Noktowizory i optyka do AK

[LARPAK]

Pytanie do jakiego strzelania w dzień?
Na celność i skupienie to tak sobie bo to nie jest celownik do tego typu strzelań.

Do częstego strzelania raczej tak sobie, lepiej zainwestować w lunetę.

[pkl66]

Tak myślałem, a co kolega polecił do AK? Tak do 100 m dla zabawy

[LARPAK]

Na swoim używałem zarówno VORTEX SPARC, VORTEX SPARC II, a teraz mam DELTA ENTRYDOT.
Jeżeli chcesz coś z powiększeniem czyli jakąś lunetę to szedł bym w coś PSO-podobnego może albo co sobie zamontujesz np. jakaś biegówka.

[jasi3k]

jeśli kogoś interesuje co miałbym doradzać w kwestii optyki do AK, to poleciłbym biegówkę Vortexa (Strike eagle) lub Truglo. Na kilku kałachach przerabiałem PSO i według mnie jest to relikt poprzedniej epoki. Wartość kolekcjonerska oczywiście znaczna, jednak pod względem funkcjonalności ustępuje ona współczesnym optykom. Tym bardziej, że każdy współczesny krzyż jest bardziej uniwersalny niż ten stosowany w PSO. Dodatkowo begówki mają to do siebie, że zastępują kolimator (tak "od biedy", bo wiadomo, że kolimator używa się do innego strzelania). W każdym razie zacząłbym od dobrania montażu w osi lufy, a potem szukał czegoś do strzelania również na 100m. I jeśli nie miałoby to być strzelanie stricte precyzyjne ( o co w kałachach na tym dystansie przy taniej amunicji już ciężko), to polecałbym coś wszechstronnego.

[pkl66]

Dziękuję Panowie, tylko tu znów pokłoni się kwestia montażu - mam oryginalny zestaw czyli boczną szynę przy AK. Trudno tu jednak pogodzić estetykę kolekcjonerską z użytecznością zestawu. Cóż pora w końcu coś postanowić

[rokada]

Postanów, że kolekcjonerskiego kałasza osiedlisz w szafie, a do strzelania kupisz sobie niekolekcjonerskiego z odpowiednią szyną. Idą święta, pod choinkę będzie jak znalazł

[pkl66]

Dobra koncepcja ale to już chyba Grota przygarnę, jeden kałasz wystarczy by oko cieszyć

[KG92RS]

jeden kałasz wystarczy by oko cieszyć

Kolega raczy żartować Przecież jest taka mnogość odmian i każda cieszy czymś innym...

[rokada]

jeden kałasz wystarczy by oko cieszyć

Jesteś okrutny. Kałasze mają w swojej naturze życie stadne, przecież ich przeznaczeniem było stanie na stojaku obok dziesiątek pobratymców, w ostateczności strzelanie w gronie tychże. Za jakie winy chcesz skazywać biednego kałaszka na katusze samotności w zamknięciu? Nawet w dawnych więzieniach jednoosobowe ciemnice uważało się za dodatkową karę. Idą święta a Ty takie pomysły...

[pkl66]

Koledzy, spokojnie nie siedzi w ciemnicy, bo ma światełko. I nie jest sam, ma mnóstwo różnych kumpli z FB Radom i tłok tam okrutny. Choć może rzeczywiście jakiś AKMSik by się przydał

[PMB]

Bedzie solidny "szpadel" za odkopanie wątku sprzed ponad roku ale trafiony fant jest chyba tego wart.

Upolowałem Изделие 1ПН51 zwane także НСПУ-3 "Казуар", w pełni sprawny, w fabrycznej skrzyneczce z przynależnościami.


доволен, как слон - jak mawiają w kraju skąd to ustrojstwo pochodzi

[strk]

Skąd ten rarytas? Z ebay?

[PMB]

Na Ebay'owe oferty mnie nie stać Jest tam wystawiony jeden za 2 800 $ - fakt zestaw z zapasów mobilizacyjnych z kartą z wpisem o czasie użytkowania : 0 ale to stanowczo za wysoko jak na mój budżet.
Mój był wydany "do linii" i ma ślady użytkowania ale jest sprawny, z kompletem części. I cena była bardzo okazyjna.

[PMB]

Po oglądzie i planowanej dłubaninie przy nowym nabytku chciałbym się poradzić/upewnić w kwestii regeneracji wkładów osuszacza. Niestety kryształki zarówno we wkładzie osuszacza w noktowizorze jak i w kapsule zapasowej są blado-różowiutkie zamiast niebieskawych i przydałaby im się regeneracja.
Kołacze mi się w pamięci gdzieś przeczytana procedura w postaci "podpiekania" kryształków w piekarniku w temperaturze 120 - 150°C aż im wróci niebieski kolor. Czas "pieczenia" nie został zdefiniowany i brak mi też informacji na jakim podłożu powinny być wysypane i włożone do piekarnika.
Zna i praktykował ktoś z Kolegów tego typu regeneracje cieplną wkładów do osuszacza? W NSP-3 też jest osuszacz - regenerował go ktoś z Kolegów? Jaką metodą?

[strk]

Z internetów:

Gdy kolorowy granulat stanie się blady i szary, oznacza to, że silikażel osiągnął nasycenie wilgocią. Aby odzyskał swoje możliwości higroskopijne, należy umieścić go np. na porcelanowym spodku lub w innym, żaroodpornym naczyniu i włożyć do zimnego pieca (piekarnika). Następnie stopniowo podnosimy temperaturę piekarnika z 80°C do około 130°. (maksymalnie 160°).

Nie należy wstępnie podgrzewać piekarnika i wkładać silikażelu od razu do wysokiej temperatury - gwałtowna zmiana temperatury i uwolnienie wody może spowodować pękanie ziaren silikażelu. Podczas regeneracji kolor będzie się zmieniał z bezbarwnego na pomarańczowy, po osiągnięciu koloru pomarańczowego produkt jest gotowy do ponownego użycia.

Kolory jak mniemam, zależą od składu chemicznego, ale zasada raczej jest ta sama.