017, 00:33 przez RedSiedemosiem, łącznie zmieniany 2 razy.
ROMB, Braterstwo, KS Garda.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Może i temat lekko odbiega od głównego wątku, ale nadal wskazuje że jednak warto wkraczać w świat strzelectwa w jakiejś organizacji, nie ważne jakiej. Ktoś odpowiednio doświadczony musi przekazywać wiedzę neofitom, nie ma innej drogi. Najprościej robi się to w jakiejś organizacji i tu juz mamy "przymus" tylko nie zapominajcie nikt nie każe do niej przynależeć, można zmienić hobby na bardziej bezpieczne.
Oczywiście, nie wszycy tego potrzebują w równym stopniu, jedne zanim przyjdzie na strzelnicę juz wie co ma robić bo przeczytał regulamin, pomyślał i ma wyobraźnię, a drugiemu 10 razy to samo trzeba będzie tłumaczyć, żeby dopiero gdy zrozumie stało się bezpiecznie.
Na pierwszy rzut oka nie widać komu można ufać a kogo należy pilnować, po szkoleniu te proporcje bardzo się zminiają.
Ja tam wole strzelać w otoczeniu ludzi przeszkolonych.
Niestety ale stwierdzenie i świadczy o kompletnym braku wiedzy. Nie powiesz stwierdzać tylko pytać.
Gwarantuje Ci że prochownicą by wybuchła jak granat, strzelec pozbył by się kilku kawałków swego ciała, opcja optymistycznia - tylko dłoni, ale myślę że i oczu a nawet może życia.
Co do 300 szt to skwituję tu tylko tak
Dyskutujes z ludźmi którzy wystrzelili nie 300 a z 300 tysięcy strzałów, a w dyskusji poddajesz pod wątpliwośc podane informacje, nie potrafiąc odróżnić plewów.
Oczywiście, nie wszycy tego potrzebują w równym stopniu, jedne zanim przyjdzie na strzelnicę juz wie co ma robić bo przeczytał regulamin, pomyślał i ma wyobraźnię, a drugiemu 10 razy to samo trzeba będzie tłumaczyć, żeby dopiero gdy zrozumie stało się bezpiecznie.
Na pierwszy rzut oka nie widać komu można ufać a kogo należy pilnować, po szkoleniu te proporcje bardzo się zminiają.
Ja tam wole strzelać w otoczeniu ludzi przeszkolonych.
Kolejne pytanie? Czy stwierdzenie ?Gdy sie sypie z prochownicy to tez sypie sie tylko te ilosc prochu co jest w rurce, reszta jest odcięta blacha zamykana przez sprezyne.
Niestety ale stwierdzenie i świadczy o kompletnym braku wiedzy. Nie powiesz stwierdzać tylko pytać.
Gwarantuje Ci że prochownicą by wybuchła jak granat, strzelec pozbył by się kilku kawałków swego ciała, opcja optymistycznia - tylko dłoni, ale myślę że i oczu a nawet może życia.
Co do 300 szt to skwituję tu tylko tak
Dyskutujes z ludźmi którzy wystrzelili nie 300 a z 300 tysięcy strzałów, a w dyskusji poddajesz pod wątpliwośc podane informacje, nie potrafiąc odróżnić plewów.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 526
- Rejestracja: 18 sierpnia 2015, 15:55
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
To zmień hobby na bardziej bezpieczne, nie będziesz miał dylematów czy strzelać w danych otoczeniu czy nie.Marek- pisze:(...)można zmienić hobby na bardziej bezpieczne. (...)
I małe pytanko - przychodzisz na strzelnicę, nie znasz ludzi dookoła, w jaki sposób weryfikujesz czy zostali przeszkoleni czy nie, oraz czy stopień ich wyszkolenia zaspokaja Twoje poczucie bezpieczeństwa?Marek- pisze:(...)Ja tam wole strzelać w otoczeniu ludzi przeszkolonych.(...)
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 186
- Rejestracja: 09 czerwca 2009, 13:51
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Kolega @LARPAK uważa, że konieczne jest solidne przeszkolenie i trudny przesiewowy egzamin, bo inaczej ludzie zrobią krzywdę sobie i innym.
Jednocześnie podaje przykłady strzelców (i kierowcy), którzy zrobili błędy POMIMO przeszkolenia, egzaminów, doświadczenia. Sam sobie w ten sposób przeczy.
Z całości wywodzi się to ze STRACHU typu: dadzą im bron, to się pozabijają.
@LARPAK Tego strachu żaden papierek, żaden dupokryjek nie wyeliminuje. ZAWSZE w nietypowej sytuacji trzeba zachować szczególną ostrożność. Instynkt samozachowawczy dobrze ci podpowiada. W końcu broń skonstruowano do zabijania.
Czy przeszkolenie jest potrzebne? Uważam, że tak. I każdy je będzie przechodził czy to w formie zorganizowanej, czy nie. Jeżeli ja bym kupował pierwszą broń i sprzedawca by mi zaproponował krótkie przeszkolenie za rozsądna cenę (albo w cenie w ramach upustu), to bardzo chętnie bym na to przystał. Wierze, ze większość zrobiłaby to samo.
Jako głupi Polak (co to wszystkich powystrzela) uczestnicze w serii szkoleń z bronia nitro ZANIM w ogóle zacząłem procedurę starania się o własną. I na szkoleniu spotykam podobnych sobie.
Gdy poszedłem na strzelanie PRO (Poznański Regiment Odprzodowy), to Koledzy szybko wprowadzili mnie przede wszystkim w zasady bezpieczeństwa, a dla przykładu opowiadali mi jakie głupoty się zdarzają i czym grożą. Bardzo im za to dziękuję.
