Wybór broni długiej

[DziadekMarek]

A co koledzy myślą o takiej opcji jak Hawken Missouri River Maple .50

[kozichwost]

Jako użytkownik tryona match mogę powiedzieć o nim conieco, choć czasu na jego poznanie niewiele. Karabin bardzo dobry. Na pocisku 500gr z kokili pedersolego spokojnie idzie zrobić skupienie 5cm na 100m. Czyszczenie proste - dwa kpiny miska z wodą i na pompkę. Wg ludzi co na trybunach zęby zjedli - karabin spokojnie obrabia 600m

[Darlon]

chyba najbardziej koszerny hawken z tych łatwo dostępnych. ładny, ponoć dość celny (nie strzelałem osobiście). jedyne co mnie w nim odrzuca to cena jak za 2 sztuki innych producentów. ale to pedersoli więc tak jak z całym asortymentem. hawkeny chyba praktycznie wszystkie są dość proste do opanowania. strzelałem z kilku i w zasadzie żadna filozofia. taki XIX wieczny odpowiednik kałacha (pod względem obsługi) - ładujesz i strzelasz

[mar_kow]

Tryon to w zasadzie taki trochę lepszy hawken z różnymi skokami gwintu. nie wiem czy warto dopłacać do niego aż tyle. gwint 1:20 to raczej tylko kluski i spore naważki. warto pamiętać też że są tryony z gwintem 1:48 a to ci da już spory wybór pocisków a nawet kulę na łatce. jak ma być karabin dla zabawy to nie wiem czy to dobra opcja. nie jest to najłatwiejsza broń do opracowania, chyba że ci ktoś sprzeda gotowy przepis pocisk + naważka już opracowany

To akurat prawda co Kolega pisze - najpierw kupiłem Tryon'a w wersji target 1:48. Koszty wyższe ale nie żałuję... Celny, duże możliwości strzelania (kula, pociski), można go doposażyć w diopter. Do 100m całkiem niezła zabawa. Ale długim pociskiem już nie postrzela - za wolny gwint. Następny nabytek Tryon match 1:21 - spore wyzwanie - jak opanujesz celne strzelanie na 100m to możesz przejść na kolejny lewel. Gotowy przepis tylko jak kupisz od zaawansowanego użytkownika - nowy trzeba oswoić... Ale tak naprawdę o to chodzi w tym strzelaniu pod warunkiem że masz sporo czasu...

Wiem że lufy nie są równoległe, ale to chyba jak się wydaje kwestia wyczucia i ewentualnych korekt podczas użytkowania. Wie ktoś może jak te szczerbinki w Kodiaku są regulowane fabrycznie?

Lufy z podwójną szczerbiną są regulowane chyba tylko w poziomie. Ja mam wersję ghost - regulacja w pionie i poziomie. Wyniki w tarczy są jak najbardziej akceptowalne, schodzi sporo prochu i ołowiu w zależności od kalibru. Dodatkowo spora satysfakcja przy strzelaniu do celów improwizowanych - np. strzał do starej gaśnicy samochodowej z .58 daje fajne efekty wizualne...

[slaw2]

Kolega sław2 to jakieś brednie wypisuje o karabinie Volunteer. Widać że nie miał z nim nic do czynienia no może dostał do potrzymania i mu się nie spodobał.

Kolega Staszek zapomniał dodać ze jadł z niejednej miski już pewno kilka lat . Kombinować umie jak alkoholik na głodzie i ma kilka innych zalet które z tego Voluntera pozwalają mu celnie strzelać . Ja osobiście nie miałem z tym karabinem styczności ale opinia dwóch doświadczonych kolegów że to dość wymagający i kapryśny sprzęt mi wystarczyła . Gdyby kolega Staszek wybierał się na jakieś zawody to chętnie zamienię kilka słów o tym karabinie i tym jak kolega go oswoił . Poważnie posłucham człowieka któremu się udało , bo znam dwóch co sobie rady nie dali

[DziadekMarek]

Dziękuję kolegom za to co do tej pory, ale gdyby ktoś jeszcze miał ochotę podzielić się swoim doświadczeniem i obserwacjami to będę rad.

[Włodek61]

jak chcesz rade to czemu nie ? to nie karabin strzela lecz strzelec możesz wierzyć staremu lub nie , Twoja wola

[Darlon]

a teraz ci dorzucę do ogródka a może karabin wojskowy? powiem ci że strzelam głównie z 45 i to takie strzelanie jak z 22 LR. mała naważka i strzelanie za grosze. no ogólnie fajnie. a potem kupiłem enfielda i to jest dopiero zabawa. pomijając raczej marne przyrządy celownicze to nie widzę wad a frajda strzelania z kalibru 58 jest ogromna. do tego uważam enfielda 1858 za karabin zwyczajnie piękny. ogólnie karabiny wojskowe średniej długości są ładne

[Monolit]

Autor wątku powinien sobie najpierw zadać pytanie:
czy na pewno skończy się na strzelaniu rekreacyjnym i na jaką odległość?
Jeśli jest pewien, że tylko rekreacyjnie i na 50m, sporadycznie na 100m, to faktycznie nie ma co wchodzić w lepsze sprzęty.
Wystarczy hawken, lub inne strzeladło z niższej półki.

