uberti hege

[Nessel]

Ciekawi mnie czym się , technicznie, różni Reminton 1958 Uberti od Remingtona w wersji Ubert Hege. Co tak konkretnie zyskuję kupując wersję Hege .

[LongTom]

Wersja uberti hege ma w gratisie napis hege, tj. nazwę firmy sprzedającej ten produkt n terenie RFN.

[zbiho]

Czasem korone lufy zrobia, jak juz graweruja napis.

[Miranda]

Zależy z jakich lat produkcji i jaka wersja. Bo dzisiejsze Hege a to sprzed lat to jak porównanie nie do zajechania starych Mercedesów do współczesnych mocno przeciętnych samochodów z logo tej marki.
Bardzo dobre były remingtony z lat 70-tych z oznaczeniem na lufie " Orginal Hege-Uberti " , czasami mając szczęście można trafić na alledrogo lub innych olx-ach używane w dobrym stanie.

[snekker]

Różni się tylko lufą z grawerunkiem HEGE.Podobno są one selekcjonowane przez HEGE i niby trochę lepsze i wytrzymalsze.Tak zapewnia Hege na swojej stronie internetowej.Jak jest w rzeczywistości to trudno powiedzieć.Mam takiego Remika w kalibrze 36 ale nie mam do porównania drugiego z lufą Uberti.Mam Colta Pocketa Uberti mniej więcej z tego samego okresu produkcji i mogę tylko stwierdzić że Pocket jest tandetnie wykonany.Ale to były początki wolnego dostępu do broni CP w Polsce i wtedy zarzucano nas wszystkim co nie przeszło prawdopodobnie kontroli jakości.Gdybym wrzucił zdjęcia tego egzemplarza to niejeden by się za głowę złapał że można tak spasowaną i złożoną broń dopuścić do sprzedaży.Remik był moim drugim wyborem i na niego już nie musiałem narzekać.Może nawet ten sam Włoch go składał co i Pocketa ale zapewne miał lepszy dzień.

[Mariuszczs]

Oglądałem dwie sztuki hege i gwint mają na oko dwukrotnie szybszy. Strzelałem na 50 metrów i skupienie bajka.

[feldstutzer]

Hege to tylko importer, nie robia z ta bronia nic - ani nic nie selekcjonuja. Cos takiego jak Cimmaron Firearms w USA. Tylko grawer importerta i ladna historia zbudowana dookola.

Mialem dwa rewolwery od Hege Uberti. Oba fabrycznie nowe. Colt Army i Colt Pocket - tego drugiego specjalnie sciagalem na zamowienie bezposrednio od nich - oba napewno nie byly selekcjonowane bo byly z nimi same problemy od poczatku.

W Colt Pocket byl zle dobrany pin trzymajacy lufe i wypadal od samego patrzenia. Lufa byla ciagle luzna i celnosci zero. Ozdoba na sciane bo strzelac sie tym nie dalo "out of the box".

W Colt Army po wyjeciu z pudelka nie dalo sie naciagnac kurka. Kurek byl doslownie zaciety w ramie. Na dzien dobry musialem pilnikiem poprawic. Mimo poprawek rewolwer potrafil sie nadal ciagle zacinac - wystarczyla lekka warstwa nagaru - i kurek trzeba bylo mlotkiem napinac.

No ale grawery mialy eleganckie.

[Marekj]

Różni się tylko lufą z grawerunkiem HEGE. Podobno są one selekcjonowane przez HEGE i niby trochę lepsze i wytrzymalsze.

To nie do końca tak. Hege oferuje remingtony z lufą Uberti lub z lufą Adlera. Lufa Adlera ma szybszy gwint (dla kalibru .44 to 457mm) niż Uberti. Trzeba zaznaczyć że z całą pewnością lufa Adlera nie jest "przechrzczoną" lufą LW. Gwint w Adlerze jest znacznie głębszy.
Na koniec dodam że posiadam remika kal. 44 z lufą Adlera i nie jestem jakoś szczególnie zachwycony. Broń wykonana jest poprawnie, ale nie jest celniejsza od od rewolwerów z wolnymi gwintami. Moim drugim rewolwerem była swego czasu "Święta Baśka" i biła pod każdym względem Uberti oraz Hege-Uberti na głowę. Do dzisiaj żałuję że się jej pozbyłem.

[mar_kow]

Nie warto dopłacać do grawerunku Hege nawet jeżeli nie jest to duża kwota - mam porównanie do "zwykłego" Uberti więc wiem co mówię...

[escobar]

Ja na swoim też różnicy też nie widzę po za Grawerem

[kaliber .44]

Marekj - mam remka św. Baśkę z '76 - rewelacyjny rewolwer, mam też uberti leech and rigdon (z okrągłą lufą i mosiężnym szkieletem) z' 72. Porównywanie ze współczesnymi wypustami jest bez sensu, chyba że mówimy o jakiejś rzemieślniczej produkcji. Jakość wykonania, jakość materiałów, dbałość o detale mechaniczne jest nieporównywalna. Przez kolta puściłem dobre 5 - 6 tyś. kulek i nie ma żadnych luzów na osi, nic się nie wyciągnęło ani urwało. Baśka z racji trochę innej konstrukcji mniej mi leży, ale wiem, że we wprawnych rękach robi się zadziwiwjąco celna. I faktycznie, lepiej wykonana niż uberti

[Marekj]

Nie warto dopłacać do grawerunku Hege nawet jeżeli nie jest to duża kwota - mam porównanie do "zwykłego" Uberti więc wiem co mówię...

Zgadzam się i powiem więcej: do lufy Adlera w Hege-Uberti też nie warto dopłacać. Mówię tutaj oczywiście o produkcji współczesnej. Niewyeksploatowany rewolwer Hege Uberti z lat 70-tych to zupełnie inna sprawa.