Nie byłem na przymusowym szkoleniu w żadnym klubie ale to jeszcze przede mną (wymagania PZSS).
Jestem przedstawicielem tej grupy, która w roku wystrzeli prędzej setki, a nie tysiące sztuk amunicji i nawet nie zbliży się do wielkiej elity setek tysięcy strzałów. Należę do grupy która rzekomo chce zrobić sobie i innym krzywdę.
Pojawi się argument, ze gdyby szkolenie było przymusowe ale skomercjalizowane, to ktoś sprzedawał by pieczątki "za 50 zł". Cóż, musiałby być samobójcą. W razie jakiegokolwiek wypadku w którym uczestniczył jego "kursant" prokuratura szybko by do tego doszła. A wtedy wyrok i dożywotnia utrata dostępu do broni. Czy to nie wystarczający bat?
Jednocześnie podaje przykłady strzelców (i kierowcy), którzy zrobili błędy POMIMO przeszkolenia, egzaminów, doświadczenia. Sam sobie w ten sposób przeczy.
Z całości wywodzi się to ze STRACHU typu: dadzą im bron, to się pozabijają.
@LARPAK Tego strachu żaden papierek, żaden dupokryjek nie wyeliminuje. ZAWSZE w nietypowej sytuacji trzeba zachować szczególną ostrożność. Instynkt samozachowawczy dobrze ci podpowiada. W końcu broń skonstruowano do zabijania.
Czy przeszkolenie jest potrzebne? Uważam, że tak. I każdy je będzie przechodził czy to w formie zorganizowanej, czy nie. Jeżeli ja bym kupował pierwszą broń i sprzedawca by mi zaproponował krótkie przeszkolenie za rozsądna cenę (albo w cenie w ramach upustu), to bardzo chętnie bym na to przystał. Wierze, ze większość zrobiłaby to samo.
Jako głupi Polak (co to wszystkich powystrzela) uczestnicze w serii szkoleń z bronia nitro ZANIM w ogóle zacząłem procedurę starania się o własną. I na szkoleniu spotykam podobnych sobie.
Gdy poszedłem na strzelanie PRO (Poznański Regiment Odprzodowy), to Koledzy szybko wprowadzili mnie przede wszystkim w zasady bezpieczeństwa, a dla przykładu opowiadali mi jakie głupoty się zdarzają i czym grożą. Bardzo im za to dziękuję.
Nie byłem na przymusowym szkoleniu w żadnym klubie ale to jeszcze przede mną (wymagania PZSS).
Jestem przedstawicielem tej grupy, która w roku wystrzeli prędzej setki, a nie tysiące sztuk amunicji i nawet nie zbliży się do wielkiej elity setek tysięcy strzałów. Należę do grupy która rzekomo chce zrobić sobie i innym krzywdę.
Pojawi się argument, ze gdyby szkolenie było przymusowe ale skomercjalizowane, to ktoś sprzedawał by pieczątki "za 50 zł". Cóż, musiałby być samobójcą. W razie jakiegokolwiek wypadku w którym uczestniczył jego "kursant" prokuratura szybko by do tego doszła. A wtedy wyrok i dożywotnia utrata dostępu do broni. Czy to nie wystarczający bat?
Ostatnio zmieniony 22 października 2017, 09:25 przez Raffael, łącznie zmieniany 1 raz.
IA Hawken .45 - pierwsza miłość nie rdzewieje
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 186
- Rejestracja: 09 czerwca 2009, 13:51
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
do usunięcia]
Ostatnio zmieniony 22 października 2017, 09:25 przez Raffael, łącznie zmieniany 1 raz.
IA Hawken .45 - pierwsza miłość nie rdzewieje
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Popyskowales i co z tego wynika ?geminix pisze:To zmień hobby na bardziej bezpieczne, nie będziesz miał dylematów czy strzelać w danych otoczeniu czy nie.Marek- pisze:(...)można zmienić hobby na bardziej bezpieczne. (...)I małe pytanko - przychodzisz na strzelnicę, nie znasz ludzi dookoła, w jaki sposób weryfikujesz czy zostali przeszkoleni czy nie, oraz czy stopień ich wyszkolenia zaspokaja Twoje poczucie bezpieczeństwa?Marek- pisze:(...)Ja tam wole strzelać w otoczeniu ludzi przeszkolonych.(...)
Merytorycznie nic.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 186
- Rejestracja: 09 czerwca 2009, 13:51
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
@Marek- To jest bardzo konkretne pytanie. Odpowiesz na nie?Marek- pisze:Popyskowales i co z tego wynika ?geminix pisze:I małe pytanko - przychodzisz na strzelnicę, nie znasz ludzi dookoła, w jaki sposób weryfikujesz czy zostali przeszkoleni czy nie, oraz czy stopień ich wyszkolenia zaspokaja Twoje poczucie bezpieczeństwa?
Merytorycznie nic.
Ostatnio zmieniony 22 października 2017, 09:44 przez Raffael, łącznie zmieniany 1 raz.
IA Hawken .45 - pierwsza miłość nie rdzewieje
- slepe_oko
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1023
- Rejestracja: 30 maja 2013, 12:54
- Tematy: 6
- Lokalizacja: Między Łodzią a Warszawą
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Dlaczego przymus przynależności jest ZŁY
Mając olbrzymie doświadczenie jak niektórzy z Was, to takiego delikwenta bez obycia weryfikujecie w kilkadziesiąt sekund.