Jeśli jednak ambicje sięgają nieco wyżej - 100m i więcej, chciałby osiągać dobre wyniki, nie wyklucza udziału w zawodach proponuję od razu coś lepszego.
Według mnie tryon i to z szybkim gwintem (creedmoor lub match) to najlepszy wybór.
U nas w grupie było nas 4 osoby, które zaczynały od tego karabinu i wszyscy sobie dali radę, nikt się nie poddał.
Jeśli kolega chciałbym zacząć od prostszego karabinu, a później zmienić na inny to uczulam, że
opanowanie karabinu, to w zależności od zaangażowania i indywidualnych predyspozycji około 1 roku.
Po zmianie zabawa zaczyna się od nowa, wiąże się to z kosztami zmiany broni, akcesoriów...
Do tego dochodzi frustracja że starym lepiej mi szło niż nowym lepszym.

Zaczynając przygodę też planowałem strzelać kulą na łatce, o zawodach nie myślałem.
Na szczęście kolega wybił mi to z głowy, nabyłem tryona z szybkim gwintem, za co jestem mu wdzięczny.

Jeśli chodzi o karabiny wojskowe – fajna opcja, ale tam są tylko przyrządy celownicze otwarte,
co dla osób starszych może (choć nie musi) być problematyczne.
Wspomniany wyżej tryon posiada diopter i muszkę tunelową, co bardzo pomaga, zwłaszcza osobom ze słabszym wzrokiem.

[Darlon]

mój hawken ma diopter i to nie gorszy niż tryon match i zapewniam cię że strzela nie gorzej niż taki tryon. nie ogarniam dlaczego ludzie myślą że hawken to paździerz bo jest tani. nie jest może szczytem ergonomii ale za pół ceny wynalazków pedersoliego potrafi robić takie same wyniki.

[Monolit]

Nigdzie nie pisałem, że hawken nie może mieć dioptera.
Nawet na karabinie wojskowym też można założyć, ale to już łamie wytyczne MLAIC.
A jeśli chodzi to hawkena, to faktycznie, oprócz tanich produkcji z ostatnich lat są jeszcze inne hawkeny z szybkim gwintem,
które są wstanie rywalizować na dystansach powyżej 100m z tryonami i nie tylko.
Pisząc „ hawken, lub inne strzeladło z niższej półki” miałem na myśli karabiny z wolnym gwintem strzelające kulą na flejtuchu.

Ps. nie jestem obiektywny, bo miałem tryona, i trochę żałuję, że się go pozbyłem.

[DziadekMarek]

Autor wątku powinien sobie najpierw zadać pytanie:
czy na pewno skończy się na strzelaniu rekreacyjnym i na jaką odległość?
Jeśli jest pewien, że tylko rekreacyjnie i na 50m, sporadycznie na 100m, to faktycznie nie ma co wchodzić w lepsze sprzęty.
Wystarczy hawken, lub inne strzeladło z niższej półki.

Jeśli jednak ambicje sięgają nieco wyżej - 100m i więcej, chciałby osiągać dobre wyniki, nie wyklucza udziału w zawodach proponuję od razu coś lepszego.

Udziału w zawodach nie planuję to na pewno, po pierwsze nie mam aż takiego zacięcia do rywalizacji, a po drugie nie te lata. Natomiast co się tyczy strzelania na nieco dłuższy dystans, to mając także do dyspozycji oś 200 metrów to przecież grzech by było nie postrzelać, bo to już spore wyzwanie.Tak więc zawodniczo nie, ale dłuższe dystanse w granicach rozsądku no i przede wszystkim dostępności obiektu jak najbardziej tak.

[Monolit]

a po drugie nie te lata.

https://photos.google.com/share/AF1QipO ... czbEFDUmFR
Proszę sobie popatrzeć na te zdjęcia - ostatnich mistrzostw polski - sporo osób w starszym wieku.

Co do karabinu - to najlepiej sobie pojechać na strzelnicę,pogadać na żywo, pomacać, strzelić z kilku karabinów.
To więcej niż godziny wertowania internetu.
Życzę wyboru, z którego kolega będzie zadowolony.

[mar_kow]

[...]Udziału w zawodach nie planuję to na pewno, po pierwsze nie mam aż takiego zacięcia do rywalizacji, a po drugie nie te lata. Natomiast co się tyczy strzelania na nieco dłuższy dystans, to mając także do dyspozycji oś 200 metrów to przecież grzech by było nie postrzelać, bo to już spore wyzwanie.Tak więc zawodniczo nie, ale dłuższe dystanse w granicach rozsądku no i przede wszystkim dostępności obiektu jak najbardziej tak.

Tego jak pójdzie nie przewidzisz. Przez prawie 30 lat zawodowo marzłem, mokłem i przypiekałem się na strzelnicach że nigdy bym nie pomyślał że jeszcze chętnie będę tam jeździł... Miał być tylko remik pedalsko błyszczący bo żonie się podobał a teraz docelowo mam 10 egz. broni CP i pozwolenie na 10 szt. WBP z możliwością rozszerzenia... Z CP oczywiście nie będę rezygnował bo to zupełnie inne emocje...

[mar_kow]

Tak jak Kolega @staeszek7 pisze - musi się podobać i spełniać odpowiednie parametry.
Pośrednim wyborem (tak jak niektórzy się upierają) może być faktycznie Hawken target 1:24. Robią go w kalibrach .45, .50 i .54. To chyba najtańsza broń z szybkim gwintem. Są z różnymi długościami luf - brać najdłuższą oczywiście do strzelań na większe odległości.
https://kolba.pl/product/33761,karabin- ... 665-kal-54